Top 10 (11-17.04)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.

Autor wpisu: Reyvan do newsa: Mecze będące pułapkami

„Z jednej strony człowiek nie wyobraża sobie żeby w najbliższych trzech meczach Lech stracił choćby jeden punkt. Z drugiej Lech wygląda bardzo słabo. Przypomina to niestety wiosnę Żurawia, kiedy drużyna była w jeszcze większym kryzysie. Niby była seria trzech spotkań przepchniętych z wielkimi bólami, i człowiek myślał że Lech wychodzi na prostą, a później i tak się wszystko posypało. Teraz jest jeszcze gorzej. Nie ma żadnej serii. Nie ma stabilności, nie ma trenera, nie ma taktyki, w składzie też co chwila ktoś wypada i już nie zagra. Ani piłkarze, ani sztab szkoleniowy, ani co gorsza władze Lecha nie wyglądają jakby jeszcze wierzyli w to że MP jest możliwe. A teoretycznie przecież jest. A co gorsza nawet będąc realnym kandydatem do walki o zajęcie miejsca pucharowego też nie widać, żeby Lech o to na boisku walczył. Tak jakby uznali że jak nie MP, to na ligę będzie można położyć przysłowiową lagę. Do tego jeszcze zagrają z przeciwnikiem, który wciąż o coś walczy. Czyli o uniknięcie spadku. I to takim który mając z tyłu głowy świadomość, że jak spadną, to nic się nie stanie. A więc będą grali na większym luzie niż Lech który jest na tzw „musiku”. W ogóle w tych czterech nadchodzących spotkaniach 10 punktów to jest minimum które Lech powinien zdobyć. I mając świadomość że drużyny z topu z najbliższych kolejkach zagrają jeszcze ze sobą, to może być niezła zdobycz. Ale nie musi być. Trzeba mimo wszystko oczekiwać kompletu 12 pkt.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Pyry z gzikiem: Realnie

„O spotkaniu z Puszczą zostało powiedziane już chyba wszystko, ale pozwolę sobie napisać dosłownie parę zdań od siebie. Porażka z rywalem z Niepołomic, będącym beniaminkiem aktualnie walczącym o utrzymanie, to po prostu kolejny wstyd i kolejna kompromitacja. Już nie chodzi o to, że słabo weszliśmy w mecz i po pół godzinie Puszcza prowadziła 2-0. To jeszcze by można było wybaczyć, gdyby piłkarze potrafili odpowiednio na to zareagować. Ale tak się nie stało. I między innym stąd ostatni mecz tak się zakończył, jak się zakończył. O Rumaku zostało powiedziane już wiele. To trener, który nie powinien w ogóle dostać drugiej szansy, bo jest słaby. Swojej drugiej szansy w Lechu do tej pory nie wykorzystał i nic nie wskazuje na to, żeby miał to jeszcze zrobić. Ale tutaj pretensje będzie mógł mieć głównie do siebie. Jego wręcz ogromna pewność siebie i ego nie przekładają się na jakiekolwiek pozytywne efekty. I chociaż Rumak jest jednym z głównych odpowiedzialnych za wyniki Lecha w rundzie wiosennej, to nie jest jedynym i dlatego nie robiłbym z niego kozła ofiarnego. Cieszy mnie to, że w artykule dotyczącym wypowiedzi trenerów na konferencji po meczu z Puszczą, coraz więcej kibiców zaczęło zwracać uwagę na grę i postawę piłkarzy. I na tym chciałbym się bardziej pochylić. Jak to jest możliwe, że robiąc to, co kochasz, wychodzisz na boisko, żeby się ośmieszyć? Jak to jest możliwe, że na boisko wychodzą piłkarze, którzy nie potrafią pokazać ambicji, determinacji i sportowej złości? Dlaczego nie widać po nich umiejętności, które niewątpliwie mają, ale także radości z gry? Normalny człowiek idzie do pracy, po musi z czegoś żyć, nierzadko robiąc coś, co w ogóle nie daje mu żadnej satysfakcji i robi to, co po prostu może. Ale piłkarze Lecha mają wszystko, co może chcieć człowiek w pracy. Robią to, co kochają, co sami wybrali świadomie, pieniądze zawsze są na czas, a do tego mają zapewnioną opiekę medyczną i w razie kontuzji też dostają kasę. Więc dlaczego nie pokazują wdzięczności za to na boisku? Dlaczego nie mają zwykłej ambicji i chęci pokazania się? Przecież to wszystko przechodzi ludzkie pojęcie. Brak słów na to.

