Brak obowiązkowego młodzieżowca w kolejnym sezonie

W czwartek, 18 kwietnia 2024 roku w Warszawie odbyło się posiedzenie władz Polskiego Związku Piłki Nożnej, podczas którego dyskutowano m.in. o przepisie dotyczącym młodzieżowców w PKO Ekstraklasie. Od sezonu 2024/2025 stawianie na młodzież nie będzie już obowiązkiem.

Obecne przepisy obowiązują od 11 lipca 2022 i na ich mocy w PKO Ekstraklasie każdy klub jest zobowiązany do zapewnienia udziału w rozgrywkach dowolnej liczby piłkarzy o statusie młodzieżowca w łącznym wymiarze czasu gry nie krótszym niż 3000 minut (w tym sezonie sezonie młodzieżowcami są zawodnicy z polskim obywatelstwem urodzeni w 2002 roku lub młodsi). W zeszłym sezonie PKO Ekstraklasy 2022/2023 łącznie 17 klubów dało radę wypełnić limit unikając kary finansowej, karę musiał zapłacić tylko Raków Częstochowa.

3 miliony złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry 999 minut lub krótszym.

2 miliony złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry od 1000 do 1999 minut.

1 milion złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry od 2000 do 2499 minut.

500 tysięcy złotych – w przypadku udziału w rozgrywkach dowolnej liczby młodzieżowców w łącznym wymiarze czasu gry od 2500 do 2999 minut.

W tym sezonie Lech Poznań wykonał już limit, ale są jeszcze kluby, które nadal muszą stawiać na młodzież robiąc to często na siłę (przykładowo karę znowu zapłaci Raków Częstochowa). Wczoraj Rada Nadzorcza spółki Ekstraklasa SA przyjęła uchwałę rekomendującą nieprzedłużanie obowiązujących regulacji zakresie młodzieżowców i zakłada przedstawienie alternatywnej koncepcji rozwiązań do dnia 10 maja 2024 roku. Zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej przychylił się do wniosku Ekstraklasy SA, więc od nowego sezonu obecny przepis nie będzie już obowiązywał.

W nowym sezonie 2024/2025 ekstraklasowicze mają być nagradzani za stawianie na młodzież a nie być karani za brak młodzieżowców na boisku (w kolejnych rozgrywkach młodzieżowcami mieliby być zawodnicy z rocznika 2003 lub młodsi). Ostateczna decyzja na temat konkretnego przepisu zostanie podjęta na spotkaniu zarządu PZPN w dniu 20 maja 2024 roku. Do tego czasu spółka Ekstraklasa SA zarządzają polską ligą ma przedstawić propozycje alternatywnych rozwiązań w tym zakresie uwzględniając system nagradzania klubów stawiających na juniorów.

Za kilka tygodni okaże się też, jak będzie wyglądał program Pro Junior System. Polski Związek Piłki pierwszy raz postanowił nagradzać rodzime kluby za stawianie na młodzież od rozgrywek 2016/2017. Najpierw w puli nagród PJS było 10 milionów, w sezonie 2017/2018 już łącznie 13 milionów złotych, w kolejnych w rozgrywkach 2019/2020 i 2020/2021 nawet ponad 18 milionów. System Pro Junior napisany we współpracy z firmą Deloitte został przedstawiony przez PZPN na początku kwietnia 2016 roku a celem programu stało się finansowe nagradzanie klubów za stawianie na wychowanków/młodzież. Obecnie trwa już 9 sezon, w którym na szczeblu Ekstraklasy obowiązuje Pro Junior System. Lech Poznań dotąd 7 razy kończył rozgrywki na podium tego programu, 4 razy uplasował się na 2. pozycji, na pudle nie był tylko po sportowo mistrzowskim sezonie 2021/2022 i nie będzie po tym trwającym.

