Oko na grę: Szymon Pawłowski

pawlowskiPo październikowym meczu z Ruchem Chorzów ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym cyklem w którym po każdym spotkaniu będziemy baczniej zwracali uwagę na grę wybranego przez nas zawodnika Lecha Poznań.


W niedzielnym meczu z Zagłębiem Lubin chcieliśmy bliżej przyjrzeć się amatorskiej grze Dariusza Formelli, jednak Jan Urban na zakończenie roku przy Bułgarskiej postanowił nie psuć kibicom humorów i nie wpuścił tego zawodnika na murawę. Postanowiliśmy więc baczniej obserwować grę Szymona Pawłowskiego. „Szymek” tak jak za Macieja Skorży jest za kadencji Jana Urbana podstawowym piłkarzem. Mimo jego kruchego zdrowia i częstych problemów z achillesem 29-letni pomocnik w ogóle nie podlega rotacji. Ostatnio grały czas, często przez 90 minut, a w starciu z Zagłębiem Lubin znów wyszedł w pierwszym składzie.

null

Ocena gry:

Szymon Pawłowski jest prawonożnym zawodnikiem, ale w Lechu od wielu, wielu miesięcy gra bliżej lewej strony. Tym razem także od wielu miesięcy niespodziewanie zaczął mecz na prawej flance, gdzie teoretycznie powinno się „Szymkowi” grać łatwiej ze względu na brak konieczności przekładania piłki na lewą nogę. W pierwszych 45 minutach niekoniecznie tak było. Pawłowski regularnie wdawał się w dryblingi i nie unikał gry słabszą, lewą nogą oddając choćby w pierwszej połowie niecelny strzał z około 25 metrów po wcześniejszym zejściu w pole karne. W przeciągu 77 minut gry „Szymek” miał 50 kontaktów z piłką. Wykonał 30 podań w tym 19 celnych. Oddał 4 strzały (najwięcej spośród wszystkich zawodników na boisku) w tym 2 celne. 1 to oczywiście gol wykorzystany w sytuacji sam na sam, a 2 to uderzenie w bramkarza też w sytuacji 1 na 1. Krótko po 1 bramce pomocnik Lecha znalazł się w jeszcze lepszej sytuacji, jednak zamiast mijać golkipera, posłać piłkę nad nim lub obok niego celował między nogami Martina Polacka.

null

4 strzały Szymona Pawłowskiego na mecz to standard. Filigranowy pomocnik bardzo często jest najczęściej uderzającym lechitą na bramkę przeciwnika. Oprócz sporej ilości kontaktów z piłką, podań i strzałów wykonał wczoraj 3 dośrodkowania, zaliczył 6 odbiorów, 5 strat i 2 faule. Trzeba pamiętać, że to właśnie dzięki Szymonowi Pawłowskiemu, a konkretnie jego pressingowi Kolejorz przejął futbolówkę na około 25 metrze i krótko potem zdobył bramkę na 1:0 za sprawą Kaspra Hamalainena. Były reprezentant Polski był w niedzielę jedną z jaśniejszych postaci na boisku kolejny raz dając z siebie wszystko i napędzając całą ofensywę. Po zdobyciu bramki „Szymek” zbytnio się nie cieszył, bowiem wiele lat spędził w Lubinie. Kibice Zagłębia po tym meczu skandowali zresztą jego nazwisko dobrze pamiętając, ile Pawłowski zrobił dla ich klubu. W tej rundzie jeden z lepszych piłkarzy Kolejorza jesienią zdobył 4 gole w tym 3 w lidze dokładając do tego dorobku 3 asysty (2 w Ekstraklasie).

null


8. Szymon Pawłowski
Mecz: Lech – Zagłębie 2:0 (13.12.2015)
Czas gry: 1-77
Pozycja: prawy/lewy pomocnik
Gole: 1
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 50
Faule popełnione: 2
Był faulowany: 2
Podania: 30
Celne podania: 19
Strzały: 4
Strzały celne: 2
Dośrodkowania: 3
Odbiory: 6
Straty: 5

Szymon Pawłowski zdobywa gola meczu z Zagłębiem Lubin:
null
null

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




33 komentarze

  1. torreador pisze:

    Z Szymkiem jest podobnie jak z Hamą, może pierdzielić wiele sytuacji, źle podawać i niepotrzebnie kiwać, ale to jest gość który jako jeden z niewielu strzela dla nas ważne bramki i dzisiaj trudno wyobrazić sobie Lecha bez niego.

