Na chłodno: Cieszyć się i pracować dalej

historiaWiosną 2016 ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym stałym cyklem, który na zawsze będzie już towarzyszył tej witrynie. W materiałach pod tytułem „Na chłodno” przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników i indywidualnej postawie piłkarzy.


Z oficjalnych meczów Lecha Poznań nie zdajemy pełnych relacji tylko przeprowadzamy raporty, dlatego artykuły z cyklu „Na chłodno” to w pewnym sensie dopełnienie materiałów meczowych. Chłodne oceny spotkań Kolejorza, gry lechitów czy okołomeczowe ciekawostki i nasze przemyślenia na poszczególne sprawy. O tym wszystkim przeczytacie kilkadziesiąt godzin po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Latem zamiast opisywać mecze co poniedziałek będziemy przyglądali się temu co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniali działania zarządu lub ich brak i ogólnie bacznie spoglądali na sytuację wokół klubu.

I stało się. Lech rozpoczął nowy sezon z przytupem sprawiając rywalowi historyczny wpierdol na 100-lecie, którego nikt nie spodziewał się ani w Poznaniu ani w Warszawie. Wygrana smakuje tym lepiej, że została osiągnięta na Łazienkowskiej i co śmieszniejsze tak wysoka za sprawą regularnie wyszydzanego Dariusza Formelli. To jego dwa ostatnie trafienia pozwoliły poznaniakom osiągnąć historyczny wynik, który można było pięknie opisać. To nie jest miejsce i czas, by znów przypominać co Lech wczoraj zrobił, co przełamał czy co zaliczył. Należy się bardziej skupić na tym co było przed meczem i po.

Już parę dni przed spotkaniem legioniści obawiając się o wynik tłumaczyli, że to sparing, mecz nie powinien się odbyć, powinien zostać rozegrany z Piastem a nie z Lechem i szukali spisku jakby PZPN specjalnie zorganizował spotkanie o Superpuchar Polski w tym terminie. Jeden „redaktor” z jakiegoś legijnego portalu (oczywiście stary hejter) oburzył się, kiedy nazwaliśmy trofeum o Superpuchar prestiżowym pisząc coś na jakimś swoim profilu na FB o Amice. Ludzie tam w ogóle są niemożliwi. Wczoraj przed spotkaniem jakiś gość wbiegł na murawę i w trakcie rozgrzewki wybił piłki lechitów w kierunku żylety. Najlepszym, pozytywnym już momentem dla całego Kolejorza były gwizdy w 22. minucie, a po chwili szokująca cisza, gdy piłka znalazła drogę do siatki (posłuchajcie sobie poniżej).


W czwartek można było spodziewać się wygranej i przełamania złej passy z Legią w tym roku (każda seria kiedyś się kończy), ale takiego wpierdolu Legii na 100-lecie to nikt się nie spodziewał. Gdyby to Legia wygrała na pewno byłoby gadanie m.in. o: „polskim bayernie”, „potwierdzeniu dominacji”, „odskoczeniu na lata” i o innych bzdurach. Wygrał Lech, zatem z tamtej strony mówi się o: „nieistotnym meczu”, „sparingu”, „niepotrzebnym spotkaniu” lub udaje się, że w ogóle nie było takiego pojedynku. Tamtejsze media poznikały z portali społecznościowych. Mało napisano również o samym meczu. Schowano po prostu głowę w piasek, żeby broń Boże nie narazić się tamtejszym władzom, które pięknie oglądały Lecha wznoszącego puchar na Łazienkowskiej po 4 zdobytych golach. Po wczorajszym Superpucharze nieudolność prezesów Legii i brak kasy na transfery tłumaczy się „sparingiem o Superpuchar”. W rzeczywistości eldorado się skończyło, wszystko wydano chyba na pensje dla graczy zimą, a teraz naiwnych ludzi karmi się murzynami z Afryki czy jakimiś juniorami wziętymi nie wiadomo po co i skąd, którzy przypominają rekompensatę za brak transferów. Legijne media zamiast meczem, sytuacją w swoim klubie czy tym pastwiskiem na Łazienkowskiej na którym trzeba było grać zajmują się przede wszystkim zachowaniem Łukasza Trałki domagając się jakiś kar za jakieś rzekome oplucie. Jednocześnie (chyba celowo) nie zauważają tego co wcześniej zrobił Guilherme. W tej grupie jest także prezes Legii, którego warszawskie media ładnie, grzecznie i zgodnie słuchają jak dobrego pana. Będąc już przy prezesie oficjalna Lecha nieźle wczoraj go strollowała.

