Top 10 (23-29.04)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.




Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: Bart do newsa: Pięciu wytransferowanych za najlepsze pieniądze

„Patrząc na dotychczasowy przebieg kariery Kownackiego zaczyna wychodzić na to, że sprzedaż Kownasia za 4 mln euro była majstersztykiem zbliżonym do sprzedaży Tonewa za 3,2 mln euro. Sampdoria ewidentnie przepłaciła i faktycznie zapłaciła bardziej za potencjał. Przecież Kownacki w momencie sprzedaży nie miał ugruntowanej pozycji w seniorskiej piłce. Owszem, miał rozegrane 117 meczów w Lechu, ale nie miał nigdy pozycji „nie do wygryzienia”, nie grał wszystkiego, siadał nieraz na ławce, był strasznie nierówny i przez 4 sezony jakie był w pierwszej kadrze Lecha nie zagrał ani jednej rundy w której cały czas grałby na równym i wysokim poziomie. Ciągle miał wahania formy, liczby też miał przeciętne (nie czarujmy się – 27 goli i 11 asyst we wspomnianych 117 meczach to nie są porywające liczby jak na 9 kreowaną na następcę Lewandowskiego, takie liczby powinien zrobić dobry skrzydłowy/ofensywny pomocnik). Póki co jest na drodze do bycia największym zmarnowanym talentem swojego rocznika. W wieku 23 lat naprawdę powinien być już wyżej, a on po wyjeździe z Lecha najpierw odbił się od średniaka w Serie A, a teraz nie bardzo sobie radzi w średniaku z Bundesligi. Talent chłopak ma nieprzeciętny, ale czegoś mu musi brakować. Ciekawe co poszło nie tak. Moim zdaniem wyjechał za szybko oraz brakuje mu stabilnej formy, końskiego zdrowia, chłodnej głowy i odrobiny szczęścia. Szkoda, bo talent naprawdę duży. Liczyłem że zrobi większą karierę.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Pucharowy rywal i pierwszy po przerwie wznawia treningi

„Po tym co Kolejorz pokazał w lutym/marcu na boiskach Ekstraklasy, w starciu z nawet czołowym klubem l ligi jest zdecydowanym faworytem, i grając na wyjeżdzie musi się z tej roli wywiązać. Oczywiście, forma każdej z drużyn będzie niewiadomą, ale pozycja Lecha do czegoś zobowiązuje. Myślę że Żuraw już zimą dobrze przygotował zawodników, a gra lepsza nawet od wyników spowodowała raczej nabranie pewności siebie i ogrania przez naszą drużynę. Jeśli forma fizyczna będzie na tym samym poziomie co wczesną wiosną, to jakość naszej ofensywy zapewni przewagę, a obrona ze zdrowym już pewnie Rogne, Šatką oraz będącymi na fali Butką i Kostewyczem powinna ostudzić zapędy ofensywne zespołu Stali Mielec. Mam również nadzieję, że w meczu z takim rywalem na pozycji defensywnego pomocnika wystąpi Jakub Moder. Ćwierćfinał na Podkarpaciu to tylko jeden mecz, liczyć się będzie tylko zwycięstwo. Kolejorz musi po raz trzeci w tegorocznej edycji Pucharu Polski zdobyć ten region kraju.”

Autor wpisu: Marecki60 do newsa: Lech po koronawirusie

„Osobiście myślę, że przez to zamieszanie z koronawirusem naszej lidze wyjdzie to na zdrowie. Oczywiście patrząc dosyć daleko w przyszłość. To, że piłkarze w ekstraklasie są mocno przepłacani, zwłaszcza sprowadzeni z zagranicy to wiemy wszyscy. Oczywiście trafiały się rodzynki, których umiejętności były adekwatne do umiejętności, ale to niestety nie był standard tylko wyjątek. Trudno stwierdzić, czy nas zarząd będzie zdolny do rządzenia na odpowiednim poziomie w czasie kryzysu, skoro nie za bardzo szło mu zarządzanie zarówno po sukcesach jak i po nie udanych sezonach. Lech jest tak jak napisał redaktor w o tyle lepszej sytuacji od innych klubów, że od dawna stawiał na wychowanków i ma w tym doświadczenie. Mam nadzieję, że już w tym sezonie przyniesie to nam wymierne korzyści, ale nawet jak nie uda się zająć miejsca premiowanego pucharami europejskimi to wielkich pretensji mieć nie będę. Nadal nie wiadomo, czy ten sezon zostanie dokończony. Wszystko jeszcze może się zdarzyć. Nikt nawet jak jest epidemiologiem nie jest w stanie realnie ocenić co się wydarzy w ciągu najbliższych paru miesięcy, a na 100% nie są w stanie przewidzieć tego rządzący politycy, którzy w większości aktualnie zamiast zająć się minimalizowaniem skutków pandemii w służbie zdrowia, gospodarce, zajmują się umacnianiem swojej władzy.
Czekam na wznowienie ligi, bo brakuje chociaż trochę adrenaliny związanej z meczami. Jeszcze bardzo długo na stadion nikt z kiboli nie wejdzie, ale chociaż będziemy mogli pokibicować przed TV. Życzę wszystkim zdrowia i przetrwania tego ciężkiego okresu.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: Sonda: Którego wydarzenia najbardziej szkoda?

