Top 10 (25-31.08)

Top 10 jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.



Autor wpisu: Mirco do newsa: Pięć szybkich wniosków: F91 Dudelange – Lech 1:1

„Fajnie że awans jest, trzeba jednak powiedzieć – rewanż się odbył, wynik został przepchnięty i tyle. Nie mam zamiaru marnować czasu na dywagacje, ciekawe co by było gdybyśmy w ostatniej rundzie tych eliminacji mieli mocniejszego rywala – bo to nie był nasz problem. Majster ma łatwiejszą ścieżkę i tyle… Jednak trzeba sobie – szczególnie po tym spotkaniu powiedzieć jasno te całe Dudelange to była tak słaba ekipa, że zmotywowana ekipa z naszej rodzimej e-winner ligi powinna sobie poradzić… nie nie przesadzam, popełniali takie błędy w ustawianiu się, braku asekuracji, że na nich powinny – wystarczyć nasze rezerwy (jeszcze raz podkreślę – gdyby zagrały na 100 swojego zaangażowania). Tymczasem co mamy? Jest awans – tak jak wszyscy piszemy – super. Wczorajsze spotkanie należało po prostu wygrać – kiedy mamy zdobywać te mityczne współczynniki, jeśli takich ekip nie jesteśmy w stanie pokonać?
Co do naszej ekstraklapy, szczęśliwie jest na takim poziomie, czyli jest tak słaba, że 3-4 zwycięstwa pod rząd windują jakąkolwiek ekipę w jej czołówkę… To przykre, jesteśmy w tej buraczanej lidze na jej dnie, ale taka jest o niej prawda (o lidze). Nie trzeba nie wiadomo jakich w niej gwiazd, by sobie w niej poradzić – w zupełności wystarczy ogarnięty trener i pełne zaangażowanie piłkarzy – przykład? Choćby po sąsiedzku Warta za trenera Tworka (chłop nie miał jakiegoś mega cv trenerskiego), a pamiętamy na jakim miejscu zakończył sezon dwa lata temu. A aktualnie Cracovia czy Wisła z Płocka to ma w ekipie Zidanów i Messich? Ogarnięty trener Zieliński i Stano wystarczy by straszyć w naszej ekstraklapie. Więc niech nasi zaczną w końcu zasuwać na boisku i o ligę będziemy spokojni….”

Autor wpisu: Mazdamundi do newsa: Śmietnik Kibica

„Tak się buduje zawodnika w poważnych klubach.
Dużo za niego zapłaciłeś, ale gra słabo -> wypożyczenie, by się odbudował -> zawodnik się odbudował, więc dajesz mu szansę, okazujesz zaufanie i zawodnik ma czas, by za zaufanie odpłacić i nie sprzedajesz go za pierwsze lepsze pieniądze. To jest model Fortuna-Kownaś, a w pewnym stopniu nawet Skorża-Amaral z poprzedniego sezonu, choć Joao nie miał aż tak bardzo udanych wypożyczeń.

Teraz model Lech-Sykora.
Dużo dałeś za zawodnika, ale gra słabo -> wypożyczenie, by się odbudował -> zawodnik się odbudowuje na innej pozycji niż grał u ciebie, czyli ktoś inny pokazał ci dodatkowo, gdzie ten zawodnik będzie naprawdę pożyteczny -> Sykora wraca, nie daje mu się szansy na nowej pozycji, na której pokazał się dobrze na wypożyczeniu, w sparingu dalej gra na skrzydle (bo u nas chyba wiedzą lepiej) w podzięce za odbudowę puszcza się go prawdopodobnie za bezcen definitywnie do Pilzna.

Wystarczyło tylko nie puszczać Sykory po kretyńsku do Viktorii i dziś całkiem prawdopodobne, że mielibyśmy konkretnego zmiennika dla beznadziejnego obecnie Amarala. No ale jeszcze sporo nam brakuje, byśmy nauczyli się budować zawodników „po zachodniemu”.”

Autor wpisu: Kuki do newsa: Pięć szybkich wniosków: F91 Dudelange – Lech 1:1

„Ja dostrzegam kilka pozytywów i nie uważam żeby było AŻ TAK ŹLE.

