Ludogorets – tego rywala nikomu nie życzymy w pucharach

W niedzielę o siódme miejsce w turnieju Marbella Cup 2013, piłkarze Lecha Poznań powalczą z bułgarskim Ludogoretsem Razgrad. Ci kibice, którzy interesują się tylko wielkimi klubami, znanymi piłkarzami i Ligą Mistrzów nie znają tego zespołu, lecz powoli warto na niego zwrócić uwagę.


Już na wstępie śmiało można powiedzieć, że wielce prawdopodobne jest ostatnie miejsce Kolejorza w Marbella Cup 2013. Ludogorets Razgrad to dla wielu osób zespół anonimowy, jednak grają w nim piłkarze o których polskie kluby mogą tylko pomarzyć. Dla dobra krajowej piłki nikomu z Ekstraklasy nie życzymy gry w dwumeczu z bułgarską drużyną w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów lub Ligi Europy. Bułgarski klub sportowo, lecz na szczęście tylko teoretycznie, przewyższa polskie drużyny, które powinny modlić się, aby w przyszłości ominąć Ludogorets w konfrontacji o poważną stawkę.

Lech Poznań w najbliższą niedzielę zagra z tą ekipą w sparingu, ale my już dziś po części przedstawimy ten zespół. Oczywiście w skrócie, gdyż Ludogorets Razgrad to tylko kontrolny rywal Kolejorza, choć chcemy, aby kibice nie byli zaskoczeni w razie przegranej „niebiesko-białych” i nie traktowali ewentualnej porażki z Bułgarami jako kompromitacji. Na Ludogorets Razgrad zwróciliśmy uwagę już 28 maja 2012 roku. Część z Was z pewnością pamięta tamten artykuł, jednak dziś jest okazja, żeby jeszcze bardziej rozszerzyć materiał sprzed paru miesięcy.

Część informacji o tym klubie przekażemy dziś, a część w sobotę. Dzisiaj zajmujemy się krótko ostatnimi osiągnięciami zespołu z niespełna 35 tysięcznego miasta, który swoje mecze rozgrywa średnio przed 3 tysiącami osób na 6-tysięcznym stadionie. Ludogorets Razgrad to klub, który powstał w 2001 roku i przejął tradycję innego zespołu. Ludogorets był w sezonie 2011/2012 beniaminkiem bułgarskiej ekstraklasy i mimo regularnego zbierania punktów od pierwszej kolejki tak naprawdę nikt nie wiedział, czego można było się po nim spodziewać.

W ostatniej kolejce zeszłych rozgrywek gracze Ivaylo Peteva mierzyli się z liderem tabeli, CSKA Sofia i żeby wyprzedzić piłkarzy ze stolicy, musieli zwyciężyć. Wygrana beniaminka była mało realna, bowiem bez dwóch zdań faworytem byli goście. Mimo to, Ludogorets pokonał w obecności 6 tysięcy widzów na trybunach CSKA 1:0 i przez to w ostatecznym rozrachunku o punkt wyprzedził piłkarzy z Sofii. Co ciekawe mistrzowski tytuł to niejedyne trofeum absolutnego beniaminka ligi bułgarskiej.

Nieco wcześniej Ludogorets Razgrad pokonał Lokomotiw Płowdiw w finale Pucharu Bułgarii, zatem w swoim pierwszym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej sięgnął po dublet. W lipcu 2012 roku niedzielny rywal Kolejorza poszedł za ciosem i znów zadziwił całą Bułgarię. Tym razem zdobył Superpuchar, tak więc w swoim kraju wywalczył wszystko co można było. Ludogorets stał się bezapelacyjnie najlepszy w Bułgarii i w końcu ruszył na podbój Europy.

