Wyniki sondy: Chaos w wynikach ankiety dotyczącej gastronomii na stadionie
Przez ostatni tydzień w jednym z newsów na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica” trwała sonda dotycząca korzystania przez kibiców Lecha Poznań z punktów gastronomicznych na Inea Stadionie mieszczącym się przy ul. Bułgarskiej 17 podczas domowych meczów Kolejorza. Dziś prezentujemy wyniki trwającej 7 dni ankiety.
Wyniki tej sondy to kompletny chaos. Rezultaty żadnej ankiety nie były wyrównane tak mocno, jak minionej ankiety. Najwięcej, bo 19% osób odpowiedziało, że nie korzysta z gastronomii na stadionie, gdyż jest ona słaba, jednak ta odpowiedź wygrała nieznacznie. Wyprzedziła minimalnie 4 inne możliwości odpowiedzi w tym 2 na TAK i 2 na NIE.
Po wynikach niedawnej ankiety trudno cokolwiek wywnioskować. Jedni korzystają z punktów gastronomicznych, a drudzy nie. Dla jednych kibiców Lecha Poznań ceny nie mają znaczenia, a dla drugich kibiców jednak mają. Poniżej pełne wyniki niedawnej sondy w której udział wzięło 5044 kibiców. Wszystkim internautom KKSLECH.com dziękujemy za oddanie głosu i zachęcamy do licznego udziału w kolejnych ankietach już niebawem.
Wyniki sondy: Czy korzystasz z punktów gastronomicznych na stadionie?
19% – Nie. Oferta gastronomiczna na stadionie jest słaba
18.5% – Tak. Mimo wysokich cen czasem coś kupię do jedzenia
17.5% – Nie. Oferowane produkty są za drogie
16.8% – Tak. Mimo ubogiej oferty gastronomicznej korzystam z punktów
16.8% – Nie. Przychodzę oglądać mecz i kibicować a nie jeść
8.1% – Nie. Tego się nie da jeść
1.8% – Mam inne zdanie na temat cateringu na stadionie (napisz w komentarzu jakie)
0.8% – Tak. Produkty są dobrej jakości i w dobrych cenach
0.5% – Nie zauważyłem/am punktów gastronomicznych na stadionie
0.1% – Tak. Cena i jakość nie ma dla mnie znaczenia
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Sorry, ale chaos to robicie głównie Wy swoimi ankietami. Tyle razy stali czytelnicy, zwykli ludzie Was proszą, żeby ograniczyć ilość odpowiedzi, zmniejszając nieco możliwość wyboru, a swoje głosy uzasadniać trzeba w komentarzach. Prawie w każdej ankiecie, część opcji tak się dubluje, że do końca nie wiadomo co zaznaczyć.
A tu na tym przykładzie starczyłoby:
a/ nie korzystam, bo niedobre/drogie
b/ korzystam, bez wielkich zastrzeżeń
c/ sporadycznie, jak wcześniej nie mam czasu nic zjeść, ale to żadna przyjemność :>
Nie było takich próśb.
Czyżby ktoś tu się czepiał? Bez przesady.
Ta ankieta powinna być zwyczajnie inaczej skonstruowana.
1. Czy korzystasz TAK / NIE – jak TAK to przejdź do pytania 4, jak NIE to do pyt. 2
2. Jak NIE – to czy korzystałeś wcześniej TAK / NIE
3. Dlaczego nie korzystasz: nie jadam, za drogo, nie da się tego jeść etc.
4. Jak często jesz na stadionie: zawsze (przejście do pyt.7), często(przejście do pyt.7), okazjonalnie (przejście do pyt.5),
5. Dlaczego okazjonalnie: jem tylko jak muszę, nie smakuje mi, słaba jakość
6. Kiedy jadłbyś częściej na stadionie: nigdy, lepsza jakość, niższe ceny etc. – przejście do 8
7. Jak oceniasz jedzenie na stadionie: bardzo dobre, dobre, słabe, beznadziejne
8 Jak oceniasz ceny: wysokie, przyzwoite itd
nie chce mi się układać całego – tylko ankieta w tym stylu da jakikolwiek miarodajny obraz
kocianJanTratatam
Dokładnie czasami sam nie wiesz co wybrać w ankiecie bo jedna odpowiedź pokrywa się z inną lub jest nieco dziwne skonstruowana.
Nie ma żadnego chaosu. Ok. 44% nie korzysta, bo oferta jest do bani. 35% korzysta pomimo że oferta jest do bani. 17% ma to w dupie. Reszta się cieszy lub ma inne zdanie. Łatwe wnioski raczej.
