Oko na grę: Vladimir Volkov

Po październikowym meczu z Ruchem Chorzów ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym cyklem w którym po każdym spotkaniu będziemy baczniej zwracali uwagę na grę wybranego przez nas zawodnika Lecha Poznań.


Wczoraj pod naszą obserwację wzięliśmy Vladimira Volkova. Po sprzedaniu Barrego Douglasa oraz pauzie za kartki Tamasa Kadara reprezentant Czarnogóry był niemal pewniakiem do wyjścia w pierwszym składzie. Niewiadomą było tylko, czy wytrzyma na lewej obronie pełne 90 minut. Ostatecznie dał radę.

Ocena gry:

Vladimir Volkov od początku spotkania sprawiał wrażenie trochę przestraszonego. Trzymał się pozycji, bał się zapędzać na połowę rywala i średnio rozumiał się z Szymonem Pawłowski. Już na początku spotkania 2 razy źle podał piłkę. Notował też straty i sprawiał wrażenie jakby miał nogi z ołowiu. Pierwsza powoła w jego wykonaniu była bardzo przeciętna. O dziwo po przerwie nie klapnął do końca. Więcej i szybciej biegał, choć znów miał problem z grą w destrukcji. To on nie upilnował Wojciecha Kędziory w 49. minucie. Zszedł wtedy do środka, bowiem Marcin Kamiński był oczywiście źle ustawiony. Kędziora mu uciekł, natomiast Volkov stojąc przy golu na 2:2 za nim nie mógł zapobiec utracie bramki. Z każdą kolejną minutą 28-latek czuł się na boisku coraz pewniej. W 90. minucie dośrodkował nawet piłkę w pole karne po którym faulowany był Darko Jevtić, a jedenastkę na gola zamienił Dawid Kownacki. Występ Czarnogórca był solidny, ale bez większych fajerwerków. Nota 3 jak najbardziej tutaj pasuje. Widać, że Volkov ostatni raz grał w grudniu i nie przeszedł okresu przygotowawczego. W sparingach Lecha wystąpił tylko w 2 spotkaniach przez łącznie 107 minut, dlatego trudno było oczekiwać cudów w debiucie. Vladimir Volkov wczoraj nie zawiódł, jednak miną jeszcze z 2-3 tygodnie zanim zgra się z drużyną i będzie w lepszej formie przede wszystkim fizycznej. W ciągu 90. minut gry była gwiazda Partizana Belgrad zaliczyła 51 kontaktów z piłką. Volkov wykonał 39 podań w tym 28 celnych i 2 razy faulował.


3. Vladimir Volkov
Mecz: Lech – Termalika 5:2 (14.02.2016)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: lewy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 51
Faule popełnione: 2
Był faulowany: 0
Podania: 39
Celne podania: 28
Strzały: 0
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 4
Odbiory: 3
Straty: 5

57
67

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




17 komentarzy

  1. KotorFan pisze:

    Miałem takie wrażenie jakby Termalica wiedziała o tym że Volkov nie jest w optymalnej dyspozycji i dlatego stosowała na nim pressing. Na dzień dzisiejszy Kadar jest lepszy ale Volkov na pewno jeszcze przyda się.

  2. slavus pisze:

    Dodałbym świetne dośrodkowanie do Nielsena, po którym padł gol niezaliczony z uwagi na spalonego. Wrzuta rewelacyjna. Takich zagrań brakuje Kadarowi, a w ostatnim okresie również brakowało ich u Douglasa.

  3. Blocx pisze:

    Nie grał źle, ale było widać brak ogrania. Kadara wystawialbym na ŚO z Paulusem, a Kamyka odstawił na ławkę.

  4. Pawelinho pisze:

    Wg mnie Volkov zagrał poprawnie nawet napisałbym, że solidnie jak na pierwsze oficjalne spotkanie. Myślę, że czarnogórzec potrzebuje po prostu czasu na zgranie się z resztą obrony/drużyny, a będzie dobrze.

  5. DŻEJO pisze:

    Kamyk we wczorajszym meczu przyprawiał o palpitację serca.

  6. mateo pisze:

    Kamiński niech juz idzie gdzie chce, problem w tym ze on chyba nie ma zadnych ofert.
    Lovrencic to samo. Koleś zgasł jak pet w kiblu. Nic z jego gry nie wynika poza kiwaniem się samemu ze sobą.

