350 tys. euro za Kostevycha. Koszty mogą być wyższe
Lech Poznań przeprowadził tej zimy już dwa transfery na dwie pozycje, które w pierwszej kolejności wymagały wzmocnień. Drugi transfer był gotówkowy. Władze Kolejorza za pozyskanie Volodymyra Kostevycha musiały zapłacić Karpatom Lwów, bowiem Ukraińca obowiązywał ważny kontrakt.
Lech Poznań na zakup lewego obrońcy wydał 350 tys. euro. Musi jednak liczyć się z wydatkiem kolejnych pieniędzy. Karpaty Lwów zapisały sobie w umowie bonus w postaci 200 tys. euro jeśli Kolejorz awansuje do fazy grupowej europejskich pucharów. Wówczas łączna suma transferu 25-letniego defensora na Bułgarską wyniesie 550 tys. euro, a wtedy Volodymyr Kostevych stanie się 3 najdroższym zawodnikiem pozyskanym w ciągu ostatnich 10 lat.
Do tej pory klub najwięcej zapłacił za Rafała Murawskiego odkupując go zimą 2011 roku z Rubina Kazań za 1 mln euro. Pół roku wcześniej Artjoms Rudnevs został zakupiony za 600 tys. euro. Nie tak dawno trochę mniej, bo 500 tys. euro kosztował choćby Maciej Gajos. W tej chwili wydatek 350 tys. euro na Ukraińca sprawia, że Volodymyr Kostevych już jest jednym z droższych piłkarzy, którzy w ostatnich okienkach przyszli do Lecha Poznań. To również pierwszy zawodnik od roku, którego Kolejorz nie pozyskał w ramach wolnego transferu.
Volodymyr Kostevych związał się z Lechem Poznań aż 4-letnią umową, czyli do 31 grudnia 2020 roku. Kolejorz podpisując 4-letni kontrakt z Ukraińcem zrobił wyjątek, bowiem od pewnego czasu akceptuje co jedynie 3-letnie umowy lub w systemie 2+1. Lewy obrońca jest w tej chwili graczem, który w Lechu Poznań ma najdłuższy kontrakt. Zaraz za nim z umowami do czerwca 2020 są Jan Bednarek oraz Abdul Aziz Tetteh.
Najwyższe wydatki na transfery w ciągu ostatnich 10 lat:
* – Niektóre ceny podane są w przybliżeniu. Część z nich nie obejmuje premii menadżerskich
Rafał Murawski (Rubin Kazań) – 1 mln euro
Artjoms Rudnevs (ZTE Zalaegerszegi) – 600 tys. euro
Semir Stilić (Zeljeznicar Sarajevo) – 500 tys. euro
Maciej Gajos (Jagiellonia Białystok) – 500 tys. euro
Tamas Kadar (Diosgyor ETO) – 450 tys. euro
Muhamed Keita (Stromsgodset) – 400 tys. euro
Denis Thomalla (Red Bull Lipsk) – 400 tys. euro
Nicki Bille Nielsen (Esbjerg) – 400 tys. euro
Volodymyr Kostevych (Karpty Lwów) – 350 tys. euro + 200 tys. euro w razie awansu do LM/LE
Darko Jevtić (FC Basel) – 350 tys. euro
Aleksandar Tonev (CSKA Sofia) – 350 tys. euro
Robert Lewandowski (Znicz Pruszków) – 350 tys. euro
Kasper Hamalainen (Djurgardens Sztokholm) – 350 tys. euro
Sergei Krivets (BATE Borysów) – 350 tys. euro
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Od dawna nie widziałem u leśnych takiej determinacji i wiary w gracza. Ten transfer chyba po prostu musi wypalić.
To robi wrażenie. Biorąc pod uwagę obecną „roztropność”, no bo przecież nie powróciliśmy do „awanturniczej polityki transferowej”, mamy Kostewycza w pierwszej trójce gotówkowych transferów (nie wyobrażam sobie braku awansu do fazy grupowej pucharów).
Jeśli zagra na poziomie dotychczasowego „podium” transferów gotówkowych, to jest to poważne wzmocnienie.
Pamiętam swoją lekką podnietę Holmanem lub Keitą, ale jestem niemal pewien, że tym razem będzie inaczej i będzie to nawet taki lepszy Barry Douglas.
A Vojo czasem gdzieś w okolicach 600 tys. nie kosztował ?
Tak podawano. W rzeczywistości Ubiparip kosztował znacznie mniej.