  2. Anonim pisze:

    Technicznie jest bardzo surowy, (przyjęcia piłki to poprostu tragedia) dużo biega ale nie zewsze coś z tego wynika. Dużo strat i niecelnych podań. Ogólnie zawodnik przeciętny i niezbyt inteligętny. We wczorajszym meczu z Zagłębiem w drugiej sytuacji sam na sam, powinien lobować bramkarza. Ale najwyrazniej nie przyszło mu to do głowy. Tyle w temacie p. Pawłowskiego.

  3. Soku pisze:

    Zawodnik w typie Peszki. Potworne parcie na bramkę i klapki na oczach. Ale od czasu do czasu zrobi jednak różnicę, dzięki czemu uratuje sobie jakimś cudem notę.

  4. KKs7 pisze:

    kurde z Pawłowskim mam problem, bo niby ciężko bez niego wyobrazić sobie 1 skład, ale jego gra często irytuje mnie max, ile wczoraj mógł strzelić jeszcze? 1,2?

  5. fox pisze:

    Grę tego piłkarza można podsumować tak Z Pawłowskim źle ale bez niego jeszcze gorzej.Niewątpliwie piłkarz który technikę ma,tylko trochę myślenia mu brakuje.

  6. Glos pisze:

    Mnie Pawlowski od dluzszego czasu irytuje. Te ciagle straty, niecelne podania przy wyprowadzaniu kontry, przez co duzo sil kolegow idzie na marne, strzaly na wysokosci trzeciego pietra gdy wystarczy tylko lekoo precyzyjnie strzelic na bramke. Wszystko to podsumowujac: goraca glowa mimo duzego juz doswiadczenia na boisku. Przydaloby sie z dwoch ofensywnych zawodnikow dla podniesienia konkurencji.

  7. siwus89 pisze:

    Wczorajszy jego drugi pojedynek sam na sam pokazał jak mu brakuje techniki. Jedynie na czym bazuje to na szybkości i uderzeniu które od czasu do czasu wpadnie do bramki.

  8. junior pisze:

    Mimo bramki grał słabo i te straty

  9. tomek27 pisze:

    Jak większość , jestem zdania , ze to przeciętny zawodnik , ale na tle Formelli ,Gergo, Kownackiego czy Thomalli i tak wygląda dobrze i ciężko na ta chwile sobie wyobrazic Lecha bez niego . Podobnie jak przy wczesneijszej ocenie Jevtica ,po oczach bije ilość niecelnych podan ,az 11/30 + 5 strat ,jakby nad tymi elementami popracował ,to może by tak nie rytował, moja ocena za ten mecz to : 4 – bo jednak Lech wygral , a on miał udział przy oby golach

  10. Siódmy majster pisze:

    Dr Jekyll i mr Hyde.I tak w każdym meczu.Raz geniusz ,raz baran,na zmianę.Ale na tle kilkuset ligowych cieniasów i tak się wyróżnia bo potrafi być tym Jekyllem.Większość to same Hyde’y.

  11. Cubasa pisze:

    Ciekawe są opinie na temat braku techniki u Pawłowskiego.

    Dla kontrastu Urban uważa, że Szymon jest najlepiej wyszkolonym technicznie graczem w Lechu 😉

    Pamiętajcie, że jest to nasz najlepszy skrzydłowy 😉

  12. leftt pisze:

    Robben>Grosicki>Pawłowski

  13. ScoobyCMG pisze:

    A ja uwielbiam gościa. Jako jeden z nielicznych zostawia zawsze (lub prawie zawsze) serducho na boisku i widać, że walczy dla Kolejorza. Ilu jeszcze takich znajdziecie w naszym zespole? Nie widzę zbyt wielu. Choćby miał milion strat, ważne, że często robi różnicę nawet tylko biegając, bo to zmusza przeciwnika do ruchu. Kłapaczom mówię nie, a Szymek się stara. Zestawcie go z Thomallą, Formellą, Kownasiem czy Kebabem (i nie jest to zestaw zamknięty myślę) i zastanówcie się, czyją grę bardziej cenicie.

