Kebba Ceesay: „Szwedzka i polska to dwie różne ligi”

25-letni prawy obrońca Kolejorza, Kebba Ceesay dość szybko wywalczył sobie miejsce w drużynie Lecha i jest jak na razie pewniakiem w poznańskiej ekipie.

> Party Poker <


Gambijczyk przyznał jednak, że przez brak znajomości języka początkowo miał problemy w klubie, ale obecnie z każdym dniem jest coraz lepiej. – „Początek w Lechu był dla mnie dość trudny, ale teraz rozumiem się bardziej z kolegami. Uczę się języka polskiego, lecz na boisku czasem porozumiewamy się też po angielsku.” – powiedział Ceesay mający wraz z drużyną jasno określony cel. – „Robimy wszystko, by w każdym meczu zdobywać po trzy punkty. Ciężko pracujemy nad tym na treningach, ale wiadomo, że czasem wychodzi to lepiej, a czasem gorzej.” – pdkreślił Kebba.

25-latek nie ukrywa, iż chce, aby Kolejorz grał nie tylko efektywnie, ale także efektownie we wszystkich formacjach. – „Musimy starać się, aby gra wyglądała dobrze zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Na pewno ważna jest skuteczność i podejście do tego na treningach. Cały czas trzeba pracować.” – odparł Kebba Ceesay będący zaskoczony innym stylem gry niż w Djurgardenie. – „Liga polska i szwedzka to dwie zupełnie inne ligi. W Szwecji liga jest fizyczna i tam się dużo walczy, natomiast w Polsce dużo uwagi przywiązuje się do gry ofensywnej. Drużyny chcą tutaj atakować i mecze są otwarte.” – oznajmił prawy obrońca.

Tymczasem Kebba Ceesay ze Szwecji do Polski przyjechał sam, ale dzięki regularnej grze w Kolejorzu dość szybko się aklimatyzuje. – „Bardzo lubię to miasto i podoba mi się tutaj. W Poznaniu mieszkam od niedawna i sam, więc wielu rzeczy jeszcze nie widziałem. W Lechu rywalizuję z Kędziorą i widząc to, jak on się stara, bardzo mnie to motywuje.” – powiedział Ceesay, który chce regularnie występować, by móc jeszcze kiedyś trafić do kadry. – „Obecnie gram w seniorskiej kadrze Gambii, ale mam też występy w szwedzkiej młodzieżówce. W przyszłości liczę jednak na powołania do swojej reprezentacji.” – dodał na koniec Ceesay.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


15 komentarzy

  1. sedd pisze:

    Lepiej zeby w kadrze nie gral. Jak pojedzie do Afryki to po przerwie na kadre zawsze bedzie problem z prawa obrona

  2. Karoloss pisze:

    Kwalifikacje PNA chyba juz sie skonczyly dlatego na szczescie do konca tego roku nie powinien dostac powolania

  3. WoodooOoo pisze:

    Po jego wystepach mozna na razie powiedziec, ze byl to udany transfer. W defensywie ostatnio radzil sobie lepiej wiec mozna stwierdzi, ze mamy nastepce Kikuta

  4. lechita pisze:

    następce Kikuta? czyli rezerwowego, u nas na prawej obronie zawsze pewniakiem był Grzesiek Wojtkowiak, a w środku Bosy z Mańkiem

  5. mateuszkks pisze:

    No Wojtkowiak na pewno nie ma takiej szybkosci jak Kebba. Kebba coraz lepiej sobie radzi w defensywie i z cala pewnoscia przewyzsza Wojtkowiaka jak Kikiego w ofensywie. Zobaczymy jak to bedzie w kolejnych meczach

  6. Kosi pisze:

    lechita – Wojtkowiak gral bo byl promowany jako reprezentant na Euro, przez Rutka i przez trenerow, ale akurat tylko ci byli podporzadkowani wronieckim. Kikut byl pod kazdym wzgledem lepszy od Wojtkowiaka, ale z pupilkiem nie zawsze szlo wygrac