Kończymy pomału temat tamtejszej głupoty, bo ona jest, była i pewnie pozostanie. Nie ma co tutaj umniejszać rangi Superpucharu Polski, a nawet jeśli ktoś w Poznaniu czy w Wielkopolsce nie cieszy się z tego trofeum niech pomyśli sobie o historycznym wpierdolu 4:1. Tego z pamięci a przede wszystkim z historii nie wymaże już nawet zwarta grupa obiektywnych warszawskich mediów. Łukasz Trałka przy pustym stadionie z którego wyszło migiem ponad 13 tysięcy ludzi więcej aniżeli rok temu z sektora gości na Bułgarskiej wzniósł Superpuchar Polski przy utworze Tiny Tuner „Simply the best” na obiekcie Legii. Kogo nie interesuje ten SPP to ok. Ale wpierdol 4:1 na wyjeździe zainteresuje już każdego.

Wypada mieć nadzieję, że ten Superpuchar Polski doda lechitom większej pewności siebie, a zarządowi coś uświadomił. Zaraz po nim władze Lecha powinny od razu szukać nowego stopera i lewego obrońcy. Ioan Hora również jest bardzo potrzebny zwłaszcza przy miesięcznej kontuzji Szymona Pawłowskiego. Tak więc Superpuchar Polski cieszy, ale szybko trzeba się wziąć do pracy. Zarząd za transfery, a Urban i spółka za trenowanie, gdyż cały czas jest wiele do poprawy w grze poznaniaków w każdej formacji. Z efektownego triumfu i Superpucharu możemy cieszyć się my wszyscy kibice, piłkarze oraz cały sztab szkoleniowy, bo przecież sami wywalczyli to trofeum, lecz trzeba pamiętać już o kolejnych wyzwaniach. Teraz chowamy paterę do gabloty i z pokorą dalej ciężko pracujemy, by za rok zdobyć 7 Superpuchar Polski w historii (tym razem najlepiej znów w Poznaniu).

PS. Kolejny materiał z cyklu „Na chłodno” w poniedziałek.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



45 komentarzy

  1. Tytan pisze:

    W samo sedno!

  2. mól pisze:

    Chcę szanownej REDAKCJI przypomnieć, że również WY, jechaliście po Formelli jak po -ównie.
    Chcę zaznaczyć tylko jedno, to jest zawodnik MŁODY, gdzie o stabilizację formy jest b. trudno.
    Wiem również, że dostał za to, že „coś”tam na fejsie napisał-ale to jest młody człowiek o nieukształtowanej osobiwości.Nie bronię Go, ale on jest niebiesko-biały!

    • KKSLECH.com pisze:

      Oczywiście. Nikt przecież tego nie zaprzecza, więc tym bardziej plus dla zawodnika.

    • Laionik pisze:

      nie Formella nie jest niebiesko-biały. On jest przede wszystkim Arkowcem. Zawsze i wszędzie to będzie jego klub

    • legolas pisze:

      To prawda, jego klubem rodzimym jest Arka i nikt tego nie zmieni, ale teraz gra dla Lecha. Mam nadzieję że się odbudował w Arce i pokaże skuteczną grę, zwolni trochę z dryblingiem. Jego gole(chodzi mi o prawie wszystkie w Lechu) zazwyczaj padały po dość ładnych i mocnych strzałach. Wczoraj pokazał, że z ostrzejszego kąta też można, kiedy to jesienią w meczu z Wisłą strzelił tak że piłka odbiła się od Pawłowskiego i wleciała do bramki :). Oczywiście musi potwierdzić dobrą formę ze sparingu i tego meczu w lidze, za tydzień prawdopodobnie dostanie szansę bo Makuszewski i Pawłowski nie zagrają. Obecna taktyka, gdzie skrzydłowy schodzi częściej do środka też powinna być mu na rękę.

