Feralny przeciwnik

Za 3 dni o 20:00 drużyny Lecha Poznań oraz Jagiellonii Białystok powalczą o przełamanie. Kolejorz w ostatnich 2 meczach nie wygrał, Jagiellonia nie potrafiła odnieść zwycięstwa w ostatnich 4 spotkaniach. Klub z Podlasia ma patent na Lecha, który w sobotę poznaniacy postarają się przerwać.



Lech Poznań ma szczęście, że w ten weekend nie jedzie do Białegostoku. Dnia 29 kwietnia minie 9 lat od ostatniego zwycięstwa Kolejorza na Podlasiu, nasz zespół na nowym stadionie Jagiellonii jeszcze nigdy nie wygrał notując na nim 5 remisów i 6 porażek. Ostatnie mecze Lecha z Jagiellonią wypadają dla nas fatalnie. Poznaniacy przegrali 3 spotkania z rzędu ulegając odpowiednio 1:2, 2:3 i 0:1. Dwanaście miesięcy temu 20 marca Lech prowadząc 2:1 i grając z przewagą jednego zawodnika w swoim stylu przegrał na własnym obiekcie 2:3. Wtedy Jagiellonia po 6 meczach bez wygranej i 3 kolejnych porażkach bez gola przełamała się w Poznaniu, dla odmiany w sobotę powalczy o przełamanie po 4 z rzędu spotkaniach bez zwycięstwa. Wcześniej jesienią przed wygraną 1:0 rywal także był w dołku. Wliczając ligę i Puchar Polski miał serię 6 meczów bez zwycięstwa (2 remisy, 4 porażki w tym 2 z rzędu).

W 22 ostatnich meczach Lecha z Jagiellonią poznaniacy wygrali tylko 5 razy. W 6 spotkaniach zremisowali i ponieśli aż 11 porażek. Po raz ostatni udało nam się ograć białostoczan na koniec sezonu 2019/2020, wówczas poznaniacy rozbili Jagiellonię przy Bułgarskiej aż 4:0 przerywając wtedy serię 6 kolejnych gier z białostoczanami bez zwycięstwa (dom i wyjazd). Jeszcze wcześniej Lech nie wygrał z Jagiellonią nawet 6 kolejnych meczów.

Domowe porażki z Jagiellonią:

2012/2013: Lech – Jagiellonia 0:2
2014/2015: Lech – Jagiellonia 1:3
2015/2016: Lech – Jagiellonia 0:2
2016/2017: Lech – Jagiellonia 0:2
2017/2018: Lech – Jagiellonia 0:2
2018/2019: Lech – Jagiellonia 0:2
2020/2021: Lech – Jagiellonia 2:3

null

Ostatnie mecze Lecha z Jagiellonią były bardzo nieudane, jednak w dotychczasowej historii klub z Podlasia nie zawsze był aż przeklętym rywalem. Pomijając ostatnie zwycięstwo w 2020 roku (4:0), kiedy białostoczanie byli już na wakacjach i o nic nie grali, Lech potrafił pokonywać Jagiellonię w efektowny sposób w ważniejszych spotkaniach. Na przykład w mistrzowskim sezonie 1992/1993 poznaniacy sprali u siebie białostoczan 5:0, efektownie przy Bułgarskiej było też wiosną 2008, 2014 i 2018 roku.

Najwyższe zwycięstwa nad Jagiellonią w Poznaniu:

1992/1993: Lech – Jagiellonia 5:0
2007/2008: Lech – Jagiellonia 6:1
2013/2014: Lech – Jagiellonia 6:1
2017/2018: Lech – Jagiellonia 5:1
2019/2020: Lech – Jagiellonia 4:0

Lech rywalizuje z Jagiellonią od niespełna 35 lat. W 48 meczach z białostoczanami na wszystkich frontach poznaniacy byli górą 21 razy. Tylko 8 spotkań kończyło się remisami, a w 19 starciach zwyciężył przeciwnik. Za sprawą efektownych wygranych kilka/kilkanaście lat temu bilans goli wygląda bardzo dobrze, ten domowy także przedstawia się nieźle, choć był okres, kiedy Jaga wygrała w Poznaniu aż 3 razy z rzędu triumfując u nas nawet w mistrzowskim sezonie 2014/2015 (3:1 mimo prowadzenia Kolejorza 1:0). W dniu 100. rocznicy założenia Kolejorza niemal na pewno będą oczekiwane gole. Wliczając wszystkie fronty i licząc wszystkie mecze nigdy w spotkaniu Lecha z Jagiellonią nie padł bezbramkowy remis.

