Ostatnie wiosny Lecha (I)

latoTrwający sezon 2016/2017 piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy to 15 ligowe rozgrywki od ostatniego powrotu Lecha Poznań na najwyższy front w naszym kraju. Aż 10 razy runda wiosenna była dla Kolejorza lepsza od tej jesiennej.


Wykorzystując oczekiwanie na start tegorocznej wiosny, która miejmy nadzieję – będzie dużo lepsza od tej w 2016 roku w najbliższym czasie przypomnimy wszystkie udane wiosny „niebiesko-białych” od 2003 roku. Lech Poznań w trzech kolejnych sezonach, a zatem 2002/2003, 2003/2004 i 2004/2005 oraz w 2006/2007 lepiej prezentował się wiosną aniżeli jesienią.

Sezon 2002/2003:

Po awansie Kolejorza do Ekstraklasy lechici rundę jesienną mieli mierną i tracili w niej wiele cennych punktów grając po prostu słabo. Poznaniacy prowadząc u siebie 2:0 stracili dwa punkty nawet ze Szczakowianką Jaworzno remisując z nią 2:2, a przecież w poprzednim sezonie 2001/2002 na zapleczu Ekstraklasy wygrywali z tym zespołem bardzo wysoko.

Wiosna dla Lecha również nie rozpoczęła się wtedy pomyślnie, bowiem poznaniacy ulegli na Bułgarskiej wodzisławskiej Odrze 2:3. Później było już na szczęście lepiej. Wielkopolanie wysoko ograli u siebie m.in. Polonię Warszawa 4:1 czy Widzew Łódź 2:1 potrafiąc odwrócić losy meczu w zaledwie trzy minuty.

Wiosną 2003 roku Kolejorz zrewanżował się też za jesienną stratę punktów Szczakowiance i w Jaworznie triumfował 2:1 zadając decydujący cios w ostatnich sekundach gry. Tamtej wiosny Lech Poznań zmiażdżył również szczecińską Pogoń aż 6:0, a pięć bramek strzelił wówczas Krzysztof Gajtkowski.

jesień: 3-7-5, 16:18 (16 punktów w 15. kolejkach)
wiosna: 5-4-6, 25:20 (19 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 11
Miejsce na koniec wiosny: 10
Miejsce na koniec sezonu: 11

Sezon 2003/2004:

Od początku rozgrywek 2003/2004 zespół Lecha Poznań borykał się z różnymi problemami. Kolejorz zaczął wychodzić na prostą dopiero wtedy, gdy zaczął kierować nim Czesław Michniewicz. Jesień była mimo wszystko słaba, ale wiosna jedną z lepszych w ostatnich latach i bardzo obfitą w sukcesy.

Zaczęło się nieźle, bo podczas otwarcia nowej IV trybuny lechici bezbramkowo zremisowali wówczas z silną Amiką Wronki 0:0, a niedługo potem wygrali m.in. z Dyskobolią w Grodzisku 4:2, z GKS-em w Katowicach 2:1 czy z Górnikiem w Łęcznej także 2:1. Wiosną 13 lat temu Kolejorz szedł jak burza.

W tabeli rundy rewanżowej uplasował się na dobrej 4. pozycji, natomiast w ogólnej na 6. miejscu. Tamtej wiosny gracze Michniewicza sięgnęli również po Puchar Polski oraz po krajowy Superpuchar. Wiosna 2004 dla mającego wówczas spore problemy finansowe poznańskiego Lecha była więc niezwykle udana i niezapomniana do dziś.

jesień: 4-2-7, 23:21 (14 punktów w 13. kolejkach)
wiosna: 6-5-2, 20:13 (23 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 10
Miejsce na koniec wiosny: 4
Miejsce na koniec sezonu: 6

>> Kolejorz strzela gole – wiosna 2004


Sezon 2004/2005:

Po zdobyciu Pucharu i Superpucharu Polski jesień 2004 roku była dla Kolejorza słaba. Lechici szybko odpadli z pucharów, w lidze zebrali nawet domowy łomot od Amiki Wronki 0:4, a po rundzie jesiennej zajmowali dopiero 13. miejsce. Wiosna była na szczęście dla poznaniaków lepsza o 10 punktów i dzięki niej Kolejorz zapewnił sobie spokojne utrzymanie w Ekstraklasie.

W pierwszej połowie 2005 roku „niebiesko-białym” szczególnie dobrze szło w meczach przed własną publicznością. Wielkopolanie w miarę pewnie pokonali wtedy m.in. Zagłębie Lubin, Odrę Wodzisław, Górnika Zabrze, Górnika Łęczna czy nawet wygrali wówczas z Mistrzem Polski, Wisłą Kraków. Wiosennymi spotkaniami na Bułgarskiej podopieczni Michniewicza ugrali zatem wystarczająco wiele.

jesień: 3-3-7, 16:27 (12 punktów w 13. kolejkach)
wiosna: 7-1-5, 18:13 (22 punkty w 13. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 13
Miejsce na koniec wiosny: 6
Miejsce na koniec sezonu: 8

Sezon 2006/2007:

W pierwszym sezonie za Franciszka Smudy zespół Lecha Poznań grał bardzo nierówno, ale to za to zawsze do końca dzięki czemu na Bułgarskiej kibice byli świadkami wielu horrorów. Po jesieni Kolejorz zajmował jednak dopiero 8. miejsce w tabeli będąc zwykłym średniakiem, lecz wiosną nieco się poprawił. Przede wszystkim poznaniacy zdobyli 5 punktów więcej niż jesienią notując przy okazji kilka ciekawych rezultatów.

Wszystko zaczęło się 17 marca 2007 roku, gdy Lech w boju z Koroną Kielce wygrał 3:0. Miesiąc później poznaniacy po hat-tricku Piotra Reissa takim samym wynikiem pokonali Pogoń Szczecin, a jeszcze w głąb wiosny aż 6:1 ograli łódzki Widzew czy rezultatem 3:1 zwyciężyli warszawską Legię. 10 lat temu dla „niebiesko-białych” szczególnie udana była druga część rundy wiosennej.

jesień: 5-6-4, 29:21 (21 punktów w 15. kolejkach)
wiosna: 7-5-3, 24:15 (26 punktów w 15. kolejkach)
Miejsce na koniec jesień: 8
Miejsce na koniec wiosny: 6
Miejsce na koniec sezonu: 6



Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



2 komentarze

  1. J5 pisze:

    Po tym co zrobił z Lecha Urban rok temu to kompletnie zbaraniałem. W najczarniejszych snach nie spodziewałem się tak dennej wiosny. Za to ten gość od siatkonogi powinien wylecieć już w połowie kwietnia. Może wtedy udałoby się zdobyć PP i załapać do LE. A tak dupa i nuda latem i jesienią

    • mario pisze:

      wiosna Urbana będzie chyba dopiero przerabiana, ale już teraz można powiedzieć, że gorzej na bank nie będzie. 🙂