  7. KibicLecha pisze:

    Kebba jest lepszy od Wojtkowiaka,ale od Kikuta chyba nie. Zreszta zobaczymy w dalszej czesci rundy

  8. KoL pisze:

    Bardziej fizyczna w Szwecji? Chyba nie chodzi mu jednak o to, ze tam sie gra ostrzej (bo to niemozliwe… nigdzie!) ale o to,
    ze tam trzeba caly czas zapier***** i biegac, w oparciu o znakomite przygotowanie fizyczno-atletyczne (sprawnosc)
    PS a co do atakowania, to p;oliczmy ile bramek stracily i strzelily w pucharach nasze zespoly.

  9. daffi pisze:

    @KoL
    Slask to nie wszystkie polskie druzyny, a Lech tylko w jednym meczu. Niestety skutkowalo to ich/nas odpadnieciem

  10. Lechita pisze:

    lechita – zmien nic bo ten jest moj

  11. Ciekawski. pisze:

    Chciał powiedzieć ze piłkarze w Szwecji są lepiej przygotowani fizycznie.I to prawda,gdyz naszym trenerom i piłkarzom brak chęci do pracy.Lech z Rumakiem jest tego przykładem.

  12. Wiaduktor pisze:

    Oj chyba nie wielu z was widziało mecz ze Szwedami. Ja byłem na stadionie. AIK był cofnięty cały mecz, ale od około 70 minuty było wyraźnie widać, że mają problemy wytrzymałościowe, a my, pomimo iż był to okres przygotowawczy, wyglądaliśmy od nich lepiej, wiec nie wiem na jakiej podstawie część z was uważa, że tam więcej uwagi i lepiej przygotowują się od strony fizycznej. Pominę fakt, że w Szwecji na naszą postawę wpłynęły nocne alarmy, które miały ogromny wpływ na losy meczu.

  13. tomek27 pisze:

    Wiaduktor
    Nie osmieszaj sie ,AIK mial 3-0 z pierwszego meczu ,to sie cofnal ,plan swoj osiagnal w 100% ,utzrymujac 0-0 przez wiekszosc czesc meczu .Alarmy nocne? Gdyby mecz byl o 8 rano ,to pewnie tak ,ale mecz byl z tego co pamietam o 8 ,ale wieczorem ,wiec o czym ty gadasz? Mieli w ten dzien pewnie jeden lekki rozruch rano i caly dzien zeby odpoczac,leje z takiej wiary

  14. Wiaduktor pisze:

    @tomek27 ile chłopie ty masz rozumu pod kopułą? Pier…olisz farmazony i tyle. Jeśli masz 18 lat to Ciebie takie pobudki nie ruszą, ale jeśli masz już co najmniej 25 lat to jest już problem. Pracujesz czy się ciągle uczysz? Jeśli to pierwsze, to jutro w nocy zrób sobie trzy pobudki w nocy i co najmniej wyjdź na dwór na 30 minut, później idź do pracy, zobaczymy jaki cwaniak będziesz. To po pierwsze, a o drugie nie pisałem nic o tym że byliśmy lepsi piłkarsko i dlatego cały czas atakowaliśmy tylko zauważyłem, że my byliśmy lepiej PRZYGOTOWANI FIZYCZNIE!!! Czytaj ze zrozumieniem to co piszę i nie najeżdżaj na mnie. Robisz to od jakiegoś czasu, a ja nie chcę dostać bana za to że Ci pojadę więc zluzuj i odnoś się do moich wypowiedzi merytorycznie.

  15. ArekCesar pisze:

    W Szwecji mieliśmy trochę pecha, bo tam im wszystko wchodziło do naszej siatki. Żałuję, że w Poznaniu w rewanżu nie udało się szybko strzelić gola.