Remis z niedosytem
W hitowym meczu 27. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2016/2017, Lech Poznań tylko zremisował na wyjeździe z Wisłą Kraków 0:0. Komplet widzów na stadionie zobaczył przeciętne widowisko. „Biała Gwiazda” nie potrafiła oddać ani jednego celnego strzału, natomiast Kolejorz szczególnie w drugiej połowie nie umiał wykorzystać żadnej sytuacji notując remis z dużym niedosytem.
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
2 min. – Wyrównany początek meczu.
3 min. – Niebezpieczne wejście Głowackiego po rzucie rożnym wykonywanym przez Stilicia.
5 min. – Odpowiedź Lecha. Niecelna główka Nielsena.
12 min. – Trochę za dużo niedokładności w grze poznaniaków.
15 min. – Kapitalna akcja Lecha lewą stroną! Niewiele brakowało, aby jeden z lechitów z bliska wepchnął piłkę do siatki.
16 – 30 minuta
20 min. – Ciekawe rozegranie rzutu rożnego. Ostatecznie Załuska złapał piłkę po strzale z bliska.
25 min. – Lech powoli zyskuje przewagę.
30 min. – Gra jest bardzo wyrównana i szarpana. Sporo niedokładnych podań w wykonaniu obu ekip.
31 – 45 minuta
36 min. – Nadal niewiele się dzieje.
42 min. – Dwie dobre akcje Wisły. Najpierw zablokowany został Brożek, a po chwili przestrzelił Boguski.\
45 min. – Do przerwy 0:0.
46 – 60 minuta
46 min. – Kapitalna wrzutka Kosti. Na końcu celne uderzenie Tetteha obronił Załuska, wcześniej zablokowany strzał Majewskiego.
47 min. – Kolejne zablokowanie uderzenie Majewskiego.
50 min. – Świetna piłka Jevticia do Robaka, jednak napastnik Lecha nie doszedł do piłki.
53 min. – Koncertowo zepsuta kontra przez Makuszewskiego. TAK NIE MOŻNA!
58 min. – Po przerwie Lech gra szybciej i odważniej. Szkoda, że jest aż tak nieskuteczny.
59 min. – Płaskie uderzenie Majewskiego po kontrze obronił Załuska.
61 – 75 minuta
66 min. – Lech gra atakiem pozycyjnym po przerwie, ale brakuje mu dokładności w podaniach.
68 min. – Niecelna, mocna bomba Małeckiego.
69 min. – Fatalny strzał Gajosa z daleka. Tak to my gola nie strzelimy.
70 min. – Głęboką wrzutkę Raduta wyłapał Załuska. Coraz bliżej.
75 min. – Mecz znów się wyrównał.
76 – 90 minuta
80 min. – Zły strzał Brleka po kontrze.
86 min. – Jevtić do Nielsena, który nie trafił z paru metrów. Tu powinien być gol.
88 min. – Aj Pawłowski. Poślizgnął się psując akcję 2 na 2.
90 min. – Lech wciąż walczy o gola.
90+2 min. – Tetteh źle trafił w piłkę przy rzucie rożnym.
90+3 min. – Koniec. Tylko remis, choć Lech był lepszy.
Wisła Kraków – KKS Lech Poznań 0:0 (0:0)
Żółte kartki: Gajos
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów: 30128
Wisła: Załuska – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok – Mączyński, Brlek – Boguski (84.Bartosz), Stilić (70.Llonch), Małecki – Brożek (61.Ondrasek).
Rezerwowi: Miśkiewicz, Uryga, Spicić, Bartosz, Llonch, Videmont, Ondrasek.
KKS Lech: Putnocky – Kędziora, Bednarek, L.Nielsen, Kostevych – Tetteh, Gajos – Makuszewski (79.Pawłowski), Majewski (66.Radut), Jevtić – Robak (69.Nielsen).
Rezerwowi: Burić, Dudka, Wasielewski, Wilusz, Radut, Pawłowski, Nielsen.
