Oko na grę: Dani Ramirez

W materiach z cyklu „Oko na grę” w każdym oficjalnym meczu Lecha Poznań baczniej obserwowany jest przez nas wybrany wcześniej zawodnik Kolejorza. W każdym spotkaniu wybrany piłkarz zostaje poddawany naszej analizie w tym często także statystycznej. Najpóźniej kilka godzin po meczu publikowane są wnioski na temat jego gry + ogólna ocena występu przeciwko danemu rywalowi.



Dani Ramirez nie wyjechał na zgrupowanie kadry, miał dużo czasu na odpowiednie przygotowanie się do meczu z Jagiellonią będąc pewniakiem do gry od początku. Jego kolejny występ od 1 minuty był dobrą okazją, by bliżej przyjrzeć się postawie Hiszpana w ramach „Oko na grę”.

Opis gry:

Dani Ramirez pierwszy i jedyny raz w sobotnim meczu błysnął w 9 minucie, kiedy efektownym podaniem zaliczył asystę przy nieuznanym golu Jakuba Kamińskiego. Później widzieliśmy Hiszpana jeszcze tylko przy okazji oddania celnego strzału z rzutu wolnego obronionego bez Steinborsa. To uderzenie było za łatwe dla Łotysza, bramkarz Jagi z góry wiedział w którą stronę zostanie kopnięta piłka przez co nie miał żadnych problemów z interwencją.

Dani Ramirez przespacerował mecz. Wynik zaledwie 4 stoczonych pojedynków 1 na 1 w środku pola przez 77 minut świadczy o zachowawczej grze Hiszpana, który nie był sobą skupiając się chyba bardziej na czwartku niż na meczu z Jagiellonią. 28-latek zakpił sobie z tego meczu nic nie wnosząc do gry. Jakub Moder wraz z Pedro Tibą także zagrali słabo, ale ta dwójka była chociaż widoczna. Moder miał 26 pojedynków, Tiba 14, Ramirez 4 co jest wynikiem poniżej wszelkiej krytyki.

Po takich występach, jak wczoraj ciężko jest potem winić Mikaela Ishaka czy mieć pretensje do końcowego wyniku. Mózg naszej ofensywy spisał się beznadziejnie, było to jedno z najsłabszych spotkań w wykonaniu doświadczonego Hiszpana, który po meczu nie miał prawa być zmęczony. Aż nie chce się wierzyć, że tak ważny zawodnik zagrał aż tak źle. Ostatnio coraz częściej obserwowani piłkarze w ramach cyklu „Oko na grę” akurat konkretnego dnia grają słabo, lecz już dawno nikt nie był aż tak kiepski, jak Ramirez.

Ocena gry: 1



10. Dani Ramirez
Mecz: Jagiellonia Białystok – Lech Poznań 2:1 (17.10.2020)
Czas gry: 1-77 min.
Pozycja: ofensywny pomocnik
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 52
Faule popełnione: 0
Był faulowany: 0
Podania: 47
Celne podania: 41
Zagrania kluczowe: 1
Strzały: 2
Strzały celne: 1
Dośrodkowania: 0
Pojedynki: 4
Wygrane pojedynki: 0
Odbiory: 0
Straty: 3
InStat index: 246 (10 wynik na 14 sklasyfikowanych piłkarzy Lecha)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. Didavi pisze:

    Ramirez przy mocnym pressingu sobie nie radzi, nie pierwszy raz. To samo z Cracovią z poprzedniego sezonu i z Wisłą w Krakowie też. Jak nie ma czasu i przestrzeni, jak go kilka razy sfaulują to koniec Ramireza w meczu, szybko się irytuje i nic nie gra. Wczoraj poza Kamińskim wszyscy zagrali fatalny mecz. Nie wiem czym to było spowodowane. Ramirez zmęczony nie był. Albo myśleli już o Benfice, albo kontuzja Rogne ich tak wybiła, albo boją się zarazić tak jak Crno i że nie zagrają w LE. Nie wiem.
    Ramirez tak jak inni, wczoraj nie byli sobą.

  2. slavo1 pisze:

    Nie znoszę efekciarskiej gry Ramireza, nawet jak gra dobrze. Wczoraj ani nie grał dobrze ani nie grał efekciarsko. Z resztą – wczoraj ziało pustką w całej strefie środkowej Lecha. Wszyscy zagrali znacznie poniżej swoich możliwości a nawet poniżej dolnej średniej.

  3. Lolo pisze:

    Prawda jest taka że Ramirez na naszą ligę to bdb piłkarz. Chodzi tylko o to czy mecz był wygrany czy odwrotnie. Większość go chciała i pewnie nadal chcę (łącznie z mną).Dziwne jest to że nagle większość miała słaby dzień? Moder i ww chyba po Dejewskim najgorsi. Nawet Bednarek przestał się rozumieć z obrońcami i nie wychodził do piłki. Nie mamy zmienników na tym samym poziomie. Jeżeli zmieniamy to dlatego że ktoś słabo grał a może nowy coś wniesie. Ale kto ma wnieść? Na pewno nie Marchewa a Muhara nie ma co wpuszczać gdy przegrywamy(choć ostatni zaskoczył jako zmiennik). Dejewski ma 25 lat, słabo gra w rezerwach to dlaczego ma się odnaleźć w pierwszym składzie? Brakuje stopera i kogo do środka. Nie chodzi o uzupełnienia tylko wzmocnienia.Dlaczego ich nie ma? Bo zarząd chciał najtańszym kosztem coś zarobić a nie wygrać. Dlatego Lech zawsze będzie stał w miejscu. Wczoraj balonik pękł. I dobrze, bo niektórzy byli w raju

  4. Sp pisze:

    Środek pola zagrał fatalny mecz. Nikt a zwłaszcza Dani nie zagrali tak jak byśmy od nich oczekiwali. Cały zespół chciał zagrać na poł gwizdka i z tyłu głowy mieli czwartkowy mecz z Benficą, a liga jest ważna bo mamy tylko 30 kolejek w tym sezonie. Słaby mecz i dziwne zmiany Żurawia