  14. leftt pisze:

    Przy zestawieniu z Thomallą każdy będzie Ibrą.

  15. tomek27 pisze:

    Cubasa
    Może i jest najlepiej wyszkolony technicznie w Lechu , co wcale nie swiadczy o tym ,ze jest dobry technicznie, po prostu ,na tle takich drewniaków jak Formella, Kaminski ,Tralka , Paulus… dysponuje jakas tam technika i tyle ( ja akurat uważam ,ze lepiej wyszkolony jest Jevtic ). Zreszta mogł naprawdę błysnąć technika przy drugiej sytuacji sam/sam , az prosilo się ,ze mijac do lewej nogi i uciakac od obroncy , bramkarz był już dość mocno wyciagniety z bramki ,a ten wali prosto w niego ( nie wiem ,chyba chciał mu strzelić pod nogami albo już mu prad odcielo i strzelal po prostu przed siebie ? )

  16. Poznaniak pisze:

    Przychylam się do polemiki większości szanownych forumowiczów:
    nawet średnio technicznie wyszkolony, chorowity i średnio dynamiczny piłkarz jest na tle szarego składu Lecha piłkarzem wybijającym się i kluczowym. Jak widać również po statystykach gier jest również obecnie niezastąpiony.
    Facet ambitny, nie unika gry i do tego trzyma zawsze choćby średni poziom. Do tego jak na prawdziwego gracza ofensywy przystało używa mózgu, czyta grę i tworzy akcje bramkowe, strzela…
    Przypomnę że Lech chciał go ściągnąć do Poznania już od kliku sezonów – bo zawsze był wyróżniającym się piłkarzem na tle słabej polskiej ligi.
    Nie jest to geniusz, ale dobry, kreatywny gracz i takich w Lechu trzeba więcej!
    Byle bardziej zdrowych 🙂

  17. Pawelinho pisze:

    Czasami Pawłowski irytuje swoją nonszalancją (jego styl przypomina mi trochę styl Peszki) jak niezbyt dobrymi rozwiązania jak np w meczu z Zagłębiem, gdzie mógł postawić kropę na „i”. Czyli najprostszym i najbardziej oczywistą rzeczą jaką wystarczyłoby zrobić w tamtej sytuacji to przelobować bramkarza gości i tyle.

  18. arek z Debca pisze:

    Niezwykle irytujacy i niezwykle potrzebny. Osobiscie lubie goscia bo czasami robi roznice, czego nie mozna powiedziec o kilku innych pilkarzach Lecha.

  19. 07 pisze:

    Kiedy przychodził do Lecha to cieszyłem się i to dziś potwierdzam. Jak najbardziej powinien przedłużyć kontrakt z Kolejorzem , ale dla zarządu zadanie nr 1 poszukać już dla niego zmiennika który z czasem go zastąpi. Proponuje Mackiewicza z Jagiellonii.

  20. Soku pisze:

    @Poznaniak,

    Kreatywny?!
    Kreatywny gracz zamiast strzelać prosto w bramkarza przy „setce” by raczej piłkę podcinał, a przy wychodzeniu z kontrą instynktownie szukał lepiej ustawionych kolegów z drużyny.

    Wiele można napisać o Szymku, ale na pewno nie, że to kreatywny piłkarz. No i ten zwód typu „rozpędź się, wpadnij na obrońcę i odbij”… bez jaj.

