Poprawić ofensywę

zwyciestwoW trwającym sezonie 2015/2016 zespół Lecha Poznań strzelił w Ekstraklasie zaledwie 37 goli w 30 meczach. Jak na Kolejorza, który ofensywą zawsze zadziwiał jest to bardzo słaby wynik, ale wciąż da się go poprawić.


Lech Poznań jest jednym z mniej skutecznych zespołów w lidze. Tyle samo bramek co Kolejorz zdobyło choćby Podbeskidzie Bielsko-Biała czy Jagiellonia Białystok, które zagrają w grupie spadkowej. Aż 8 bramek więcej strzeliła natomiast Wisła Kraków. Co ciekawe trzecia w tej chwili Pogoń Szczecin zdobyła dotąd raptem 36 goli, zatem ofensywę ma jeszcze słabszą od Lecha. Problemem poznaniaków od początku rozgrywek jest pozycja wysuniętego napastnika. Jesienią najczęściej do siatki rywali trafiał zawodnik występujący na szpicy oprócz oczywiście Denisa Thomalli, który nie strzelił w lidze żadnej bramki.

Wiosną jest podobnie. Znów najwięcej strzela piłkarz najczęściej występujący w ataku. Od początku rundy na „9” grał Dawid Kownacki, który dzięki temu poprawił swoje liczby. Lepsze statystki mógł mieć też Nicki Bille Nielsen gdyby nie złapał kontuzji mięśnia. Duńczyk zdobył dotąd dwa gole w tym jednego tydzień temu w Łęcznej, choć tamto spotkanie powinien zakończyć z hat-trickiem i to już przed przerwą. – „Pierwszy krok zrobiliśmy. Kreujemy sytuacje Nickiemu, ale drugi krok jest przed nami. Nielsen musi nauczyć się dobijać przeciwnika jeśli ma klarowne sytuacje takie jak w Łęcznej.” – przyznał Jan Urban, który chcąc poprawić ofensywę wymaga od swojego snajpera dużo więcej.

Lech Poznań chcąc awansować do europejskich pucharów poprzez ligę oraz zdobyć Puchar Polski będzie potrzebował wielu goli. Plusem przed decydującymi spotkaniami jest poprawiająca się sytuacja kadrowa. Już niebawem do gry na 100 procent będzie gotowy Szymon Pawłowski, czyli statystycznie najlepszy piłkarz Kolejorza w tym sezonie. Zdrowy jest z kolei motor napędowy drugiej linii Karol Linetty, a najlepszy asystent Gergo Lovrencsics ma wrócić do gry za tydzień. To wszystko daje nadzieję, że ofensywa Lecha Poznań wkrótce błyśnie, zaś „niebiesko-biali” będą strzelać więcej bramek niż do tej pory.

W końcówce tego sezonu liczy się każde zwycięstwo. Nawet te 1:0, bowiem jest tak samo cenne jak 4:0. Jan Urban nie ukrywa jednak, że chciałby, żeby jego zespół grał nieco lepiej w piłkę niż w wielu meczach w tym sezonie w których nastawiał się na efektywność. – „Chcę byśmy grali tak jak w pierwszej połowie z Górnikiem Łęczna, gdy były sytuacje, a drużyna była zdeterminowana w ofensywie i w defensywie. Bardziej wolę takie spotkania niż jak mecze jesienią, gdy wygrywaliśmy po 1:0.” – stwierdził szkoleniowiec Mistrzów Polski, którego drużyna w końcówce sezonu 2015/2016 ma bardzo wiele do ugrania.


Szczegółowy terminarz Lecha Poznań w fazie finałowej:

Legia Warszawa – Lech Poznań (piątek, 15.04, godz. 20:30)
Lech Poznań – Piast Gliwice (wtorek, 19.04, godz. 18:00)
Pogoń Szczecin – Lech Poznań (sobota, 23.04, godz. 20:30)
Lech Poznań – Lechia Gdańsk (czwartek, 28.04, godz. 18:00)
Finał PP: Lech Poznań – Legia Warszawa (poniedziałek, 02.05, godz. 16:00)
Cracovia Kraków – Lech Poznań (niedziela, 08.05, godz. 15:30)
Zagłębie Lubin – Lech Poznań (środa, 11.05, godz. 20:30)
Lech Poznań – Ruch Chorzów (niedziela, 15.05, godz. 18:00)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



5 komentarzy

  1. slavo1 pisze:

    Spodobało mi się to niedopowiedzenie : ” ..Jesienią najczęściej do siatki rywali trafiał zawodnik występujący na szpicy…” A o kim to jest mowa ? :):):) Ten którego nazwiska nie należy wymieniać 🙂

    A tak poważnie, to uważam, że ważniejsza jest pewna obrona, której nam , niestety, brakuje. Kamiński, który 1x na mecz jakiegoś babola walnie, Fin, któremu czasami najlepiej wychodzi pokazywanie spalonego i kierunku, w którym należy podać piłkę i ustawianie się bokiem do strzelającego napastnika. Chimeryczny Kędziora z drugiej strony i (na szczęście) pewny Kadar.

    O atak, po wyleczeniu kontuzji i chorób, jakoś jestem spokojny.

    • Byly pisze:

      Ustawianie się bokiem do strzelającego to grzech i słabość prawie wszystkich obrońców na świecie. Obrońców mamy bardzo dobrych, dla mnie, to najlepsza formacja defensywna Lecha, odkąd pamiętam (włącznie ze zmiennikami). Mamy „dziurę” na linii defensywnych pomocników, którą rywale przenikają, jak ninja. Trałka nie walczy, …ewentualnie sfauluje.
      Ofensywa: Darko dojrzał, wreszcie walczy, Gajos walczy, jest „niebezpieczny”, Karol-wiadomo, Niki Bille ma potencjał, jest mocny -zgrywają się. Szymon, w tym sezonie -za dużo pod siebie. Gergo po kontuzji… .
      O Kownackim -jest średni.

    • Siódmy majster pisze:

      Były-obronę mamy BARDZO dobrą?Reszta formacji w sumie też Ci się podoba.Chciałbym mieć te różowe okulary , które nosisz.Ale weź no je dobrze przetrzyj.

  2. torreador pisze:

    Jeśli już o ofensywie w dzisiejszym meczu (i nie tylko), to:
    – Nicki ma potencjał, ale bez wsparcia pomocników niewiele może
    – Zadziwiająca jest zmiana Nielsena na Kownackiego gdy przegrywamy, a
    przecież wiadomo od dawna że Kownacki nic do tej naszej ofensywy (czy w
    ogóle do gry zespołu) nie wnosi.

  3. Byly pisze:

    Siódmy -jeżeli, to niebieskie (w połowie). Trzy lata temu Paulus podpisał promesę kontraktową z Lechem, za namową swojego przyjaciela (…) …i to mnie martwi-nadal są przyjaciółmi. A to o defensywnej pomocy -czytałeś?