Kapitanowie: Głowacki – Kędziora
Trenerzy: Ramirez – Bjelica
Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +14°C, bezchmurnie
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Kiedyś rozmawiałem z trenerem Kuzma jeszcze w Lublinie na aosie i pytałem się jak to jest z tą naszą liga. On mówi ze piłkarz jak i drużyna zagra kilka dobrych meczów a później uczą się grać na Ciebie. Dlatego jest tylu dobrych piłkarzy co wozi się na jednej rundzie. Boję się że już nas rozgryzli. Narazie to nas zneutralizowali z przodu.
Żeby ta ligę zdominować to trzeba by z 5 mega gwiazd, takich naprawdę dobrych.
Szału nie było ale to jest maraton,a Lech ma dwa dodatkowe mecze przed sobą w PP i na tym musi się skupić .Jeszcze 9 pkt do zobycia do końca rundy,a coś mi się zdaje że 7 jest realniejsze,a i tak walka na całego zacznie się w maju…
Mpz sprawdź bilans z drużynami z teraźniejszej 8..jaka walka na całego….?
1. Mecz od początku śmierdzial remisem. A 2 -10 nie chce mi się pisać. Mecz do zapomnienia, za tydzień będzie lepiej. Dobranoc.
remis teraz, w rundzie finałowej niech wpadnie do siatki to co dzisiaj nie dało rady,
Organizacyjnie ani finansowo L.P nie jest gotów na M.P…udowodnili to już dwukrotnie, LE to ich cele plus stadion zapełniony na 20 tys w każdym meczu….Tak to ma wyglądać….
Serio? A jesli sie mylisz, odwiedzisz nas pod swoim nickiem i odszczekasz wielkimi literami to co napisales?
ze co? A kto jest gotów tęczowi, jagielonia?
Trzeba szanować ten punkt. Dograć tą rundę do końca, utrzymać się w czubie tabeli, a formę szykować na ostatnie siedem meczów i bedzie dobrze.
Pamiętajmy, że Wisła jest szalenie groźna na własnym stadionie, a myśmy nie dopuścili ich właściwie do dobrej sytuacji pod naszą bramką…. Trzeba skończyć z rotacją i grać żelazną 11.
Zadowolene z przecietnosci…. hm. I pomyslec ze ja glupi uwierzylem w 2008 roku ze budujemy Lecha ktory bedzie nie tylko hegemonem w Polsce ale tez i solidna ekipa w Europie… te komenty to szczyt belkotu i idiotyzmu. Ze wazny jest glownie puchar, ze malo kto wygrywa w Krakowie… Tylko ze Lech nie mial byc zbudowany jak inne kluby, nie mial byc taki jak wszyscy! Czy ktos pamieta takie znanie sprzed lat „Gramy co roku o mistrzostwo i dobry wynik w europejskich pucharach” Pytam sie – gdzie to jest?!
Nie zbudujemy nigdy wielkiego Lecha w ten sposob, Lecha ktory bedzie rowniez silny w Europie! Co mnie obchodzi ze malo kto wygrywa w Krakowie czy na Legii – my nie jestesmy tacy jak inni! Gdzie nasza mentalnosc zwyciezcow, gdzie nasza pyrlandzka duma i ambicja?
W 2008 uwierzyłeś w Lecha??? A niby dlaczego wtedy? Oj kolego młody chyba jesteś… 🙂
Przecież NADAL gramy o mistrzostwo. Przed nami jeszcze mnóstwo meczów i podział punktów. Myślałeś, że wszystkie mecze wiosną wygramy po 3:0? Tak się nie da.
rawiczfc – dumny i pelen testostronu mlodzieniec idzie w /uliczke/ swiat, dostaje w leb i dziwi sie dlaczego skorao mam mentalnosc zwyciescy?
Ty Rawicz nie pisz tu tak, bo Cię zjadą, tu popadają od razu w uwielbienie jak piłkarz po 15 latach trenigow i grania prosto kopnie piłke, a jak ładnie poda to …..na razie jest lepiej niz bylo, ale gorzej niz bylo w tym roku. Mozliwe, ze braki kondycyjne stad tyle niedokladnosci i gra na alibi gdy tlenu w płucach brakuje.
