Pięć głównych rzeczy do poprawy

W najbliższy weekend Lech Poznań rozpocznie w swoim wykonaniu krótki VI etap sezonu 2018/2019 składający się łącznie z 4 spotkań. W nim Kolejorz w ciągu 14 dni rozegra 4 ostatnie mecze w rozgrywkach zasadniczych LOTTO Ekstraklasy 2018/2019, które zdecydują przede wszystkim o tym, czy „niebiesko-biali” zagrają w grupie mistrzowskiej czy po raz pierwszy wystąpią w grupie spadkowej.

Żeby zrealizować cel, wygrywać i nie przegrywać meczów Lech Poznań musi poprawić właściwie wszystko. Przed marcową przerwą na kadrę w zespole nie funkcjonowało nic i trudno oczekiwać, by nagle w ciągu 2 tygodni gra drużyny mocno poprawiła się. Są jednak rzeczy, które muszą wyglądać choć trochę lepiej, aby Kolejorz w najbliższym etapie nie przyniósł znów wszystkim wstydu.



Wyniki

Wyniki są obecnie dużo ważniejsze od gry i stylu. Nawet wymęczone 1:0 w każdym kolejnym meczu będzie pozytywnym wynikiem, który popchnie Lecha do przodu. Poznaniacy w starciach z zespołami z miejsc 1-8 ugrali dotąd tylko 11 punktów na 39 ogółem. Do 30 kolejki ich przeciwnikami będą tylko ekipy z czołowych lokat, więc tym bardziej nawet wymęczone zwycięstwa po bardzo słabej grze będą dla nas na wagę złota. Styl w obecnej sytuacji to tylko dodatek.

Atak pozycyjny

W najbliższych meczach gra z kontry Lechowi nie wystarczy, a zwłaszcza kiedy pierwszy straci gola. Adam Nawałka od stycznia nie umie wypracować z zespołem żadnych schematów, nie umie nauczyć tej drużyny gry w piłkę prostymi podaniami, dlatego trudno oczekiwać, by nagle podczas marcowej przerwy na kadrę zrobił coś czego nie potrafił zrobić przez prawie 3 miesiące. Wypada wierzyć, że może sami piłkarze pojedynczymi przebłyskami zrobią coś z niczego wykorzystując przy tym błędy rywali w defensywie.

Gra obronna

Najlepiej byłoby gdyby Adam Nawałka przestał w końcu kombinować w tej formacji wystawiając możliwie optymalne zestawienie linii defensywnej takie jak: Gumny – Rogne – Vujadinović – Kostevych. Postawienie w Gliwicach na Rafała Janickiego było wielkim błędem trenera, który słabo panuje nad drużyną i ma równie słabe rozeznanie jeśli chodzi o umiejętności zawodników. Im w najbliższych meczach będzie mniej zmian kadrowych tym lepiej dla Lecha. Nie ma już co kombinować, dawać szans Janickiemu czy Tomasikowi tylko trzeba grać tymi piłkarzami, którzy mają najwyższe umiejętności.

Gra skrzydłowych

Gra bocznych pomocników jest dramatyczna od wielu, wielu miesięcy. Kamil Jóźwiak, Maciej Makuszewski czy Tymoteusz Klupś nie są zawodnikami, którzy pociągną ofensywę Lecha. W dodatku Jóźwiak z Makuszewskim przed przerwą na kadrę byli zupełnie bez formy. Żaden z nich tej wiosny nie zaliczył jeszcze asysty. Jedynie Jóźwiak wywalczył rzut karny w meczu z Legią, jednak oprócz niego nie pokazał już nic wartego uwagi identycznie jak irytujący dosłownie wszystkim Makuszewski. Gorzej grać chyba już się nie da. Wypada mieć nadzieję, że w VI etapie sezonu choć jeden z tych bocznych pomocników zanotuje mały progres.

