Oko na grę: Maciej Wilusz
Późną jesienią 2015 roku ruszył na KKSLECH.com stały cykl w którym przy okazji każdego spotkania Kolejorza baczniej zwracamy uwagę na grę wybranego przez nas wcześniej przed meczem zawodnika Lecha Poznań analizując jego grę nie tylko pod kątem czysto statystycznym.
W trwającym sezonie w materiałach „Oko na grę” pod naszą lupą nie znajdowali się tylko Dariusz Dudka, Nicki Bille Nielsen i nowi zawodnicy. Żaden z tych piłkarzy nie zagrał w piątek od początku tak samo jak Jan Bednarek lub Marcin Robak, których pierwotnie mieliśmy baczniej obserwować. Ostatecznie wybór padł na Macieja Wilusza zastępującego tego pierwszego.
Ocena gry:
Już kilka dni przed meczem było wiadomo, że chorego na ospę Jana Bednarka zastąpi prawdopodobnie Maciej Wilusz. Piłkarz ostatecznie został w Kolejorzu, zimą grał przyzwoicie, dlatego dostał w piątek szansę. Już jesienią 29-latek spisywał się bardzo dobrze na treningach. Mimo to, trener Nenad Bjelica bał się wystawiać Wilusza na boisko. Lewonożny defensor po raz ostatni zagrał w lidze 18 września w Gdańsku, kiedy pechowo zdobył samobója, a w pierwszej drużynie 25 października, gdy miał swój udział przy straconym golu w pucharowym meczu z Wisłą. Maciej Wilusz często nie grał źle, nie popełniał więcej błędów niż inni obrońcy, ale miał olbrzymiego pecha. Co źle interweniował to rywal zaraz to wykorzystywał. Ponadto Lech Poznań ostatni ligowy mecz z Wiluszem na murawie grającym od początku wygrał 20 września 2014 roku, kiedy pokonał Zawiszę 6:2. Nic więc dziwnego, że wielu kibiców bało się, czy przypadkiem były reprezentant Polski znów nie przyniesie pecha.
W piątkowy wieczór Maciej Wilusz nie miał zbyt wiele pracy, aczkolwiek był drugim zawodnikiem w meczu z Termaliką, który zanotował najwięcej odbiorów. 29-letni obrońca dobrze się ustawiał i czytał grę. Szczególnie w drugiej połowie przy nielicznych akcjach gości, które mimo wszystko były groźne dawał sobie radę z odpieraniem ataków. Mentalnie sobie poradził notując kilka dobrych interwencji za sprawą przede wszystkim dobrego ustawiania się. Po przerwie Wilusz dwukrotnie źle wybił piłkę, aczkolwiek wystarczająco daleko, żeby przeciwnik nie mógł łatwo skorzystać z prezentu. Maciej Wilusz zaliczył wczoraj 58 kontaktów z piłką. Wykonał 45 podań w tym 35 celnych. Często nie rozgrywał piłki prostym podaniem po ziemi tylko starał się zagrywać na połowę Termaliki długim podaniem. Trener Bjelica miał uwagi do zbyt częstej gry tzw. „długą piłką” i z pewnością były one kierowane również do Wilusza, który czasem aż nadużywał długich zagrań głównie na skrzydła. Na szczęście ich jakość była zwykle przyzwoita.
Maciej Wilusz zanotował w piątek całkiem niezłe zawody. Przede wszystkim przełamał się i nie przyniósł pecha. Odegrał ważną rolę w zagraniu na 0 z tyłu m.in. za sprawą swojej jednej interwencji w drugiej połowie, kiedy zablokował groźne podanie z prawej strony boiska. Grę Macieja Wilusza można ocenić na czwórkę. Był po prostu dobry tak jak cały Lech Poznań. Teoretycznie może być już tylko lepiej, a czy tak będzie dopiero się okaże. 29-letni zawodnik, któremu wygasa kontrakt w czerwcu tej wiosny na pewno będzie otrzymywał kolejne szanse gry od początku.