Kiedyś powiedziałem, że w właściciela i zarząd nie wierzę kompletnie i od sześciu lat to się nie zmieniło. Mogę wierzyć tylko w trenera i piłkarzy, ale jak pokazuje ten sezon, poza pojedynczymi wyjątkami, nie ma w kogo wierzyć w tym sezonie. Osobnym tematem są kibice i kwestia chodzenia na spotkania, ale do tego odniosę się innym razem. Kończąc jednak ten wątek – realnie walczymy o trzecie miejsce w tabeli. Na mistrzostwo nie ma co liczyć. Pozostaje liczyć na indywidualne przebłyski piłkarzy i dalsze wpadki innych drużyn z czołówki tabeli. Tak właśnie wygląda smutna rzeczywistość. Byle dotrwać do końca tego sezonu i jak najszybciej o nim zapomnieć. No, chyba, że trener z piłkarzami pozytywnie nas zaskoczą. Ale to już byłby cud. Ani Jagiellonia, ani Śląsk nie poddadzą się tak łatwo, gdy mają wielką szansę na tytuł. Zwłaszcza drużyna z Białegostoku. Smutne, że to nie my, a to właśnie te dwa kluby realnie walczą o mistrzostwo. Brawa dla Rutka i zarządu oraz dyrektora sportowego za zawalenie dwóch okienek transferowych w tym sezonie, zbyt późne zwolnienie van den Broma i zatrudnienie Rumaka. Plus brak reakcji teraz i zwolnienia Rumaka. Cały Lech w wykonaniu Rutków. To brzmi jak jakiś koszmar, ale to jest niestety smutna rzeczywistość…”

Autor wpisu: Sp do newsa: Jeszcze jeden cios, jeszcze jeden wstyd. Puszcza – Lech 2:1