Tutaj pojawił się jednak problem. Zawodnicy z miasta Razgrad trafili w II rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów na Dinamo Zagrzeb. Stało się tak przez bardzo niski współczynnik Ludogoretsu, który do tej pory nigdy nie grał w pucharach, więc nie miał go jak nabić. Przeciwnikiem Mistrza Bułgarii w drodze do raju był spec od eliminacji. Dinamo Zagrzeb zawsze słynęło z dobrej gry w fazach kwalifikacyjnych, a Ludogorets miał pecha, że trafił na Mistrza Chorwacji, bo przecież mógł wylosować choćby Śląska Wrocław.

W pierwszym meczu w Bułgarii Ludogorets prowadził 1:0, lecz w doliczonym czasie gry i chyba po faulu na bramkarzu zawodnicy z Zagrzebia wyrównali. Zaś w rewanżu na Maksimirze niedzielni rywale Lecha Poznań prowadzili i to dwukrotnie. W 90. minucie meczu widniał jednak remis 2:2, choć dla Ludogoretsu i tak był to dobry wynik. Wówczas dzięki większej liczbie bramek strzelonych na wyjeździe dalej grał Ludogorets, lecz sędzia tamtych zawodów przedłużył mecz o kilka ładnych minut.

Ludogorets Razgrad mocno się cofnął, ale stracił gola w 98. minucie spotkania i tym samym odpadł z europejskich pucharów. Bułgarzy wylali z siebie siódme poty, jednak w losowaniu mieli pecha trafiając na Dinamo Zagrzeb, które co roku robi wszystko, by tylko dostać się fazy grupowej obojętnie jakich rozgrywek. Bułgarski zespół po odpadnięciu z pucharów nie załamał się i jesienią zdominował swoją ligę. Po 15. kolejkach Ludogorets z 38 punktami na swoim koncie jest liderem i jak na razie zaliczył bilans 12-2-1, bramki: 32:7.

Co ciekawe jeszcze w zeszłym sezonie barwy Ludogoretsa Razgrad reprezentowali znani z polskich boisk, Mladen Kascelan i Marjan Jarabica. Obecnie dla takich piłkarzy nie ma już tam miejsca. Kadra tego zespołu jest wyceniania przez transfermarkt.de aż na ponad 26 mln euro, a to o ponad cztery miliony więcej niż najwięcej warta polska drużyna według niemieckiego portalu zajmującego się transferami – Legia Warszawa.

Gwiazdami Ludogoretsu są piłkarze ofensywni. 29-letni Marcelinho będący kiedyś na testach w Polsce wyceniany jest na 3 mln euro i w tym sezonie strzelił w lidze bułgarskiej 8 goli. Dwie bramki mniej na swoim koncie ma za to reprezentant Bułgarii, Emil Gargorov. W pomocy królują natomiast jego rodacy, zatem Svetoslav Dyakov, Ivan Stoyanov, Stanislav Genchev i Miroslav Ivanov. Bardzo solidnie wygląda też obrona Ludogoretsu. O jej sile stanowią już obcokrajowcy.

To Francuz, Alexandre Barthe czy boczny defensor mierzący tylko 168 cm wzrostu Júnior Caiçara. Ten piłkarz jest Brazylijczykiem wartym ponad 2 mln euro, który do Bułgarii przyszedł z ligi portugalskiej gdzie grał regularnie. W Ludogoretsie nie brakuje również innych ciekawych zawodników z różnych krajów, a władze tego klubu nie przespały także tej zimy. Ludogorets w styczniu zaklepał trzech nowych graczy. Jeden to Bułgar, drugi Kolumbijczyk, a trzeci Serb z dobrze znanego Rapidu Bukareszt.

Ludogorets – Dinamo 1:1 (gol stracony w ostatniej minucie gry):

Porażka 2:3 w 98. minucie meczu i przegrane puchary:

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


35 komentarzy

  1. Maniek pisze:

    no popatrz… ja jak zobaczyłem sama nazwę to od razu pomyslałem ze z nimi łatwo wygramy… a tu wcale tak łatwo nie bedzie … ale to tylko sparing wiec ja wiekszej uwagi na wynik nie zwracam…

  2. totopn pisze:

    Wszystkie ligi się rozwijają. Tylko coś nasza stanęła w miejscu

  3. Przemo pisze:

    Jest kasa jest rozwój proste

  4. Luka pisze:

    Lepszy taki Ludogorets niż Chazar.

