Historia: Jesień poza Bułgarską (I) + FOTO

W 2019 roku mija 10 lat od specyficznej w historii Lecha Poznań rundy podczas której przez pół roku Kolejorz swoje domowe mecze musiał rozgrywać na innym obiekcie. Przy okazji jednego z ostatnich odcinków cyklu „Historia” pisaliśmy o powodach takiej sytuacji jednocześnie informując, że w wolnej chwili wrócimy pamięcią, zdjęciami i filmikami do historycznej Lechowej jesieni 2009.



W 78 i 79 odcinku cyklu „Historia” w 2 częściach przypominamy kibicom Kolejorza specyficzną jesień 2009. Podczas pierwszej rundy mistrzowskiego sezonu 2009/2010 zespół Lecha Poznań swoje domowe mecze musiał rozgrywać na obiekcie we Wronkach. Spowodowane było to budową stadionu przy Bułgarskiej. 10 lat temu o tej porze płyta boiska była zajęta przez betonowe płyty i ciężki sprzęt znajdujący się na nich potrzebny do podnoszenia kratownic.

10 lat temu Lech Poznań rozegrał we Wronkach łącznie 10 oficjalnych meczów w tym 2 w europejskich pucharach. Przegrał 2 pierwsze spotkania w tym mecz z Fredrikstad, który był tak naprawdę nieistotny. Po wygranej w Norwegii aż 6:1 lechici awans mieli już pewny. Dzięki dostawionej na pierwsze mecze metalowej trybunce mieszczącej się za bramką od strony lasu rewanżowy mecz III rundy eliminacyjnej Ligi Europy obejrzało aż 5 tysięcy ludzi. Po 35 minutach poznaniacy przegrywali 0:2. Po trafieniu w drugiej odsłonie Roberta Lewandowskiego ostatecznie ponieśli porażkę 1:2. Kto postawił wtedy na triumf Norwegów mógł sporo zarobić, gdyż kurs na nich wynosił ponad 10.00.

null
null
null
null

W 3. kolejce sezonu 2009/2010 na mecz do Wronek przybyło aż 5200 kibiców. Po 2 efektownych wygranych w Gliwicach 3:1 i w Kielcach aż 5:0 zespół Lecha wychodząc na prowadzenie w 26 minucie zmierzał po 3 ligowe zwycięstwo z rzędu. Niestety poznaniacy zbyt szybko uwierzyli w siebie. Po 48 minutach przegrywali 1:2. W 55 minucie pięknym strzałem z wolnego do remisu doprowadził Sławomir Peszko. Kiedy wydawało się, że Lech nabrał wiatru w żagle, pójdzie za ciosem, pokona Polonię Warszawa nagle w końcówce po prostych błędach obrońców stracił 2 gole i poległ niespodziewanie 2:4.

Skrót meczu Lech – Polonia 2:4

null
null
null

4 dni później po porażce z „Czarnymi Koszulami” do Wronek przybyli Belgowie z FC Brugge. 20 sierpnia 2009 roku po wyrównanych zawodach 1:0 zwyciężył Lech. Poznaniacy w drugiej połowie byli nieco lepsi, grali do końca co opłaciło się. W pierwszym meczu IV rundy eliminacyjnej Ligi Europy zwycięskiego gola już w doliczonym czasie gry dośrodkowaniem strzelił Sławomir Peszko. Na oczach 5,5 tysiąca widzów „niebiesko-biali” pokonali faworyzowanych Belgów i byli bliscy awansu do fazy grupowej europejskich pucharów 2 rok z rzędu. Gdyby Kolejorz 10 lat temu dostał się do grupy Ligi Europy, to w roli gospodarza nie rywalizowałby we Wronkach tylko w Bydgoszczy.

Skrót meczu Lech – FC Brugge 1:0

null
null
null

Po ograniu Belgów we Wronkach zespół Jacka Zielińskiego wpadł w mały kryzys. Przegrał z Cracovią w Krakowie 0:1 i nie awansował do Ligi Europy przez porażkę w karnych z FC Brugge. To miało przełożenie na psychikę zespołu, który w swoim 4 meczu we Wronkach nie dał rady pokonać GKS-u Bełchatów. Podczas tamtego spotkania kibice długo nie dopingowali ze względu na protest przeciwko PZPN-owi. Na boisku początkowo lepsi byli goście, którzy po 50 minutach prowadzili 2:0. W 55 minucie ówczesny trener wpuścił na boisko Hernana Rengifo oraz Semira Stilicia co z miejsca odmieniło grę Kolejorza. W 59 minucie gry kontaktową bramkę zdobył Robert Lewandowski. Od tamtej pory 3,5 tysiąca kibiców zaczęło dopingować, na boisku istniał tylko Lech, który w 75 minucie wyrównał, ale nie dał rady zdobyć gola na 3:2. Szkoda, bo mimo przespanej pierwszej odsłony poznaniacy i tak mogli wówczas wygrać.

Skrót meczu Lech – GKS 2:2

null
null
null

Piąte spotkanie w roli gospodarza we Wronkach drużyna Lecha Poznań rozegrała 19 września 2009 roku. Kolejorz miał wówczas szczęście trafiając w terminarzu na tak słabego i nieudolnego rywala. Po bardzo kiepskich zawodach udało się wygrać 1:0 po efektownej bramce Jakuba Wilka. Lewy pomocnik trafił wówczas do siatki głową po świetnym dośrodkowaniu od Sławomira Peszki. „Wilczek” mówił po tym spotkaniu o „ciasteczku”, które otrzymał od kolegi z zespołu nie mogąc zmarnować takiego prezentu. Z upływem jesieni we Wronkach frekwencja zaczęła stopniowo spadać, a wspomniany mecz z Odrą Wodzisław z trybun obiektu Leśnego obejrzało już 4 tysiące widzów. Pozostałe domowe pojedynki rozegrane podczas specyficznej jesieni 2009 krótko przypomnimy jutro w II części tego materiału.



Jesień 2009 we Wronkach:

06.08, Lech Poznań – Fredrikstad 1:2 (5000)
16.08, Lech Poznań – Polonia Warszawa 2:4 (5200)
20.08, Lech Poznań – FC Brugge 1:0 (5500)
30.08, Lech Poznań – GKS Bełchatów 2:2 (3500)
19.09, Lech Poznań – Odra Wodzisław Śląski 1:0 (4000)
18.10, Lech Poznań – Wisła Kraków 1:0 (3500)
31.10, Lech Poznań – Śląsk Wrocław 1:0 (2220)
21.11, Lech Poznań – Ruch Chorzów 3:1 (3000)
05.12, Lech Poznań – Piast Gliwice 1:1 (3000)
12.12, Lech Poznań – Korona Kielce 2:0 (3000)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







1 Odpowiedź

  1. Przemo33 pisze:

    Piękne czasy! Świetna ekipa, niezły trener, klub nastawiony na sukces sportowy. Nie to co teraz. Pamiętam ten piękny sezon do dziś i bardzo chciałbym, żeby takie sezony graliśmy częściej. Zwłaszcza mieli taką wiosnę jak wtedy.