„Przede wszystkim dziennikarze związani z Lechem muszą zacząć wymagać i głośno domagać się by Piotr Rutkowski jako większościowy właściciel wpłyną argumentami na radę nadzorczą w której mnóstwo księgowych, że to już nie jest rok 2012 tylko zaraz będzie połowa 3 dekady XXI wieku i Klimczaka, który objął funkcję prezesa by ratować finanse Klubu Sportowego gdy jeszcze nie funkcjonowała akademia odsunąć, a najlepiej dyscyplinarnie wydalić bo jakim prawem chłop “znający się”na finansach odpowiada za Pion Sportowy. Jak to możliwe, że w radzie zasiadają ludzie od finansów z Amici, czyli potężnej na skalę krajową firmy, prezesem Lecha jest wykładowca z SGH, a już przed sezonem 23/24 czyli chwilę po mistrzostwie i wiosennych występach w europejskich pucharach zakłada stratę finansową na poziomie 10 milionów złotych. Między innymi przez to w zimowym oknie nie doczekaliśmy się wzmocnień, a trzeba pamiętać, że wiosną przyszłego roku trzeba będzie zapłacić 4,5 mln złotych pożyczki więc możemy być pewni, że to będzie wymówka przed kolejnym brakiem wzmocnień zimą 2025. Ta strata na ten sezon zapewne będzie większa niż te 10 mln poprzez słabą pozycję w tabeli i prawdopodobny brak eliminacji europejskich pucharów, no ale przecież już wiadomo, że sprzedamy Velde, więc zamiast na wzmocnienia te pieniądze pójdą na długi. Pchamy Marchewe z rocznym kontraktem do pierwszego składu, a to tylko dlatego, że pseudo dyrektor sportowy widząc go bodaj w 2020 na treningu powiedział oo ten chłopak ma to coś. Skorża nastawiony na sukces temu marchewie wiosną 2022 dał zagrać 90 minut w lidze bo Trener nastawiony na sukces w dupie miał PJS, w którym byliśmy pierwszy raz poza podium, ale wygraliśmy Mistrzostwo. Marchewa zimą 22 miał iść na wypożyczenie by grać co w jego wieku jest najważniejsze, ale przez durny przepis za którym był nasz zarząd został by trener oprócz Kamińskiego miał kogoś jeszcze. Skorża jako doświadczony trener z sukcesami mówi, że w każdym oknie trzeba sprowadzić ok. 3 zawodników by w szatni pojawiły się nowe twarze dajac świeży powiem. I to nasz nieomylny zarząd miał w dupie, bo dalej twierdzą, że w zimie bardzo ciężko o konkretne ruchy transferowe bo ligi są w połowie sezonu. W tym samym czasie bardzo wnikliwie obserwujemy ligę norweską i Szwedzką gdzie jesienią kończy się sezon, a w zimowym oknie trafia do nas chociażby Velde czy Jesper. Piotrze Rutkowski pozbądź się Klimczaka i Rząsy, którzy są za miecy do piłki nożnej, na myśli mam tutaj sytuację z upadającą Wisłą Kraków, gdzie Nawałka nie chciał wyciągać wyróżniających się zawodników bo to wisła, lub pomysł by więcej dać Wiśle no bo przecież ma kłopoty finansowe za bodaj Lopeza gdzie legia dała więcej zawodnikowi i ten trafił do Warszawy. Piotrze zdaj sobie sprawę, że uefa bardzo mocno poszła nam na rękę wprowadzając trzeci puchar, gdzie Mistrz Polski można powiedzieć może grać z automatu. Spójrz na takie piłkarskie kraje jak Wysypy Owcze, Islandia, Finlandia, Litwa, czy Bośnia. Za Puchacza Klimczok liczył 9 mln no