Redakcjo
Czyli co, poniżej 350 tys., że nie znalazł się na tej liście?
Keita, NBN i Thomalla…1,2mln euro w błoto
Z oceną NBN bym się jeszcze wstrzymał. U Bjelicy jeszcze nie zagrał, a za Urbana każdy wyglądał jak szrot.
Thomalle udało się sprzedać więc duzo na nim nie straciliśmy finansowo.
Za Keite też chyba coś wpadnie, a i za wypożyczenie może cos dostali, chyba, że Lech zgodził sie na wypożyczenie za darmoche, a w zamian nie płacili mu przez ten rok wynagrodzenia.
W końcu jakiś gotówkowy transfer ;))
tak trochę abstrahując to niezła mizeria ogólnie w polskiej Eklapie. Transfer za 350tys E , docelowo powiedzmy 550tys , 3 najwyższy w historii w drużynie z drugim budżetem. Faktycznie tylko zostaje wiara w szkolenie, bo przecież na polu kupna zawodników to Europa nam odjechała daleko :/
Mam identyczne przemyślenia.Tyle tylko,że za chwilę to nam odjedzie nawet Oceania albo i Antarktyda 😉 skoro transfer za 350/550 kola euro jest wydarzeniem.
Teraz pewnie Rutki przez 5 lat będą zaciskać pasa i bilansować budżet. 350+200 tys €- dawno tylu bejmów nie wydali
A ja sądzę, że oni wzięli gościa z myślą o dobrym zarobku w przyszłości.
dokładnie to samo miałem napisać, uprzedził mnie @lukas. Dodam tylko, że my tu cieszymy się jak dziki, a tak naprawdę, to cały czas jako klub stoimy w miejscu. A właściwie, to się cofamy, bo kupujemy zawodników za takie same kwoty, jak kiedyś, a taka Lechia, czy chyba nawet Pogoń wydaje na zawodników takie same sumy, jak my. Nie wspominając już o innym szmatławym tworze. I tu mści się dotychczasowa polityka i błędy wronieckich, bo teraz odskoczyć w/w klubom będzie dużo trudniej, a dołączyć do szmaty w najbliższych latach jest raczej niemożliwe.
Kwoty, kwotami. Najważniejsze wydaje się, żeby doszło do zmiany koncepcji budowania zespołu. Trzeba skończyć z mentalnością „dobrego wujka”, który na potrzeby PR żyje projekcjami z rodzaju: Wilusz – profesjonalny wzór młodzieży, Dudka – robi atmosferę w szatni. Trzeba jasno powiedzieć: najpierw etos ciężkiej pracy i selekcja, a później milusińskie poklepywanie się po pleckach. Nie ma miejsca dla nieudaczników i leni. Słabi odpadają. Nie może być też 1 zawodnik na daną pozycję przez cały sezon. W zespole ma być zdrowa rywalizacja!
Mszczą się teraz zmarnowane szanse po obu ostatnich mistrzach. Mogliśmy odjechać innym, a przez sknerstwo i kunktatorstwo nie tylko Legia, ale i Lechia zaczyna nam odjeżdżać. Jak się zarząd ogarnie to Lechie możemy jeszcze przegonić
J5 – przez błędy w zarzdzaniu, np. brak dyrektora z prawdziwego zdarzenia (zatrudnienie rumaka)
550tys euro za transfer obrońcy(!) to według mnie naprawdę dużo jak na nasz klub. Mam nadzieje ze się sprawdzi.
NBN ma de facto czystą kartę i szansę na nowe otwarcie u NB, więć uważam że za wcześnie na ocenę transferu. dajmy mu chociaż te pół roku u Bjelicy.
Kurcze, do czego to doszło? Jarać się transferem za 550 tys. euro?
A swoją drogą: Gajos i 0,5 mln ojro? Uff.
Kto się jara ten się jara. Boisko wszystko zweryfikuje. Mimo, iż to skład co najwyżej na walkę o 3-4 miejsce to podium i puchar Polski to będzie porażka po raz kolejny.
Lech może jeszcze na tym graczu zarobić. Widać że bardzo wierzy w jego umiejętności. Jeśli jednak Wołodia kiedykolwiek chce zaistnieć na zachodzie, to bezwzględnie musi nauczyć się angielskiego. Wielu dobrych piłkarzy nie potrafiło się zaaklimatyzować i przebić z powodu problemów językowych. Przykładem może być Filip Starzyński, który piłkarsko coś tam potrafi, ale po angielsku ani be ani me i w Belgii nikt nie traktował go poważnie.