Moim zdaniem szkoda tych wszystkich wydarzeń, każdego po trochu. Chyba jednak najmniej tego przegranego finału PP w 2015, bo wtedy jednak piłkarze i Skorża się podnieśli i wygrali Mistrzostwo Polski.

„Bardzo szkoda tego finału PP z 2016 roku, bo sezon zaczęliśmy fatalnie, przyszedł Urban i poprawiły się wyniki, była nawet szansa na załapanie się do pucharów przez ligę, ale nie wyszło. Dlatego ten finał PP to była wielka okazja, by mimo bardzo słabego sezonu załapać się do pucharów. Wielka, wielka szkoda, że nie udało się wtedy wygrać tego finału, bo wygrany PP uratowałby ten sezon i dał nam puchar i chociaż trochę radości. A tych dwóch wydarzeń w 2017 roku to bardzo, bardzo szkoda. Spokojnie była szansa nawet na dublet. Sam nie wiem czego bardziej szkoda – przegranego finału PP z Arką czy tego remisu z Jagą 2-2 w ostatniej kolejce. Do dziś nie rozumiem, jak nie wygraliśmy tego finału z Arką, to powinno być spokojne zwycięstwo przecież. Remisu z Arką również szkoda, bo gdybyśmy wygrali, mielibyśmy Mistrzostwo, bo Legia zremisowała wtedy z Lechią. No i na koniec ten cholerny, pechowy 2018 rok… Do dzisiaj nie rozumiem, jak drużyna, która pod koniec sezonu zasadniczego złapała niezłą formę i wskoczyła na pozycję lidera tak beznadziejnie się zaprezentowała w ostatnich 7 kolejkach? Frajersko przerżnęliśmy to Mistrzostwo, które było na wyciągnięcie ręki. Idealnym podsumowanie był pamiętny 20 maja 2018 roku. Masakra. Wydaje mi się, że chyba najbardziej jednak szkoda właśnie tej rundy mistrzowskiej w 2018 roku. Ale oczywiście szkoda każdego tego wydarzenia. Gdyby nie porażki/ straty punktów w tych ważnych meczach, mielibyśmy przynajmniej jedno, jak nie kilka nawet pucharów i trofeów w gablocie. A tak gablota z pucharami od 2016 roku stoi pusta… Oby to się zmieniło jak najszybciej.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Na chłodno: Oczekiwanie

„2500 osób biorących udział w akcji „w górę serca” to, jak na potencjał kibicowski Lecha, żenująco mało. Nie zdziwię się jak więcej osób kupiło maseczki, sądząc po fakcie że samych maseczek klub sprzedał 10 tysięcy. Dlaczego tak jest? Nie wiem, choć się domyślam. Czy to przypadek że wiele osób chętniej kupuje maseczki z których klub nie zarabia? Kurwa nie sądzę. Liczba osób które do tej pory wzięły udział w akcji „w górę serca” dobitnie pokazuje jakie jest zaufanie kibiców do zarządu. Sama akcja jest w porządku, klub ją ciekawie wymyślił, sam zastanawiałem się czy nie wziąć udziału wpłacając od razu 140 zł żeby zgarnąć koszulkę meczową za pół ceny, ale jakoś nie mogłem się przemóc żeby dać kasę zarządowi który wcześniej traktował kibiców w sposób skrajnie olewawczy. Swoją drogą to trzeba mieć tupet żeby teraz wyciągać do kibiców rękę po kasę po tym jak przez kilka lat lało się na nich ciepłym moczem. Skoro swego czasu z klubu poszedł komunikat że oni nie będą prowadzić awanturniczej polityki transferowej, to ja teraz odpowiadam że w oobliczu nadchodzącego kryzysu nie będę prowadzić awanturniczej polityki finansowej. Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, lub w wersji F. Smudy, jak Kuba Bogu tak Bóg Kubowi. Maseczki kupiłem bo Rutek z Klimczakiem nie dostaną z tego kasy, czy wziąć udział w „akcji w górę serca” się zastanawiam ale bardziej jestem na nie niż na tak.

