Plusy i minusy: Legia – Lech 2:1

Sobotni mecz, wynik i jego przebieg był sporym rozczarowaniem. Lech Poznań w Warszawie zagrał bardzo słabo przegrywając z Legią zasłużenie. Kolejorz wyglądał dużo, dużo gorzej niż w poprzednich spotkaniach mając problemy z grą w każdej formacji. W dodatku mitycznej walki, ambicji czy zaangażowania nie było zbyt wiele nawet w ostatnim kwadransie.



Wczorajszy mecz z Legią był bardzo podobny do spotkania z maja 2017 roku, kiedy Lech jadąc do Warszawy był przed „Wojskowymi” w tabeli. Na murawie spisał się już bardzo słabo i zasłużenie przegrał. Wczoraj lechici prowadzili grę tylko w pierwszym kwadransie będąc wtedy drużyną lepszą. Potem przeważała już Legia, która oddała więcej strzałów, miała więcej groźniejszych sytuacji i niestety zwyciężyła zasłużenie.

Lech w kolejnym ważnym meczu, w starciu z mocnym jak na polską ligę rywalem zawiódł swoich kibiców rozczarowując wynikiem i grą. Poznaniacy w tym sezonie przegrali już ze Śląskiem, z Cracovią i z Lechią. Teraz dołożyli porażkę z Legią spadając na razie na 8. miejsce. Porażka w Warszawie przyszła nawet mimo szczęśliwego wyjścia na prowadzenia 1:0. Był to pierwszy w tym sezonie mecz w którym Kolejorz prowadził, a mimo to, przegrał.

Lech Poznań przegrywając z Legią Warszawa mocno pogorszył swoją sytuację w lidze. Czołówka znów odjechała, a lider powiększył przewagę do aż 6 punktów. Na dodatek 2 listopada Kolejorz uda się właśnie na boisko lidera i już dziś wiadomo, że nie będzie mógł sobie pozwolić na porażkę z Pogonią Szczecin jeśli oczywiście marzy o dogonieniu tego rywala jeszcze w tym sezonie.

Po 12 kolejkach rozgrywek 2019/2020 zespól Dariusza Żurawia ma 2 punkty mniej od drużyny prowadzonej 12 miesięcy temu jeszcze przez trenera Ivana Djurdjevicia oraz tyle samo straconych goli. Po zwycięstwach nad Chrobrym, Górnikiem oraz Wisłą, czyli nad słabymi ekipami po których ograniu radość nie była zbyt duża, przyszła smutna porażka z lepszym przeciwnikiem, który nawet mimo osłabień kadrowych dał średniakowi ligi kolejną lekcję. Lech przegrał w Warszawie już 6 kolejne spotkanie ligowe.



Plusy meczu z Legią 1:2

(brak)

Minusy meczu z Legią 1:2

– Tylko niezły pierwszy kwadrans i słaba gra
– Zasłużona porażka w kolejnym ważnym meczu
– Przegrana mimo prowadzenia
– Nieprzyjemna sytuacja

Plusy meczu z Wisłą 4:0

– Przełamanie u siebie i wyjście z kryzysu
– Najwyższe w historii zwycięstwo nad Wisłą
– Liczba stworzonych sytuacji
– Awans w tabeli i zmniejszenie strat do lidera

Minusy meczu z Wisłą 4:0

– Gra do 40 minuty

Plusy meczu z Górnikiem 3:1

– Zwycięstwo i przełamanie
– Polot w grze i duża liczba sytuacji
– Gra i liczby wychowanków

Minusy meczu z Górnikiem 3:1

– Gra obrony
– Stałe fragmenty gry

Plusy meczu z Chrobrym 2:0

– Awans
– Premierowy gol Skrzypczaka
– Świetna zmiana Amarala

Minusy meczu z Chrobrym 2:0

– Elektrycznie grająca linia obrony
– Postawa zmienników
– Forma Darko Jevticia

Plusy meczu z Jagiellonią 1:1

(brak)

Minusy meczu z Jagiellonią 1:1

– 3 kolejny mecz wygranej i 3 kolejny mecz w Poznaniu bez zwycięstwa
– Fatalna II połowa
– Złe przygotowanie fizyczne
– Kontuzje 3 zawodników

Plusy meczu z Lechią 1:2

– Wejście Tomczyka

Minusy meczu z Lechią 1:2

– Druga porażka z rzędu doznana w podobny sposób
– Zmarnowane 2 tygodnie przerwy na kadrę
– Początek corocznego jesiennego kryzysu
– Indywidualna postawa Darko Jevticia

Plusy meczu z Cracovią 1:2

(brak)