  7. KKS pisze:

    Czy ktoś może napisać ile ten koleś ma wzrostu? Bo jak na obrońcę to kurdupel. Myślę, że max. 1,75 m. Co do wczorajszego meczu to bardzo niepewny (szczególnie w pierwszej połowie, potem już lepiej). Przynajmniej druga bramka idzie na jego konto (nie wiem czy pierwsza przypadkiem też).

  8. Ekstralijczyk pisze:

    @KKS , Volkov ma 185 cm.

  9. KKS pisze:

    @Ekstralijczyk
    Dzięki za odp. Poszedłbym o zakład, że jest niższy, bo wyglądał na dość małego przy pozostałych.

  10. torreador pisze:

    Volkov mnie wczoraj trochę rozczarował, szczególnie w porównaniu ze sparingiem w którym debiutował. Tam był szybki, zwrotny świetnie czytał grę. Wczoraj kompletna odwrotność: wolny czy wręcz ociężały, jeden z najsłabszych punktów drużyny. Mam nadzieję że to tylko trudne początki.

  11. BartiLech pisze:

    Jak na pierwszy raz nie było źle 😉

  12. Ams pisze:

    @KKS
    I pewnie byś ten zakład wygrał. Nie ma opcji, żeby Volkov miał 1,85m, tak jak niemożliwy jest podawany w Skarbie Kibica wzrost Tetteha – 1,88m(!)… Co najciekawsze na klubowym zdjęciu w tejże gazecie stoi obok o pół głowy wyższego Wilusza, mającego o dziwo również 1,88m. Gdybym miał zgadywać zarówno Azizowi jak i Volkovowi dałbym 180cm, no może temu pierwszemu ze 2 cm więcej.

    Co do samego występu Volkova. Na tej pozycji ważniejsze niż na każdej innej jest przygotowanie fizyczne. Bardzo żałuję, że nie przepracował u nas okresu przygotowawczego. To nie jest skrzydło czy „10”, gdzie możemy wpuszczać gościa na ostatni kwadrans, a nóż coś strzeli/ asystuje. Tu trzeba móc biegać od pola karnego do pola karnego przez 90 minut. Obawiam się, że przez najbliższe tygodnie Volkov tego nam nie da. Choć wydaje się, że potencjał ma.

  13. sternbek pisze:

    Ja rowniez mam nadzieje ze z meczu na mecz bedzie lepiej. Ocena troche nad wyrost. Tak na zachete raczej:-) Moim zdaniem lewa obrona to najslabsze ogniwo we wczorajszym meczu. Powolny, nie wiedzacy czesto gdzie sie podziac, wielokrotnie wspomagany przez Tralke I Tetteha. Ladnie dosrodkowal fakt ale z drugiej strony gola nie uznano przez jego spalona pozycje. Moglby wczesniej przesunac sie a nie spacerowac przy bocznej linii. Dla mnie naciagane 2+ I to tylko za lepsza druga polowe. Powtorze jednak ze moga z niego byc ludzie. Troche czasu, pracy I oswojenia z „silowa liga” I bedzie dobrym wzmocnieniem.

  14. zinek pisze:

    Trochę więcej się spodziewałem po nim , ale początki nie zawsze są fajne.

  15. szafcik pisze:

    Redakcjo druga bramka to tylko trochę wina Volkova. Myśle że miał ciężką pozycję do upilnowania Kędziory. O wiele łatwiej miał Gergo który nie zrobił praktycznie nic. Tak samo Kamyk. Nie wiem czemu wszyscy o tą bramę tak obwiniają Volkova. Trudniej jest kogoś gonić niż podbiec do kogoś.

  16. Wokjtek pisze:

    Kamiński może też do arki bo nie mogę na niego patrzeć wilusz za niego jest o dwie klasy lepszy

  17. Poznaniak pisze:

    Zobaczycie, z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
    Koleś ewidentnie opuścił większą część okresu przygotowawczego z Lechem stąd teraz braki.
    Ale dał radę i wytrzymał pełne 90 minut, będąc nawet lepszy im bliżej końcowego gwizdka.
    Urban też był z niego zadowolony.
    Rozegra się i będzie super.