Skuteczność

W tym sezonie ligowym nie było jeszcze meczu w którym poznaniacy w ciągu 90 minut oddaliby na bramkę przeciwnika choćby 10 celnych strzałów. Lech mający problemy z utrzymaniem się przy piłce stwarza niewiele okazji m.in. Christianowi Gytkjaerowi, który głównie na wyjazdach nie ma z czego strzelić gola. Ten punkt łączy się tak naprawdę z 2 punktem. Kolejorz musi zacząć lepiej grać w ataku pozycyjnym, lepiej grać w piłkę, żeby oddawać więcej strzałów na bramkę rywali. Na razie poznaniacy oddają średnio 12,5 uderzeń na mecz i tylko 4,2 strzałów celnych. To fatalny wynik. Aż strach pomyśleć, gdzie byłby teraz Lech gdyby nie gole Christiana Gytkjaera, który akurat na tle zespoły imponuje bardzo wysoką skutecznością. Do poprawy wyników w VI etapie sezonu Kolejorz nadal potrzebuje bramek Duńczyka, ale również trafień innych zawodników.

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







6 komentarzy

  1. bezjimienny pisze:

    Czyli podsumowując- wszystkie elementy gry+wyniki.

  2. bombardier pisze:

    Tu nie ma co się łudzić. Drużyna która występuje w ekstraklasie pod nazwą Lech jest WYPALONA.
    Nie potrzeba nic poprawiać, trzeba 3/4 kopaczy wywalić. Najważniejsze jednak, aby po ostatniej
    37 kolejce tych dwóch wieśniaków, którzy tworzą zarząd zrezygnowało. Inni zajmujący kierownicze
    stanowiska też winni tak postąpić. Nie ma ludzi nie do zastąpienia.
    Jeżeli by to wypaliło (moje marzenie) może nastąpi tak upragniony przełom.
    Piszę te słowa i w to nie wierzę, bo przecież na Bułgarskiej 17 znakomicie się zarabia – NIC NIE ROBIĄC!
    Kto pierwszy ustąpi?…

  3. John pisze:

    Lepsza skuteczność i wyniki to na samym końcu.
    Wystarczy 2 punkty do poprawy, które oznaczają , że do poprawy jest wszystko.
    Gra w obronie ,gra w ataku.

  4. J5 pisze:

    Na Lecha wystarczy tylko zespół wybiegany, stosujący presing, posiadający kilka schematów w ataku rozgrywanych z pierwszej pilki aby rozklepać obronę naszego klubu. Tak gra większość zespołów z górnej ósemki, oczywiście tych które są w formie. Zadanie postawione przez Redakcję wydaje się być niewykonalne. Lech jest w ciąglym kryzysie, dodatkowo wygląda na to jakby kolejny raz część zespolu grała przeciwko trenerowi, a drużyna jest skłócona wewnętrznie. Brak przygotowywania fizycznego, mentalnego powodują , że ani nie da się wybiegać zwycięstwa, ani podnieść po straconym golu. W takiej sytuacji trudno o koncentrację w wykonaniu zadań naznaczonych przez trenera. Dwutygodniowy urlop Piotra Rutkowskiego, jak podaje PS, pokazuje gdzie wiceprezeses ma swój klub w obliczu kryzysu i trudnej sytuacji w decydującym momencie sezonu. Tu już nawet nie chodzi o umiejętności trenera, bo w tym bajzlu nawet Ottmar Hitzfeld by nie dał sobie rady, ale o to do czego doprowadzily nieudolne rządy syna właściciela klubu. Zarząd musi odejść, aby možna było uzdrowić sytuację w Lechu

  5. Pawelinho pisze:

    Ja mam jeden najważniejszy rzecz do poprawy w Lechu czyli zarząd jest pilnie do poprawy albo najlepiej do wymiany.

  6. Ekstralijczyk pisze:

    O czym to świadczy.?

    Słabe przygotowanie na wiosnę + słabe treningi na co dzień.