Słaby mecz, nie mieliśmy żadnej groźnej akcji.
Niedosyt jest, ale… jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Jeden punkt na ciężkim terenie też się liczy.
Nie mniej, skuteczność do poprawki, bo na remisach daleko nie zajedziemy.
Lech nie poprawił Ci zdrowia zwycięstwem więc chociaż ja życzę Ci szybkiego wyzdrowienia i zwycięstwa z Legią, które umocni Twój świeżo uleczony organizm 🙂
slabizna i cienizna kolejna strata 2 pkt para uszla strach za tydz co bedzie.
po weekendzie jestesmy po za pudlem reszta wygra.
A jakim cudem mamy być poza pudłem, skoro mamy lepszy bilans z Lechią?
bilans bezpośredni liczy sie dopiero po sezone , a teraz o kolejności decyduje liczba zdobytych bramek.
Bilans bezpośredni liczy się po rozegraniu dwumeczu. Dlatego Jaga jest w tej chwili pierwsza…
Nie popadajmy z jednej skrajnosci w druga.Jeszcze przed chwila same ochy i achy a po dwoch slabszych meczach to juz be.Pokazali,ze umia dobrze grac i mysle,ze ta dobra gra znow powroci w odpowiednim momencie.Nie da sie grac na maksa i w dodatku wysokim pressingiem co kilka dni.W srode mecz z Pogonia a w niedziele z Legia,wiec trzeba rozsadnie gospodarowac silami.Kolejorz Mistrz!!!!!!!!
„meczu jak nie można wygrać, trzeba go zremisować” jak mawiał klasyk. Czyżby forma szykowana była na ostatnie 7 meczów?
Mecz słaby bez błysku indywidualności.
Ostatnio trochę mniej śledzę tego, co się działo w Lechu, ale przed nami runda finałowa i ta przerwa na kadrę mogła być znów mocniej przepracowana aby doładować akumulatory.
Mentalnie nie było chcicy na wygranie tego meczu, wszystko na siłę bez radości z gry.
stilic miał piękne dalekie otwierające podania na wolne pole, dobrze że adresaci tych podań pudłowali niemiłosiernie…
Odkąd wszyscy zaczęli Lecha chwalić i uznawać za kandydata na MP, zrobił się problem. Mam wrażenie jakby trener i piłkarze trochę tego nie uniesli. Zaczęli grać bardziej asekuracyjnie i bezpiecznie. Zgubili gdzieś luz i radość z gry. Mam wrażenie, że nie chodzi o dołek formy, tylko podejście do rywala – zbyt ostrożne. Poza tym słabo wyglądają Makuszewski i Majewski, stąd mniej sytuacji.
jak szmata dzis wygra przyjedzie na luzie tu,a my pod presja pelen stadion i to,ze trzeba wygrac,a tu gowno znow baty i w mistrzowskiej gr pojedziemy do kurwy jak na sciecie,zachlysnelismy sie za szybko mistrzostwem nie wiem co sie stalo nagle z gra,ale byla fatalna,a bill latal po boisku jak oszolom i nic tego nie wynika,strzaly reszty ida w niebo,podania tragiczne dobrze,ze wisla byla tez nieudolna marwie sie co bedzie dalej.
Ja nie rozumieć o czym ty do mnie rozmawiasz.
Z jaka gra ludzie wy ogladacie mecze czy tylko wyniki sprawdzacie wszystkie mecze ktore wygrywalismy byly po bramkach z kontry ,schowani za podwujna garda wyprowadzalismy zabojcze kontry i nic wiecej ,nic doslownie nic ,tersz dwa remisy i placz ,bez napraede dibrych wzmocnien bez takiego kogos jak w legi ofoe w jadze wasiliew czy lechi krasic dalej bedziemy grali taka szarpana pilke ,legia mimo gry w le czy lm dzisiaj moze zostsc liderem a my dwa razy mielismy szanse i co ? i gowno bo brak takich liderow jak radowic ofoe jedza pazdan ,tu jest pies pogrzebany potrzebujemy liderow ktorzy beda ciagneli caly klub.