Ogólny bilans: 21-8-19, 86:58 (48 meczów)
W lidze (Ekstraklasa i I-liga): 19-8-17, 78:53 (44 mecze)
U siebie w lidze (Ekstraklasa i I-liga): 14-1-7, 47:21 (22 mecze)
Na wyjeździe w lidze (Ekstraklasa i I-liga): 5-7-10, 31:32 (22 meczów)
Bilans pucharowy: 2-0-2, 8:5 (4 mecze)

null



Historia spotkań Lecha Poznań z Jagiellonią Białystok:

1987/1988: Lech – Jagiellonia 1:0
1987/1988: Jagiellonia – Lech 1:0
1988/1989: Lech – Jagiellonia 1:0
1988/1989: Jagiellonia – Lech 1:4
1989/1990: Jagiellonia – Lech 1:1
1989/1990: Lech – Jagiellonia 3:0
1992/1993: Lech – Jagiellonia 5:0
1992/1993: Jagiellonia – Lech 0:5
2001/2002: Jagiellonia – Lech 0:3 (PL)
2001/2002: Lech – Jagiellonia 1:2 (PL)
2001/2002: Jagiellonia – Lech 1:1 (II-liga)
2001/2002: Lech – Jagiellonia 1:0 (II-liga)
2007/2008: Jagiellonia – Lech 4:2
2007/2008: Lech – Jagiellonia 6:1
2008/2009: Jagiellonia – Lech 0:3
2008/2009: Lech – Jagiellonia 1:0
2009/2010: Jagiellonia – Lech 2:3
2009/2010: Lech – Jagiellonia 2:0
2010/2011: Lech – Jagiellonia 0:1 (SPP)
2010/2011: Jagiellonia – Lech 2:0
2010/2011: Lech – Jagiellonia 2:0
2011/2012: Lech – Jagiellonia 4:1
2011/2012: Jagiellonia – Lech 2:0
2012/2013: Lech – Jagiellonia 0:2
2012/2013: Jagiellonia – Lech 0:1
2013/2014: Jagiellonia – Lech 2:0
2013/2014: Lech – Jagiellonia 6:1
2014/2015: Jagiellonia – Lech 1:0
2014/2015: Lech – Jagiellonia 4:2 d. (PP)
2014/2015: Lech – Jagiellonia 2:0
2014/2015: Lech – Jagiellonia 1:3
2015/2016: Jagiellonia – Lech 1:0
2015/2016: Lech – Jagiellonia 0:2
2016/2017: Lech – Jagiellonia 0:2
2016/2017: Jagiellonia – Lech 2:1
2016/2017: Jagiellonia – Lech 2:2
2017/2018: Jagiellonia – Lech 1:1
2017/2018: Lech – Jagiellonia 5:1
2017/2018: Lech – Jagiellonia 0:2
2018/2019: Jagiellonia – Lech 2:2
2018/2019: Lech – Jagiellonia 0:2
2018/2019: Jagiellonia – Lech 3:3
2019/2020: Lech – Jagiellonia 1:1
2019/2020: Jagiellonia – Lech 1:1
2019/2020: Lech – Jagiellonia 4:0
2020/2021: Jagiellonia – Lech 2:1
2020/2021: Lech – Jagiellonia 2:3
2021/2022: Jagiellonia – Lech 1:0

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





3 komentarze

  1. kri$$ pisze:

    Obawiam się, najgorszego.

  2. Marecki60 pisze:

    @Wamp
    Mam k–wa dość, mówi Tobie to coś. Jagiellonia miała swoje wzloty, ale niestety Lech od dawna jest ekipą rozdającą punkty tym, którzy są bardziej w potrzebie (zdesperowani). Nie ma w polskiej lidze lepszego klubu na przełamanie od Kolejorza. Smutne to, ale niestety prawdziwe. Szansa na MP z każdym tygodniem maleje, kolejny raz wykładamy się na ostatniej prostej.
    Kto jest winien? Zarząd: brak solidnego bramkarza, obrońcy do zmiany w razie wojny (kontuzji, kartek). To jest oczywiście uproszczenie tematu, winni są oczywiście piłkarze nie umiejący wykonać taktyki trenera, trener nie umiejący dostosować taktyki do posiadanych piłkarzy, sędziowie nie pozwalający na grę, albo wręcz wypaczający wynik meczu.
    Niby mamy, mocny skład, ale na murawie tego nie widać.
    Kolejny raz jestem rozczarowany postawą naszych piłkarzy. Nie chodzi mi nawet o to, że przegrają, ale o to, że nie dali z siebie 100%.
    Każdy ma oczywiście prawo do własnej oceny, ale według mojej mamy indywidualistów, co robią różnice, ale niestety tylko od czasu do czasu. Nie mamy drużyny, większość gra dla siebie, zapominając, że piłka nożna to jest gra zespołowa.
    Niestety, mam wątpliwości co do dobrego wyniku Lecha w najbliższym meczu. Przegrana tak czysto teoretycznie redukuje nasze szanse na MP do minimum.