27. kolejka PKO Ekstraklasy – podsumowanie

W piątek, 5 kwietnia, o godzinie 18:00 meczem na stadionie Cracovii w Krakowie została zainaugurowana 27. kolejka piłkarskiej PKO Ekstraklasy sezonu 2023/2024. W tej serii spotkań pozycję na podium odzyskał Lech Poznań, coraz bliżej europejskich pucharów jest liderująca Jagiellonia Białystok.

Reklama




Na start 27. kolejki Ekstraklasy w piątek, 5 kwietnia, o godzinie 18:00 ekipa Cracovii, która nie potrafi wygrać od paru meczów zagrała w Krakowie z ostatnim ŁKS-em Łódź. Mimo dwukrotnego prowadzenia „Pasów” padł remis 2:2, który kosztował Jacka Zielińskiego utratę posady. W drugim piątkowym spotkaniu znajdujący się na razie w dobrej sytuacji Radomiak Radom walczył przed własną publicznością z mającym mistrzowskie aspiracje Rakowem Częstochowa. W Radomiu doszło do niespodzianki, Radomiak po dwóch golach w pierwszej połowie pokonał swojego rywala 2:1.

Dokończenie kolejki tradycyjnie nastąpiło w sobotę, w niedzielę oraz w poniedziałek. Na początek sobotnich zmagań znajdująca się dotąd pod kreską Korona Kielce zmierzyła się u siebie z mocną wiosną Stal Mielec. „Koroniarze” wykazali się lepszą skutecznością odnosząc bardzo ważne zwycięstwo 1:0. Następnie przedostatni Ruch Chorzów podejmował na Stadionie Śląskim innego beniaminka Puszczę Niepołomice. „Niebiescy” nie wykorzystali optycznej przewagi, mecz zakończył się remisem 0:0, przez który Puszcza wpadła do strefy spadkowej. Na koniec dnia o godzinie 20:00 na zwycięską ścieżkę powrócił Śląsk Wrocław, który golem w doliczonym czasie gry wyszarpał wygraną nad Wartą Poznań rezultatem 2:1.

Niedzielne emocje w lidze zaczęły się już o 12:30. Wtedy Widzew Łódź, którego forma zwyżkuje zagrał z Piastem Gliwice, który jest już za poza Pucharem Pucharem Polski i do tego zawodzi w Ekstraklasie. Widzew znowu zachwycił, Piast rozczarował, po golu w końcówce 1:0 wygrali gospodarze. Później o 15:00 w jednym z hitów 27. kolejki spotkali się sąsiedzi w ligowej tabeli. Lech Poznań, który w tym sezonie już 2 razy przegrał z Pogonią Szczecin walczył przy Bułgarskiej z „Portowcami” będącymi w finale Pucharu Polski. Pomimo optycznej przewagi gości to Kolejorz po golu Mikaela Ishaka zdobył arcyważne 3 punkty.

Po tym pojedynku doszło do innego hitu. W niedzielę o godzinie 17:30 warszawska Legia zmierzyła się przy Łazienkowskiej z Jagiellonią Białystok, która po odpadnięciu w półfinale Pucharu Polski może skupić się tylko na obronie 1. pozycji w PKO Ekstraklasie. W pierwszej połowie przewagę miała Legia, strzeliła gola, w końcówce przycisnęli remis dając radę strzelić wyrównującą bramkę. Zmagania 27. kolejki zakończa poniedziałkowa konfrontacja, w której dnia 8 kwietnia o 19:00 zespół Zagłębia Lubin prowadząc 1:0 przegrał w górniczych derbach z Górnikiem Zabrze 1:2.

