Trwa sprzedaż biletów na mecz z Wisłą Kraków

W niedzielę, 28 maja, o godzinie 18:00 Lech Poznań zmierzy się na Bułgarskiej z Wisłą Kraków. Dla Kolejorza będzie to najważniejszy krok w końcówce ligowych rozgrywek w walce o europejskie puchary. Tylko 3 punkty w ostatnim spotkaniu przed własną publicznością w sezonie 2016/2017 dadzą „niebiesko-białym” realne nadzieje na awans do eliminacji Ligi Europy.


Bilety na wiosenne spotkania Kolejorza przy Bułgarskiej można kupować przez internet, w kasach stadionu, sklepie klubowym w Pestce, Kupcu Poznańskim, galerii Avenida, Malta oraz Posnania czy we wszystkich stałych punktach partnerskich. Wejściówki w dniu meczu w kasach stadionu są droższe o 5 zł, dlatego lepiej nie czekać z zakupem biletów do ostatniej chwili.

Kibicom przypominamy również o uruchomionej rok temu aplikacji „Lech Bilety” za pomocą której można kupić bilet przez smartfona i z jego użyciem wejść na mecz. Na stadion można się również dostać przy pomocy sms-a. Nowa funkcjonalność pozwala wyświetlić zakupiony bilet na ekranie swojego smartfona przez co nie jest konieczne wydrukowanie wejściówki. Żeby wejść na obiekt na Lecha Poznań wystarczy zeskanować na kołowrotku Inea Stadionu kod kreskowy z wyświetlacza telefonu.


Rabaty biletowe i karnetowe:

– Ulgowy (-20% dla uczniów i studentów w wieku od 13. do 26. roku życia oraz seniorów powyżej 65. roku życia)
– Dziecko (-20% do 13. roku życia)
– Dziecko do lat 5 wraz z opiekunem wchodzi za darmo

Godziny otwarcia kas stadionu:

Poniedziałek-piątek: 9:00-17:00 (w tygodniu przedmeczowym do 19:00)
Soboty: 10:00-14:00
Niedziele i święta: nieczynne
W dniu meczu: 9:00 do końca I połowy (w soboty i niedziele od 10:00 do końca I połowy)

Bilety na mecz Lech Poznań – Wisła Kraków (niedziela, 28 maja, godz. 18:00)

Strefa A (I i III trybuna):
Normalny: 50 zł
Ulgowy: 40 zł
Dziecko: 10 zł

Strefa B (II i IV trybuna):
Normalny: 35 zł
Ulgowy: 28 zł
Dziecko: 10 zł

Chcąc powiększyć mapkę otwórz ją w nowej karcie
mapka2016

Przydatne numery i adresy:

tel. 602-368-268 lub 602-368-369 (pn-pt. 9:00-17:00)
bilety.lechpoznan.pl
bok.lechpoznan.pl

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







39 komentarzy

  1. Hila pisze:

    Za ten poziom co prezentują nasi kopacze ceny biletów to nieporozumienie!!

  2. woo pisze:

    Za tę pozorowaną walkę o MP pusty stadion. Tak powinniśmy podziękować Rutkowskiemu.
    Wroniecki minimalizm.

  3. arek z Debca pisze:

    Moglby byc spokojnie komplet z najtanszymi biletami po 50 zl a tak bedzie marne 18-20 tys. Ale kto nie sieje ten nie zbiera.

  4. mr_unknown pisze:

    Bilety powinny być o połowę tańsze, to tak jakby nakręcić film komórką i obsadzić statystami, a liczyć, że ktoś zapłaci jak za hit kinowy.

  5. bombardier pisze:

    Za ten „bardzo udany sezon” klub winien podziękować
    KIBICOM.
    Bilet – góra 10 zł.
    Chciwość Rutków bierze jednak górę.

    • kocianJanTratatam pisze:

      A to byłby jasny przykaz wobec tych co mają karnety na sezon albo na tą rundę – jesteście frajerami i znów nie czekaliście na promocję. Już kiedyś tak było. Medal ma dwie strony.