Przede wszystkim, słuszna uwaga, że Ishak powinien zamknąć ten mecz w 20 minucie i skończyć jakiekolwiek emocje. Jak się nie wykorzystuje takich sytuacji to potem kuriozalne gole z dupy po rykoszetach często napędzają rywali.
Dwa, to zauważyłem jakiś mały progres w próbie wyjścia spod pressingu. Zaczęli zagrywać jakieś niekonwencjonalne podania w wolne strefy. Póki co, są to próby i być może niewiele z tego wychodzi, ale to jest już coś co powinno z tych gierek na małych przestrzeniach wynikać. Gdyby jeszcze niektórzy umieli się z tymi piłkami zabierać do przodu to w ogóle okazałoby się że bardzo prostymi środkami można stworzyć przewagę na boisku. Czyżbyśmy się uczyli grać w piłkę?
Kvekve wczoraj jak dla mnie gracz meczu. Takiego gościa nam w środku potrzeba, w dokładnie takiej formie. Nasz Gruziński Deyna gra piłeczki na nos, ma technikę i luz i nie pęka pod pressingiem. Dodatkowo widać że on dobrze fizycznie wygląda.
Trzy to nasza skuteczność. Nie wiem o co w tym chodzi, ale już za Skorży był z tym problem. Właściwie to chyba tylko Velde i Pereiera na chwilę obecną potrafią robić jakiekolwiek liczby, co pokazuje w jakiej dupie jesteśmy pod tym względem.

Jakiś tam optymizm niewielki jest we mnie, ale zobaczymy co z tego wyniknie. Na gwałt tutaj trzeba transferów.”

Autor wpisu: Ostu do newsa: Śmietnik Kibica

„Ja uprzedzałem…
Pisałem, że słuchanie tego wywiadu to będzie strata czasu bo złotousty i tak nic PRAWDZIWEGO ani mądrego nie powie…
Ja sobie wczoraj dałem spokój z netem i dziś czytam Wasze komentarze i wcale mnie nie dziwi to co mówił złotousty….
A tak manipuluje się liczbami i faktami – jak te – 16 mln na koniec sezonu – bo audyt będzie nie na koniec sezonu a będzie obejmował rok obrachunkowy..,
To po pierwsze…
A jeśli pomniejszyli/sprzedali swoje najcenniejsze aktywa to mają stratę – kasa będzie się zaliczać do budżetu dopiero z chwilą jej wpłynięcia – a jeśli za Kamińskiego będą raty płynąć to będą one zasilać „bieżący” budżet sezonu…
Po drugie – ileż to razy ja napisałem że w dzisiejszym biznesie nie liczy się „zysk” w papierach bo to łatwo zrobić – tak samo jak stratę – ale liczą się „dodatnie przepływy finansowe” a więc jeśli kasa za Kamińskiego i inne planowane wpływy – np. z bonusów lub za Lewandowskiego czy innego awansu do Ligi konferencji – będą docierać w terminie na konta to kasa na ten sezon już jest „zabudzetowana”…
Po trzecie – bez echa – przynajmniej dla niektórych – przeszła informacja że na koniec roku 2021 Lech miał trochę ponad 21 mln PLN zobowiązań krótkoterminowych oraz pożyczek do spłacenia w ciągu 2 lat….
I tu pozostaje w mocy to ciągle pytanie – czy ten BIZNES się spina finansowo bo moim zdaniem nie a to implikuje kolejne pytania…
Dlaczego Jacek pozbył się tego „długofalowego projektu” skoro położył mocne fundamenty…?
Moim zdaniem jednak coś nie pyklo i Jacek inaczej wyobrażał sobie klub w roku 2020 i dlatego stwierdził, że jeśli się chcesz synu dalej bawić w Klub to już na swój rachunek….
I moim osobistym zdaniem nie przywiązywał bym się do opinii złotoustego ignoranta że on tu będzie przez kolejne 20 albo i 30 lat …”

Autor wpisu: Kaktus do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z F91 Dudelange

