Na chłodno: Z humorem i niepewnością

historiaWiosną 2016 ruszyliśmy na KKSLECH.com z nowym stałym cyklem, który na zawsze będzie już towarzyszył tej witrynie. W materiałach pod tytułem „Na chłodno” przyglądamy się meczom Lecha Poznań, ogólnej grze zawodników i indywidualnej postawie piłkarzy.


Z oficjalnych meczów Lecha Poznań nie zdajemy pełnych relacji tylko przeprowadzamy raporty, dlatego artykuły z cyklu „Na chłodno” to w pewnym sensie dopełnienie materiałów meczowych. Chłodne oceny spotkań Kolejorza, gry lechitów czy okołomeczowe ciekawostki i nasze przemyślenia na poszczególne sprawy. O tym wszystkim przeczytacie kilkadziesiąt godzin po każdym spotkaniu poznając nasze szczere zdanie na temat danego meczu. Latem zamiast opisywać mecze co poniedziałek będziemy przyglądali się temu co dzieje się w Lechu (głównie pod względem transferów), oceniali działania zarządu lub ich brak i ogólnie bacznie spoglądali na sytuację wokół klubu.

Na początku dzisiejszego odcinka wracamy jeszcze do Superpucharu Polski, ponieważ burza po nim jeszcze się nie skończyła. Nie chodzi tutaj wcale o trofeum zdobyte przez jedną z drużyn. Bardziej o solidny wpierdol, który zabolał jeden zespół, cały klub i jego prezesa mającego jakąś obsesję na tle wygrywania z Lechem na wszystkich płaszczyznach. Prezes Legii na jednej stronie stwierdził jakoby: „dwie bramki dla Lecha były przypadkowe, a dwie ostatnie po kontrach”. Z jego słów można zrozumieć, że przypadkowy gol Guilherme padł po perfekcyjnej akcji wypracowanej wcześniej na treningach, a trafienia po kontrach poznaniaków to tak jakby nie bramki. Wypowiedź prezesa Legii pokazała, że ma on poważny problem ze sobą. Oj boli ten wynik, bo 4 gole Lecha i to na Łazienkowskiej muszą boleć. Bolą też tamtejsze media, które zgodnie jak jedna wielka sekta zachowały się identycznie. Prestiż rozgrywek zależy tak naprawdę od wyniku. Jeśli nie wygra Legia wtedy dane rozgrywki nie zbyt ważne, a Superpuchar Polski nazywa się sparingiem. Jeśli natomiast Legia zwyciężyłaby wtedy Superpuchar Polski były jednak Superpucharem Polski. Takie są zasady w chorej sekcie.

Zmieniamy temat. Za Lechem Poznań jest bardzo fajnie zorganizowana prezentacja. Po Superpucharze Polski kibicom humory mocno się poprawiły. Na Placu Wolności było naprawdę wesoło. Tylko niektórzy zawodnicy byli jacyś tacy nijacy. Maciej Wilusz sprawiał wrażenie jakby był wystraszony tym co się wokół niego dzieje. Inni zawodnicy z wyjątkiem paru wyjątków (Radosław Majewski, Nicki Bille Nielsen, Maciej Makuszewski czy Jasmin Burić) także byli jacyś tacy zdystansowani. Podczas prezentacji Dawid Kownacki miał kamienną twarz. Nie uśmiechał się, był stonowany sprawiając wrażenie trochę przybitego lub jak kto woli – skupionego. Gdy wchodził na scenę dj odtworzył kawałek zespołu Pięć Dwa ze słowami: „chcesz ze mnie kpić?! Nie poczułem nic! daj bis. Nie powiedziałeś tego w ryj, to nie powiedziałeś nic” co ewidentnie nawiązywało do tej całej krytyki i hejtu jaki spadł na Kownackiego w mediach czy na portalach społecznościowych w ostatnich tygodniach. Podczas prezentacji zaprezentowano tak naprawdę tylko 3 nowych zawodników, bowiem Lasse Nielsen się rozchorował. Rzekomo chory jest też Kebba Ceesay. Rzekomo, bo coraz więcej mówi się o coraz możliwym odejściu Gambijczyka.

Kto wie, czy np. Paulusa Arajuuriego nie widzieliśmy wczoraj po raz ostatni. Lech ma problem, bo nie ma właściwie szans na zatrzymanie Tamasa Kadara. Gdyby Fin odszedł już teraz potrzebujemy dwóch nowych obrońców (lewego i stopera). Lech ośmieszyłby się również gdyby nie wziął Ioana Hory. Tyle koło niego skakał, gdy ten był w Poznaniu, tyle razy Rumun był obserwowany przez różnych skautów i trenera, tyle razy o nim mówi się w Lechu a teraz co? Nie miałby tutaj przyjść?! Tak naprawdę za miesiąc Kolejorz mógłby zorganizować jeszcze jedną prezentację, bowiem kadra w najbliższych dniach może się dość wyraźnie zmienić. Z Lecha może odejść w końcu 3 zawodników i tylu samo piłkarzy może tutaj przyjść. Na dobrą sprawę czekamy aż w końcu Tamasa Kadar z Karolem Linetty wrócą z tych urlopów, zostaną w końcu sprzedani, a Lech wzmocni pozycje na których już teraz potrzebuje wzmocnień. Wiele wskazuje, że zaczniemy sezon bez prawdziwego stopera oraz lewego obrońcy, a z Maciejem Wiluszem i niedoświadczonym, wrzuconym na głęboką wodę Robertem Gumnym. Tak być nie może i coś takiego przez dłuższy czas nie może się udać. Lech potrzebuje wzmocnień, piłkarzy od razu gotowych do gry, którzy na dodatek szybko się zaaklimatyzują, dlatego czekamy na transfery tracąc pomału cierpliwość.