bo lewa noga itp. niestety mocni rywale w Lidze Europy wpłynęli na to, że odszedł tylko za 2,5-3 miliony. Chwilę później dzięki Lidze Konferencji gdzie rywale są zdecydowanie słabsi więc łatwiej o wygrywanie co daje punkty rankingowe wypromowaliśmy Skórasia, za którego zarząd liczył na max 3 mln, a dostaliśmy 6. Dzięki tej lidze konferencji można też zarobić jakieś tam eurasy no i przy tym non stop liczyć się w walce o mistrzostwo Polski co daje 30 tysięcy kibiców na trybunach co domowe spotkanie i to bez akcji kibicuj z klasą.
Rutkowski musisz otoczyć się kompetentnymi ludźmi, znającymi się na sporcie, zainwestować w porządny skauting, który zmniejszy ryzyko takich wtop jak Ba Luja, który nie licząc Pilzna grał w badziewiakach z Czech czy Dani dając mu 4 letni kontrakt. Te pieniądze w specjalistów, którzy sprawdzą tutaj zawodników jak chociażby Pereira, który przecież mógł isc do Hajduka gdzie oferowano mu więcej pieniędzy. On zaraz odejdzie razem z nim, Salamon, Milić, Jesper, którzy stwierdzą, że tutaj już osiągnęli wszystko więc idą pokopać w piłkę do zdecydowanie cieplejszych krajów. Zarządowi uśmiecha się ich odejście bo zejdą z listy płac. O tej najdrożej kadrze non stop mówi rzecznik Henszel, no ale jeśli sprzedaje się wychowanków, którzy przecież nie zarabiają najwięcej w naszym klubie, a w ich miejsce nie mamy gotowych następców z akademii bo Red Bullem nie jesteśmy to pewne jest, że sprowadzając zagranicznych następców trzeba im godnie płacić, no i przecież po mistrzowie przedłużyliśmy umowy z ważnymi graczami. Ten skauting wypełniony studentami znającymi programy komputerowe to jest rak zaraz po Karolu i Tomku bo ustawili się na profil graczy niskich, filigranowych co kompletnie nie sprawdza się w naszej lidze gdzie dominują dryblasy, które mają przeszkadzać i wycinają rywali równo z murawą bez konsekwencji. Umówmy się musimy dominować w lidze zdobywać seryjnie mistrzostwa dzięki temu seryjnie grać w europejskich pucharach. Sprowadzać konkretnych zawodników od których Ci młodzi wychowankowie będą mogli coś podpatrzeć co pozwoli im szybciej wejść na wyższy poziom, dzięki grze co 3 dni jesienią i europejskiej przygodzie wiosną logiczne jest, że ci młodzi będą dostawać więcej minut, a u nas specjalnie sprowadza się zagranicznych paralityków by to wychowankowie byli tymi wyróżniającymi się zawodnikami. Prosimy Cię Piotrze Rutkowski, zatrudnij w klubie kompetentne osoby, byś nie musiał być przewodniczącym komitetu transferowego, w którym nie masz przeciwników bojących sie zwrócić uwagę swojemu pracodawcy, przez co narażamy klub na kolejne starty finansowe sprawdzając kontuzjowanego gracza ze średniaka belgijskiego (przed 2020 tej ligi nie obserwowaliśmy stwierdzając że tamtejsi gracze nie sprawdzają się w naszych realiach), który dostał angaż w Turcji gdzie sie połamał więc z niego zrezygnowano. Więc i Ty zrezygnuj z przydupasów którzy to pięknie opowiadają o piłce. Na prawdę tak nie wiele trzeba mając takie możliwości jakie posiadasz dzięki tacie.”