26. Maciej Wilusz
Mecz: Lech Poznań – Termalica Nieciecza 3:0 (10.02.2017)
Czas gry: 1-90 min.
Pozycja: środkowy obrońca
Gole: 0
Asysty: 0
Żółte kartki: 0
Kontakty z piłką: 58
Faule popełnione: 1
Był faulowany: 1
Podania: 45
Celne podania: 35
Strzały: 1
Strzały celne: 0
Dośrodkowania: 0
Odbiory: 12
Straty: 3
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Osobiście bardzo się cieszę, że zagrał przyzwoity mecz i mam nadzieję, że tym samym odczarował swego pecha i nabierze pewności siebie, a bardzo ciężka praca jaką wykonuje od zawsze na treningach wreszcie zaprocentuje. Teraz może być już tylko lepiej!
Ocenijmy Macieja dopiero po rozegraniu 3 pełnych meczy.
Polska trudna język? Tak ciężko pochwalić Wilusza? Dobrze zagrał, wypada chłopa pochwalić.
Nie zapeszajmy dobrze grał
Wilusz rozegrał wczoraj dobry mecz i należy go za to pochwalić, tak samo jak wytykaliśmy mu błędy wtedy, gdy zagrał źle. Cóż, oby tak dalej. 🙂
To co, może nowy kontrakcik:)
Tak, najlepiej wieloletni.
Wilusz sam nie chce nowego kontraktu z Lechem. Chce więcej grać.
Ewidentnie brak wam poczucia humoru:)
Tak trzymaj Maciej, brawo!
Poza wygraną Lecha najbardziej ucieszył mnie dobry występ Wulusza. To przyzwoity chłopak i dobry piłkarz. Może w końcu mu się uda zaistnieć pozytywnie w Lechu. Tego mu życzę.
Dużo lepszy od zawodnik Nielsena, miejmy nadzieję, że klątwa odwrócona i przyda się na wiosnę.
Najważniejsze, że zdjął klątwę. 🙂
Trochę niepewnych przepychanek z napastnikami z Niecieczy, ale ogólnie występ na plus. Więcej wiary w siebie i pewności i będzie ok. W Kielcach pokazał, że potrafi grać.
Skoro ganiliśmy Wilusza po błędach, tak wypada pochwalić za wczorajszy mecz. Zwłaszcza w drugiej połowie bardzo pewny, dobrze czyścił.
rzeczywiście – nikt się nie spodziewał przyzwoitego występu Wilusza w meczu o punkty. Może dobrze, że był to mecz z przeciwnikiem nastawionym bardziej defensywnie. To mogło Wiluszowi pomóc. Gdyby miał to być początek procesu przełamywania się Wilusza, to chyba każdy z nas by się cieszył. Bo umiejętności gość przecież ma. Tylko pecha do tej pory miał większego niż te umiejętności. Może jednak – na przekór wszystkiemu – teraz się to odwroci?
Czy ja wiem, czy nikt? Wuchta wiary dodawała Maćkowi otuchy przed meczem, z tego co czytałem. Cieszy mnie to, bo czy wygrywamy czy przegrywamy to jako jedna drużyna.
Ja jeszcze wspomnę, że po tym jak Matus zrobił sobie kuku, to na Maćka spadła odpowiedzialność za wybijanie „piątek”.
to prawda – wszyscy mu dodawaliśmy otuchy, ale kto na niego liczył? Chyba jedna, czy dwie osoby otwarcie pisały, że jeszcze na niego liczą, reszta albo tak nie myślałą, albo się z tym klamkowała. W każdym razie, oby była to jaskółka.
No nawet ja nie liczyłem, bo spodziewałem się jakiegoś 2:1 po jego błędzie lub pechu.
Brawo Maciek! Świetny mecz w Twoim wykonaniu:)
Był dużo lepszy od Nielsena
w kolejnym meczu para stoperów to Bednarek i Wilusz,
Niezły mecz w jego wykonaniu.
Czy zobaczymy go w wyjściowym składzie w Gliwicach.? Czas pokaże.