  3. KKS pisze:

    Idealne i trafne podsumowanie. Redakcjo zapomnieliscie o jednej waznej rzeczy – nikt z legii nie mial klasy i nie potrafil wreczac medali przegranym i patery Lechowi. Wreczali Boniek z Sawickim (PZPN) oraz Rutkowski. Zabraklo przedstawiciela legii. Oj musialo ich tam ostro zabolec…

    • KKSLECH.com pisze:

      Chyba nie było w regulaminie takiego zapisu i takiej konieczności.

    • Mistrz pisze:

      Klasę mieli zawodnicy, którzy zrobili wam, biedaczkom, szpaler. W końcu niecodziennie się rozgrywa mecz życia.

    • KKS pisze:

      Obowiazku nie bylo, ale poczucie taktu i rola gospodarza zobowiazuje. Dla mnie sprawa oczywista.

    • robson pisze:

      @Mistrz
      Klasę mieli piłkarze Lecha, którzy zrobili przegranym szpaler, choć wcale nie musieli. 🙂

    • sas pisze:

      Miszcz- wy i klasa to pasuje do siebie jak pięść do oka. Biedny słoiku ze wschodu mecz zycia do był rok temu, teraz na wpół eksperymentalny skład rozwalił na wpół rezerwową legię. Jedno co łączy oby dwa mecze to to że wynik zamknął wam te wiesniackie ryje

  4. Bolek pisze:

    Fajnie i z jajem napisane 😉

  5. RobertLech!!! pisze:

    Pierwsi szpaler zrobili piłkarze Lecha, bo Legia wychodziła pierwsza po swoje srebrne medale. Także człowieku z zaburzeniami psychicznymi, nie odlatuj tylko trzymaj się krzesła. My zagraliśmy mecz życia, a twoja tęczowa drużyna przyjęła wpierdol życia, wszystko się zgadza.

  6. greg pisze:

    Ja tam bym sie nie podniecal tym meczem. Pamietamy superpuchar w zeszlym roku tez bylo pieknie a co sie pozniej dzialo chyba nikomu nie trzeba przypominac. Jak narazie nie wyglada nasz sklad za dobrze a transferow nie widac.

    • legolas pisze:

      Jednak mecz o SPP nie jest wyznacznikiem formy, to co było rok temu nie ma prawa się zdarzyć ponownie. Gramy tylko w lidze, potwierdziliśmy siłę i nie możemy patrzeć w przeszłość

  7. mat pisze:

    Jedna jaskółka wiosny nie czyni …wiec spasujcie trochę z tą podnietą 😉

  8. J5 pisze:

    Miejmy nadzieję że w przypadku Kolejorzy nauka nie poszła w las i ten zdobyty SPP przyczyni się do coraz lepszej gry i zdobycia Majstra w przyszłym roku

  9. Lukas pisze:

    Brawo jeszcze raz dla piłkarzy! Moim zdaniem mamy juz zespół na majstra! Niedługo to wszystkim udowodnimy

  10. BartiLech pisze:

    Czekamy na transfery 😉

  11. arek z Debca pisze:

    Wypic piwko i zapomniec. Jeszcze nic wielkiego Lech nie osiagnal a juz sa glosy, ze mistrz jest nam dany. Przypomnijcie sobie co bylo rok temu i oby to sie nie powtorzylo. Konieczne wzmocnienie obrony i do ataku by sie ktos przydal z prawdziwego zdarzenia. Prezesie do roboty a nie pierdzielenie bajek w mediach. Nowi juz powinni byc miesiac temu a nie na ostatnia chwile, a pozniej mamy kontuzje i brak zgrania.

  12. Ekstralijczyk pisze:

    Dokładnie , nie ma żadnego opierdalania , tylko zakasać rękawy i do roboty.

    Wzmacniać strefę defensywną i ofensywną i jedziemy z tym koksem.

    Co do Hory 13/14 miał dobre statystyki na skrzydle , w 14/15 jako napastnik jeszcze lepsze , a więc teoretycznie spokojnie można byłoby go wystawiać na 2 pozycjach.