„Nic się nie zmienia poza nowymi kontuzjami. Okrutna kopanina bez żadnego ładu i składu, żadnej myśli przewodniej, jak na podwórku. Ktoś tam coś wygra na przebitce, gdzieś tam ktoś szarpnie, po czym puści mu dwójka. Dwa godne siebie zespoły kopiące się po czołach. Na malutkie plusiki Kvekve, który często czyścił ten chaos spokojnym zagraniem, mimo że przeważnie do tyłu albo w poprzek i Pereira za bramkę. Przerażająco płytka kadra, ale o tym wszyscy wiemy. Szymczak, Pingot, Marchwiński czyli pakiet promocyjny zarządu na tle tak słabej drużyny jak Dudelange wyglądali tragicznie, jeśli dostaniemy do grupy kogoś konkretnego to zrobią z nich mielonkę. Pingot to wiadomo, że jest w składzie z przypadku, ale Szymczak i Marchwiński to chyba z wyboru, co jest przerażające. Ale nie tylko młodzi są tragiczni. Amaral zalicza chyba rekordowy zjazd w skali kilku miesięcy, to się nadaje do księgi rekordów, Ishak nie trafia z metra do pustaka, Murawski się miota bezproduktywnie, Satka wygląda jakby miał kompletnie wyjebane na wszystko, Skóraś oddaje piłkę, bo nie chce być kopnięty, Velde obrażony na wszystko i wszystkich. Naprawdę obraz nędzy i rozpaczy, to będzie smutna jesień.
PS. Nasi w 70 minucie wyglądali jak Raków w 115, a tempo tamtego meczu było co najmniej dwa razy większe. Swoją drogą Raków u nas uchodzi za maszynę, która się nie męczy a tymczasem Slavia w dogrywce wyglądała jakby wyszła na drugą połowę, gdy Raków miał już nadmuchane rękawy. Ekstraklasę pod względem intensywności dzieli przepaść nawet od Slavii, żeby wyżej nie sięgać.”

Autor wpisu: Sosabowski do newsa: Pięć szybkich wniosków: F91 Dudelange – Lech 1:1

„Ja mam tylko jeden wniosek.
Wstaje nowy dzień, jesteśmy w europejskich pucharach, wracają kontuzjowani obrońcy. A ja wcale nie czuje się ani dobrze ani nie widzę pozytywów w Kolejorzu. Od wielu dni – tygodni pozostajemy w wierze, że kiedyś to musi odpalić, jak mawiał klasyk „Spokojnie, zaraz się rozkręci” Tylko, że nic się nie rozkręca. Gramy dokładnie na takim samym poziomie na jakim VdB rozpoczynał pracę w klubie. Nie widać żadnej zmiany oprócz zajechania piłkarzy.
Nie wiem w jaki sposób mielibyśmy odkręcić sytuację w jakiej jesteśmy. Trener jest ubogi w taktyce. Zmiana ustawienia nie wchodzi w grę. Transfery nie pomogą na już. A wcale się nie oszukuję, że jakieś jeszcze będą. Mamy mega wąską kadrę, rozbitą już na sam początek sezonu. Mental leży. Coraz bardziej wychodzi frustracja jak wczoraj z Velde czy Skórasia. Tych chłopaków męczy niemoc. Bo grając bez taktyki nawet nie ma na kogo zrzucić winy. Bo jeśli nie wypełniasz założeń taktycznych to wylatujesz na ławkę. Ale co jeśli nie ma żadnych założeń? Jeśli my gramy 10 wolnymi elektronami?
Do tego te kompromitacje na górze.
Człowiek nie jest w stanie cieszyć się nawet tym awansem. Bo kiedyś graliśmy z Benficą z Dejewskim w składzie ale wierzyliśmy, że jakoś się uda! Jak za dawnych lat z Juventusem. Że nie wszystko jest przesądzone.
A dzisiaj?
Pozostaje czekać i marnować swój wolny czas na oglądanie „tego”.
Parafrazując cierpieć „przyjdzie, gdy się kochało wielkie sprawy głupią miłością”.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Ja też na fali entuzjazmu chciałem kupić karnet na ligę, ale jak zobaczyłem jakie dojebali ceny to odpuściłem. Widać że z pustego stadionu i krytyki cen biletów wyciągnęli wnioski i na puchary ustalili je rozsądniej. Może i na mecz z Villareal mogli zrobić trochę tańsze bilety. Jest to zmiana w dobrym kierunku. Jedyne co mogli zrobić lepiej, to dać zniżki na pucharowe mecze również dla ludzi którzy chodzili na mecze w ubiegłym sezonie, bo bez wsparcia kibiców nie byłoby tego mistrza a bez mistrza nie byłoby fazy grupowej pucharów.