W niedzielę swoją prezentację miała też oficjalna strona Lecha Poznań, która zmieniła wygląd. Ewidentnie poszli w nowoczesność. Witryna jest przejrzysta m.in. przez zastosowanie czarnej czcionki na białym tle i dodania elementów pomarańczowych, które świetnie pasują. Zastosowali po prostu to samo co my na KKSLECH.com wiosną. Layout oficjalki wygląda ok, ale tak naprawdę ciężko się na tej witrynie połapać. Na stronie głównej oprócz 4 ważnych newsów są odnośniki do tylko 6 kolejnych wiadomości. Żeby widzieć więcej trzeba kliknąć „więcej”. Hmmmmmm. Nie podpowiadamy w tej kwestii podobnie jak w innych. Kiedyś w przerwie zimowej przygotowaliśmy sobie taki artykuł w którym ocenialiśmy oficjalne witryny klubów z Ekstraklasy. Wyszczególniliśmy mankamenty oficjalki Lecha, które o dziwo dość szybko zostały poprawione dzięki czemu witryna mocno zyskała robiąc spory krok naprzód. Teraz nie podpowiadamy 🙂 Sami niech odkryją co zrobić, aby treść była przejrzysta dla kibica. Przy okazji chcemy w wolnej chwili zrobić sobie raz jeszcze taki przegląd oficjalek i nawet nieoficjalek klubów z Ekstraklasy. Sporo się pod tym względem w różnych klubach zmieniło, zatem warto ponownie zająć się luźno tym tematem.

Póki co Lech ruszył w nowy sezon, a wraz z nim my. Wreszcie ten paskudny letni okres „ogórkowy” bez pucharów pierwszy raz od 2011 roku się zakończył dzięki czemu mogliśmy pisać o meczu i to jeszcze jak fajnie. Takich meczów jak ten w czwartek chcemy w nowym sezonie jak najwięcej. Nie ma nic lepszego jak opisywanie sukcesów Kolejorza i pisanie o tym co osiągnął, o tym co ustanowił czy o tym co statystycznie poprawił. Zdecydowanie łatwiej i przyjemniej jest nam pisać o pozytywnych rzeczach niż o tych złych, choć robimy to wtedy dla mniejszej liczby osób, bo jednak po porażkach jest tutaj 2, często nawet 3 razy więcej internautów niż po zwycięstwach. W nowym sezonie kontynuujemy cykle oraz materiały meczowe z zeszłych rozgrywek. Wszystko wtedy wypaliło i nie ma sensu nic zmieniać. Nowością mogą być jednak krótkie filmiki na naszym profilu na Twitterze, które chcemy publikować już od lipca (głównie z meczów Lecha). W nowym sezonie chcemy, aby multimedia pojawiały się jeszcze szybciej i są to jedyne zmiany, które na ten moment zamierzamy wprowadzić. Wszystkie inne rzeczy będą funkcjonowały po staremu. Są odpowiednio rozwinięte i raczej trudno byłoby tutaj coś dodać/poprawić/rozwinąć. To tyle na ten tydzień. Czekamy aż sprawy transferowe przyspieszą (info z piątku – nic się nie dzieje w kwestii transferów do klubu) i czekamy mecz ze Śląskiem (oby zwycięski). Obyśmy za tydzień byli w równie dobrych humorach i w mniejszej, transferowej niepewności niż obecnie. Do przeczytania w przyszły poniedziałek.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



18 komentarzy

  1. siwus89 pisze:

    Przed meczem o Superpuchar piłkarze lefii

  2. siwus89 pisze:

    Przed meczem o Superpuchar piłkarze legii mowili że traktują bardzo poważnie i że to nie jest mecz jak każdy inny a po przegranej zmienili poglądy. Co do Kownackiego,ten chłopak często irytował swoim zachowaniem,ale niektórzy przesadzają już np nazywać go Kownacka,jak można nazywać tak swojego wychowanka,a że jest przygaszony to nie ma co się dziwić.

