Droga Videotonu do dwumeczu z Lechem

videotonJuż tylko kilka dni dzieli Lecha Poznań od dwumeczu z Videotonem Fehervar. Będzie to konfrontacja dwóch Mistrzów, którzy słabo rozpoczęli nowy sezon, ale mimo wszystko ten z Polski jest w lepszej sytuacji.


Videoton to zaledwie 2-krotny Mistrz Węgier. Pierwszy tytuł w swoim kraju wywalczył w 2011 roku. W kolejnych sezonach był odpowiednio 2, 2, 4 i w ubiegłych rozgrywkach ponownie 1. Videoton Fehervar w 30. kolejkach sezonu 2014/2015 wywalczył 74 punkty notując bilans 22-5-3, gole: 64:14. Drużyna z Szekesfehervar wicemistrza, Ferencvaros Budapeszt wyprzedziła o 7 oczek. Videoton w zeszłym sezonie wygrał najwięcej meczów, zaliczył najmniej porażek, strzelił najwięcej bramek i najmniej stracił.

Królem strzelców rozgrywek został obecny snajper Legii Warszawa, Nemanja Nikolić, który zdobył 21 goli. Videoton zeszły sezon ligowy rozpoczął wręcz kapitalnie. Wygrał 10 pierwszych meczów co świetnie ustawiło go w tabeli. W tym czasie rywal Kolejorza potrafił sprać m.in. MTK Budapeszt 5:0 czy ograć Ujpest Budapeszt 2:0. Pierwsza porażka Videotonu w zeszłych rozgrywkach nastąpiła dopiero 19 października 2014 roku z Debrecenem u siebie 1:2.

Videotonu to nie zraziło, bowiem ekipa z Szekesfehervar nadal regularnie zbierała punkty. Nie przegrywała meczów z czołówką co było najważniejsze. Sposób na Videoton znalazł tylko Ferencaros Budapeszt, który triumfował w ostatniej kolejce 2:0, gdy już było pozamiatane, a także w maju Paksi i wspomniany wcześniej Debrecen. Videoton do mistrzostwa doprowadził Hiszpan, Joan Carrilo, który w czerwcu niespodziewanie został zwolniony. Rzekomo styl pracy tego trenera nie pasował władzom Videotonu, które za niego wzięły Bernarda Casoniego z Francji (pisaliśmy o nim rano).


Z mistrzowskiej drużyny oprócz trenera i króla strzelców Nemanji Nikolicia odeszli również inni podstawowi zawodnicy. Odszedł inny napastnik Artur Alvarez (wolny transfer), lewy obrońca Stopira (wolny transfer), hiszpański bramkarz Juan Calatayud (wyjechał do Indii) i pomocnik Gyorgy Sandor, który zdecydował się na grę w Australii. Trzon mistrzowskiego zespołu rozpad się, odszedł trener, przyszło wielu nowych zawodników w tym głównie z Gyor ETO, którzy jeszcze się nie zgrali i przede wszystkim nie utrzymali mistrzowskiej jakości zespołu.

Efektem tego wszystkiego są konflikty w klubie i bardzo zła atmosfera, która przełożyła się na porażkę w boju o Superpuchar Węgier z Ferencvarosem Budapeszt aż 0:3. Start ligi był jeszcze słabszy. Videoton w 4. kolejkach raz wygrał w dziwny sposób i poniósł aż trzy porażki. W pucharach jest niewiele lepiej. Węgrzy co prawda pokonali w II rundzie kwal. LM na wyjeździe The New Saints 1:0, jednak u siebie w regulaminowym czasie przegrali z Walijczykami 0:1. Videoton w 107. minucie strzelił gola na 1:1 i jakoś się prześlizgnął. W kolejnej fazie nie dał rady już BATE Borysów. 1:1 u siebie oraz 0:1 na wyjeździe.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com

[wpgform id=’95133′]

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




2 komentarze

  1. arek pisze:

    Czyli sa w podobnej formie ligowej choc Lech znacznie lepiej zaprezemtowal sie w pucharach.

  2. Siódmy majster pisze:

    Skąd my to znamy?Po zdobyciu majstra drużyna jest rozsprzedana.Ale już wywalenie trenera,który w cuglach wygrał ligę ale miał kiepski styl to doprawdy kuriozum rzadko spotykane nawet w Polsce.Grzechem byłoby nie wykorzystać całego tego bajzlu,jakiego doświadcza mistrz Węgier.Awans do rozgrywek grupowych to mus bo inaczej budżet ucierpi i ranking poleci na pysk.Na jedno i drugie nas nie stać.Do boju Kolejorz!