Wyniki 27. kolejki PKO Ekstraklasy 2023/2024:

Piątek, 5 kwietnia

Cracovia Kraków – ŁKS Łódź 2:2
Radomiak Radom – Raków Częstochowa 2:1

Sobota, 6 kwietnia

Korona Kielce – Stal Mielec 1:0
Ruch Chorzów – Puszcza Niepołomice 0:0
Śląsk Wrocław – Warta Poznań 2:1

Niedziela, 7 kwietnia

Widzew Łódź – Piast Gliwice 1:0
Lech Poznań – Pogoń Szczecin 1:0
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 1:1

Poniedziałek, 8 kwietnia

Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 1:2

Najlepsi strzelcy po 27. kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024:

16 goli – Erik Exposito (Śląsk Wrocław)
12 goli – Ilya Shkurin (Stal Mielec)
11 goli – Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)
9 goli – Kristoffer Velde (Lech Poznań), Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok), Bartłomiej Wdowik (Jagiellonia Białystok), Efthymis Koulouris (Pogoń Szczecin), Daniel Szczepan (Ruch Chorzów)

Tabela po 27. kolejce PKO Ekstraklasy 2023/2024:

1. Jagiellonia Białystok 52 pkt.
2. Śląsk Wrocław 50
3. Lech Poznań 48

4. Raków Częstochowa 45
5. Legia Warszawa 45
6. Pogoń Szczecin 44
7. Górnik Zabrze 42
8. Widzew Łódź 38
9. Stal Mielec 37
10. Radomiak Radom 35
11. Zagłębie Lubin 35
12. Cracovia Kraków 29
13. Piast Gliwice 29
14. Warta Poznań 28
15. Korona Kielce 27

16. Puszcza Niepołomice 26
17. Ruch Chorzów 20
18. ŁKS Łódź 18

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

Reklama



30 komentarzy

  1. smigol pisze:

    Dziwne w sobotę praktycznie sama kaszanka. Kto ustawia ten terminarz.

  2. pe pisze:

    Rakow wyklada nam miejsce na podium. Nie zmarnujmy tego !!!!!!!

  3. sorel pisze:

    Medaliki wpierdol dostały! 🙂 Czy tym razem wykorzystamy ten dar losu? Do tej pory nie dawaliśmy rady. Oby cud się zdarzył w końcu w niedzielę 🙂 Wiara nasza, kiboli, jest irracjonalna. Pytanie, co się kryje w głowach zawodników Kolejorza… Grać i wygrać w niedzielę!

  4. LeposOnlyLech pisze:

    Widać powoli pracę Kędziorka w Radomiu,drużyna grająca, walcząca,jeden stoi za drugim ,nie ma straconych piłek.
    Znając życie pewnie będzie trenerskim objawieniem rundy/sezonu.Tylko nasz pseudo dyrektor i pseudo właściciel tego w nim nie widzieli i oddali lekką ręką za kogo za Rumaka.DNA przegranych nie bierze się z nikąd prawda.Klub absurdów,a nawiasem mówiąc mogli by na Bułgarskiej nowego „Misia” nakręcić bo w tym klubie jest lepiej jak u Barei

  5. smigol pisze:

    Ok możecie mnie nazywać naiwnym. Ja wolę myśleć o sobie jako niepoprawnym optymiscie.

    Warta ogrywa malinowe nosy, kurwiszony odgrywają Jage, Kolejorza ogrywa paprykarzy. Jesteśmy nadal w grze o mistrza.

    Wiem, wiem nawet Rado Laudański powiedział ostatnio że nie wierzy już w mistrza a skoro Rado nie wierzy to nadzieja została stracona. Ja nadal wierzę, przynajmniej do jutra wieczorem. Kto mi zabroni!

    • sorel pisze:

      Każdy z nas tutaj chciałby, aby Twój scenariusz się spełnił… Ja pierwszy. Niestety, futbol nie opiera się projekcjach życzeniowych. Jesteśmy słabi jako zespół, właściwie bez trenera; Śledzie faworytem jutro. Pozostaje liczyć na cud. PS. W Warszawie lepszy byłby chyba remis niż zwycięstwo Legły.

      • smigol pisze:

        Nie jestem pewien, mamy dodatni bilans z Jagiellonią a z kurwiszonami jeszcze będziemy grali. Więc wszystko w naszych rękach, nogach, głowach… Oczywiście przyjmując pozytywny tok myślenia, przymykajac oko na Rumakow, Piotrow, Rzasow itd.