  21. sebra pisze:

    Moim zdaniem Pawłowski mimo trochę lepszego wyszkolenia technicznego od pozostałych naszych skrzydłowych jest dość przeciętnym zawodnikiem. Jak dla mnie brakuje mu boiskowej inteligencji i koncentracji przez całe spotkanie dzięki, której mógłby być bardziej efektywny w tym co robi, bo powiedzmy sobie statystyk również nie ma imponujących. Jeśli porównać go do Gergo, który głównie bazuje na dynamice i technicznie jest słabszy to dużych różnic w zdobytych bramkach i asystach nie widać. Żeby nie być gołosłownym podaję statystykę z ostatnich 3 sezonów (od 2013/14 do teraz) w których obaj byli zawodnikami Lecha:
    -Pawłowski – 112 spotkań, 21 bramek i 23 asysty;
    -Lovrencsics – 101 spotkań, 12 bramek i 26 asysty.
    A powiedzmy sobie szczerze, że Gergo po sezonie 2013/14 w którym miał 9 bramek i 14 asyst gra dość przeciętnie, żeby nie powiedzieć, że nieraz słabo.

  22. Poznaniak pisze:

    @soku nie zrozum mnie źle,
    to piłkarz „Kreatywny” jak na nasze możliwości 🙂
    Kreatywny jak na poziom obecnego składu Lecha. Efekt skali.
    I akurat dość kreatywny w akcjach ofensywnych, jak na słaby poziom polskiej ligi oczywiście.
    Oczywiście do Stilica w formie mu daleko… że o Xavim czy Zidane nie wspomnę 🙂

    Co do wykańczania akcji to akurat epitetu „bezmyślny” można użyć do prawie każdego z obecnych zawodników.
    Wystarczy zaobserwować gdzie lecą piłki po strzałach, rzutach wolnych…

  23. Poznaniak pisze:

    @sebra – ciekawe zestawienie.
    Jak dla mnie różnica 21 do 12 bramek to akurat DUŻA RÓŻNICA.
    Który z obecnych zawodników, może poza Linettym gdy gra w kadrze nie jest dla ciebie zawodnikiem przeciętnym?
    (nie liczę zawodników których uważasz za słabych)
    🙂

  24. BartiLech pisze:

    Fantastyczny wystep oby wiecej takich

  25. czuk91 pisze:

    Bardzo niedoceniany zawodnik, który niejednokrotnie ciągnął i ciągnie naszą ofensywę. Brawo Szymek!

  26. Soku pisze:

    Celna uwaga. Ja jedynie zamieniłbym prefiks „nie-” na „prze-„. A „ciągnął” zastąpił antonimem.

    @Poznaniak,
    Jednym słowem, w królestwie ślepców, jednooki jest królem? Można i tak. 😉

  27. sebra pisze:

    @Poznaniak – zanim odpowiem na Twoje pytanie jeśli chodzi o przeciętnych zawodników to dodam jeszcze parę ciekawych statystyk (na podstawie transfermarkt), bo powiem szczerze istotne jest dla mnie to jakimi liczbami dany zawodnik ofensywny jest się w stanie pochwalić, a nie jak efektownie, ale mało efektywnie jest w stanie zagrać. Pawłowski jest typem zawodnika, który dość często może i stara się grać efektownie, ale brakuje mu argumentów w postaci bramek i asyst.

    Żeby porównanie było w miarę rzetelne trzeba przyjąć taki sam okres jak powyżej (czyli od sezonu 2013/14 do teraz) i do powyższych zawodników dodam jeszcze dwóch innych z obecnej kadry Lecha:
    -Pawłowski – 112 spotkań, 21 bramek i 23 asysty, średnio bramka lub asysta co 2,55 spotkania;
    -Lovrencsics – 101 spotkań, 12 bramek i 26 asysty, średnio bramka lub asysta co 2,66 spotkania;
    -Hamalainen – 117 spotkań, 33 bramek i 22 asysty, średnio bramka lub asysta co 2,13 spotkania;
    -Douglas – 75 spotkań, 5 bramek i 21 asysty, średnio bramka lub asysta co 2,88 spotkania;
    Te dane da się jakoś porównać, bo ci zawodnicy grali w jednej drużynie, ale gdyby dodać jeszcze statystyki zawodnika, którego wielu wspomina z sentymentem czyli Stilica to za cały okres gry w Lechu u niego średnia wynosi 2,11, bo zagrał 156 spotkań w barwach Lecha i zdobył 28 bramek oraz 46 asyst. Hamalainen może nie grał zbyt efektownie i nieraz można było narzekać, że często go nie było widać w niektórych spotkaniach podobnie jak swego czasu Stilica, ale jak na ofensywnego zawodnika robił swoje i z tego należy go rozliczać.
    Mógłbym jeszcze przytoczyć statystyki skuteczności strzałów po 19 kolejkach tego sezonu i tutaj nie ma co porównywać, bo Pawłowski oddał 53 strzały z tego 18 było celnych i zdobył 2 gole, a Hamalainen miał 30 strzałów z tego 20 celnych i 7 zdobytych goli. Po ostatniej kolejce statystyki pewnie są trochę inne, ale nie ma co porównywać wpływu na grę i wyniki drużyny obu zawodników. Hamalainen jest wg mnie dobrym zawodnikiem, a Pawłowski przeciętnym.