Podpisuje się pod tym co napisała redakcja, a wielu ludziom raczę, aby nie czepiali się Wilusza, bo błędy popełnia każdy, a pecha nie można mieć co mecz. Wilusz pokazał,że jest solidnym uzupełnieniem i taki zawodnik w kadrze jest cenny.
Maciek i Lasse, dwóch niby „elektrycznych” stoperów, a proszę – zagrali z tyłu na zero. Oczywiście rywal raczej zainteresowany zagęszczeniem środka, przez co po bokach było więcej miejsca (woda na młyn dla Makiego czy Władka), więc nie popadajmy jeszcze w hurraoptymizm. Najważniejsze jednak, że mamy te trzy punkty, również za sprawą nieźle grającej obrony. Wilusz parę razy ładnie asekurował kolegów, a że trafiają mu się małe błędy jak ten z kozłem, cóż – to jest przecież sport, nie? 🙂
Mi tam się wczoraj podobał Wili, był pewnym punktem obrony.
Solidny występ, oby tylko nie stał się pretekstem dla zarządu, że w takim wypadku nie potrzeba wzmocnień na środku obrony.
Nie wierzę im ani na moment, nigdy nie wiadomo co kombinują wrony.
Jak zapatrujesz się na słowa Bjelicy o 1 a być może 2 zawodnikach którzy mają jeszcze przyjść?
A no tak, że wypada mieć nadzieję, że coś jest już na rzeczy, bo trener nie robiłby niepotrzebnych nadziei.
Jednocześnie należy pamiętać że to nikt inny jak obecny zarząd, zapracował sobie na poziom zaufania bliski ZERU.
Maciek byles dobry i jestes dobry, tak sie ciesze, ze wczoraj grales i mam nadzieje, ze tak bedzie dalej.To byl ladny mecz. Trzymaj sie.
No i brawo dla niego , oby dalej tak grał i nie popełniał błędów.
Po prostu dobry mecz Maćka bez paniki i błędów. Natomiast Nielsen, jak już mówiłem nie nadaje się do gry w pierwszej 11. W takim klubie jak Lech może być tylko rezerwowym – wchodzącym. Był strasznie wolny i bardzo asekuracyjnie grał. Żadnego pożytku przy wyprowadzaniu piłki. Myślę, że jeśli Wilusz zyska więcej pewności siebie i do tego wróci Bednarek w formie, to będzie być może najlepsza para ŚO w ekstraklasie.
Obok zwycięstwa, 3 punktów i awansu w tabeli dobry mecz Wilusza cieszy. W końcu się przełamał, zagrał dobry mecz i pokazał że można na niego liczyć. Oby tak dalej. Kto wie, może w następnych meczach parę stoperów będą tworzyć właśnie Wilusz z Bednarkiem?
Brawa dla zawodnika i szacun dla tych, co w niego wierzyli i go wspierali.A tak z innej beczki to mam nadzieję,że nasze panie kibolki przyznają,że gość jest przystojniacha i w filmie TROJA z 2004 r. mógłby dublować Erica Banę, który grał Hectora ;)))))Może po karierze futbolowej show biznes? ;)))
Skoro nawet taka Rabczewska może grać w kinie akcji (akcji, ekhem, he, he!), to i Maćka mogliby np. zwerbować do kolejnych „300”.
🙂
@Soku- warunki nasz Maciej ma.A Doda to juz nie byle kto w świecie filmu 😉 bo już dubbingowała jakieś kreskówki.I nawet…nieźle jej poszło 🙂
Ona to powinna chyba raczej niemieckie pornosy dublować a nie kreskówki. Super była reakcja na WDŚ na jej „popisy” w 2008, czasem sobie jeszcze puszczę dla zgrywy jak ją chłopaki trollowali:
https://www.youtube.com/watch?v=lHahRtxlMW4
😀
W sumie trafne spostrzeżenie Siódmy 😀 Wilusz w Troi mógłby dublować Erica Banę czyli Hektora, a Arajuuri mógłby dublować Brada Pitta czyli Achillesa!
cała ofensywa zagrała dobry mecz.Wilusz był świetny,ale najlepszy był Ukrainiec.