Warto przypomnieć, że nasz klub dzięki systemowi Pro Junior System zarobił przez kilka lat kwotę w wysokości prawie 14 milionów złotych. Wszystkie pieniądze zarobione dzięki wysokim pozycjom w PSJ musiał przeznaczać na dalsze szkolenie młodzieży. Lech Poznań tylko w ostatnich 6 latach zarobił dzięki programowi ponad 10 milionów złotych. Pro Junior System obowiązuje aktualnie w Ekstraklasie, a także w I, II, III-lidze i IV-lidze. Po zeszłym sezonie 2022/2023 z puli 240 milionów złotych do podziału dla 18 klubów Ekstraklasy łącznie 2,5% kwoty poszło na premie w ramach programu Pro Junior System.

Premie PJS w Ekstraklasie 2023/2024:

1. miejsce – 3,25 mln zł
2. miejsce – 2,25 mln zł
3. miejsce – 1,75 mln zł
4. miejsce – 1,25 mln zł
5. miejsce – 750 tys. zł
6. miejsce – 500 tys. zł
7. miejsce – 250 tys. zł

Wyniki Lecha Poznań w PJS:

2015/2016: 2. miejsce
2016/2017: 1. miejsce
2017/2018: 2. miejsce
2018/2019: 1. miejsce
2019/2020: 2. miejsce
2020/2021: 1. miejsce
2021/2022: 4. miejsce
2022/2023: 2. miejsce

Rocznikowo 22-latkowie Filip Szymczak i Filip Marchwiński nie punktują w PJS, ponieważ takie są zasady, gracze z rocznika 2002, czyli z górnej granicy nie są brani pod uwagę w programie. Tym samym Lech Poznań w Pro Junior System 2023/2024 zajmuje dopiero 10. miejsce, punkty dla Kolejorza zebrał głównie Michał Gurgul (rocznik 2006).

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <

8 komentarzy

  1. mario pisze:

    wreszcie. Od dawna pisałem, że nie kij a marchewka da lepsze efekty. Ktoś w końcu poszedł po rozum do głowy w sprawie młodzieżowców w meczach e- klapy.

  2. 07 pisze:

    Liga jest fajnie opakowana i na tym kończą pozytywy. Wiekszość klubów zyje podnad stan. Nawet w najwyzszej klasie rozgrywkowej stan murawy woła o pomstę…. Niektore kluby od kilku lat tułają sie po obcych stadionach…. brak ludzi w spodniach w komisji licencyjnej. To tylko kilka przykładów patologiii. Powazny biznes poza nielicznymi przykładami omija futbol w Polsce. Szkoda, Polowa grojków w Ekstraklasie ma problem z przyjeciem piłki, a w Ekstraklasie az roi sie od zagranicznego szrotu…. młodziez zamiast biegać to po odpierniczeniu treningu siedzi na konsolach… dlatego chłopców z Afryki nigdy pod tym wzgledem nie dogonimy…. nie dogonimybtez tych z Portugalii czy Hiszpanii pod wzgledem technicznym…. więc chyba lepiej zebrać 11 Kozubali czy Wilaków i nich na klub zarobią…

  3. melon771 pisze:

    Wiwat agenci i starzy Słowacy! Widzicie mniej niż 10% miejsca w drużynie zagwarantowane dla młodego Polaka to zbyt wiele. Lepiej nakupić Hiszpanów z trzeciej ligi. Miasto zawsze może dołożyć trochę pieniędzy na promocję. Zapłacimy sobie że paliwo 8 zł, ale co tam. Jesteśmy bogaci, a nasza piłka krajowa od lat znana jest w świecie ze swego szkolenia.

    • Komarny pisze:

      Co zrobić, kampania wyboecza na prezesa PZPN w toku. Jeżeli dla klubów ekstraklasy problemem było znalezienie jednego młodego do ogrywania to jest jakiś dramat.