No bez kitu, trafiasz w sedno.
Każdy piłkarz powinien chociaż raz w życiu obejrzeć to i …wyciągnąć wnioski:
https://www.youtube.com/watch?v=hQa7Setip_o
Kwitesencja udanej_inaczej_nauki_języków_obcych.
😀
@Soku – Pawłowski wtedy pokazał, że ma większe jaja niż umiejętności lingwistyczne. Trzecie jajo musiał mieć zamiast mózgu, by godzić się na ten wywiad. To już bardziej wolę milczącego Teodorczyka. Udinese musiało się śmiać przez cały sezon.
Wniosek jest prosty: nie warto wydawać 400 tysi :p
Mentalność i sposób myślenia u niektórych ludzi trudno zmienić.Obawiam się że już na dłuższy czas pozostaniemy zawsze tym drugim albo nawet tym trzecim.Przykład Legi, jak się odkuła finansowo w LM niczego Rutkowskich nie nauczył.
Chyba się mylisz – kiedy na początku przygotowań zakontraktowaliśmy dwóch nowych zawodników?
Rutki (tak myślę) będą ROBIĆ WSZYSTKO, żeby
KOLEJORZ był mocny. Rozumowanie jest super proste –
będzie SILNY i ZGRANY zespół – będzie forsa.
Jak w tym sezonie tego nie osiągną to tak jak w Biblii –
7 lat chudych(oby nie)!
Tęczowy twór zarobił, ale czy odpowiednio skonsumował? Póki co to muszą się uporać z rozwodem właścicielskim. Mieli 2 dobrych napadziorów. Dziś mają wynalazek z 2 ligi chińskiej.
@Tadeo – LM to było uwieńczenie działań. W słoikowie zarobili na transferach w ciągu chyba 3 lat 60 mln zł, potrafią zaryzykować i pożyczyć 20 mln zł, by później wyciągnąć 80 mln. To jest ciąg działań, który układa się w cały system, począwszy od ludzi, dla których klub jest całym życiem lub wielką jego częścią.
Najtudniej będzie zbudować na nowo ranking w pucharach.
@JR – no bo to jest znów robota na lata…
Z tą Legią to byłbym ostrożny. Drugą linię mają naprawdę kozacką, ale atak im się posypał i jest wielką niewiadomą. Podobno mają zakontraktować Serba Skuleticia, który o dziwo byłby czwartym spoza Unii (naszych trzech z rezerwowym bramkarzem to pikuś). Gdyby tak było to ze składu musiałoby wypaść dwóch z czwórki Guillerme, Kazaszvili, Chukwu, Skuletić. Magiera musi się sporo nagłówkować żeby z sensem ułożyć.
@JR tak naprawdę to prawie każdego przychodzącego do ekstraklasy można nazwać wynalazkiem. Boisko wszystko zweryfikuje. Nikolic z Prijoviciem też byli wynalazkami. Pierwszy ze słabej ligii węgierskiej a drugi z ogórkowej II ligi tureckiej.
Ogólnie wiadomo, że kwota przeznaczona na transfer nie równa się jakości, bo taka Cracovia kupiła za 0.5 mln euro Piątka z Zagłębia, ale… no właśnie ale. Żeby kupić dobrego zawodnika, jeśli nie ma promocji to trzeba bawić się w kwoty od 600 – 700 tys. do 1 mln euro. Nie chodzi o to by za słabego tyle dawać, tylko chodzi mi o wartość zawodnika. My operujemy teraz podobnymi kwotami lub mniejszymi niż kilka lat temu, a przecież teraz wydaje się na transfery więcej pieniędzy. Jaki jest z tego wniosek? My się cofamy. Teraz za takiego Semira byśmy musieli zaplacić pewnie 2 razy tyle niż wtedy. Kolejnym problemem zarządu jest ( a może już tylko był ?) taki, że pieniądze były, wydawaliśmy ponad 1 mln nawet 2 mln euro na okienku, ale… rozdrabnialiśmy to na kilku przeciętnych graczy. Te pieniądze lepiej zainwestować w 2 gwiazdy i uzupełnić skład akademią niż kupować 4 średnich, z których 2 może wypali, a może nie.
Transfer Ukraińca mam nadzieję, że pokazuje iż skierowaliśmy się ku dobrej drodze.
Z tymi transferami to tak naprawdę nic nie wiadomo.
Nijak ich jakości oceniać po wydanych bejmach.