Szkoda tych dwoch punktow, byloby lepiej przyjac dziwke z lepszym dobytkiem pynktowym. Nasz srodek ma sie zle. Gajos niby powinien dawac akcenty ofensywne a ten gubi pilke, niedokladnie podaje, zero kreatywnosci. Majewski musi grac bardziej żespolowo. Srodek nie karmi napastnikow dobrymi podaniami, zbyt wolno graja. Obrona poradzila sobie bardzo dobrze. Dobrze tez ze Bogucki to taka pizda miekki robiona bo mogl nam zaszkodzic. Brakowalo mi Kownasia. Pawlowski juz tylko ogony moze grac. Jevtic potrzebuje drugiego do gry bo sam ńic nie osiagnie.
I dlatego patrząc na grę Majewskiego i Jevticia , twierdzę, że trzeba spróbować zagrać Jevticiem na środku, a na lewą stronę wpuścić Raduta. Jeden i drugi są zaawansowani technicznie, ale grają mimo wszystko bardziej zespołowo, no i jeden i drugi maja lepsze strzały z daleka niż te podania do bramkarza Majewskiego, on musiałby popatrzeć na to wszystko z wysokości ławki rezerwowych.
Przed chwilą napisałem to samo w komentarzu do innego artu, ale myśle ze szanse na to są niewielkie. Nenad konsekwentnie ustawia Raduta na środku i czuję, że tego nie zmieni.
Mój komentarz do Tomasza
NBN spierdolił setkę i mam mu to za złe. I jak szanuje trenera i jak w niego wierze, tak brak mi 4-4-2 z Robakiem i Dawidem a Tomczykiem jak Dawida nie ma lub na zmiane. Troche zmiany taktyki by nie zaszkodzilo. Co ma zrobic Robak jak go pilnuja a nie ma innego zakapiora obok?
Mielismy taką szanse na 1 miejsce po rundzie zasadniczej.Jesli za tydzien nie ogramy legi skonczy sie to 3 miejscem po 30 meczach i wyjazdami do jagi i legi w rundzie finalowej. Tak nie mozna marnowac szans.
Jak nie możesz wygrać to musisz zremisować. Wczoraj różnie się mogło skończyć ale trzeba pamiętać ze z Wisły z porażkami wracały Lechia czy Jagiellonia a Legia tam zremisowała wiec ten punkt trzeba szanować i jechać dalej. Po obejrzeniu powtórki najbardziej szkoda sytuacji z doliczonego czasu gdzie Tetteh zgrywał piłkę a Bednarkowi(?) wystarczyło przystawić nogę i wbić piłkę do bramy.
Jeszcze jedno z komentarzy bije taka skrajność ze masakra. Panikrze i malkontenci w akcji i juz płacz i widmo przegranego mistrza jakby się kurwa sezon skończył. Za tydzień jeśli wygramy to znowu będzie skakanie i ochy i achy tych samych osób. Kurwa co za ludzie.
Nie przyzwyczaiłeś się jeszcze?
Tylko mam nadzieję, że odsiewasz od tych jak to określiłeś „panikarzy”, tych, którzy po prostu obiektywnie oceniają mecz.
a co do „Panikrze i malkontenci w akcji”, to niestety, ale po 4 zwyciętwach mieliśmy wysyp różowookularowców i piewców wielkości, też trzeba było to przetrwać, bo prawda leży gdzieś po środku.
Jedna jeszcze uwaga co do wczorajszego meczu: zremisowalismy z mocnym zespolem ligi. Teczowi, gdyby nie pomoc sedziow, nie wygraliby z nimi u siebie. Zomowcy moga jeszcze namieszac w rundzie dodatkowej. Oby te dwa punkty to byla jedyna strata z nimi w tym sezonie.
100% racji
ludzie zapominają, że skiślaki jeśli skończą w górnej ósemce, odbiora punkty takim drużynom jak lechia czy legia. Oni nam się jeszcze przysłużą…
Na pogoń wystawmy rezerwowy sklad, spokojnie obronimy 3-0, najwazniejszy mecz sezonu jest 9.4 z tirowkąmusimy go wygrac
Otóż jest to mecz bardzo ważny, bardzo prestiżowy – ale będą ważniejsze.
