Marcin Kikut: „Potrzebowaliśmy zwycięstwa jak powietrza”
29-letni Marcin Kikut sporo się dzisiaj napracował na prawej obronie, ale jego wysiłek przyniósł efekt w postaci czystego konta i wygranej Kolejorza.
> Party Poker < - „Dzisiejsze zwycięstwo było nam potrzebne jak tlen do oddychania. Myślę, że losy tego czy Lech będzie grał w pucharach, czy nie będą ważyły się do ostatniej kolejki. W żadnym momencie nie straciliśmy wiary, choć ta była nieco zachwiana. Wiemy przecież, że krocząc od zwycięstwa do zwycięstwa można dużo zyskać.” – oznajmił Marcin Kikut.
Tymczasem niedzielny mecz ze Śląskiem sprawił, że Kolejorz po 601 minutach wreszcie strzelił bramkę, a na dodatek pierwszy raz od połowy grudnia wygrał swoje spotkanie. Kikut nie ukrywa, że dzięki temu Lech się co nieco wzmocnił. – „Ten mecz będzie na pewno naszym psychicznym przełamaniem. Dziś pokazaliśmy, ze potrafimy wygrać i nikogo się nie boimy. Po prostu udowodniliśmy, że potrafimy być drużyną.” – odparł Marcin Kikut.
Natomiast w dzisiejszym meczu poznańskiej ekipie nareszcie dopisało trochę szczęścia, które od początku rozgrywek miał Śląsk. – „W poprzednich spotkaniach brakowało nam tego szczęścia i strzelenia goli, choć były okazje. Wyniki wtedy szły w świat, a my cały czas przegrywaliśmy. Dziś było inaczej, a my swoją postawą przyciągnęliśmy trochę szczęścia i dlatego zwyciężyliśmy.” – poinformował obrońca Kolejorza.
Ciekawostką jest również fakt nieco zaskakującej jedenastki, która wyszła na dzisiejsze spotkanie. Dla Marcina Kikuta nie ma jednak specjalnej sensacji. – „Wszyscy się dobrze znają, a my trenujemy ze sobą w kilkanaście osób. Następują więc rotacje i ten, kto się pojawia na boisku, wie co ma grać. Dziś tak właśnie było i dzięki szczęściu udało nam się wygrać.” – zakończył popularny „Kiki.”
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
Ja tez potrzebowalem uff 🙂
strasznie fajnie, że wygrali, ale pieprzenie o pucharach jest jakby nie na miejscu. Na razie to udało się zapewnić ligowy byt na następny sezon. Puchary dla Lecha są prawie tak prawdopodobne, jak utrzymanie Cracovii. I nie tylko o stratę punktową chodzi.
Panie Marcinie szczęściu trzeba pomagać i to jest klucz do wygrywania!
Sporo będziemy wiedzieć po meczach z Górnikiem i Cracovią. Jeśli wygramy oba, jesteśmy w walce o puchary, bo później zostały mecze z Legią, Polonią i Koroną.
No to teraz, walczyć i biegać w kolejnych meczach, i może LE będzie, my wierzymy!
caly Poznan teo potrzebowal
Wszyscy kibice Lecha 😉
Fajny jak na polskie warunki futbol gra Ruch,Lech grał topornie ale bardzo ambitnie,zobaczymy co dalej..
Co takiego niby Ruch gra fajnego?? wszystko jest na szybksc piecha i zalezagna obrone
Chyba tylko nie tylko Kikut odetchnal z ulga. Teraz wygrac z Gornikiem i Cracvia a potem zobaczymy