PS Wczoraj w klubowych social media pojawił się filmik z Bjelicą informującym że wziął udział w zbiórce. Strasznie to miłe. Byłem na Bjelicę zły, negatywnie się o nim wypowiadałem, ale gdy opadły emocje to zdecydowanie bardziej go cenię. Bjelica to zdecydowanie najlepszy trener jaki pracował w Lechu w erze Rutkowskich.”

Autor wpisu: tomasz1973 do newsa: Na chłodno: Oczekiwanie

„kibol z IV
Ja Twoje zaangażowanie i podejście do Lecha znam i bardzo cenię, jak widzę potrafisz swoją niechęć (mało powiedziane) do obecnych właścicieli na chwilę schować dla dobra Lecha i to jest Twoje podejście, moje niestety jest inne. Łączy nas chęć pozbycia się rutków, mój ostatni mecz to ten „mamy kurwa dość” i ja przy tym pozostaję.
Nie ma faktycznie sensu liczyć frekwencji, ale nie sądzę, zeby po odjęcie akcji, typu „kibicuj z klasą” średnia była na poziomie powyżej 10 tys., o meczach z ległą nie będę pisał, bo nawet z mojej mieściny mieli jechali ludzie, którzy z góry zapowiadali, ze jadą odkazić gardło, a nie potrafili odpowiedzieć czy na prawej stronie zagra Gumny (sic!), a jeden zapytał mi się, czy w bramce nadal stoi Kotor, bo jak tak to mamy przechlapane…Oczywiste jest to, że takich ludzi byłoby z 20 tys. i nie ma żadnej możliwości, aby oni, nawet jeżeli słyszeli o akcji, wpłacili na nią jakąkolwiek sumę. Ale od pozostałych ludzi, dziś, nie mogę/możesz oczekiwać entuzjazmu, raczej może to być przemyślana decyzja, coś w rodzaju Twojego myślenia. Niestety dla wielu są pewne sprawy, których już nie da się wytłumaczyć tylko i wyłącznie faktem „że to dla Lecha”. Tam nadal zasiadają te 2 zbuki, nie ma żadnej pewności na co pójdą te pieniądze, może na wypłatę dla Piotrusia, w końcu żadnego komunikatu, że Klimczak i Piotruś Pan zrezygnowali z wynagrodzenia nie było, no chyba, że ja coś przeoczyłem. Nie ma żadnej pozytywnej reakcji, żadnego planu, żadnego komunikatu ze strony klubu, który dawałby nadzieję, że może jednak tym razem liczy się tylko Lech, a nie ich własny interes, czyli Lechrutkow. Sorry, ale tak jak już napisałem pewne sprawy (przynajmniej u mnie ) pękły na tyle, że dopóki oni, ja nie dam. A nawiasem mówiąc, zresztą jak sam, jako pierwszy napisałeś, nawet teraz, w tej akcji jest zwykły komercjalizm, typu-pożyczka na wysoki procent–! Dlaczego nie ma jasnego przekazu i jasnego kroku –ja Piotr, i on Klimczok idziemy w pizdu! On do Łodzi, a ja będę honorowym prezesem, ratujcie LECHA, waszego Lecha, bo go spaprałem! —
Czy pojadę na jakiś mecz, jeżeli nie odejdą? Na tę chwilę mówię nie, ale tak jak już napisałem, moja Wiktoria naciska, coś jej kiedyś obiecałem, a obietnica dana córce, przez ojca nie zna granic! Jezeli pojadę wówczas, tak jak piszesz, zapłacę, tylko, że wówczas zrobię niestety to do czego nas sprowadzili, będę przede wszystkim klientem, sam wybiorę kiedy, gdzie i za ile, pod naciskiem najbliższej mi osoby ugnę kark swoich zasad, ale jako rutkowy klient, bo jako kibic Lecha obejrzę wszystkie jego mecze w telewizji.”