  5. Alcatraz pisze:

    Jest kasa jest rozwój! Święta Racja.

  6. kibicc pisze:

    obecnie z Lechem kazdy wygra

  7. arek pisze:

    A ja mysle, ze Lech ma szanse na pokonanie tego rywala, gdyz pewnie zagraja jak na wyjazdach a Razgrad bedzie gralo ofensywny futbol. Z drugiej strony ciezko o optymizm majac takich asow w ataku…

  8. Ferion pisze:

    Z takim składem i w takiej dyspozycji jesteśmy murowanym faworytem do zajęcia 8 miejsca. Niestety w ciągu 3 dni nie ma szans na poprawę gry zawodników, którzy na boisku zachowują się jak ślepe dzieci we mgle. Dobrze, że na tym turnieju nie ma naprawdę klasowych drużyn, bo skończyłoby się wynikiem dwucyfrowym i totalną kompromitacją. Choć to tylko sparingi pozostaje duży niesmak po taki turnieju, w którym w kazdym meczu tracimy 3 bramki, ale co gorsza prezentujemy żenujący poziom taktyczny oraz ustępujemy znacząco umiejętnościami piłkarskimi rywalom. Do tego dołozyć należy, że to już 4 porażka z rzędu w sparingach ( w bramkach 3:9).

  9. ab pisze:

    tacy mocni a graj o ostatnie miejsce

  10. Franky pisze:

    @ab – ile masz lat? zapakowales sie juz do szkoly na jutro?

  11. Czuk20 pisze:

    Akurat to było całkiem błyskotliwe stwierdzenie. Liczę na dobry wynik.

  12. Jahu pisze:

    Niektorzy komentujacy tutaj nadal nie odrozniaja meczu o „cos” od sparingu.; Nas nigdy w zyciu nie bylo i nie bedzie stac na zawodnika z Portugalii. Rutkowski powinien uczyc sie transferow od nich

  13. Czuk20 pisze:

    Djurdevic przypadkiem nie przyszedł z Portugalii? 😉 Stać to stać, zależy jeszcze na jakiego ( w Polonii swego czasu był przecież drugi Cristiano Ronaldo, nie pamiętam jak się zwał).

  14. aabbee pisze:

    Też myślę, że to było całkiem błyskotliwe stwierdzenie. Skoro są tacy mocni a dają ciała to albo rzeczywiście wcale nie są mocni (tylko na papierze) albo nie przykładają się do tego turnieju. To drugie jest bardziej pocieszające jeśli chodzi o Lecha.

  15. El Companero pisze:

    w ostatnim meczu posadzilbym na trybuny Kaminskiego, Mozdzenia i Ubiparipa, a dal pograc Olejniczakowi, Cyfertowi i Jakubowskiemu. Pal licho wynik, niech partacze z trybun widza ze nowi zajma ich miejsca. A co do Bulgarów, gdyby ich prezesem byl Rutek, to po roku by sprzedal najlepszych graczy i puchary by zobaczyli jak swinia kosmos. A tak maja jakiegos charyzmatycznego i nawiedzonego dzikusa ale za to wiedzacego co jest najwazniejsze w prowadzeniu klubu.