Autor wpisu: olos777 do newsa: Śmietnik Kibica

„Jak już pisaliśmy chyba wszyscy po 100 razy co jest problemem Lecha, tak napiszę 101 raz. Mam od roku bardzo dużo czasu wolnego i ten czas pożytkuje, jak to mówi moja żona-bez sensu. Czyli oglądam internety, gotuje, wożę i odbieram dzieci ze szkoły bo jak to mówi Ferdynand Kiepski-nie ma w tym kraju pracy ,dla ludzi z moim wykształceniem 🙂
Otóż ojcem wszystkich problemów Lecha jest obecny właściciel, prezes i syn swojego ojca w jednej osobie. Phiotr Rutkowski
Nie znam go osobiście, ale przez te wszystkie lata, wszystkie jego wywiady można wysnuć wniosek jaki to człowiek. Synalek, który wszystko dostał na złotej tacy. Od wykształcenia, po zabawkę w postaci klubu piłkarskiego. O nic nigdy nie musiał zabiegać, miał co chciał. Nie musiał jako nastolatek myć okien, wychodzić z psami sąsiadów, kosić trawy by zarobić na wakacje, nowe fajne sportowe buty. Nie mówię, że to źle. Chcę tylko powiedzieć, że takie rzeczy pomagają zrozumieć młodemu człowiekowi, że nic w życiu nie spada z nieba. Pieniądze nie rosną na drzewach. Moja najstarsza już dorosła córka też miała wszystko co chciała, ale musiała trochę na to zapracować-wszystkie podstawowe rzeczy masz od rodziców. Do póki chodzisz do szkoły masz wszystko zapewnione…..ale!(zawsze jest jakieś ale 🙂 Ale jeżeli chcesz najnowsze Nike, lub ekstra telefon, czy pojechać z ekipą na wakacje to proszę bardzo. Nie widzę problemu. Pomóż mamie w sprzątaniu, skoś trawnik, wychodź z psem. Jak już mogła jako nieletnia podjąć wakacyjną pracę w liceum to sama już chciała iść do cioci pracować miesiąc w Żabce, lub innej cioci do pracy w Holandii by zarobić na wypasione wakacje ze znajomymi. Do czego zmierzam. Zawsze mówiłem-masz co chcesz, ale zobacz ile trzeba się napracować, żeby zarobić 100 złotych. Wtedy zobaczysz jak „ciężko” wydaje się na głupoty własne pieniądze. Ale podstawą jest nauka i wiedza. Pracuj mądrze a nie ciężko. Nie wiem czy dobrze robię, ale chciałem jej pokazać, że nie wszystko w życiu spada z nieba.
I tak dochodzimy do Phiotra, któremu wszystko spadło z nieba. Nie wiem, czy kiedyś nie mówił, że roznosił ulotki. Coś mi się obiło o uszy, a może to nie on. Bo syn swojego ojca zachowuje się właśnie tak. Tata da……no i dał zabawkę. A że syn nie ma pojęcia o biznesie, klubie sportowym bo wszystko dostał od ojca, to mamy skutki jakie mamy. Po drugie mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że nigdy w życiu nie uprawiał żadnego sportu, który nauczyłby go rywalizacji, współpracy i pokory, ambicji, czy sportowej złości. To taki panicz z dobrego domu ze służbą, która wszystko za niego robi i ma zwykłych ludzi za nic. A może uprawiał, tylko niczego się nie nauczył. Wszyscy mu przytakują i utrwalają w przekonaniu o własnej nieomylności. To taki „francuski piesek”, ”miękka faja” lub jak kto woli nieudacznik. On może i chce, ale nie umie. On się nigdy nie podda. To bardziej chyba chodzi o to, że chce pokazać ojcu, że jednak coś umie, a nie jak mu powtarzał całe życie-gdyby nie ja-to byś zginał……..No i tak nam się Phiotruś nie poddaje już któryś rok. W dodatku ma wyjątkowego pecha w dobieraniu współpracowników. Gargamela to dostał w spadku po ojcu, by czegoś tam nie spierdzielił w tej zabawce finansowo, bo przecież to głąb. I tak nasz prezes, który na niczym się zbytnio nie zna, ma za dyrektora sportowego Toma Dźonsa, który na skautingu też się nie zna, ale stał się przyjacielem Phiotra a nie pracownikiem. Dżons jest w moim przekonaniu niezwalnialny jak Gargamel. Ale tylko on się zna z tej całej trójki na swojej robocie, dlatego ma pilnować syna gamonia. Phiotruś nie ma wiedzy, doświadczenia by prowadzić klub piłkarski. By być w nim szefem komitetu transferowego. Mało tego, Phiotruś nienawidzi krytyki, bo został tak wychowany. Kto go krytykuje sam się nie zna i jest hejterem. No i nie może już pracować w klubie. Ogólnie każdy, kto ma inne zdanie niż on jest be. Dlatego dobiera sobie ludzi, którzy nie mają własnego zdania, wykonują jego polecenia i siedzą cicho. Mało ważne, że nie znają się na swojej robocie, ale są posłuszni. Piłkarz przyszedł na skargę, że mają trenera dyletanta? Już nie ma piłkarza….Piłkarze nie wykonują swojej pracy? Ważne, że siedzą cicho i nie ma dymu. Kibice podnoszą krzyk? Przecież to debile, oni mają przychodzić i zostawiać swoje pieniądze, a nie dyskutować. To w większości frustraci i hejterzy. Ja się znam, bo jestem synem swojego ojca. Kończę ten przydługi wywód z nadzieją, że może w końcu panicz Phiotr się podda i przekaże stery ludziom, którzy się znają na piłce, a on usiądzie na loży i będzie podziwiał efekty. Może nie mam racji, ale ponoć ludzie się zmieniają. Nie wierzę jednak, że on to wszystko robi w złej wierze, ale po prostu, tak najnormalniej w świecie się na tym nie zna, tak jak ja nigdy nie zostanę mechanikiem samochodowym tylko dlatego, że wymieniłem koło w aucie, ale kto mi zabroni otworzyć warsztat samochodowy i zatrudnić w nim specjalistów…….”

