Przedmeczowa analiza Lech – Videoton

analizaPojutrze Lech Poznań zagra u siebie z Videotonem Fehervar. Jeśli Mistrz Polski po 5 latach przerwy chce wrócić do Europy musi na Bułgarskiej zapewnić sobie solidną zaliczkę.


Lech Poznań i Videoton Fehervar obecnie nie błyszczą, ale w porównaniu z tym co się obecnie dzieje w klubie rywala nasza sytuacja jest niemalże doskonała. Kolejorz miał szczęście losując Mistrza Węgier, a obecne problemy z którymi zmaga się zespół z Szekesfehervar tylko zwiększają nasze szanse.

Mocne strony Videotonu

Jeśli 48h przed meczem nie wiadomo, kto poprowadzi Videoton w czwartek, piłkarze wpadają na siebie na treningu i lądują w szpitalu, zespół przegrywa mecz za meczem, traci frajerskie gole, a bramkarz poluje na obrońcę ze swojej drużyny trudno pisać o jakiś mocnych stronach. Rywal jest w totalnej rozsypce sportowo-mentalno-organizacyjnej. Takie problemy jakie ma w tej chwili Videoton są niespotykane w dzisiejszej piłce. Mimo wszystko trzeba pamiętać o paru indywidualnościach w ofensywie. Mirko Ivanovski i Robert Feczesin to doświadczeni napastnicy, reprezentanci swoich krajów, którzy doświadczenie zbierali odpowiednio w Rumunii i we Włoszech. W dobrej dyspozycji znajduje się też słabsza wersja Gergo Lovrencsicsa, a więc boczny pomocnik, Adam Gyurcso, którego lechici muszą mieć pod szczególną kontrolą. Mimo kryzysu Videoton całkiem nieźle wykonuje stałe fragmenty gry. W tym sezonie strzelał już gole po rzutach rożnych zarówno w lidze jak i w pucharach. Szczególnie przy kornerach poznaniacy muszą się mieć na baczności.

Słabe strony Videotonu

Problemy Videotonu spadły Lechowi z nieba. Zmiana trenera, który pracę rozpoczął przecież dwa miesiące temu, zmiana dyrektora, fatalna forma zespołu, katastrofalne wyniki, komiczne błędy obrońców, napięta i agresywna sytuacja w drużynie, a także letnia przebudowa Mistrza Węgier, która mocno osłabiła cały zespół to wszystkie atuty Lecha. Poznaniacy zagrają z kompletnie rozsypaną mentalnie, sportowo i taktycznie drużyną w której nikt nie wie co ma robić. Nie ma co ukrywać. Jeśli Videoton mógłby to zrobić – przełożyłby spotkanie na inny termin. Najlepiej na wrzesień, gdy poukłada chociaż część ze swoich spraw. Bernard Casoni (oficjalnie jeszcze nie wyleciał) dosłownie zniszczył Videoton. Ekipa z Szekesfehervar co mecz gra ostatnio w innym systemie, w innym składzie, a piłkarze występują na różnych pozycjach. W tej drużynie nie ma jakiejkolwiek stabilizacji czy schematów taktycznych. Przypomina to rozbity domek z kart, którego nie ma czasu poskładać. Gdybyśmy mieli wskazać jedno największe ułatwienie dla Lecha byłaby to na pewno postawa defensywy. Niedawno opublikowaliśmy newsa z bramkami jakie w tym sezonie stracił Videoton. W życiu nie spotkaliśmy się z takimi komicznymi golami. Wypada mieć nadzieję, że szczególnie środkowi obrońcy będą zachowywać się w czwartek tak jak w ostatnich spotkaniach. Kolejnym ułatwieniem dla Kolejorza będzie brak zawieszonego Keesa Luijckx’a. Stoper, kapitan i reprezentant Węgier, Roland Juhasz nadal jest za to kontuzjowany.

Jak może zagrać Videoton?