Autor wpisu: 100h2o do newsa: Lech po koronawirusie

„Wiadomo, że każda z tych sytuacji była bolesna w mniejszym i większym stopniu. Zaznaczyłem jednak przegrany finał PP z Arką. Kolejne wydarzenia to już tylko konsekwencja tamtego finału. Przecież w tym okresie za Bjelicy byliśmy w takim gazie, że nikt nie zastanawiał się czy to wygramy, za to każdy był zajęty myślami jak będziemy świętować zdobycie pucharu. Zamiast święta mieliśmy stypę i wszechobecną szyderę. Ta niewykorzystana setka Majewskiego odbija się gigantyczną czkawką do dnia dzisiejszego. Można jedynie gdybać, że po zdobyciu tamtego pucharu na potężnym kopie psychicznym wyciągnęlibyśmy dublet, a wtedy wszystko mogłoby się potoczyć inaczej i nigdy nie byłoby „Mamy kurwa dosyć!!!”

Autor wpisu: Piasek do newsa: Sonda: Którego wydarzenia najbardziej szkoda?

„Wiadomo, że każda z tych sytuacji była bolesna w mniejszym i większym stopniu. Zaznaczyłem jednak przegrany finał PP z Arką. Kolejne wydarzenia to już tylko konsekwencja tamtego finału. Przecież w tym okresie za Bjelicy byliśmy w takim gazie, że nikt nie zastanawiał się czy to wygramy, za to każdy był zajęty myślami jak będziemy świętować zdobycie pucharu. Zamiast święta mieliśmy stypę i wszechobecną szyderę. Ta niewykorzystana setka Majewskiego odbija się gigantyczną czkawką do dnia dzisiejszego. Można jedynie gdybać, że po zdobyciu tamtego pucharu na potężnym kopie psychicznym wyciągnęlibyśmy dublet, a wtedy wszystko mogłoby się potoczyć inaczej i nigdy nie byłoby „Mamy kurwa dosyć!!!”

Autor wpisu: kibol z IV do newsa: Na chłodno: Oczekiwanie

„@ostu
@tomasz1973
Piszecie obaj że wielu kibiców wiedziało o akcji i nie uczestniczy w niej. Zadam jedno podstawowe pytanie. Ile ludzi chodziło na mecze po sławetnym maju? Jaka jest średnia za obecny sezon na Lechu? Nie wiem i nie chce mi się tego sprawdzać, ale oscyluję że gdzieś około 11 – 12 tys… może redakcja uaktualni. Dajmy na to, że każdy z nich dałby po 20 pln wychodzi +/- 240 tys. Liczę po najniższej wpłacie. Pytam się ilu kibiców wybierało się na ległą…pewnie z 3 dychy jebło by spokojnie… I teraz pojawia się pytanie. Gdzie są Ci kibice? Gdzie ich wpłata… Ile kosztuje bilet na mecz a ile najmniejsza wpłata na pomoc klubowi ??? Sorry, ale po tym co teraz napiszę będę mocno kontrowersyjny, nie pierwszy zresztą raz… To są kibice? To są chuj nie kibice. Dlaczego? … Ano dlatego, że gdy było cacy to zapierdalali na stadion, może po to by zabić czas, wpierdolić giętą, uchlać się z kumplami, albo mieć randkę z dupą, lub foto na facebooku… lub z wielu innych tylko sobie znanych powodów… które jednak z Lechem mają niewiele wspólnego. Teraz gdy Kolejorz potrzebuje naprawdę pomocy….nie ma ich?