Autor wpisu: Ostu do newsa: Śmietnik Kibica

„Tak sobie ustaliłem – nie wiedziałem że Lech zagra aż tak słabo – że obejrzę wszystkie mecze tej kolejki w tv ..
Niestety gramy obecnie najgorszą piłkę w lidze ..
Oczywiście jest to wina trenera i to jest bezdyskusyjne ale najgorsze jest to że my reprezentujemy coś co tylko z nazwy jest „piłką nożną ” a to dobitnie wskazuje na „umiejętności” trenerskie Klątwa Czarnej Perły…
Osobną kwestią jest podejście piłkarzy do tego meczu;
– nagle przestali umieć grać…?
– ich „gra” jest pochodną przygotowania fizycznego..?
– a może grają tak jak trenują czyli bylejakość…?
To akurat wiem bo wielokrotnie na ćwiczenia zwracałem uwagę ale że ktoś na to pozwala na treningach to już inna sprawa…
– a może prawdą jest – no może nie całość – że istnieje ogromny konflikt w szatni między grajkami a trenerem i w ŻADEN SPOSÓB tenże nie porwie za sobą tej drużyny bo jest dla nich NIKIM – przegrywam bez autorytetu – a nie żadnym liderem…
I tu dochodzimy do kluczowej kwestii a mianowicie, że sam się facet nie zatrudnił i pracuje w strukturach Lecha cały czas…
Swoją drogą to ciekawe pytanie jest jak taka miernota może czegokolwiek kogokolwiek ma czuć w tych strukturach …
Parę dni temu rozpocząłem rozważania na temat „eksperymentu społecznego” prowadzonego przez złotoustego pod hasłem „wychowamy sobie klientów nie kibiców”
Wychowamy sobie ludzi, którzy nie oczekują wyników sportowych, łudzi, którzy przychodzą „na Lecha” bez zagłębiania się w szczegóły…
Stwierdziłem, że zaczyna zlotoustemu się to udawać ale po obejrzeniu ostatnich rankingów popytu na bilety i obecności na trybunach odnoszę wrażenie że złotousty już osiągnął sukces ..
W każdym razie obecny Lech jest coraz dalszy od mojego rozumienia Klubu Sportowego czyli miejsca, gdzie chodzi o wyniki SPORTOWE….
ISTOTĄ Klubu Sportowego są WYNIKI Sportowe…
Przepraszam, że piszę oczywistości ale mam wrażenie że większości już to „umklo” i już Lech nie jest Klubem Sportowym a Poważnym Przedsiębiorstwem Rozrywkowym…
A drużyna „pierścienia” to są już TYLKO Poważne Przedsiębiorce Rozrywkowe…
W każdym razie oglądam z coraz większym zainteresowaniem ten eksperyment a pogłoski o zwolnieniu Klątwy Czarnej Perły wcale nie muszą być przesadzone bo jak się jest Poważnym Przedsiębiorstwem to nie można sobie pozwolić na śmieszność…
A śmieszność wśród Kiboli i środowiska jest ogromna – radzę poczytać komentarze ogółu lub grona, jak kto woli…”

Autor wpisu: Bigbluee do newsa: Sprzedaż biletów na dwa mecze

„Zawsze twierdziłem że jest potencjał na pełen stadion cały czas i to ludzi którzy znają się na piłce a nie przychodzących od święta jak Chylińska czy ogrom innych ludzi będących na stadionie bo akurat jest jakiś mecz to przyszli spędzić ładny dzień 2 godziny na stadionie a nie „na meczu”. Przecież w meczu że śledziami 3/4 stadionu nie wiedziało nawet jak reagować na wydarzenia ani jak dopingować. Ludzi „przejdziemy się na na mecz bo nie ma co robić” było sporo i tak też wyglądało to co było słychać czyli nie słychać. Jak pojedynczy ludzie chcą to niech sobie chodzą dla zabawy a nie aby kibicować. Wolny kraj. Tak samo będzie na szmacie. Co to jest 140zl kiedy idzie się na 1 mecz w roku? Nic. Chociaż ostatnio się przejechali i nie było pełnego stadionu. Mimo to kabzy wpadło tyle że w gabinetach święto. Teraz mamy kibicuje z klasą i niesamowite zainteresowanie dzieciaków szkolnych a więc znowu będzie sporo na liczniku. Czy kibice się wkurzyli? Poza kumatymi, oczywiście. Media społecznościowe kipią. Wszyscy równo jadą po tym co się odwala na boisku i mają rację. Tutaj też. Natomiast zawsze mówiłem że jest pewna grupa ludzi i to dość spora bo ok 15k, która ZAWSZE przyjdzie. I jak do nich dołącza jednomeczowcy bo jest ładna pogoda to nadal będziemy mieć totalny minimalizm bo to jest jasny sygnał że w tym klubie można robić co się chce a stado lemingow i twk przyjdzie niezależnie od wszystkiego i jeszcze za to zapłacą. Jeśli nastąpi kiedyś w końcu moment w którym kibice wrócą na stadion to gwarantuje ci ze dla tych co patrzą na pogodę i decydują czy iść na mecz, to już miejsca nie będzie bo biletów zabraknie. Kiedy to nastąpi? Nie wiem. Powyżej opisałem błędne koło więc najpierw musi zostać przerwane.”