Pierwszy przykład ktory mi przychodzi do głowy to Kapustka do Leicester.
Patrząc na wykaz zamieszczony przez Redakcję ( najdroższych piłkarzy) to powiem Ci, za te bejmy co je wydali Kolejorz wziął sporo DOBRYCH piłkarzy!
Wpadki tylko potwierdzają że jak zapłacisz to niekoniecznie MUSISZ mieć super grajka (Keita,Thomalla).
Generalnie widać, że transfery oscylujące wokół kwoty 500 tyś. EUR i w górę wszystkie były bardzo udane i gdyby udało się Semira w odpowiednim momencie wszystkie byłyby bardzo opłacalne dla klubu (biorąc pod uwagę za ile przed odkupem wytransferowano Murasie d Rubina). Wiadomo, że pomyłek nie da się uniknąć ale jak sobie pomyślę jakiego napadziora można by mieć za te poniższe wtopy to mnie krew zalewa: Muhamed Keita (Stromsgodset) – 400 tys. euro
Denis Thomalla (Red Bull Lipsk) – 400 tys. euro
W naszych realiach wydatek rzędu 1.5-2 mln. złotych na zawodnika to majątek. Doliczyć do tego pensję za kilku letni kontrakt, spokojnie ta suma jest podwojona. Dobrze, że w ogóle zdecydowali się go wziąć. Mogli przecież dziadować jak prawie zawsze z resztą i czekać do lata. Jak wiadomo w tym czasie ktoś mógłby nam go sprzątnąć lub latem odszedł by za darmo. Tak ma właśnie działać zarząd, konkretne ruchy, a nie czekanie na nie wiadomo co. Skład ma być skompletowany przed 1 obozem i tego się trzymajmy. Późniejsze ruchy nie mają już większego sensu. Zawodnik zanim dojdzie do formy będzie już po herbacie.
350 tys euro za jak to napisaliście gwiazdę Karpat ,dobrego nowoczesnego LO to nie wiele a w przypadku awansu do fazy grupowej europejskich pucharów te dodatkowe 200 tys nie będzie problemem.
Keita to bardzo duży niewypał,bardzo kosztowny,Ubiparip to samo.
Tomalla też ale wydane na niego pieniądze Lech chyba odzyskał.
Były jeszcze Goliki,Handzicie itp ale za małe kwoty.
A tak po za tym bardzo dużo udanych transferów kwoty rzędu 350-600 tys euro też nie są jakieś z kosmosu.
Mam pytanie,czy te dodatkowe 200 koła za awans do fazy grupowej to obowiązuje w sezonie 2017/18 czy także w następnych sezonach?
Bardzo dobry pomysł z tym bonusem za awans do fazy grupowej. Mogliby częściej w taki sposób zbijać kwoty transferów, bo jeśli faktycznie awansujemy i nowy piłkarz w tym pomoże to nie będzie problemem jeszcze za niego dopłacić.
Dokładnie oby te nasze nowe nabytki wypaliły to bedzie lux i oczywiscie gra przynajmniej w grupówce LE a swoją drogą to ległej atak to sie posypał ostro nikolic odszedł prijovic podobno odsuniety ,został murzyn z made in chin drugą linie mają kozacka tak jak kolega napisał chyba ze kłamaljnen moze bedzie w ataku.Moim marzeniem jest dwie bomby Kownasia dla Malarza echh
Czy jest to powiązane z ilością zagranych meczy ? Może się okazać że awansują ale bez pomocy Ukraińca ?
Pamiętajmy że Dnipro dawało 1.5mln. euro więc ten zawodnie coś w sobie ma, i dobrze rokuje na przyszłość. Dlatego Rutki wydały tyle siana a poza tym Kadar ma ofertę z Szachtara za 2mln. euro a wtedy zostali by bez nominalnego LO.
Nie z Szachtara tylko z Dynama Kijów
Przepłacony grajek. Ukraińcy słabo sobie radzą w polskiej lidze.
Powyższa lista graczy pozyskanych za kasę wskazuje wyraźnie,że warto piłkarza kupić bo zazwyczaj się sprawdza.Może to przypadek ale ja widzę ,że oprócz dwóch ewidentnych niewypałów reszta sprawdziła się świetnie.Wśród kopaczy pozyskanych bezgotówkowo odsetek cieniasów był drastycznie większy.Wniosek prosty: KUPOWAĆ.Oczywiście mądrze i po poznańsku,nie przepłacać gdy nie trzeba.