Wisła – Lech 1:0

W meczu 26. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy sezonu 2010/2011, Lech Poznań przegrał na wyjeździe z Wisłą Kraków 0:1 (0:0). Trener Kolejorza zamurował w środę swój zespół, który nie obroni już tytułu mistrzowskiego. Swoimi dzisiejszymi decyzjami Jose Bakero zapewnił sobie na szczęście wylot z klubu zaraz po sezonie. Jest więc to jedyna dobra wiadomość dla sympatyków Lecha Poznań w dniu 11 maja.

Raport z wydarzeń na boisku (aktualizacja po ciekawszych zdarzeniach):

1 – 15 minuta

Mecz rozpoczął się od łącznie… czterech rzutów rożnych. Dwa wykonywali lechici, a dwa wiślacy. Od początku spotkania szczególnie aktywni są Rudnevs oraz Małecki. W 7. minucie z rzutu wolnego uderzał Kiełb, a piłkę po jego strzela z kłopotami, ale jednak złapał bramkarz Wisły. W 11. minucie gry prostopadłe podanie dostał Małecki. Pomocnik z Krakowa był jednak blokowany i oddał niecelny strzał na bramkę Kotorowskiego.

16 – 30 minuta

W 17. minucie spotkania głową uderzał Genkow, ale futbolówka poszybowała nad bramką Lecha Poznań. Dwie minuty później rzut karny chciał wymusić jeden z wiślaków, lecz sędzia zawodów nakazał grać dalej. W 23. minucie Arboleda dograł piłkę w polu karnym do Rudnevsa, ale Łotysz będąc blokowany nie potrafił oddać groźnego strzału.

31 – 45 minuta

W 33. minucie gry Genkow starł się z Kotorowskim i piłka o mały włos, a wpadłaby do bramki Lecha. Pięć minut później Małecki próbował przelobować Kotorowskiego, ale ostatecznie futbolówka przeleciała nad bramką, choć nieznacznie. W 45. minucie ze względu na lekki uraz boisko opuścił Artjoms Rudnevs. Jose Bakero nie chciał ryzykować pogłębienia tej kontuzji i wpuścił za Łotysza Vojo Ubiparipa. Dodajmy również, że na znak protestu w pierwszej połowie na obiekcie Wisły nie było dopingu.

46 – 60 minuta

W 51. minucie płasko z prawej strony podawał Małecki. Nikt tej piłki nie przeciął, zatem futbolówka wyszła na rzut rożny. Oprócz tej sytuacji w pierwszym kwadransie drugiej połowy nic ciekawego się nie działo. Na dodatek Lech nie oddał żadnego strzału na bramkę Pareiki.

61 – 75 minuta

W 61. minucie gry z kontrą wyszli wiślacy. Kirm będąc na prawym skrzydle zamiast podać na środek wolał jednak strzelić i zrobił to bardzo źle. Trzy minuty później ze środka i płasko uderzył Małecki. Kotorowski był jednak na posterunku. W 67. minucie znów Wisła i znów Kirm, który po raz kolejny nie trafił. W 71. minucie meczu w końcu odpowiedź Lecha. Bomba Kiełba z lewej strony minęła jednak bramkę Wisły. W 73. minucie Wisła dopięła swego. Genkow dostał piłkę, obrócił się i wpakował ją do bramki.

76 – 90 minuta

W ostatnim kwadransie meczu Lech przypomniał sobie, że walczy o puchary. Kolejorz zaczął atakować, ale najpierw w 81. minucie gry w ostatniej chwili Krivtsa powstrzymali obrońcy Wisły, a kilka minut później piłkę po strzale Murawskiego obronił Pareiko. Ostatecznie mecz zakończył się wygraną Wisły.

TS Wisła Kraków – KKS Lech Poznań 1:0 (0:0)

Bramka: 73.Genkow

Żółte kartki: Wilk – Henriquez, Wołąkiewicz, Stilić

Sędzia: Robert Małek (Zabrze)

Widzów: 17000

TS Wisła: Pareiko – Cikos, Jaliens, Chavez, Paljić – Sobolewski, Wilk – Małecki (90.Jirsak), Melikson (90.Żurawski), Kirm (78.Sivakov) – Genkow.

Rezerwowi: Jovanić, Garguła, Sivakov, Rios, Żurawski, Burliga, Jirsak.

KKS Lech: Kotorowski – Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez – Wołąkiewicz (57.Murawski), Injać (75.Stilić) – Kiełb, Krivets, Wilk – Rudnevs (45.Ubiparip).

Rezerwowi: Burić, Gancarczyk, Ubiparip, Stilić, Murawski, Możdżeń, Ślusarski.

Trenerzy: Robert Maaskant – Jose Maria Bakero Escudero

Pogoda: +19°C, bezchmurnie

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com