Nie! Nie jest to najważniejszy mecz sezonu.
Dwie sprawy rzucają mi się w oczy. Po pierwsze: Złe wejście w mecz i nasza gra momentalnie siada. Oddajemy piłkę rywalom, nie potrafimy przejąć inicjatywy. Tak było w I połowie z Łęczną, tak było też wczoraj. Po drugie: Ponownie słabo zagrał środek pola i w tym tkwi problem. Tym razem Gajos i Majewski zawiedli. Brakowało pressingu, agresywnego doskoku, odbioru z którego momentalnie można było przejść do ofensywy, co robiliśmy doskonale właśnie do meczu z Łęczną. Remis w Krakowie można by szanować, w przypadku wygranej 2 tygodnie temu, a tak jest kolejna strata punktów.
Brakuje zawodnika takiego jak Bandrowski, to byl swietny defensywny pomocńik, na boisku najwiekszy pracus. Kogos takiego na miejsće Gajosa. Zawodnik na tej pozycji musi miec niespozyte sily, caly mecz na najwyzszym biegu, zawsze gotowy do gry. Gajos to nygus i dekownik.
Nie no, jest zajebiście. Kolejorz po raz kolejny gra po frajersku, gubi punkty a większość sie kurwa cieszy i pierdoli bzdety jaka ta Wisła jest groźna, mocna i komu ile punków zabrała i zabierze (A jakis czas temu podawali ja jako ostrzeżenie gdy ktos domagał się wzmocnień). Z Łęczną strata punktów ale spokojnie nic sie nie stało bo to ostatni zespół w tabeli przegrywający wszystko jak leci mimo wszystko jest groźny. Z legią najprawdopodobniej znowu remis lub porazka i tak pieknie zaczęty rok pójdzie sie j.bac ale spokojnie my to nie Real czy Barca nie mozemy wszystkiego wygrywać. Zastanawiam się czy niektórzy to sa kibice czy tylko czekają na jakiś krytyczny komentarz i już cisną od malkontentów i chuj wie czego jeszcze.
Myslę,ze trener dał im w kosc jak była przerwa na kadrę i trochę nie szło.Drugi oddech przyjdzie od meczu ze szmatą a napewno na ostatnie 7meczyBędzie taki scisk po podziale,ze ten remis może nie być taki zły.
Wiadomo jak powazna jest kontuzja Kownasia, czy zagra ze szmatą?
bjelica nie okazal sie czarodziejem ani cudotworca.
jasne zwolnijmy go bo Lech zremisował dwa mecze.
Ten mecz można było w 2 połowie spokojnie wygrać. Wisła jedynie w 1 połowie potrafiła stworzyć kilka ciekawych sytuacji, ale również tak jak my bez dobrego wykończenia. Trochę to martwi, że kolejkę wcześniej wtopa z Łęczną na obchodach, a teraz ze średnią Wisłą remis. Nie wygląda to źle w tabeli, ale powinniśmy prowadzić.
LECH POZNAN.
nie chodzi o zwolnienie bo to nic nie da,to jest wina kopaczy i tyle wrocila monotonia,a my tak naiwnie uwierzylismy juz w mistrza,a tu gowno bedzie po za pudlem i tyle.
a co ma dać? Oczekujesz ze będą wygrywać wszystko do zera? Niektórym się ewidentnie w dupach (i nie tylko) poprzewracało a twoje ostatnie zdanie jest tego dobitnym przykładem.
a probierz juz nas okrzyknal mistrzem,oszukal nas to jaga bedzie mistrzem.
wyzylowanym sie we lbach poprzestawialo nic niegraja masakra,a kucharz ma tak sprint wczoraj to tez pokaza,ze nas dobije,jak teraz nam szmata ucieknie to juz jej nie dojdziemy.
Kolejny z tych co uwierzył, że wszystko do samego końca wygrają. O poziomie ortografii nawet nie ma co wspominać. Ogłoście koniec świata z powodu dwóch remisów.
Ten „Anonim” to był mój komentarz.