    • legolas pisze:

      Raczej w 14/15 i 15/16, ale masz rację pokazał że może zagrać tu i tu. Ma szybkość, więc powinno być OK

  13. Pawelinho pisze:

    Mnie każde zwycięstwo Lecha nad uległą cieszy podwójnie tzn najpierw cieszy samo zwycięstwo a następnie ten ból tyłka stolycy ich śnie o potędze, którą się staną jeśli awansują do LM co z pewnością nie będzie miało miejsca bo tak słaby MP jakim zazwyczaj jest legła nie ma prawa awansować do tych elitarnych rozgrywek. Ten mecz to dopiero początek jednakże nadal będę sceptyczny wobec zarządu i wesołego trenera, którego de facto po fatalnej wiośnie już dawno nie powinno być w Lechu, a jest bo logika w tym klubie nie istnieje, a może istnieje tylko w jakiejś dziwnej formie zrozumiałej tylko dla młodego rutka.

  14. siwus89 pisze:

    Wygrana z legią cieszy a zwłaszcza taki wynik i to na ich stadionie. Nie popadajmy jednak w samozachwyt bo w zeszłym roku po upokorzeniu tirówki rzeczywistość szybko sprowadziła nas do parteru i pokazała że nie wszystko złoto co się świeci. Nie zapominajmy również że niestety mamy w szatni paru takich którzy potrafią wszystko spierdolić jak coś się zacznie nie podobać. Zaznaczam jeszcze raz że się bardzo cieszę z wczorajszego wyniku ale dla mnie to wciąż za mało żeby odzyskali zaufanie.

  15. Alcatraz pisze:

    Chwila radości wszystkim nam się przyda, wczoraj był fajny dzień!

    • mario pisze:

      tak jest!

    • tomasz1973 pisze:

      Dokładnie, ucieszyli nas wynikiem, wygrać na klozetowej zawsze dobrze smakuje, a wygrać 4-1 to już uczta, ale teraz już do roboty, bo jest nad czym pracować.
      A zarząd na zakupy- stoper, lewy obrońca i Hora do ataku, a wtedy kto wie, może, może….

  16. robrob pisze:

    „murzynami z Afryki”. No kurwa mać. Dlaczego mój ulubiony serwis zabawia się w takie rasistowskie gierki? Polski Bayern na kolanach. Thibault Moulin pieprzy coś o polskim PSG a autor całkiem dobrego artykułu folguje sobie w piątkowe popołudnie.
    Cieszyć się i pracować dalej.
    Won z rasizmem.

  17. melon771 pisze:

    Co rasistowskiego jest w słowie murzyn? 🙂 chyba, że chodzi ci o dyskryminacje murzynów europejskich, bądź amerykańskich

  18. robrob pisze:

    @melon771 W słowie murzyn wyrwanym z kontekstu nie ma nic rasistowskiego. Rasistowskie, w kontekście artykułu, jest przypisywanie gorszej jakości grajkowi sprowadzonemu z Afryki. „Murzyn z Afryki”. Przecież wiadomo o co chodzi. Jest słaby bo jest „murzynem z Afryki”. To jakaś pierdolona żenada. Kebba Ceesay to też „murzyn z Afryki”? „Murzyn ze Szwecji” zabrzmi lepiej? Może zaczniemy w niego rzucać bananami? W końcu nas stać a „Piotr i Paweł” nie są zbyt daleko i można te banany całkiem tanio kupić. Zajebiście się czujesz, że się urodziłeś biały?
    Rasizm trzeba tępić, w przeciwnym razie bardzo się zdziwisz, gdy Ci przypierdolą w angielskim Tesco, bo im się Twój akcent nie spodoba. Zastanów się chwilę. Gdyby Powstańcy Wielkopolscy zaprosili do wyczytania nazwisk Bohaterów jakiegoś człowieka o czarnym kolorze skóry, urodzonego w Polsce, to też warto by było wzmiankować to, że nazwiska Naszych Bohaterów odczytał „murzyn z Afryki”?!

    • KKS7 pisze:

      czyli wiersz Murzynek Bambo jest rasistowski, bo autor napisał, że w Afryce mieszkał?, do tego ciemną ma skórę ten nasz koleżka, uczy się ze swej murzyńskiej pierwszej czytanki (nie wiadomo czy jego pierwszej, czy w Afryce),?????????