  6. kocianJanTratatam pisze:

    Akurat dowalanie się teraz do cen nie ma sensu. Jak klub ustalił na rundę finałową 2015 korzystne ceny to za mistrzowski mecz z Wisłą wołano tylko 40 zł i nie zmieniono tego w trakcie wiosny. Teraz też od początku było wiadomo że wszystkie mecze na końcowym etapie + 5 zł do ceny, a że mało kto kupi w tej sytuacji to inna sprawa. Niech podziękują tym pseudopiłkarzom.

    Jak zrobią promocję to na mecz o nic – czyli taki jak z Wisłą ani już nie przyjdzie tyle ludzi co wczoraj, a tylko wkurzą stałego klienta który wcześniej zapłacił za karnet, że znowu obniżki, vouchery i różne cuda robione na desperata. W tej chwili mają pozamiatane, zawodnicy ich tak zaszachowali że co by nie zrobić to nie pomoże.

    • sas pisze:

      Hej w 2015 na Wisłę bilety były po 40 i 60 czyli drożej niż teraz.

    • kocianJanTratatam pisze:

      To nadal tylko 2/5 ceny jaką mogli wtedy zaśpiewać, gdyby nie wcześniejsze opublikowanie cen i rozpoczęcie sprzedaży pojedynczych wejściówek na wszystkie mecze rundy finałowej.

  7. KKS pisze:

    Jak ktoś ma karnet niech idzie, reszta mogłaby sobie odpuścić dla dobra klubu. Nie Rutkowskich, a klubu długofalowo. Inaczej nic się nie zmieni. Niestety, ale pozostaje wrócić przed tv, a stadion pusty do czasu prawdziwych zmian.

    • luck pisze:

      Mam karnet na rundę finałową, ale czy warto w ogóle iść na ten mecz? Pal licho te wydane parę złotych, ale nerwy przy oglądaniu tych pseudokopaczy i zadowolenie z nich trenera po meczu może kosztować mnie dużo więcej.

  8. blamo pisze:

    Ja mam karnet, ale się nie wybieram na mecz. Nie na moje nerwy takie mecze.

    • kibol z kotła pisze:

      ja mam karnet i też miałem olać ten mecz ale po niedzielnym meczu stwierdziłem że pójdę na ten mecz.
      ale nie dla kopaczy
      nie dla rutków
      pójdę tylko dlatego żeby pobawić się w kotle tak jak w niedzielę to co zrobił KOTARA to był majstersztyk.Dawno nie było takiego dopingu a gdyby LECH wygrywał to było by jeszcze lepiej.
      A więc do niedzieli i mam nadzieję że z KOTARĄ na podeście

    • kocianJanTratatam pisze:

      Marny to zwyczaj bawić się na stypie kolejny raz.

  9. Tomek pisze:

    naszym idzie źle to i wrócili „wierni” maruderzy… Frekwencja taka jak forma zespołu od 40 tys do 11 tys. Można powiedzieć że jako kibice jesteśmy tak samo mierni jak drużyna. W tabeli frekwencji skończymy pewnie na podium i mam nadzieje że w sportowej też ale cieszę się że już koniec sezonu bo jak co roku mam już dość tych szachów…. I podziwiam tych którzy bez względu na wyniki wspierają drużynę. I to oni tutaj powinni zabierać głos…

    • kocianJanTratatam pisze:

      Spłycanie tego do maruderów jest kiepskie. Ile lat własny klub może Cię tak porabiać, bez mydła?

    • Tomek pisze:

      jestem kibicem kopanej w Polsce smieszny mnie za każdym razem jak przed jakimś turniejem np Euro za miesiąc w Polsce wszyscy pytają jaki medal? A ile meczów nasza kadra wygrała o punkty że uważa się ich za faworytów? Jakie podstawy przed sezonem miałeś do tego żeby wskazać Lecha do mistrzostwa? Może transfery za miliony euro? Może najlepszy skład w Polsce a może najlepiej opłacani piłkarze? a może super trener (przypominam że był nim Urban)? Ja nie przypominam sobie nic takiego, jeśli skończą na pudle będę zadowolony. Chciałbym być „tak słabym” jak ten zarząd jak ci piłkarze i w życiu dawać tylko dupy przy spotkaniu z najlepszymi… Może wymagajmy od siebie 120% a nie przelewajmy tego na innych…

    • mr_unknown pisze:

      Jest jedna podstawowa różnica, kibol płaci za bilet ze swoich pieniędzy, a kopacze kasują ogromne pieniądze w dużej części niezależnie od wyników.