Ale bez przesady z tymi zachwytami. Zrobił to, czego się od niego będzie stale wymagać, a nie tylko czasami.
dokładnie
No właśnie, na razie zagrał jeden solidny mecz. Zasłużył na pochwały, ale zachwyty zdecydowanie przedwczesne. Żeby nie było, że za tydzień (jeśli zagra oczywiście) przydarzy mu się jakiś błąd i znowu zacznie się wieszanie na nim psów.
Dobry, solidny mecz Wiliego.
Solidny i bardzo poprawny występ Wilusza, ale tak naprawdę to tylko jeden mecz i to na dodatek tylko i aż Termalicą.
Mam nadzieję, że w przyszłych meczach Wilusz zacznie grać z Bednarkiem. Jak widzę Nielsena grającego do Wilusza lub do Putnockiego w każdej akcji, to mnie krew zalewa… W drużynach, które chcą na boisku rządzić umiejętność rozgrywania jest wielce wymagana u obrońcy, a Nielsen tego nie umie!
Może cieszyć postawa Macieja Wilusza we wczorajszym meczu.Co prawda jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale na dobry początek już coś.Na pewno był lepszy niż Duńczyk.
Tylko zapominacie, że Wilusz to miękka pipa, a Nielsen to zadzior. Nie podoba mi się jak gra Nielsen, jest równie elektryczny jak Wilusz, ale w nim jest wola walki, ogromna ambicja, wybieganie i chęć wygranej, a Wilusz to emocjonalne 0
No nie przesadzaj.To,że ktoś nie ma dziarów i wyrazu twarzy pitbulla nie oznacza,że jest miękką fają czy jak piszesz emocjonalnym zerem
Ten mocny emocjonalnie Nielsen omal nie sprokurował karnego w dość prostej sytuacji. Chyba ten mocny emocjonalnie zadziorny pitbull bał się ośmieszenia i minięcia przez osamotnionego Gutkovskisa. Co doprowadziło do debilnej decyzji o wślizgu na linii pola karnego. Nielsen jest zesrany jak ma piłkę przy nodze i nie wie co z nią robić. Jedyne pomysły to zagrać do drugiego ŚO albo bramkarza.
nikt wyraził również moje zdanie o Duńczyku.
Jeszcze troszke nerwowo ale przyzwoicie mysle ze zacznie grac na normalnym solidnym poziomie te slowa otuchy przed i po meczu będą procentowac brrawp Wilusz brawo kibice 😉
No wczoraj był pewniejszy od Nielsena.
Z dwójki stoperów zdecydowanie lepszy Wilusz, mecz zagrany ze spokojem. Próbował w przeciwieństwie do rudego grać do przodu. Mam nadzieję, że zanim będziemy mieli jakiegoś nowego stopera, to jak wróci Bednarek, to do pary dostanie Wilusza, nie Nielsena. Oczywiście pod warunkiem minimum takiej gry, jak wczoraj.
Rudy gra trochę elektrycznie ale jak narazie wielkich błędów nie popełnił u nas. Jemu też trzeba dać parę meczów żeby złapał pewność. Nawet jak robił błąd to raczej bez konsekwencji a to też ważne. Nie mówię że jest jakiś wybitny ale nie wieszajmy na nim psów. Paulus wyprowadzać piłki też nie potrafił a był jednym z najlepszych ŚO w lidze. Wilusz wczoraj na plus.
Moze I Pulus nie potrafil zbytnio wyprowadzac pilki ale Nielsen robi to zdecydowanie gorzej.
Bardzo dobry występ, nawet był bliski strzelenia gola… to był ten Wilusz sprzed kontuzji w 2014 roku, jak będzie dostawał jeszcze więcej szans będzie dobrze. Brawo Maciej!
Jak na niego to moim zdaniem zagral extra. Nie mial zadnego babola w obronie, jedyny minus to niewykorzystana sytuacja po strzale głową obok bramki. Oby tak dalej, ale zdecydowanie wolę Bednarka.