  19. Powering pisze:

    Robrob wypierdałaj do swoich z ta poprawnością polityczną JA JESTEM RASISTA I HOMOFOBEM i nie zamierzam tego zmienić Polska cala tylko biała!!

    • KKS pisze:

      Od siebie dodam, cytujac klasyka, „ja tam rasista nie jestem, ale my sie do Afryki nie pchamy”!;-))

  20. Jawor100 pisze:

    Moje życzenia na najbliższe 5 lat Mistrzostwo i puchar Polski dla Legii,superpuchar dla Lecha (chyba powinno wam to pasować skoro tyle daje wam radości)

    • KKS pisze:

      No coz…mina koralika i uciczka ze stadionu 15 tysi sloikow w kilka minut po zakonczeniu spotkania oraz radosc lechitow na stadionie L3 to zawsze mily widok!!! Kazdy wpierdol spuszczony temu komunistycznemu klubikowi ze wschodu cieszy. A ty wchodzisz tutaj oczywiscie tylko dlatego, ze Lech to dla was klub jak kazdy inny w Polsce!;-)

  21. boro pisze:

    Chyba ta Pałka to wasz ulubieniec ale oprócz chamstwa nic na boisku nie pokazuje i mógł osłabić drużynę .

  22. Kevol pisze:

    Szacun dla redakcji za artykuł. Cykl ” na chłodno ” to najmocniejszy punkt tej strony. Tekst o murzynach z Afryki mistrzostwo 🙂 A co do wygranego Superpucharu to pocieszmy sie chwile, po tak chujowym sezonie zasłużyliśmy na odrobine radosci. Zreszta zobaczcie Makuszewskiego i Majewskiego czy Nielsena a na przykład Ceesaya. Widać komu sie chce.

  23. Jawor100 pisze:

    Do kks… Wyrazu twarzy Leśnego nie widziałem sądzę że nie był szczęśliwy co zrozumiałe,14 tyś ludzi nie uciekało ze stadionu ( nie było ku temu powodu) a poprostu po skończonym meczu wyszło.Poza tym powiem ci jedną rzecz,jestem kibicem z blisko 40-letnim stażem sporo widziałem na wielu meczach byłem ( jeden z moich pierwszych na Ł3 to pożegnanie Kazia Deyny mecz Legia -Manchester City) i aby oddać rangę meczu o superpuchar podam naprawdę prawdziwe zdarzenie,otórz dzwonię do kumpla dzień przed meczem i pytam czy idziemy na mecz? A on mi na to ….chuj mnie obchodzi superpuchar jak będę chciał oglądać rezerwy Legii to pójdę na rezerwy

  24. KrewIHonor88 pisze:

    No tak, anonimowy warszawski janek do ktorego dzwoniles jest przeciez autorytetem w kwestii ustalania wagi meczu. Typowe pierdolenie stolecznych, pelnych buty megalomanow. Rezerwy ? Przeciez podobno Legia ma najsilniejsza lawke w Polsce 🙂

  25. arek z Debca pisze:

    Jawor, a co nas obchodzi twoj kompan do picia tanich piw. Masz swoje fora do wylewania zalow to tam siedz.

  26. RobertLech!!! pisze:

    Teraz będą wchodzić i się tłumaczyć, szczekać jak to ich ten mecz nie obchodził, 14 tyś ludzi – więcej niż na niejednym spotkaniu w ekstraklasie. Do tego polecam obejrzeć kulisy tego meczu i zrozpaczone miny kibiców tęczowej po 3 i 4 golu, coś pięknego. Myślę, że obudzą się po wpierdolu w el.lm.

  27. rubik pisze:

    fajny widok jak kibice kurwy opuszczali stadion w 90 minucie po golu Darka Formelli na 3-1 😀

  28. rubik pisze:

    fajny widok jak kibice legii opuszczają stadion w 90 minucie meczu po golu Darka Formelli na 3-1 😀
    a no i „bezstronność” komentatorów polsatu przy 1-0 też powalająca
    Hej Lech!