To ja poproszę. Razem z kocianem to są dwie prośby.
Kocian ma rację. W ankiecie jest chaos, bo pytania źle sformułowane. Co miałam zaznaczyć skoro korzystam z punktów bo kupuje wodę, ale nic nie jem, bo żarcie niestrawne? No ale żeby się przekonać, że paskudne, kiedyś musiałam coś kupić 🙂
Przy każdej 'większej’ ankiecie są prośby i zastrzeżenia, że w ten sposób nie uzyskamy miarodajnych odpowiedzi, bo za dużo jest rozwinięć i opcji do wyboru. Połowa z tego przy każdym z pytań, a dyskusja pod ankietą w komentarzach. W co najmniej 50% przypadków nie wiem co zaznaczyć, bo pasują 2 lub nawet 3 odpowiedzi, a wybierać można pomiędzy dziesięcioma. Za dużo chcecie zmieścić w krótkich głosowaniach, nie ta forma, nie tak działają ankiety.
Ludzie są różni to i wyniki różne. W sprawach czysto sportowych dot. trenera, piłkarzy, czasem dopingu itp. wyniki są zazwyczaj jednoznaczne, jednak takie coś jak gastronomia na stadionie to już kwestie o wiele bardziej indywidualne.
Dla mnie wyniki ankiety są jasne i każdy średnio myślący człowiek zrozumie je. Praktycznie 100% uważa, że gastronomia na stadionie jest chujowa, z różnych powodów ale ogółem do dupy. Tylko, że co trzeci mimo pojebanych cen i czy z dupy produktów i tak coś kupi… czy tak nie jest?
Dokładnie
Żeby była jasność – nie czepiam się pracy Redakcji, sposobu prowadzenia strony itd. Nic z tych rzeczy. Natomiast sposób w jaki zadawane są pytania, a przede wszystkim mnogość odpowiedzi do ankiet i wynikający z tego mętlik – od dłuuuugiego czasu do poprawki.
Co robić? Ano uprościć :>
Zgadzam sie z Bolkiem – oferta jest do bani, najprościej byłoby wpuścić jakąś gastronomie sieciowa. Jako konkurencje. Miejsca jest dość, a kibice mieliby wybór..
Było trzeba zrobić ankietę typu „oceny piłkarzy po meczu”
Wybór produktów (1-6)
Ceny produktów (1-6)
Jakość produktów (1-6)
Stosunek ceny do jakości (1-6)
Organizacja sprzedaży (1-6)
Czy korzystam (nie, rzadko, dosć rzadko, dość często, często, zawsze)
Pole tekstowee do uwag
Dokładnie tak.
A to też dobra myśl. Czas na zmiany w typie ankiet.
także słuszna uwaga – zależy jakie informacje nas interesują i co chcemy zbadać.
Przed ułożeniem ankiety należy zadać sobie pytania – co chcę ocenić, zbadać
Dokładnie tak
Ankieta blednie skonstruowana ale i tak daje wiele do myslenia bo tylko kilku kibicow ocenilo catering dobrze.
Żeby dowiedzieć się czegoś konkretnego to te kilka pytań nie da żadnej odpowiedzi.
Inaczej podchodzą rodziny z dziećmi inaczej stali bywalce a całkiem inaczej ci którzy są sporadycznie. Ja jako razowy pochłaniacz giętej zawsze ją przyjmę mimo że jej jakość jest daleka od tego co można oczekiwać. Mój kuzyn je tylko jak jest ze mną.
Jeszcze za komuny pamietam te przepyszne klopsy z musztarda i zawsze swieza bulka sprzedawane za bramka gdzie teraz czworka jest, a pozniej kielbasy z grilla na koronie. Wtedy bylo smacznie i niedrogo a teraz jest wielkie gowno i ceny jak na lotnisku.
Drogo bo pewnie czynsz wynajmu takich lokalów gastronomiczny na stadionie też tani nie jest i jakoś musi im się to zwrócić i dlatego pewnie są takie a nie inne ceny za jedzenie i napoje na stadionie w porównaniu np do innych punktów tego typu.
A jeszcze kiedyś były parówki z bułką i musztardą sprzedawane z przyczepy cieżarówki, co mi dziadek na Dębcu kupował. To dopiero było żarcie choć jeszcze poza oranżadą nic już innego nie było. Teraz przychodzę ze swoimi wnukami i żeby rodzinnej radycji stało się zadość wpierdzielamy to co jest, ale wierzciw mi, to już nie to samo.