  10. Arek K. pisze:

    Wszyscy na stadion, emocje jak na mszy gwarantowane przez naszych urlopowiczów. Nie psujmy planu 2020.

  11. pulek pisze:

    Oni juz w tym sezonie nie wygraja

  12. sławek pisze:

    Kogo obchodzi jakiś mecz z Wisłą.

  13. foxi85 pisze:

    Aj , te emocje , zaangażowanie , walka do ostatnich minut – święto futbolu – palce lizać – w niedzielę nikogo nie może zabraknąć

  14. Mary pisze:

    Oczywiście, że mam karnet i oczywiście, że pójdę na mecz w niedzielę. Już kiedyś pisałam, że żadne marudzenie czy kretyńskie uwagi pod moim adresem tego nie zmienią. Mecz nie jest kwestią życia i śmierci. Większość z Was pstryka tv, a ja idę na Bułgarską. Tylko taka mała różnica. Na naszym stadionie nie ma fanatyków albo jest ich garstka. Pikniki takie jak ja inaczej patrzą na świat, może powodem jest wiek, może powodem jest to, że urodziliśmy się w Poznaniu? Nie będę tego tłumaczyć i tak nie zrozumiecie.

    • Tomek pisze:

      Nie urodziłem się w Poznaniu. Mieszkam 100 km dalej i nie mam karnetu. Ale zawsze jak mogę jestem na stadionie. Bylem w Warszawie 2 mają i nawet jak przegrali, to kumpel który był ze mną powiedział że Co z tego że przegrali i tak zawsze będziesz za Lechem. I taka prawda. A wszystkich bojkotujacych Zarząd odsyłam 12 może 15 lat wstecz niech sobie przypomną jak grali z Tlokami Gorzyce a mecz sezonu był w Płocku. Różnica między tymi którzy marudza a tymi którzy kochają Lecha jest taka że ja w niedzielę miałem zjebane pół dnia. A oni chodzili po domu niby przejeci i mowili kto jest słaby i pisali na tym forum co by zrobili i kogo by zwolnili no i mieli radoche ze mieli kur…. rację…

  15. Olka pisze:

    Mary wystarczyło napisac ze nie bedziesz kibicowala innej druzynie niz Lech, bo ta zapisala sie w twoim sercu na zawsze, mnie tez pytaja ,szydza ze mnie dlaczego ty im kibicujesz? a ja im odpowiadam taki moj wybor a milosci sie nie wybiera:) owszem jestem zla na cala otoczke wokol tego co sie dzieje ale pojde do kacika poplacze sobie i tyle w , haslem Lecha jest NSNP i jako sympatyk nie zamierzam sie poddac:) Ten klub jaki by nie byl i jakie wywowal w nas emocje zawsze bedzie naszym Lechem:) ukochanym.Wiem może to gornolotne co napisalam i dostrzegam problemy o ktorych piszecie ale to zawsze bedzie moj klub:)

    • Mary pisze:

      Za stara jestem, żeby płakać po kątach 🙂 Bo niby dlaczego? Bo Gajos nie strzelił do pustej, bo Majewskiemu opadają kalesony, bo Tetteh nie wyciął Hlouska, bo Marciniak nie dał czerwonej Malarzowi… To tylko drobiazgi. Lech to chyba coś więcej.

  16. legat3 pisze:

    LECH TO MY! NA DOBRE I NA ZŁE!