    Odpowiadając na Twoje pytanie o dobrych zawodników to mam inne kryteria oceny graczy ofensywnych i defensywnych, ale jeśli mówimy o obecnej kadrze to oprócz Karola uważam, że są to: Hamalainen, Burić, Arajuuri, Kadar. Potencjał na to, żeby być pewnymi punktami drużyny mają Tetteh, Gajos, Kamiński, Douglas i Kędziora, ale w przypadku dwóch pierwszych ciężko ich obiektywnie ocenić po jednej rundzie w Lechu, a pozostali grają poniżej poziomu na którym już pokazywali, że potrafią grać. Jevtić i Kownacki też powinni być w grupie zawodników z potencjałem, ale przy takiej ilości kontuzji jak w tym roku ciężko o jednoznaczną ocenę czy nadal się rozwijają czy już nie. Reszta zawodników w kadrze to zawodnicy albo przeciętni jak Pawłowski, Gergo, Trałka czy Ceesay albo po prostu słabi jak Formella, Thomalla czy Dudka. Oczywiście jest to moja subiektywna opinia, ale wg takiego klucza dobierałbym kolejne wzmocnienia i uzupełnienia w najbliższych okienkach transferowych.

  28. F@n pisze:

    Co wy wszyscy na tym portalu macie najebane, że prawonożny musi grać na prawej stronie, gra się łatwiej i nie musi sobie przekładać na lewą nogę. Jakoś kurwa Ribbery, Robben, Ronaldo, Bale, Mertens i wielu innych skrzydłowych nie ma z tym problemu.

  29. Poznaniak pisze:

    Na prawdę solidne argumenty, doceniam.
    Nie mogę się jednak zgodzić z tym że Pawłowskiego uznamy za przeciętnego gdy Douglasa i Kędziorę uznamy jednocześnie za dobrych. OK, Twoja ocena i masz do tego prawo, ale mnie nie przekonuje.
    Kamiński… tak 50/50 – miewa dobre mecze, ostatnio częściej… ale to ta sama półka co Szymek – dużo daje, ale brak techniki, popełnia głupie błędy (jak ostatnio).
    Ciężko też porównywać dokonania Szymka z Hamą – bo właściwie Urban i Skorża wystawiali go na szpicy. I tak też strzelał – z bliska, głową – i to na niego leciało większość piłek – stąd zrozumiałe więcej bramek, ale też i asysty gdy odgrywał piłkę.
    Hamę można porównywać na statystyki z Kownasiem, Denisem i Robakiem he he he….
    I wychodzi to samo co z Pawłowskim: z braku konkurencji nawet człapiąc strzela więcej niż inni.
    Poza tym praktycznie to już się z nami pożegnał. A Dios Amigos!

    To Pawłowski w dużej mierze od ponad roku kreuje akcje i daje zryw. Wcale nie Hama.
    To on szarpie i walczy w ataku i często bierze na siebie rozgrywanie. W ostatnich miesiącach jest to widoczne jeszcze mocniej.
    Oczywiście idealny nie jest… ma braki techniczne (tak, tak, celność!) ale kto ich w Lechu nie ma?
    Kacper ma za to lepszą technikę i stąd też skuteczność na szpicy.