Autor wpisu: olos777 do newsa: Wystaw oceny po meczu z Puszczą

„Powiedzieliśmy już chyba wszystko co można było w tym sezonie.
Ale mając za właściciela i dyrektora sportowego DYLETANTÓW to oni nas zaskoczą jeszcze nie jeden raz. Za moment będzie dwa lata jak gramy bez rozgrywającego i ósemki…..Dwa qrwa lata…..Kupujemy piłkarzy bez żadnego planu, bez pomysłu jak ich wstawić do składu. Jak po pierwsze mamy grać! Skrzydłowi wolni i ospali, bez umiejętności gry 1vs1, boczni obrońcy to jakiś dramat. Żywcem wyciągnięci z połowy lat 80 tych. Tak boczni obrońcy już od 10 lat nie grają. Dzisiaj to prawie skrzydłowi. Środkowi pomocnicy to już nie są przecinaki, ale w naszym klubie nawet takich nie mamy. Murawski może i swój chłop, ale on nie zagra nigdy piłki do przodu i jest zbyt niski i wolny do gry na środku. To samo Karlstom. Jest wolny jak wóz z węglem! Nam potrzeba KREATYWNOŚCI i SZYBKOŚCI. Jak widzę Baluja to mam ochotę parsknąć śmiechem…..To jest właśnie cały Lech. Lech to jeździec bez głowy, bez pomysłu, wolny, ociężały, bez kreatywności….to jest cały panicz Ruthkowski. Memeja bez talentu, syn swojego ojca. Gość bez ikry i honoru, bez woli walki i chęci zwycięstwa za każdą cenę. Lubiący pochlebców i lizodupów bez honoru. Gość bez własnego zdania i pomysłu…..taka popierdółka, z którego śmieją się w całym kraju.”

Autor wpisu: arturlag do newsa: Wokół meczu: Puszcza – Lech 2:1

„Wstyd i żenada. W schyłkowym okresie Broma myślałem, że gorzej już być nie może, okazało się że nie tylko może, ale jest i nie zanosi się na poprawę. Muszę uderzyć się w piersi, bo byłem jednym z tych kibiców, którzy uważali że warto dać Rumakowi drugą szansę. Mimo licznych wpadek i coraz bardziej nijakiej gry wciąż upatrywalem szansę na przyzwoity wynik w tym sezonie, głównie za sprawą prezentów że strony konkurencji w walce o tytuł. No właśnie w walce. To słowo zarządzającym Klubem i piłkarzom jest zupełnie obce. Daliśmy się we wczorajszym meczu zdominować Puszczy, klubikowi który wygrał mecz konsekwencją i determinacją, któremu po prostu zależało na zwycięstwie. Nie jest wstydem przegranie meczu nawet z przeciętnym zespołem walczącym o utrzymanie. Wstydem jest uczynienie tego w stylu takim jak w sobotę, dać się zdominować w takim meczu to poruta wieksza niż lanie z paprykarzami czy srakowem. Współczynnik xg po pierwszej połowie mówi sam za siebie, to jak byśmy grali wczoraj z City albo Realem, a to była tylko drużyna której zależało, z umiejętnościami poniżej przeciętnej naszej niby ekstraklasy. Pretensje można mieć nie tylko do zarządu i „trenera” – profesjonalni gracze nawet na kacu i chwilę po przejściu grypy, nie mają prawa przejść w taki sposób obok meczu jak to uczynili piłkarze Lecha. Terminarz jest jaki jest i obym się mylił ale na koniec sezonu, z taką ,”grą” czeka nas kolejny rok bez pucharów i zmarnowanie dobrego współczynnika. Dotychczas mieliśmy w tym sezonie kupę szczęścia i jesteśmy nadal wysoko w tabeli, zdecydowanie na wyrost patrząc na grę zespołu. Szczęście ma to do siebie, że nie podparte pracą i umiejętnościami prędzej czy później się kończy i mam wrażenie że limit już się wyczerpał. Panie właścicielu, zarządzie, trenerze i panowie piłkarze – przynosicie wstyd wszystkim którzy tworzyli ten Klub przez ponad 100 lat i nam wiernym choć naiwnym kibicom, którzy mimo narzekań, ciągle liczą że może od następnego meczu coś drgnie i których w tym następnym znów spotyka zimny prysznic.”