  16. ab pisze:

    ogladalem wsystkie mecze Lecha w dotychczasowych sparingach
    w pierwszych polowach gra byla duzo lepsza niz w 2-gich polowach,
    moze nogi sa ciezkie i brakuje swiezosci ktora przyjdze z czasem,ale najbardziej
    deprymujace jest nie wykorzystywanie sytulacji pod bramka przeciwnia ,w 2-och meczach z
    druzynai Rumunskimi w 1-szych polowach powinnismy prowadzic 2-ma bramkami,jak chodzi o obrone to na dzisiaj
    jest dramat ,bez Arboledy obrona traci bardzo duzo,Kamiski jest niepewny i elektryczny,Vojo uowodnil ze nie nadaje sie
    do gry w pilke na poziomie ekstraklasy-po co odchodzic jak nikt mu nie zaplaci 60tys na miesiac

  17. Mata26 pisze:

    Zespół mega nowy i się rozwijają stwierdzenie jest kasa jest rozwój super trafne… Może kiedyś Lech doczeka się właściciela z gestem i chcącego zainwestować konkretne pieniądze w klub który na to zasługuje!!! Co do graczy z Portugalii do głównie gracze z Ameryki Południowej gdzie za przykład może służyć zespół z którym Lech się mierzył czyli Braga oni bazują na kupnie tanich zawodników z AP wypromowanie i sprzedanie za grube miliony dalej i tak Lech powinien funkcjonować mieszać naszyć z zawodnikami technicznymi z AP i na pewno był by z tego więcej pożytku niż ściąganie bałkańskiego szrotu ala Vojo czy inne Goliki miejmy nadzieję że nasze gwiazdy postarają się nie zająć ostatniego miejsca w turnieju!?

  18. Marco pisze:

    jezeli juz mamy zaczac sie bac Ludogorca z Bulgarii ktora w rankingu uefa jest na 28 miejscu i w tym turnieju takze zajmuje ostatnie miejsce, czy druzyn z Azerbejdzanu ktorzy sa jeszcze dalej to lepiej po prostu zamknac interes i przerzucic sie na cos co sie robi troche lepiej.

  19. tomek27 pisze:

    Dzisiaj praktycznei kazdy moze wygrac z LEchem i zespolami z PL,tu nie ma zadnego odkrycia. Ale tez nie ma co przesadzac z tym Ludogortsem ,jakis czas temu Wisla grala z Litexem w eLM i tez tam byl bogaty wlasciel i tez mieli byc tacy mocni. To nie jest Szachtar czy Galatasaray . Zespol na poziomie Legii czy Lecha sprzed 2 sezonow. Rozwijaja sie ok ,ale liga bulgarska jest jescze slabsza niz nasza ,a oni tam jakos nei dominuja ( 1 pkt przewagi nad Levskim ). To ,ze graja tam reprezentanci Bulgarii ,tez neiwiele znaczy ,bo gra tam tez Tonev czy Genkov.Ten Caicara przyszedl z Portugalii( gral w Gil Vincente ) ,ale jakis czas temu Legia wyciagnela stamtad Manu ,w Portugalii sa 4 dobre kluby i przepasc ,rowniez placowa . Wiec to nie jest jakis wyczyn.Ten Francuz przyszedl z Lteksu ,a wczesniej gral wgdzies w 4 lidze w FR

  20. KKS pisze:

    Redakcjo czy w sobotnim artykule możemy liczyć na dłuższą wzmiankę o właścicielu Ludogeretsa? Może skusicie się na porównanie do naszego leśnego Rutkowskiego? Sądzę, że byłaby to dobra okazja do rozpoczęcia dłuższej dyskusji na temat prowadzenia klubu.

  21. DługiKKS pisze:

    Z tego co ja wiem, to Ludogorets dysponuje budżetem około… 10 mln złotych, czyli na poziomie Widzewa Łódź (tak było przynajmniej rok temu). Tam wiara po prostu myśli. Wolą zainwestować, a potem wyjąć. Rutkowski działa inaczej. Woli mało włożyć, a dużo wyjąć i liczy, że dopisze mu szczęście.