Nie wiemy nawet z jakim trenerem Videoton przyleci do Polski, a co dopiero w jakim składzie. Co mecz Mistrz Węgier grał ostatnio inaczej. Wyjściowy skład tej drużyny jest niemożliwy do przewidzenia. Wszystko popsuł Bernard Casoni, który objął Videoton w czerwcu i do teraz nie poznał piłkarzy oraz potrzeb drużyny. Przewidujemy grę Videotonu na przetrwanie z zagęszczeniem środka pola i z nastawieniem się na defensywę. Przestrzegamy jednak przed lekceważeniem rywala. Videoton potrafi grać w piłkę, gdy zostawi się mu więcej miejsca. Między ofensywą tego klubu a defensywą jest przepaść. Jakość z przodu jest zdecydowanie większa niż z tyłu. Videoton mimo tego co teraz przechodzi na pewno stworzy sobie kilka groźnych okazji i będzie niebezpieczny po stałych fragmentach. Na nie się zresztą zapewne nastawi.

Jak powinien zagrać Lech?

Lech miał już odprawę na temat Videotonu. Wie jak gra ten zespół i jakie ma problemy. Mimo to, po pierwszym gwizdku poznaniacy nie mogą o nich pamiętać. Od początku Kolejorz musi gryźć trawę, grać szybko, agresywnie, wysokim pressingiem i stwarzać jak najwięcej okazji. Szybka gra, wiele akcji w których udział będzie brało paru zawodników wprowadzi w szeregi rywala jeszcze więcej niepewności. Obrona Videotonu pęknie prędzej czy później jeśli Mistrz Polski wróci do tego, co prezentował na początku sezonu. Nie ma opcji, aby Videoton wybronił się, kiedy na bramkę będą nacierali Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen, Gergo Lovrencsics czy Karol Linetty. Im Lech szybciej wyjdzie na prowadzenie tym lepiej. Kolejorz pierwsze spotkanie gra u siebie, więc nie dość, że musi wygrać bez straty gola, to jeszcze możliwie jak najwyżej. Dla Videotonu ten mecz to katorga. Klub leży, piłkarze i drużyną leżą, a teraz przyjdzie jej zagrać na wielkim stadionie przy licznej publiczności co będzie dla Węgrów nowością.

Nasz typ

Nie ma opcji. Wygrywamy do zera i awansujemy do tej Ligi Europy po 5 latach przerwy. Lech miał szczęście trafiając na Videoton, a to co się dzieje w tym klubie jest wielką rekompensatą za wylosowanie FC Basel. Nie można i nie da się tego spieprzyć. Cieszy powrót do zespołu większości graczy kontuzjowanych, którzy dają nadzieję na odzyskanie blasku przez Mistrza Polski prezentowanego na początku sezonu. Lech z pomocą kibiców zwycięży słabszego pod każdym względem przeciwnika w co wierzymy i na co stawiamy. #CzasNaEuropę

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




20 komentarzy

  1. darkoski pisze:

    Nie można i nie da się tego spieprzyć – oby

  2. slavus pisze:

    niestety wszystko da się spieprzyć, bo Lech – jak wcześniej pisałem – może wygrać i przegrać z każdym. Problem, że efektowne zwycięstwa nawet ze słabymi przeciwnikami są rzadkością. Liczę jednak, że pokażemy w czwartek potencjał i nastąpi wreszcie seria zwycięstw w Polsce i Europie.

  3. ghhh pisze:

    Jak to przewalimy to naprawde na piasta parkujmy autobus bo ile mozna przegrywac…

  4. wagrowczanin pisze:

    Wie ktoś może co z sekou cisse co podobno dzisiaj miał być na testach w lechu

  5. Rafał82 pisze:

    Trochę zbyt pewny siebie artykuł Redakcji ale to tylko Moje subiektywne zdanie…mimo że wywalaliście Mi komentarze ostatnio to mam nadzieję że Wasze prognozy się sprawdzą…

  6. KENT pisze:

    Czy ten zarząd ma z deklem? Zamiast zająć się problemem, co tu zrobić aby Lech grał lepiej, to pajace powiesili sobie tablicę i to teraz jest najważniejszy temat w klubie. Kuźwa chwilami mi się wydaje ze jarają marychę że są tacy spokojni, Lech na 14 miejscu, kuźwa niech jeszcze sobie piaskownice postawią w tym holu.