Autor wpisu: mario do newsa: Tłumy na najbliższych meczach

„Wydaje się, że Rutek jest bliski sukcesu. Rośnie oto grupa kibiców, którzy przychodzą na mecz tylko dla rozrywki i spotkania się ze znajomymi. Kibiców, którzy nie tyle, że Lecha nie kochają, bo taki stosunek do klubu już zanika, ale kibiców, którzy niewiele o klubie wiedzą, którzy nawet nie znają zawodników biegających na murawie. Kibice przez K wymierają lub odpuszczają sobie wizyty na B17, ich miejsce zajmują coraz częściej klienci, którym wystarczy spotkanie, rozwodnione piwo i tłusta gięta z musztardą lub hot-dog.
Zapewne niezależnie od tego, co się będzie działo w klubie czy na boisku ok 15 tys zawsze na meczu będzie. Na niektórych będzie więcej a na kilku będzie ponad 30 tys . I będzie to dla Rutka najlepszy dowód na to, że jego działania są nie tylko akceptowane ale i dobrze widziane. Więc wszystko gra. Ale w Poznaniu mógłby być zawsze komplet, gdybyśmy widzieli, że Rutek robi wszystko, by Lech zwyciężał. Wróciliby Kibice, którzy dzisiaj coraz częściej sobie odpuszczają bo widzą, że właściciel ich ukochanego klubu niemal wszystko ma w dupie. A ma w dupie m.in. dlatego, że powoli wychował sobie klientów. I ta grupa będzie rosła i rosła. Dla takich jak @kibol z IV, @tomasz1973, ja i jeszcze wielu tu piszących, których przepraszam, że nie wymienię – dla takich starych kiboli to smutne. Bardzo smutne. Signum temporis…”

Autor wpisu: jerry21 do newsa: Pięć wszystkich wniosków: Puszcza – Lech 2:1

„Trudno silić się na jakieś wnioski po kolejnym nieudanym meczu.
Żal było patrzeć na grę Kolejorza.
Wygrana w poprzedniej kolejce nie spowodowała żadnego przełomu.
Jest nawet gorzej, bo poprzednie wyjazdy remisowalismy i to z lepszymi zespołami Górnikiem i Stałą. Wtedy było narzekanie więc co można teraz powiedzieć czy napisać?
I nadal tylko dzięki słabości innych jesteśmy w grze o puchary.
Utrzymamy trzecią pozycję w tabeli i to jedyny pozytyw po tej kolejce ligowej.
Zadziwiający jest ten brak ambicji zawodników. Przegrać z Puszczą, która w tym roku nie wygrała jeszcze. Kompromitacja.
Co dalej? Kolejne mecze z beniaminkmi , z drużynami walczącymi o utrzymanie.
Przegraliśmy z Puszczą to możemy też z ŁKS.
Rumak wygląda już na załamanego, pogodzonego z losem.
Zrezygnuje/ zostanie zwolniony?
Może potrzebny jakiś wstrząs żeby pobudzić piłkarzy?
Może Janas dokończy sezon?
Trudno powiedzieć czy to by coś zmieniło, pomogło?
Ale próbować trzeba, tak dalej nie może być.”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

Dodaj komentarz