Minusy meczu z Cracovią 1:2

– Zasłużona porażka po słabej grze
– Spadek na 6. miejsce zamiast awansu na 3. miejsce
– Kolejna przegrana przy wysokiej frekwencji
– Stałe fragmenty gry
– Słaba dyspozycja fizyczna piłkarzy

Plusy meczu z Rakowem 3:2

– Zwycięstwo i przełamanie
– Liczba stworzonych sytuacji
– Skuteczność Gytkjaera, asysty Jevticia

Minusy meczu z Rakowem 3:2

– Brak boiskowej kontroli
– Kolejna słaba II połowa

Plusy meczu z Arką 0:0

– Duża liczba stworzonych sytuacji i strzałów
– Indywidualna postawa Tiby z Jevticiem

Minusy meczu z Arką 0:0

– Stracone 2 punkty i miejsce na podium
– Rażąca nieskuteczność
– Skrzydłowi i Gytkjaer

Minusy meczu ze Śląskiem 1:3

– Porażka przed tysiącami ludzi i utrata lidera
– Paraliż Lecha do 16 minuty i mnóstwo błędów w defensywie
– Indywidualna postawa Mickeya van der Harta
– Nieskuteczność

Plusy meczu z ŁKS-em 2:1

– Pierwsza wygrana na wyjeździe od grudnia
– Forma Jevticia, Amarala i Tiby
– Reakcja po straconym golu i ciąg na bramkę

Minusy meczu z ŁKS-em 2:1

– Dominacja ŁKS-u po przerwie
– Bezproduktywny atak

Plusy meczu z Wisłą P. 4:0

– Efektowne zwycięstwo
– Pełna dominacja
– Ofensywna gra Tiby, Jevticia i Jóźwiaka
– Atakowanie nawet przy grze w „10”
– Powrót Gytkjaera w świetnym stylu

Minusy meczu z Wisłą P. 4:0

– Gorszy kwadrans między 46 a 60 minutą

Plusy meczu z Piastem 1:1

– Normalna gra przy wyniku 0:1
– Liczba stworzonych sytuacji
– Duże zagrożenie po stałych fragmentach gry
– Gol Tomczyka

Minusy meczu z Piastem 1:1

– Brak wyjazdowego zwycięstwa
– Widoczny brak napastnika
– Problemy z dośrodkowaniami Piasta
– Nieskuteczność

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. J5 pisze:

    Legia nie zagrała jakiś super zawodów. Była tylko zdeterminowana i bardzo chciała wygrać ten mecz. Do tego doszły ważne elementy: presing , agresja i zaangażowanie wszystkich zawodników w odróżnieniu od Lecha gdzie wygrać mecz chciał tylko Jóźwiak. A jak wiadomo, w pojedynkę zawodów piłki nożnej wygrać się nie da. W drużynie znowu zagościł strach i bojaźliwość niemal w każdej formacji, przy prawie każdym podaniu, które bylo wykonywane na zasadzie szybkiego pozbycie się pilki bądź do najbliższego kolegi, bądź niecelny przerzut na drugie skrzydło. A jeden celny przerzut, przyjęcie, podanie i odegranie z pierwszej piłki dalo bramkę! Przez slaby mental zabraklo takich akcji, a Gytkjaerowi wykończenia jedynej setki jaką miał. Powróciły stare koszmary, Żuraw nie uczynił z tej drużyny mocnej psychicznie i walecznej jedenastki, młodzieży zabrakło oparcia w doświadczonych zawodnikach. To, że Żuraw ogarnie ten słaby pilkarsko grajdolek to mit, który potwierdził się w meczu z kolejną, topową drużyną tej ligi. Niebawem Zagłębie i Pogoń. Chyba będzie czarny październik. Wroniarze won z Kolejorza

  2. Sapuaro pisze:

    Ręce opadają, aż odechciewa się czekać na kolejny mecz…

  3. Marecki60 pisze:

    Najgorsze to jest to, że chyba nie ma lepszego zespołu dla przeciwników jak Lech. Masz do zakończenia złą passę zagraj mecz z Kolejorzem…złe chwile miną.
    Nie chodzi mi nawet o to, że przegrali. Legia pomimo wielu kontuzji, kartek była po prostu w każdym aspekcie lepsza. Nasi niestety jak zwykle w większości nie wykazali się, ani ambicją, ani kondycją. O umiejętnościach piłkarskich to nie ma co mówić, bo najsampierw trzeba je mieć.
    Środek tabeli to dla nas jest już sufit. Wszystko co ewentualnie się powyżej wydarzy to będzie ponad stan.