Warto wiedzieć: Lech – Lechia
Wiosną 2017 roku na KKSLECH.com wystartował kolejny nowy i stały cykl pod nazwą „Warto wiedzieć”. W materiałach z tego cyklu będą znajdowały się przedmeczowe ciekawostki, informacje oraz rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań z danym rywalem i o których po prostu warto wiedzieć.
Warto wiedzieć: Lech Poznań – Lechia Gdańsk (21.05.2017):
O poprawę bilansu – W 65 meczu z Lechią w historii oraz 50 na szczeblu Ekstraklasy lechici powalczą dziś o 31 wygraną. Bilans nie jest zły, choć cały czas mamy co poprawiać.
Ogólny bilans: 30-12-22, 76:58 (64 mecze)
W Ekstraklasie: 25-10-14, 67:46 (49 meczów)
U siebie: 15-6-3, 40:19 (24 mecze)
Na wyjeździe: 10-4-11, 27:27 (25 meczów)
Niepokonani od lat – Lech nie przegrał u siebie z Lechią od wielu lat. Po raz ostatni poległ z tym zespołem w 1966 roku, natomiast w Ekstraklasie w 1962 roku.
12 meczów, 11 zwycięstw – W 11 meczach z Lechią na 12 ostatnich rozegranych w Poznaniu zwyciężali lechici. Oby dziś podtrzymali serię, bo tylko wygrana pozwoli kibicom opuścić stadion w dobrych humorach.
Wygrany pozostanie w walce – Zwycięzca dzisiejszego meczu zostanie liderem do godziny 20:00, a po 35. kolejce na pewno będzie wiceliderem. Przy okazji wygrany na Bułgarskiej podtrzyma szanse na tytuł.
Zwycięstwo Lecha przybliży puchary – Jeśli Lech pokona Lechię będzie bardzo blisko europejskich pucharów. Wtedy Kolejorzowi do zrealizowania celu minimum wystarczy tylko ogranie Wisły. Spotkanie z Jagiellonią nie będzie już miało znaczenia, bowiem poznaniacy na pewno skończą na podium.
Uwaga na kartki – Dziś na kartki muszą uważać Lasse Nielsen i Maciej Gajos. Kolejna kartka dla któregoś z nich będzie oznaczała pauzę w meczu z Wisłą.
Putnocky walczy o swój rekord – Matus Putnocky będzie dzisiaj śrubował swój rekord w bramce Lecha. Dotąd puścił tylko 14 goli zachowując w lidze aż 17 czystych kont. Lepszego bramkarza od Słowaka w tej lidze nie ma.
O poprawę liczb – W tym sezonie Lech gra lepiej na wyjazdach niż u siebie, strzela więcej goli, dlatego liczymy, że dziś popołudniu poprawi domowe liczby.
DOM: 12-4-3, 31:12 (liga 11-3-3, 27:11)
WYJAZD: 13-4-6, 47:20 (liga 8-4-5, 31:15)
Lechia słaba na wyjazdach – Pomiędzy Lechią u siebie a na wyjazdach jest przepaść. U siebie gdańszczanie zanotowali bilans 14-2-2, 40:16 podczas gdy na wyjazdach 5-4-7, 13:21. Mniej bramek na wyjazdach w lidze zdobyła tylko Korona.
Pojedynek snajperów – Dzisiejszy mecz będzie pojedynkiem dwóch najlepszych snajperów ligi. Marcin Robak – 18 goli kontra Marco Paixao – 15 bramek. Któryś z nich zostanie królem strzelców tego sezonu.
Gole po przerwie? – Lech i Lechia to drużyny, które więcej goli strzelają po przerwie. Lech w pierwszych połowach zdobył 28 goli i 30 w drugich, natomiast Lechia 25 w pierwszych odsłonach i 28 w drugich.
Strzelić na 1:0 – Lechia jest jedną z drużyn, która w tym sezonie najrzadziej przegrywała (tylko 14 razy). Przegrywając poniosła łącznie 9 porażek.
Paixao najgroźniejszy – Statystycznie Marco Paixao to najgroźniejszy zawodnik Lechii. W lidze oddał aż 90 strzałów (2. wynik) w tym 36 celnych (4. rezultat). Portugalczyk już 18 razy był łapany na spalonym.
Starcie ofensywnych – Dzisiejszy pojedynek będzie starciem ofensywnych zespołów. Lech ma trzecią najlepszą ofensywę w lidze, natomiast Lechia czwartą. Lechici oddali dotąd 532 strzały (2. wynik), zaś Lechia 436 (10. rezultat). W celności 191 do 170 na naszą korzyść.
Łapią kartki – Gracze Lechii byli karani żółtymi kartkami już 92 razy. Przez to dziś nie zagra Lukas Harslin oraz Rafał Janicki.
Grają piłka – Lechia to zespół najczęściej utrzymujący się przy piłce w całej Ekstraklasie. Na wyjazdach to aż 54,1%, a ogółem 55,8%.
Powrót Peszki – Popołudniu przeciwko Lechowi zagra były zawodnik Kolejorza, Sławomir Peszko, który w marcu wyleciał z boiska za czerwoną kartkę. W zespole Lecha występuje za to dwóch byłych lechistów – Maciej Makuszewski oraz Łukasz Trałka.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Idealny mecz dla Makuszewskiego by udowodnić, że niepotrzebnie się go pozbywają. Niestety w Lechii zagra przeciak Borysiuk i Peszko, chcący się zrehabilitować. Mimo wszystko do tego, przy prognozowanej frekwencji poniżej 25k liczę na wygraną.
Po kolejnym kopie w jaja i z rozdartym sercem znów szal w plecak w samochód i na Stację Bułgarska…
Ciągle zawsze tylko Lech!
Ja rozumiem, że kibicom marzą się puchary, ale zupełnie nie wiem DLACZEGO?
Jeżeli nie potrafimy wygrać z Arką, kupujemy szrot to niby po co nam Europa?
Zapewniam, że odpadniemy, stracimy forsę na Kazachstany, a brak wakacji (+U21) będą sie nam czkawką odbijać przez pól roku.
Na wasz rozsądek to trudno liczyć, ale wierzę, ze resztki jego piłkarze zachowali, i nie dadzą sobie wyrwać CZWARTEGO, NAJLEPSZEGO miejsca.
Szanse były, ale sie zmyły – to z Arką!