  22. Tomek pisze:

    To jest śmieszne co redakcja wypisuje. Że niby Ludogorets to potęga piłkarska i lepiej nie trafić na nią w el. LE lub LM. Jeżeli mamy się bać takich zespołów to w ogóle bym nie przystępował do eliminacji. Śmiech na sali. Bądźmy poważni. Następny sparing z Pogonią Szczecin. Już się boję jak zostanie drużyna ze Szczecina przedstawiona w analizie przed meczowej. Chyba lepiej nie trafić na nią w Ekstraklasie 😉

  23. DługiKKS pisze:

    Śmieszny i dziecinny to jest Twój wpis. Ile masz lat w ogóle nie pytam. Skąd jesteś też, bo widzę. Myślisz jednak analogowo i typowo jak Polak. Właśnie przez ludzi myślących podobnie jak Ty co jakiś czas polski klub kompromituje się w pucharach. Jak nie Wisła z Gruzinami, to z Karabachem, bo nie przeprowadzili jakiejkolwiek analizy tego rywala podobnie jak Jaga tych Kazachów z Irtyszu. Dla odmiany Legia od paru lat nie może zdobyć mistrzostwa właśnie przez takie prostackie myślenie jak Twoje i lekceważenie każdego przeciwnika.

  24. Tomek pisze:

    To, że Wisła przegrała z Karabachem, czy Jagielonia z Kazachami, nie świadczy o tym, że grali z drużynami których mamy się bać. To świadczy o słabości Tych zespołów w tamtym okresie i o ogólnej kompromitacji. Bo z kim mamy wygrywać w pucharach jak nie z nimi? I jakie ma znaczenie ile mam lat i skąd jestem?

  25. tomek27 pisze:

    Tomek ma troche racji ,troche poplynales z tym zespolem .Pisanie ,ze zadna polska druzyna nie ma szans pod wzgeledem sportowym z nimi to zdecydowana przesada . Zobacz chociazby jak graly bulgraskei zespoly w eLE ,ta CSKA Sofia ktorzy byli takim faworytem w meczu z Razgrad odpadli …uwaga … pierwszym swoim meczu ze slowenksa Mura ,zreszta wszytkei bulgarskie zespoly odpadly w swoich pierwszych meczach ,polegli np tez z Sarajevem,wiec ta liga to smiech na sali.
    Poza tym, na logike ,jak mozna zbudowac silny zespol za 2,5 mln € .Chyba ,ze na Bialorusi gdzie gra sie samymi wychowankami ,a i tak Bate budzet ma 3x wyzszy . Szybko liczac najlepsi zawodnicy w Razgard zarabiaja max 100 tys € /sezon ( 11 takich zawodnikow ,to juz polowa ich budzetu ) .

  26. fillo pisze:

    Nie rozumiem tylko jednej rzeczy. Skoro ta druzyna z ktora zagra Lech w niedziele ma w swoich szeregach pilkarzy do pozazdroszczenia i na ktorych Lecha nie stac bo sa tacy dobrzy to dlaczego beda z nami grac tylko o 7 miejsce ? Sadze ze powinni grac przynajmniej o miejsca 1 – 3. Wlasnie takie cos jest dowodem na to ze pomimo wielkich nazwisk i ogromnych umiejetnosci poszczegolnych pilkarzy mecz meczowi jest niwerowny i o wyniku decyduja rozne czynniki i sploty wydarzen na boisku.

  27. tomek27 pisze:

    fillo
    Wielkich nazwisk ,podaj chociaz jedno takei nazwisko w Ludogortsu:)

  28. Ferion pisze:

    Tomek musisz puszczać bokiem takie teksty bo admin zawsze ma rację a jak nie to patrz punkt 1. Widać, że już nawet im puszczają nerwy. Szkoda, że w ich komentarzach brakuje obiektywizmu a panują wypowiedzi od sasa do lasa w zależnosci od nastrojów. Dzisiejszy wpis nawet trudno skomentowac bo nie ma co.