Teraz jeszcze musieliby jakoś odkręcić się z wysokich cen na ekstraklasę, chociaż to będzie trudniejsze bo po pierwsze trzeba to będzie wynagrodzić karnetowiczom, a po drugie, Rutek w wywiadzie u Dobrasza zdawał się nie dostrzegać problemu bredząc że „ceny biletów są przystępne” i że „tyle się płaci za mecze mistrza Polski”. Może pusty stadion na kolejnych meczach ekstraklasy skoryguje to myślenie.

Ja tak czy tak spodziewam się jesiennej katastrofy w lidze. Jeden lepszy mecz z Piastem czy to że piłkarze łapią optymalną dyspozycję nie zmienia tego że taka kadra jaką mamy nie ogarnie 20 meczów w dwa i pół miesiąca. Brakuje głębii składu na pozycjach 6 i 8. Jesper nie ma zmiennika, już jest przemęczony bo gra bez przerwy od początku lutego i przy takiej dawce grania padnie. Ishak już się rozsypał, a zmiennika jakościowego nadal nie ma. Na środek obrony mamy trzech solidnych piłkarzy plus juniora który robi błędy, a Salamon wróci może za miesiąc a może nigdy. Na skrzydłach nie mamy pożądanej jakości. Tylko Skóraś gra nieźle i ciągnie grę. Velde psuje mnóstwo zagrań, a liczby robi tylko dzięki przebłyskom. Citaiszwili jest jeźdźcem bez głowy. Ba Loua wiecznie się leczy, na boisku nie pomaga drużynie, a ptaszki ćwierkaja że zajmuje się dupami i imprezami. Pereira gra wszystko bo nie ma zmiennika. Kadra wymaga poszerzenia, a o transferach wciaz cisza. Może jakoś się prześlizgniemy jeśli kontuzjowani powracają a więcej kontuzji już nie będzie. Więcej jest jednak symptomów wskazujących że będzie źle niż że będzie dobrze.”

Autor wpisu: paj2 do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Piast 1:0

„Od momentu strzelania gola pełna kontrola nad meczem. Piast miał pojedyncze szanse na strzał jedynie po stałych fragmentach gry. Nie kojarzę żadnego celnego. Mimo że przebiegliśmy mniej kilometrów jako drużyna agresywna to gra w środku pola zupełnie przystopowała przeciwników. Szczególnie chciałbym zwrócić uwagę na Joela który grał na Kądziora i nie pozwolił mu na zbyt wiele. Pytanie czy wynika to z wpuszczenia dotychczasowych zmienników i kontuzjowanych graczy czy zespół trochę odżył po przygotowaniach do sezonu. Kolejny zawodnik o którym nie spodziewałem się że będę pisał jako duży pozytyw to Kvekveskiri. Świetne mierzone podania i umiejętność utrzymania się przy piłce pod presingiem przeciwnika pozwalały ładnie przyśpieszyć akcje.
Miałęm nadzieję, że redakcja podda obserwacji Szymczaka, który wg mnie nie najgorzej radził sobie z obrońcami Piasta. Spodziewałem się że taki Czerwiński szybko pokaże mu kto rządzi a tu niespodzianka. Taką niespodzianką dla Placha była z pewnością mobilność Szymczaka.
Dwie moje obserwacje z filmów i zdjęć po meczu.
1. Sousa mocno potrzebuje wsparcia zespołu. W szatni po meczu sprawiał wrażenie onieśmielonego faktem że ma coś krzyknąć.
2. Postawa Rudki na zdjęciu w tym artykule. Tak klepać to on może w teatrze.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Pięć szybkich wniosków: Lech – Piast 1:0

