Średnio

lechRunda jesienna od lat z wyjątkiem tej w 2008 roku nie kojarzy się kibicom Lecha zbyt dobrze. Poznaniacy regularnie zmagają się z kryzysami w tym często z bardzo poważnymi, a potem wiosną muszą odrabiać straty do czołówki.


W trwającej rundzie jesiennej 2016/2017 piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy drużyna Kolejorza jesienny, a właściwie to letni kryzys już miała i wypada mieć nadzieję, że w tym roku kalendarzowym nic złego już się nam nie przydarzy. Patrząc na sytuację Lecha Poznań po 11. kolejkach i porównując ją z sytuacjami, które miały miejsce po tylu meczach w poprzednich sezonach jest średnio.

7. miejsce, 15 punktów i bilans 4-3-4, gole: 11:13 jest średnim wynikiem, który nikogo oczywiście nie zadowala. Lech Poznań po zeszłym, nieudanym sezonie musi być w czołówce i skończyć trwające rozgrywki LOTTO Ekstraklasy na podium. Patrząc na poprzednie lata jest to jak najbardziej możliwe. Na przykład 2 oraz 3 lata temu „niebiesko-biali” mieli na swoim koncie tylko 2 i 1 punkt więcej niż teraz, a i tak kończyli sezony odpowiednio mistrzostwem oraz wicemistrzostwem.

Od ostatniego powrotu do Ekstraklasy w 2002 roku Kolejorz najwięcej punktów po 11. kolejkach miał w sezonie 2012/2013 (aż 23). Wynik około 20 oczek po 11 rozegranych spotkaniach miał miejsce najczęściej. Liczba 13 straconych goli w tym sezonie na tle poprzednich nie jest jakoś specjalnie zły. Gorzej z liczbą strzelonych bramek. 11 goli to tak samo nędzny wynik jak w rozgrywkach 2013/2014, nieco lepszy aniżeli w 2002/2003 (10 bramek) i o 3 trafienia lepszy niż w zeszłym sezonie 2015/2016.

Czysto statystycznie obecna sytuacja Lecha Poznań podobna jest do tej po 11. kolejkach z sezonu 2013/2014 w którym nasz klub zdobył po raz drugi z rzędu wicemistrzostwo Polski. Wtedy po 11. kolejkach Kolejorz miał 16 punktów, też 4 zwycięstwa na swoim koncie, tylko 11 zdobytych goli i także aż 8 oczek straty do lidera. Mimo to, tamte rozgrywki zakończył na 2. pozycji z bilansem 19-9-9, bramki: 68:40.


Sezon 2016/2017 po 11. kolejkach:
7. Lech Poznań 15 – 4-3-4, 11:13
8 punktów straty do lidera (Jagiellonia Białystok)

Sezon 2015/2016 po 11. kolejkach:
16. Lech Poznań 5 – 1-2-8, 8:19
22 punkty straty do lidera (Piast Gliwice)

Sezon 2014/2015 po 11. kolejkach:
7. Lech Poznań 17 – 4-5-2, 24:12
4 punkty straty do lidera (Górnik Zabrze)

Sezon 2013/2014 po 11. kolejkach:
5. Lech Poznań 16 – 4-4-3, 11:10
8 punktów straty do lidera (Legia Warszawa)

Sezon 2012/2013 po 11. kolejkach:
2. Lech Poznań 23 – 7-2-2, 15:6
1 punkt straty do lidera (Legia Warszawa)

Sezon 2011/2012 po 11. kolejkach:
4. Lech Poznań 20 – 6-2-3, 22:8
4 punkty straty do lidera (Legia Warszawa)

Sezon 2010/2011 po 11. kolejkach:
14. Lech Poznań 12 – 3-3-5, 15:13
13 punktów straty do lidera (Jagiellonia Białystok)

Sezon 2009/2010 po 11. kolejkach:
6. Lech Poznań 18 – 5-3-3, 18:13
10 punktów straty do lidera (Wisła Kraków)

Sezon 2008/2009 po 11. kolejkach:
4. Lech Poznań 20 – 6-2-3, 21:10
4 punkty straty do lidera (Polonia Warszawa)

Sezon 2007/2008 po 11. kolejkach:
5. Lech Poznań 20 – 6-2-3, 22:14
9 punkty straty do lidera (Wisła Kraków)

Sezon 2006/2007 po 11. kolejkach:
8. Lech Poznań 16 – 4-4-3, 24:17
5 punktów straty do lidera (Wisła Kraków)

Sezon 2005/2006 po 11. kolejkach:
3. Lech Poznań 19 – 5-4-2, 20:18
5 punktów straty do lidera (Wisła Kraków)

Sezon 2004/2005 po 11. kolejkach:
10. Lech Poznań 11 – 3-2-6, 14:22
18 punktów straty do lidera (Wisła Kraków)

Sezon 2003/2004 po 11. kolejkach:
10. Lech Poznań 11 – 3-2-6, 20:17
14 punktów straty do lidera (Amika Wronki)

Sezon 2002/2003 po 11. kolejkach:
15. Lech Poznań 9 – 1-6-4, 10:14
14 punktów straty do lidera (Legia Warszawa)

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



3 komentarze

  1. JERICHO pisze:

    Jeszcze długo będzie odbijać się czkawką przedłużenie kontraktu z Urbanem pomimo niespełnienia przez niego warunków do przedłużenia. Oby po zimowych przygotowaniach z trenerem Bjelicą nasi piłkarze byli „rycerzami wiosny”, bez porażki i z pucharem.

  2. siwus89 pisze:

    Przez te ostatnie lata przewineło się tylu trenerów i piłkarzy a jesień ciągle taka sama,do dupy. To jest już chyba tradycją jakąś

    • sebra pisze:

      @siwus89 – w klubach z europejskiego topu w większości przypadków nie mają problemu z tym żeby być w formie czy to jesienią czy wiosną, bo tam długoterminowy plan na budowę drużyny przypomina układanie puzzli czyli jeśli coś dobrze funkcjonuje to się to zostawia i dokłada kolejne elementy. U nas jak sam zauważyłeś przewinęło się wielu trenerów i każdy z nich zazwyczaj te „puzzle” układał od samego początku, a gdyby mógł tylko dokładać brakujące elementy pewnie wyglądałoby to inaczej. Niestety w klubie osoby odpowiedzialne za pion sportowy nie mają za bardzo pojęcia jakie elementy trenerskiego rzemiosła funkcjonowały u poprzednich trenerów ani tym bardziej nie prowadzą takiej ewidencji, dlatego ciężko wymagać od nowych trenerów żeby mieli od razu wyniki skoro muszą sami rozpoznać problemy, a później przeanalizować i wdrożyć odpowiednie rozwiązania. Według mnie w ostatnich 10 latach była chyba tylko jedna taka sytuacja kiedy następca zwolnionego trenera wykorzystał potencjał zbudowany przez poprzednika i dołożył brakujące elementy żeby uzyskać lepszy wynik, a mianowicie był to trener Zieliński, który przyszedł po trenerze Smudzie i zrobił mistrza oraz przygotował drużynę na udaną kampanię w europejskich pucharach. W przypadku mistrzostwa zdobytego za trenera Skorży nie była to żadna kontynuacja działań poprzednika, a co najwyżej wykorzystanie materiału jaki po sobie zostawił w postaci ogranych młodych zawodników, którzy byli w stanie pomóc w osiągnięciu tego celu.