Mecze będące pułapkami

Lech Poznań w ostatnich 4 kolejkach zdobył 8 punktów, nie stracił gola, odzyskał pucharowe 3. miejsce w ligowej tabeli, zatem można mówić o Kolejorzu będącym na fali wznoszącej. Teraz przed zespołem Mariusza Rumaka dwa spotkania z beniaminkami będące meczami-pułapkami.

Jesienią Lech Poznań bez trudu pokonał Puszczę Niepołomice (4:1) oraz ŁKS Łódź (3:1) notując u siebie bramkowy bilans 7:2. Tym razem Kolejorz zagra z tymi drużynami na wyjeździe, dlatego poprzeczka może być zawieszona dużo wyżej. Lech podczas ostatnich trzech gier wyjazdowych nie potrafił odnieść zwycięstwa i nie strzelił żadnej bramki czekając na wyjazdowe trafienie od 17 lutego, kiedy w pierwszej połowie meczu z Jagiellonią w Białymstoku (2:1) gola z rzutu karnego zdobył Filip Szymczak.

Przed nami trzecia sytuacja w sezonie 2023/2024, gdy Lech Poznań rozegra dwa kolejne mecze ligowe na wyjazdach. W sierpniu z wyjazdów do Lubina i Wrocławia przywiózł tylko oczko, tak samo było w marcu, w którym Kolejorz grał kolejno w Częstochowie oraz w Zabrzu. Teraz przed nami sobotni mecz z Puszczą Niepołomice w Krakowie, a 8 dni później spotkanie z ŁKS-em w Łodzi, które mimo bycia w strefie spadkowej potrafią radzić sobie z ligową czołówką (miejsca 1-6) zainteresowaną nawet tytułem Mistrza Polski.

Fragment jesiennego meczu Lech – Puszcza 4:1
null

Sytuacja Puszczy nie jest jeszcze taka zła, drużyna z Niepołomic do bezpiecznej lokaty traci punkt, a w roli gospodarza w Krakowie radzi sobie lepiej niż Cracovia (więcej wygranych) notując domowy bilans 4-7-2, gole: 18:18. Z Puszczą na wyjeździe gra się trudno, o czym przekonała się Legia Warszawa, Jagiellonia Białystok i Raków Częstochowa. Wszystkie te kluby przy Kałuży straciły punkty, Jagiellonia pomimo prowadzenia z Puszczą na wyjeździe już 3:0 ugrała raptem oczko. Puszcza wiosną nie odpuściła też Rakowowi umiejąc wyrwać remis w doliczonym czasie gry, na dodatek beniaminek postawił się na wyjazdach Legii Warszawa oraz Śląskowi Wrocław potrafiąc sprawić aż pięć dużych niespodzianek.

Puszcza i udane mecze z czołówką:

13.08.2023, Puszcza – Legia 1:1
16.12.2023, Puszcza – Jagiellonia 3:3
18.02.2024, Legia – Puszcza 1:1
09.03.2024, Puszcza – Raków 1:1
16.03.2024, Śląsk – Puszcza 0:0

Fragment jesiennego meczu z ŁKS-em 3:1
null

Sytuacja ŁKS-u Łódź w tabeli jest dużo gorsza, kolejny beniaminek zajmuje ostatnie 18. miejsce, do Puszczy Niepołomice traci 8 oczek i 9 punktów do bezpiecznej pozycji. Niemniej ŁKS to następny beniaminek, który wie, jak grać z czołówką u siebie. Jesienią w Łodzi poległa Pogoń Szczecin, a punkty przez remis straciła Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa. Ponadto dopiero po dogrywce na obiekcie ŁKS-u wygrał Raków Częstochowa, który po pokonaniu łodzian awansował w Pucharze Polski. Tej wiosny w lidze Mistrzowie Polski nie dali już sobie rady, ŁKS znów postawił się w Łodzi drużynie Rakowa Częstochowa umiejąc w marcu wyrwać remis 1:1.