Nie ma ległej, nie ma giętej, z dupą nie pójdzie na Bułgarską lub nie nachleje się z kumplem, foty też nie strzeli… to Lecha już nie ma !!! TAKA JEST KURWA PRAWDA !!! Taka jest prawda. Ostatni raz na Bułgarskiej byłem w maju … przed sławetnym ”Mamy kurwa dosyć” Do dziś mam Kurwa dosyć… Mam dosyć zarządu NIGDY LECHA POZNAŃ! Nie chodziłem na mecze dlatego, iż był to mój bojkot tego zarządu. Bojkot mający na celu wypierdolenie ich ze stołków. Bo tylko w ten sposób można doprowadzić do usunięcia tego zarządu. Tylko pusty stadion będzie podwaliną pod jakiekolwiek poczynania związane z roszadami na stołkach. Teraz wpłaciłem kasę. Wpłaciłem bo tego potrzebuje mój klub. Nie Klimczak, Rutek …tylko KKS LECH POZNAŃ! Teraz pojawia się kolejne pytanie…Ilu z tych którzy nie chcą wpłacać…pojawi się na Lechu z Rutkiem i Klimczakiem u steru…płacą za bilet więcej niż 2 dychy po pademii? Ilu przyjdzie nie bacząc na koszt tylko dla siebie samego i… dla flaszki w lasku, dla foty i dla dupy…lub po to by zaciskać piąchę 🙂 i lżyć kiboli z Kotła 🙂 Powiem krótko gdyby każdy patrzył tymi kategoriami to …w szpitalu na Szwajcarskiej ze zbiórek Kiboli powinno się leczyć tylko kibiców Lecha… a przecież tam są także ludzie z Kalisza…a tam rządzi Widzew, być może jego kibice. Zapewne wiecie jakie są teraz relacje z Widzewem. Teraz wróg jest jeden. Nazwa jego Koronawirus. Pokonamy go prędzej czy później, ale pokonamy…Nie wiem kiedy wrócę na stadion. Ale wiem że wrócę z podniesionym czołem…Nie dla kumpli, flaszki, foty lub dupy lub Klimczaka z Rutkiem. Wrócę dla Lecha… Bo Lechitą się jest a nie bywa… Lech to religia, ale nie każdy poznał jego biblię. Powiem wam jeszcze jedno… Nie wiem czy ktoś z zarządu czyta to forum i moje wpisy. Jeśli czytają wiedzą jakie mam zdanie na ich temat. Wiedzą też, że będę ich zawsze krytykował za to jak postępują z Lechem z kibicami… dopóki nie zmienią swojego podejścia do Lecha do kibiców. ”Mam kurwa dosyć … zarządu, panowie….nie Lecha. Bo to zupełnie inne bajki… Każdy zrobi jak zechce, ale też każdy musi zadać sobie pytanie… komu akurat w tym czasie robię krzywdę… Rutkom z Klimczakiem … czy może Lechowi? Akurat taka akcja to Lechowa biblia…”

Autor wpisu: Alcatraz do newsa: Lech po koronawirusie

„Jeśli chodzi o napastnika to zamiast tego przytoczonego Bośniaka wolałbym Kurminowskiego zobaczyć w akcji, chyba jest na to szansa. Tomczyk, Sobol, Szymczak niech wszyscy rywalizują zdrowo, dajmy im szansę! Mnie stawianie na młodzież się podoba, chłopaki mają jakość. Można zrobić przyczajkę na piłkarzy Lechii Gdańsk, np Nalepa solidny stoper, Makowski, Fila. Być może będzie okazja, jakieś rozwiązanie kontraktu. Trudno gdybać. Lech żyje z kibiców, i od ich powrotu zależeć będzie kondycja klubu w dłuższej perspektywie czasowej. Na krótką metę może nam znacząco pomóc np mistrzostwo kraju. Różnice nie są aż tak znaczące, forma drużyn jest wielką niewiadomą. W pierwszych meczach może mieć znaczenie ogarnięcie samego strachu przed grą w kontakcie z przeciwnikiem. Mistrzostwo dla Lecha w tych czasach może być niezłym kopem na kilka sezonów. Rozpatruję to w kategorii szansy na zdystansowanie najgroźniejszych rywali, topiąc ich w większych problemach finansowych. Co do sprzedaży wychowanków wydaję mi się że nie jest to dobre rozwiązanie na najbliższe miesiące. Chyba lepiej się zadłużyć na rok i sprzedawać później adekwatnie do wartości piłkarza. Chyba ,że jednak znajdą się nabywcy z odpowiednim portfelem.”

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







2 komentarze

  1. kibol z IV pisze:

    @redakcja
    Szanuję Wasze prawo do korekty w tekście.
    Ale dla mnie widzew to widzew…nie Widzew. Tak jak legia to legia… nie Legia 🙂

    • Marecki60 pisze:

      Mimo szacunku, dla kibola Lecha, niestety muszę Tobie zwrócić uwagę, że wrogowi też należy się szacunek (zwłaszcza jak najczęściej się z nim przegrywa). Nazwy własne według zasad polskiej pisowni pisze się z dużej litery. Szacunek każdemu klubowi piłkarskiemu się należy, pomimo rożnych animozji. Rozumiem, że pisanie z małej litery nazw nielubianych przez Ciebie klubów to jest rodzaj protestu, ale czy to oprócz okazania braku minimalnego szacunku coś komuś daje. Nie sądzę.
      Szanujmy siebie i naszych przeciwników, bo za parę lat (niestety), może się tak zdarzyć, że dzisiejsi przyjaciele staną się wrogami, a wrogowie przyjaciółmi.
      Spójrzmy w historie, ona nam dużo podpowie (niekoniecznie należy patrzeć na zgody między kibicami, bo niestety to są układy bardziej, biznesowe niż sportowe.