    • Grossadmiral pisze:

      generalnie to jestem za stawianiem na mlodych zamiast na stare zagraniczne koty tylko minus byl taki ze grajek za samo to ze byl mlody chcial zarabiac tyle co stary wyjadacz ligowy a to patologia. Przepis z karami byl nietrafiony aczkolwiek bonusy w PJS jak wczesniej to jest dobra sprawa. Ekstraklasa to troche patola ale w normalnej lidze biedniejsze kluby zamiast żyć z tego co da miasto powinny stawiac na mlodych zeby zgarniac bonusy

  4. Pawelinho pisze:

    Nareszcie. Jak najbardziej jestem za tym, ale nie w takiej formie tylko, żeby kluby dobrowolnie stawiały na zdolnych młodzieżowców odpowiednimi umiejętnościami do gry, a nie dlatego, że dany x młodzieżowiec gra nie dlatego, że ma odpowiednie umiejętności, ale dlatego bo jest młodzieżowcem. Poza tym patrząc na poziom ligi w ostatnich latach i tak niewiele ten przepis pomógł tak naprawdę, żeby poziom tej i tak beznadziejnej ligi wzrósł jakoś znacząco. Tak więc dobrze, że ten przepis w takiej formie zniknie czyli w formie kar bo w takiej formie nagradzania jak najbardziej od przyszłego są dużo bardziej akceptowalne dając większą swobodę klubom oraz będą bardziej zachęcały kluby do tego, aby na takiego młodzieżowca postawić niż karać za brak spełnienia wymogu co nie było trafionym pomysłem. Zresztą moje zdanie jest bardzo podobne do tego jakie przedstawił mario, ale z tą różnicą, że od dawna pisałem, żeby wprowadzić brak przymusu oraz nagradzaniem klubów za to gra młodzieżowiec, który faktycznie zasługuje na to, aby grać w pierwszym składzie bo potrafi sobie wywalczyć miejsce w jedenastce na treningu, a nie wprowadzonym przepisem, który z góry dawał gwarancje gry takiemu piłkarzowi.

  5. Reyvan pisze:

    Nareszcie koniec rakowego obowiązku.
    Jak młodzieżowiec jest dobry, to klub będzie po prostu korzystał z takiego piłkarza. Bo to się opłaci, tak czy siak. Bo można go sprzedać z zyskiem.

  6. Hazaj pisze:

    Szacunek dla Bońka ,że zamieszał w tej „żyburze”, w tej zastałej kałuży, którą jest to środowisko gdzie „tu mam ciotkę tam mam wuja możliwosci mam od…uja”.
    Było coś nowego.
    Teraz radośnie „wróci stare”. A złudzenia, że ktoś się zdolny w tym bagienku poklepywaczy po plecach przebije… zapomnijcie. Polaka jak nie zmusisz to nawet nie podniesie łopaty .Teraz w szatniach nareszcie wróci „dominacja starych doświadczonych repów i turystów z zagranicy”.
    Witajcie „europejczycy” z głębokich rezerw 2 ligi hiszpańskiej czy „odkrycia” z ligi albańskiej.
    Ciekawe czy znajdzie się ktoś kto wymyśli COŚ NOWEGO też odżywczego jak ten Bońkowy przepis, czy wszystko będzie tak jak było 30 lat temu.
    Wątpię czy rezygnacja z przepisu podniesie poziom Ekstraklapy, bo nie wygra wyścigu 37 letni „oldboj”.
    A to gadanie , że „jak dobry to się przebije”… generalnie ilość rodzi jakość i tyle w temacie. Żegnajcie wypożyczenia „młodych” z Lecha o które tak cisnęliście . Bo nikomu nie będzie potrzebny np taki Kozubal/Antczak/Wilak do „wypełnienia limitu” Będziemy się kisić we własnym sosie.
    PS: Ciekawe czy utrzyma się przepis o 2 „młodych” w rozgrywkach PPolski.

Dodaj komentarz