  29. fillo pisze:

    chlopie czytaj to co napisali panowie ktorzy zredagowali ten artykul a potem moze skojarzysz o czym ja napisalem. Cytuja slowa ” graja w nim pilkarze o ktorym polskie kluby moga tylko pomarzyc „. A to chyba mowi samo za siebie.

  30. fillo pisze:

    Czytaj uwaznie to napisal autor tego artykulu na tamat naszego niedzielnego przeciwnika to bedziesz wiedzial o czym pisze. Albo naucz sie czytac miedzy wierszami bo to zdanie ” graja w nim pilkarze o ktorych polskie kluby moga tylko pomarzyc” to nic innego jak sugerowanie ze graja tam wirtuozi pilki noznej a wiec pilkarze o sporych pilkarskich umiejetnosciach ktorzy jak widac nie poradzili sobie rowniez w tym turnieju bo fakt ze przegrali w innym stylu nie robi z nich kogos wyjatkowego. Przegrali i juz. Graja o 7 miejsce wiec ich umiejetnosci na niewiele sie zdaly.

  31. tomek27 pisze:

    filiio
    Bo padne . Szkoda ,ze nie pojawil sie moj tekst z przed godziny ,to bym nie musial sie powtarzac. Wirtuoz pilki noznej ,to jest Zlatan czy inny Messi ,a nie gosc ktory gra w Ludogortsu ,nie osmieszaj sie . haha , ..wirtuozi …,nie no nie moge ,ide o zaklad ,ze nie masz wiecej niz 12 lat
    Uwazaj Dlugi co piszesz ,bo zaraz mlody bedzie szukal z ktorej grupy LM wyszedl Ludogorets i na kogo trafil w 1/8

  32. fillo pisze:

    Oj dzieciaku. Widze ze nadal nie rozumiesz. Odnioslem sie do tego zdania ktore umiescil w tym artykule jego autor a ty nadal nic nie rozumiesz. Ja ciebie rozsmieszylem ? To raczej twoje logiczne myslenie pozostawia wiele do zyczenia. Juz bardziej dosadnie nie potrafie tobie tego objasnic. Ale pomecz sie jeszcze troche . Moze do wieczora zrozumiesz podtekst.

  33. tomek27 pisze:

    Czyli o co ci chodzi ,zwiezle? Jesli to byla ironia w stosunku do tego artykulu i sile tego calego Ludogortsa,to zwracam honor .Tylko ciezko ja wyczuc ,skoro zaraz piszesz :
    „Wlasnie takie cos jest dowodem na to ze pomimo wielkich nazwisk i ogromnych umiejetnosci poszczegolnych pilkarzy mecz meczowi jest niwerowny i o wyniku decyduja rozne czynniki i sploty wydarzen na boisku.”

  34. Bad Boy pisze:

    Też jestem ciekaw jak ten zespół z Bułgari się zapraentuje w meczu z Lechem .Jeśli przegramy to będzie nie ciekawie ,więc dziwią mnie te komentarze optimistów ,że to tylko sparingi piłkarze ciężko pracują nie ma co się porażkami przejmować ,moim zdaniem jest odwrotnie Lech z Rumakiem jest po prostu słaby ,albo bez ambicji ,bo nie ma znaczenia czy to mecz o stawke czy sparing ,ale profesionalny piłkarz powinien w każdym meczu dawać z siebie wszystko ,nie wierze tez w jakieś ciężkie treningi ,Rumak to nie Smuda przez dwa tygodnie sie nie przygotuje formy na caly sezon trzeba trenować caly rok ,i jeszcze jedno jeśli drugi trener sie wypowiada ,po meczu ,że jest żle to chyba jest coś na rzeczy …Zachowania Rumaka ktory schowal głowe w piasek i nie komentuje wystepów naszych grajków też o czyms swiadczy…

  35. 4o pisze:

    Zdobyć mistrzostwo i puchar ligi jako beniaminek… naprawdę szacun.