    Najprostsze kryterium znaczenia zawodnika – czas gry: nie da się obecnie zastąpić Szymka, bo w kadrze Lecha nie ma takiego drugiego. Dlatego trener posyła go na plac w każdym meczu. Hamę już próbowali zastępować, ale też nikt nie był nawet w części tak skuteczny!

    A może jest zastępstwo? Mamy taki szeroki skład…
    Taki miał być Jevtić – kreator gry – wyszkolony w FC Basel – ale jakoś mu nie wychodzi, do tego zdrowie nie dopisuje.
    A Gajos potencjał ma… ale w Lechu parcia na bramkę jak Szymek już nie. A w ogóle to gra słabiej niż w Jadze!
    Barry to w ogóle fałszywy pomocnik – już lepiej mu idzie na skrzydle obrony jak nie ma takiego krycia.
    Gergo grał OK tylko na początku i przed przedłużeniem kontraktu. Potem duże nic!

    Co do obrony Kamyk wrócił do dobrej formy i ostatnie 2miesiące+ ma udane. Latem tragedia!
    Jasmin z kolei ma formę życiową. Eksplodowała za Urbana – efekt stabilizacji w obsadzie bramy? Pół roku temu zaliczyłem go do przeciętnych. Ale teraz gra dobrze – pewny punkt składu! Pytanie jak długo?
    Arajuuri, Kadar, Tetteh – solidni wyrobnicy, a nawet wojownicy 😀

    Reasumując, wolał bym w kadrze Lecha jeszcze 2 takich Pawłowskich niż 3 Gergów, Kędziorów, Dudków czy 5 Formellów czy Denisów 🙂
    A nade wszystko 1 Stilica z czasów trio Lewy-Rengifo-Peszko 🙂

  30. sebra pisze:

    @Poznaniak – żebyśmy się dobrze zrozumieli, bo może nie doprecyzowałem mojej odpowiedzi, ale biorąc pod uwagę obecną formę poszczególnych zawodników i ich potencjał to podzielić ich można na takie grupy :
    – dobra forma : Linetty, Hamalainen, Burić, Arajuuri, Kadar;
    – przeciętna (z potencjałem na dobrą) : Tetteh, Gajos, Kamiński, Douglas, Kędziora oraz mimo kontuzji Jevtić i Kownacki;
    – przeciętna (bez możliwości rozwoju) : Pawłowski, Gergo, Trałka czy Ceesay
    – słaba : Formella, Thomalla czy Dudka.

    Co do Hamalainena to jest to typowy ofensywny pomocnik i ustawianie go na szpicy nie było z korzyścią dla niego, ale mimo wszystko potrafił zdobywać bramki i asystować. W środku pola w pewnym momencie zrobił się taki tłok, że nawet Linetty zaczął grać na „10” choć tak naprawdę to on jest chyba typową „8”. Na skrzydłach z kolei jest taka bieda, że Pawłowski mimo swoich wad i słabej formy był na siłę wystawiany, bo nie było innej opcji. Pamiętam jak wiosną mimo beznadziejnej formy Skorża wystawiał go w spotkaniach tylko po to żeby doszedł do formy poprzez grę, więc kryterium czasu gry też nie jest idealnym wyznacznikiem jego wpływu na grę drużyny.
    Każdy z nas trochę inaczej ocenia przydatność do zespołu i formę danego zawodnika dlatego też z pewnymi argumentami należy się nieraz zgodzić, a z niektórymi nieraz nie. W przypadku oceny Pawłowskiego biorę również jego doświadczenie oraz wiek i może to niesprawiedliwe, ale jeśli to ma być nasz kluczowy zawodnik w ofensywie po odejściu Hamalainena to słabo widzę naszą grę wiosną.