    • Levin_9 pisze:

      Niespodziewanie mecz w Warszawie stał się spotkaniem o tytuł, legia wygrywając zbliży się na 4 punkty do Jagi, remis lub zwycięstwo Białostoczan znacznie przybliży ich do mistrzostwa. My jak Raków definitywnie wypiszemy się z walki czy ponownie włączymy mając 3 punkty straty do lidera i lepszy bezpośredni bilans?.

    • Reyvan pisze:

      Biorąc pod uwagę jak Lech słabo gra ostatnio. To zdecydowanie wolę, żeby Legia straciła punkty, niż miała je zdobywać. Tym bardziej że mecz z nimi, mamy jeszcze przed sobą.
      Także w tym meczu najlepszym rozwiązaniem, byłby pewnie remis.
      Nadrabiamy wtedy dwa punkty nad Legią, i odrabiamy dwa do Jagielloni.

      O wiele ważniejsze jak dla mnie byłoby wypadnięcie z pierwszej trójki Śląska Wrocław, z którym mamy negatywny bilans meczów w tym sezonie. I który w tym momencie zajmuje miejsce pucharowe, o które do końca będą się bić i Raków, i Legia pewnie, a do tego nie wiadomo czy Pogoń uzna że dla nich najważniejszy jest już PP.

    • tomek27 pisze:

      Śmigol
      Czyli jednak można się cieszyć z porażek głównych przeciwników ? Coś się te twoje wpisy kupy nie trzymają .

      • smigol pisze:

        „tomek27 5 kwietnia 2024 o 22:28
        Srakowek też mocny 🤣. 12 transferów zrobione w tym sezonie i jak trzeba grać przeciwko autobusowi to grają takie samo gówno jak my … a skoro nie widać różnicy to po co przepłacać ? 🤣”

        Wytłumacz mi gdzie tutaj jest mowa o przegranej rakowa z radmiakiem? No gdzie?

        • tomek27 pisze:

          Ty się z choinki urwałeś ? Komentarz oddany jakieś 5 min po porażce srakowa . Niby czego miał się tyczyć ? Jak nie porażki tegoż srakowa ? Sam chwile późnej piszesz coś w stylu … chcesz mi powiedzieć że mam się cieszyć z porażki srakowa …

        • smigol pisze:

          💩💩💩

        • smigol pisze:

          Przy okazji ten mój komentarz był odnośnie meczu korona stal, który się skończył przed chwilą.

        • tomek27 pisze:

          Jaki komentarz ?

  6. Reyvan pisze:

    Jeśli Lech dziś nie wygra spotkania. Można w zasadzie spisać sezon na straty.

  7. sorel pisze:

    Wygląda na to, że jednak w tym sezonie Warta poleci do I ligi 🙁 Ech…

  8. mario pisze:

    szkoda, że Warta nie dowiozła tego remisu. Próbowali nawet grać do przodu i chyba niepotrzebnie tracili siły potrzebne na obronę

  9. Wuchta pisze:

    Legia już ma 1-0. Jagiellonia nic nie gra.

  10. sorel pisze:

    Legia, wygrywając, włączy się do walki o mistrza 🙁 Ścisk w tabeli będzie jeszcze większy. Nie wiem, czy nie lepszy nie byłby remis dziś w Warszawie. W każdym razie my potrzebujemy serii zwycięstw 🙂 Forza Kolejorz!

  11. kibic007 pisze:

    Imaz kolejny gol – dzięki ci Nawałka po raz kolejny…

  12. Wuchta pisze:

    Przed chwilą sprawdziłem terminarz i na 7 ostatnich meczów, 4 mamy z ostatnimi zespołami w lidze. Pozostaje Legia i Cracovia u siebie, oraz trudny wyjazd na Widzew. Lepszego terminarza nie można było sobie wymarzyć, więc co może pójść nie tak? WSZYSTKO!

  13. bas pisze:

    Ta liga jest nieprzewidywalna ,gramy piach jak z późnego Żurawia lub gorzej a jesteśmy na pudle. Dzisiaj jedena akcja i zyskujemy wymierną przewagę nad czterema z pięciu rywali którzy grają o coś.

Dodaj komentarz