    • tomasz1973 pisze:

      Tu już nie chodzi o sam fakt, ze jest wychowankiem, ale na słowo Kownacka akurat nie zasługuje, bo mimo wszystko walczy, nawet w słabszej formie, może niewiele dawał zespołowi, ale płakać nie płakał, jak kosecka ze swoja gołą dupą. Nie latał do gazet i nie opowiadał jak to go źle potraktował rywal, a kilka kontuzji z tego powodu już zaliczył-patrz sytuacja kosecka-Kebab

  3. Dawid pisze:

    „czekamy na transfery tracąc pomału cierpliwość”… hmmm… myślę, że większość z Nas już jest już mocno wku***** a cierpliwość straciła najpóźniej na półmetku obozu przygotowawczego… prawda jest taka, że ktokolwiek teraz do Nas trafi będzie miał spore problemy – brak zgrania z zespołem, nieprzebyty okres przygotowawczy, brak czasu na aklimatyzację… Zarząd popełnił ten sam błąd co zawsze i w tej chwili musimy tak naprawdę liczyć na tych, których mamy… każdy transfer będzie wielką niewiadomą ze wskazaniem na nieudaną jesień i być może odpalenie na wiosnę…

  4. BartiLech pisze:

    Kadar już dzisiaj wrócił z urlopu więc mam nadzieję że w tym tygodniu za jakieś 2,5-3 mln euro odejdzie do nowego klubu a Lech weźmie się za transfery

  5. mario pisze:

    Długo broniłem Kownasia, tak jak i Formellę, w końcu i ja nie wytrzymałem i cieszyłem się, gdy Kownaś był tylko rezerwowym, a Formi poszedł do Arki. Ale dzisiaj obaj mają u mnie znów czystą kartę i mam nadzieję, że wykorzystają szansę. Gorzej z Wiluszem, ale i jemu daję kredyt zaufania. Nowy sezon, nowe szanse, nowe nadzieje.

  6. wagon pisze:

    Przed prezentacją widziałem jak Wilusz trochę sobie pogadał z Juniorem,

  7. tomasz1973 pisze:

    Wam jest łatwiej pisać o sprawach przyjemnych związanych z Lechem, a nam łatwiej czytać i chętniej wchodzi sie na stronę, widząc sukcesy!
    Mam nadzieję, że w tym roku tych pozytywów będzie jak najwięcej, a na razie czekamy na Hore!

  8. Kevol pisze:

    Fakt ze niech juz ten Kadar odejdzie bo zaraz ktos nam weźmie tego Hore.

  9. RobertLech!!! pisze:

    Pierwsze 3 kolejki są niesamowicie ważne, i te 3 mecze musimy wygrać nawet bez wzmocnień. W ciągu tych 2-3 tygodni muszą zostać rozwiązane kwestie transferowe obustronne, abyśmy wiedzieli na czym stoimy przed dalszą częścią sezonu. Co do Kownackiego życzę mu aby to był jego sezon, i przyczynił się do rozwoju jego kariery piłkarskiej, bo niestety na łatce wiecznego talentu jechać nie można i Dawid o tym wie.

  10. Kevol pisze:

    Aha i jeszcze jedna rzecz. WILUSZ był tak Przyjebany i Przymulony na tej prezentacji że chciało się płakać. Ten facet ma porażkę wymalowaną na twarzy. Absolutny rodzynek. Na drugim i trzecim miejscu w kategorii foch : Dawid Kownacki oraz ex aequo Gajos i Pawłowski. Byli tacy smutni że bym ich wszystkich przytulił.

    • JR (od 1991) pisze:

      Wilusz ma mental na siatkarza, w piłce potrzeba czegoś innego.

  11. eneter pisze:

    Z tego co mozna wyczytac Jasiu po konsultacjach z zawodnikami nie bedzie ustawiał zawodnikow w systemie 1-3-5-2. Myślę, ze mógł skonsultować ustawienie z kibicami.

  12. Mouze(kom) pisze:

    Ceesay jak najbardziej do pozegnania,po kontuzji to juz nie jest zawodowy pilkarz.
    Kownacki pokaz charakter,pokaz nam wszystkim zebsie mylimy,ze jestes kawal pilkarza.To twoj ostatni moment woz albo przewoz.Albo zaczniesz grac i wtedy nowy kontrakt w Lechu lub zagranica albo dalej bedziesz zgrywal gwiazde i zostanie ci Termalika lub Podbeskidzie.

  13. Pawelinho pisze:

    Sprzedanie Linetty’ego na siłę będzie dużym błędem podobnie jak pozbycie się Kadara bo co do godnych zastępców tej dwójki w Lechu mam naprawdę bardzo duże wątpliwości.

  14. piciu pisze:

    A na co liczycie…na cuda w wykonaniu Rutkowskiego –))
    1-Rozeszło sie po kosciach (zeszły sezon)…
    2-Trałka dalej kapitanem,Dudka w radzie druzyny czy cos takiego…idealna para wzoru dla młodych.
    3-Pieniedzy oczywiscie nie ma…
    4-Urban…wystarczy.
    O to ta cała rewolucja…a o tym skąpym wręcz aż juz k…a smierdzacym nyrolu Rutkowskim.liczenie na cuda że może znowu za darmo sie uda…Ludzie obudzcie sie.

  15. small pisze:

    Co obwiesiu usuwasz komentarze,znów siejesz propagandę jak w tvn? Napisz w jakim Pucharze zagracie po zdobyciu ostatniego trofeum.