  31. Poznaniak pisze:

    @sebra
    biorąc taki podział jak przedstawiłeś – ma to już sens. Zgadzam się z takim podziałem, choć z tym potencjałem to różnie może być i dyskusyjne jest czy np.Douglas czy Kędziora mają go jeszcze – tak jak stwierdzenie że Trałka czy Gergo już nie.
    Ale to nie poziom formy danego zawodnika jest wyznacznikiem jego przydatności do gry.
    Bo forma odnosi się do poziomu danego zawodnika. Taki Burić w życiowej obecnie formie i tak jest słabszy niż np. Pert Czech bez formy 🙂
    Formella „w formie” jest i tak gorszy niż Linetty bez niej (w większości przypadków).
    Tak samo Pawłowski. W zasadzie trzyma swój poziom i jest pomimo swoich braków graczem kluczowym (strzela, asystuje, kreuje akcje).
    Potencjalnie świetny gracz Kriviec, w Bate rewelacyjny, kiedy mijał zjazd formy w Lechu (prawie cały okres za wyjątkiem początków) mniej dawał Lechowi niż teraz Pawłowski. Potencjał to świetna rzecz, ale jak często udaje się go w Lechu wydobyć?

    Przykłady problematyczne gra-kontra-potencjał z ostatnich czasów: Kriviec, Wichniarek, Stilic, Arboleda, Wołąkiewicz, Możdzeń, Drygas, Ubiparip, Keita, Gergo, Barry itp… Thomala 🙂 – kilku może na wyrost ze względu na wiek.
    Są też pozytywne tj. gra lepsza niż potencjał: Kotorowski, Ślusarski – szacunek za serducho zostawione na boisku. Być może wg Twoich kryteriów należało by Pawłowskiego dopisać do tej grupy?

    PS. Zaznaczam, że nie jestem ani fanem Szymona ani jakoś super mi jego gra nie imponuje. Ale w całej tej polskiej ligowej biedzie wyróżnia się on pozytywnie. Polska liga to max. jego możliwości.

  32. sebra pisze:

    @Poznaniak – tak sobie z czystej ciekawości spojrzałem na statystyki jakie zanotował Pawłowski grając dla Zagłębia i na transfermarkt przedstawiają się one następująco : 143 spotkania, 38 bramek i 33 asysty z czego na poziomie ekstraklasy 110 spotkań, 26 bramek i 20 asyst, a przez jeden sezon na zapleczu ekstraklasy 33 spotkania, 12 bramek i 13 asyst.
    W Zagłębiu Pawłowski też był wyróżniającym się zawodnikiem i spędził trochę więcej sezonów niż w Lechu, ale liczby ma bardzo podobne i jak już sam wspomniałeś wszystko zależy od tego kto jak oceni jego potencjał i to czy został on w pełni wykorzystany. Z tego co pamiętam Pawłowski był brany do Lecha z myślą o tym, że tutaj również będzie liderem i w otoczeniu lepszych zawodników teoretycznie łatwiej będzie mu się odnaleźć. Po statystykach widać, że liczby ma porównywalne i pytanie czy to dobrze, że utrzymał taki poziom czy źle, bo nie był w stanie wejść na poziom wyżej. Odpowiedź będzie uzależniona od oczekiwań i jedni będą go chwalić, a inni krytykować.
    Kończąc wątek Pawłowskiego to szczerze mówiąc ostatni mecz z Basel w czasie którego rezerwowi szwajcarskiego klubu nie mieli problemu by rozgrywać piłkę w ataku pozycyjnym, dość mocno zachwiał moją wiarą w to, że zawodnicy wyszkoleni w Polsce szczególnie ci ofensywni potrafią cokolwiek więcej niż robić wiatr z przodu bez ładu i składu.

  33. Poznaniak pisze:

    Sebra, ciężko się z Tobą nie zgodzić.
    W Polskiej piłce technika leży totalnie… i to wina już od początku szkolenia dzieci.
    Wystarczy że przychodzi „emeryt” Lubjoja i kiwa całą ligę… jak dzieci.
    Może nowe „akademijne” pokolenia coś pokażą więcej, ale chyba aż tak dużej różnicy nie odczujemy. Dlaczego?
    Bo Polska jest biedna i w tej biedzie każdy działacz, menadżer itp. patrzy jak tu najwięcej i najszybciej napełnić kieszenie póki kasa jeszcze jest. Do tego wszechobecne układy…