ŁKS i udane mecze z czołówką:

20.08.2023, ŁKS – Pogoń 1:0
22.09.2023, ŁKS – Jagiellonia 2:2
02.11.2023, ŁKS – Raków 0:2 d. (PP)
10.12.2023, ŁKS – Legia 1:1
17.03.2024, ŁKS – Raków 1:1

Warto dodać, że gdyby Lech Poznań pokonał wkrótce wspomnianych beniaminków, to miałby drugą w tym sezonie passę trzech ligowych zwycięstw z rzędu. Dodatkowo w razie ogrania Puszczy oraz ŁKS-u niebiesko-biali mieliby po 29 kolejkach 54 punkty, pewne miejsce na podium i byliby jeszcze bliżej startu w europejskich pucharach 2024/2025. W tych rozgrywkach Ekstraklasy nasz zespół jeszcze nie wygrał dwóch kolejnych spotkań na wyjeździe.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)

6 komentarzy

  1. Michu87 pisze:

    Wyjazdy nam coś ostatnio nie leżą. Tak więc każdy wynik jest możliwy.

  2. 07 pisze:

    Bardzo wazne jest dobrze wejść w ten mecz. Zagrałbym wysokim presingiem zmuszając defensorów Puszczy do błędów. Jeśli bedziemy grać to co oni chcą to nie przywieziemy 3 punktów. A więc arcy wazna jest presja na obronę gospodarzy. Stawiam 2- 0 Ba Loua, Velde.

  3. Mazdamundi pisze:

    A jakiż to mecz nie jest pułapką, jeśli weźmiemy pod uwagę aktualną formę ofensywy? Zdziwię się jeśli wygramy.

  4. Kosi pisze:

    Lech wygra 1-0 lub skończy się 1-1 po golu z autu, rożnego lub po karnym. Nie liczylbym, ze zrobimy jakis wiekszy progres w ofensywie, pomimo treningow, ktore pewnie ida w tym kierunku. Ewentualnei progres w ofensywie pogorszy znowu defensywe i skonczy sie w podobny sposob.

  5. Reyvan pisze:

    Z jednej strony człowiek nie wyobraża sobie żebyw najbliższych trzech meczach Lech stracił choćby jeden punkt.
    Z drugiej Lech wygląda bardzo słabo. Przypomina to niestety wiosnę Żurawia, kiedy drużyna była w jeszcze większym kryzysie. Niby była seria trzech spotkań przepchniętych z wielkimi bólami, i człowiek myślał że Lech wychodzi na prostą, a później i tak się wszystko posypało.
    Teraz jest jeszcze gorzej. Nie ma żadnej serii. Nie ma stabilności, nie ma trenera, nie ma taktyki, w składzie też co chwila ktoś wypada i już nie zagra.
    Ani piłkarze, ani sztab szkoleniowy, ani co gorsza władze Lecha nie wyglądają jakby jeszcze wierzyli w to że MP jest możliwe. A teoretycznie przecież jest. A co gorsza nawet będąc realnym kandydatem do walki o zajęcie miejsca pucharowego też nie widać, żeby Lech o to na boisku walczył.
    Tak jakby uznali że jak nie MP, to na ligę będzie można położyć przysłowiową lagę.
    Do tego jeszcze zagrają z przeciwnikiem, który wciąż o coś walczy. Czyli o uniknięcie spadku. I to takim który mając z tyłu głowy świadomość, że jak spadną, to nic się nie stanie. A więc będą grali na większym luzie niż Lech który jest na tzw „musiku”

    W ogóle w tych czterech nadchodzących spotkaniach 10 punktów to jest minimum które Lech powinien zdobyć. I mając świadomość że drużyny z topu z najbliższych kolejkach zagrają jeszcze ze sobą, to może być niezła zdobycz. Ale nie musi być.
    Trzeba mimo wszystko oczekiwać kompletu 12 pkt.

  6. leftt pisze:

    Mecze dzielą się na mecze, w których nie jesteśmy faworytami oraz na mecze – pułapki.

Dodaj komentarz