  7. wagarowczanin – To nie temat transferowy
    Rafał82 – Żaden z moderatorów nic nie usuwał.

  8. torreador pisze:

    Obejrzałem w necie dwa ostatnie mecze ligowe Węgrów. Rzeczywiście grają słabo, zupełnie jak…my:), tylko oni chociaż strzelają bramki. Szykuje się w czwartek prawdziwy wyścig żółwi.

  9. bebe pisze:

    właśnie Videoton zwolnił trenera

  10. Funny pisze:

    Analiza z rodzaju „wishful thinking” 😉 Umówmy się, że na trzeźwo nie da się oglądać tego, co gra aktualnie Lech. Sam duet Kadar-Kamiński na środku obrony może wszystkie te prognozy przedmeczowe w ciągu kilku minut unieważnić.

  11. TeraZ pisze:

    @bebe my gramy jakby u nas trenera zwolnili po Super Pucharze. Czyli zrównaliśmy się szansami z Węgrami. Jest nadzieja na wygraną. Choć 2 PLN bym na Lecha nie postawił… Przykry dramat.

  12. Toruń pisze:

    KOLEJORZOWY TORUŃ ZA LECHEM!!!!!!!!!DO KRWI OSTATNIEJ KROPLI Z ŻYŁ!!!!!!!!!!!!!KKS WALCZYĆ!!!!!!!!!!!!

  13. Toruń pisze:

    Gdzie Wasza WIARA!!!!!!!!!! czasami jest dołek, ale KOLEJORZ to NASZ klub,nasze niebieskie krwinki pompujące LECHICKIE serce!!!!!!!!!!!jesteśmy w LE!!!!!!!!!duma i wiara w nas!!!!!!!

  14. Mary pisze:

    Ludzie, przestańmy już smęcić i krakać. Więcej wiary. Kiedy jak nie teraz? Wygramy, wygramy, wygramy…. Powtarzać jak mantrę do czwartku 🙂

  15. seniorka pisze:

    Mary
    Smęcić nie ma co. Ale jakaś tam obawa w serduchu pyka. Cholera, musimy ten dwumecz wygrać, bo bez tego może być krucho.
    Wygramy, kużwa, wygramy!

  16. GROSZKINS pisze:

    To będzie mecz w którym wszystko wróci na właściwe tory.

  17. slavo1 pisze:

    Raz na wozie raz pod wozem – teraz czas na powrót NA WÓZ (znaczy na BANĘ) !!

  18. badelj pisze:

    Nie ma bata musimy wygrać !!!! KOLEJORZ !!!

  19. ja pisze:

    Porażka, z Pogonią, Wisła, która wygrała tylko z nami, Zagłębiem, nie da się spieprzyć? Oby wysokie zwycięstwo!

  20. undertheskin pisze:

    Lech wygra jeśli grajki wreszcie zepną poślady. Pytanie tylko czy wreszcie wezmą się do roboty, bo ostatnio śpią na boisku. Widziałem fragmenty meczu z Zagłębiem i mogli to przegrać nawet 1:5. Notorycznie spóźnieni przy wrzutkach ze skrzydeł, brak krycia… Masakra. Jakby byli na jakichś usypiaczach. Niestety defensywa w Lechu także leży, a do tego jeszcze zmora w postaci stałych fragmentów. Nie ma co się pompować przed meczem, tylko trzeba zagrać z determinacją i mega zaangażowaniem, bo chociaż przeciwnik gra beznadziejnie i ma mnóstwo problemów personalnych i taktycznych to i dla nich jest to bardzo ważny mecz. Jeśli Lechitom nie będzie się należycie chciało to skończy się znów na męczarniach i nie daj boże jakimś 1:2 albo 0:1. Strach pomyśleć jak pierwsi stracą bramkę. Trzy porażki, remis i jedno wyrwane w ostatnich sekundach zwycięstwo w lidze nie napawają optymizmem niestety. Spodziewam się meczu walki. Tylko dwie szybkie bomby na początku pozwolą przejąć inicjatywę i potem trzeba już tylko dobić Videoton strzelając kolejne bramki i kontrolując grę.