„To był dziwny mecz. Momentami rywalizacja Lecha z Piastem przypominało spotkanie sparingowe zwłaszcza w wykonaniu gości. Zawodnicy drużyny ze Śląska chyba myślała, że jednak wygrywają a w rzeczywistości to jednak prowadził Kolejorz. Poznaniacy kontrolowali przebieg gry, mieli duże posiadanie piłki i prowadząc 1-0 grali bardzo spokojnie. (czasami za spokojnie bo jednak wydawało się, że Lech pójdzie za ciosem i ogra wyżej rywala). Nie wiem czy Lech momentami świadomie „zaciągał hamulec ręczny” wiedząc, że przed sobą mają dużą liczbę spotkań. A Piast jakby mu pasowało, że przegrywa 1-0 i chyba dopiero w samej końcówce meczu zaryzykował i zagrał bardziej ofensywnie co mogło się zakończyć drugą bramką dla Lecha gdyby zawodnicy Kolejorza byliby bardziej skuteczni i wykorzystali kontrę. Mimo zaklęć wielu ekspertów, szamanów piłki nożnej, wróżek footballu to jednak Damian Kądzior nie strzelił bramki Lechowi, piłkarz nie był widoczny w tym spotkaniu. Obrońcy Lecha wykluczyli „gwiazdę” Piasta z tego meczu. Gratulacje dla Lecha za zwycięstwo sytuacja w lidze nadal jest ciężka Piknik czeka na więcej.”

Autor wpisu: Bart do newsa: Śmietnik Kibica

„Kilka moich komentarzy do tego wywiadu z Rutkiem:
– Rudko to jest kurwa mój człowiek, dajcie mu spokój, to jest fajny chłopak, to jest elegancki chłopak, to jest kurwa mój chłopak, dajcie mu spokój
– Nie kupili Kownackiego za półtora miliona euro bo te półtora miliona euro mieli zabezpieczone na transfer Helika którego bardziej chcieli
– Helik w ogóle nie rozważał przejścia do Lecha ani powrotu do Polski
– Ale Lech mimo że dostał od Helika kosza to wierzył że da się go kupić i zagrał va bank zakładając że przyjdzie najpierw Helik, a potem załatwią Sousę i wrócą do tematu Kownackiego
– Rodzina Rutkowskich zbudowała super silny zajebisty klub który zdobywa mistrzostwa i gra w puchrach i nie ma sobie nic do zarzucenia
– Z tego gadania o tym jaki wspaniały klub zbudowali zaczynam się zastanawiać czy Rutek zdaje sobie sprawę z tego że od lat śmieje się z niego cała piłkarska polska, oraz że Lech zdobywał mistrzostwa i grał w pucharach przed erą rodziny Rutkowskich, kiedy Junior na chleb mówił bep
– Dobrasz imo średnio sobie poradził, bo w kilku wątkach można było znacznie więcej dopytać i znacznie mocniej przycisnąć Rutka, można było np dopytać o to czemu nie dogadali się w sprawie Kądziora skoro go tak bardzo chcieli, można było rzucić kwotę 50 tyś euro o którą kwestia tego transferu miała się rozbić i poprosić prezesa aby się do tego odniósł, albo spytać tak bardzo zabiegali o Helika skoro Helika nie interesował powrót do Polski
– Piotr Rutkowski niewiele czyta i niewiele ogląda
– To odpowiedzialność Piotra Rutkowskiego i Piotr będzię tę odpowiedzialność dźwigać
– Ceny biletów są przystępne xDDD
– Skoro Piotr Rutkowski uważa że ceny biletów są przystępne, to dostrzegam w nim odklejeńca który nie wie jak wygląda zwykłe życie oraz ma problemy z postrzeganiem rzeczywistośći i racjonalnym ustosunkowaniem się do niej, i z racji swojej perespektywy zdaje się nie dostrzegać że społeczeństwo nie składa się z samych synów milionerów którzy wszystko w życiu dostali i nie musieli zmagać się z inflacją, ratami kredytów, i spinaniem końca z końcem
– Piotr Rutkowski mówi po polsku ze śladami niemieckiego akcentu (słyszę wyraźnie niemieckie samogłoski). Czy język polski jest jego pierwszym językiem?”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. kaktus pisze:

    Nie ma to chyba większego znaczenia, ale jeden wpis został mi niesłusznie przypisany – to nie „Kaktus”, a „Kaktus108”, czyli w sumie inny użytkownik.