  17. pyra fan kks z breslau pisze:

    jebac milicjantow po trzykroc

  18. foxi85 pisze:

    Mary , wszystko ok , dzięki Bogu za takich kibiców jak Ty. Tylko zarząd mając na uwadze takich kibiców jak Ty, powinien ich szanować i robić faktycznie wszystko, aby KKS był wielki. Przepraszam, nie mam zamiaru Ciebie jak i Tobie podobnych kibiców obrażać, ale mówiąc bardzo delikatnie Rutki żerują na takich osobach. Gdzie, stopniowa , sukcesywna budowa wielkiego klubu na wzór zespołów Bundesligi? Z takim potencjałem jaki jest w Poznaniu, w całej Wlkp. na Kolejorza powinniśmy po tylu latach rządów tych panów być 15, 20 lat przed tirówką z Wawy i 30 lat nad innymi zespołami z Ekstraklapy. Masz rację wspominając dawne czasy II ligi, było biednie, ale ambitnie (pomijając trenerkę Adolfa Pintera), zobacz jacy wtedy zawodnicy wracali do Lecha, aby wrócił do 1 ligi, kto wtedy z trampkarzy myślał o kasie? Pamiętasz , sezon w którym wywalczyli awans do 1 ligi, mecz z Petrochemią Płock, biało-niebieskie sektory naszej starej podkowy? Wywalczenie awansu parę kolejek przed końcem sezony, wtedy byliśmy hegemonem, który nie musiał oglądać się na innych i liczyć na innych. Oglądając to co działo się na boisku? Miałeś wrażenie, że których z kopaczy grał za karę w Lechu? Czasy Rutków wspominam dobrze tylko z czasów Smudy, potem każdego roku rozczarowanie, wstyd i kompromitacja czy to w Europie, czy to Pucharze PL czy to na koniec ligi i tak do dzisiaj.

    • kocianJanTratatam pisze:

      A ja od pewnego czasu staram się zrozumieć osoby, które mają do tego wszystkiego nieco mniej emocjonalne podejście, tak jak wymieniona przez Ciebie tu Forumowiczka.
      Bez większych ciśnień, weekendowa forma rozrywki, spędzenia czasu, może zabrania kogoś z rodziny, czy jedna z nielicznych okazji by spotkać zalatanych w tygodniu znajomych.
      Nikt tu nikomu nic nie narzuca, ok.

      Natomiast niepojętą rzeczą jest, jak ci uznawani za radykalnych, za kiboli, mieniący się fanatykami, RZEKOMO mający swoje zdanie, notują taki regres i gniją w udawanej zabawie, płacąc za bilet. A za sznurki pociągają nimi pięknie, parafrazując jedną z opraw.
      Ci, którzy kiedyś krzyczeli 'to my Lech Poznań to my’ robią teraz tylko za jeden z elementów do bólu przewidywalne układanki.
      Coraz mniej znanych twarzy, coraz więcej ludzi, którzy chłoną bez namysłu wszystko co im się przekaże w komunikatach na trybunie, jako jedyną słuszną prawdę. Śmiem wątpić, czy poza spadkiem frekwencji, cokolwiek by się zmieniło, gdyby tak zarządzany Lech zaczął tonąć. I czy znów mielibyśmy parodię pod tytułem 'miejsce pierwsze czy szesnaste…’ i oprawy z dopingiem jakby nic się nie stało.
      Miejsce na refleksje zostawiam tu Wam

    • inowroclawianin pisze:

      Otoz to, mam takie same odczucia.

  19. kocianJanTratatam pisze:

    Zarząd szanuje ludzi do momentu w którym zapłacili za karnet. Wcześniej jest wsparta medialnie kampania którą można zatytułować 'obiecywanie złotych gór’ i zwykle kończy się na obietnicach wyciągania wniosków, zmian, które są bez pokrycia. Nie chcę nawet liczyć ile razy to przerabiamy, bo tylko człowiek bardziej się zniechęci.
    Jak dwóch czy trzech powie w końcu 'dość’ to i tak znajdą się kolejne powiedzmy dwie osoby, które raz na jakiś czas ten bilet kupią. Po zmianie trenera średnia frekwencja i tak jest grubo ponad stan personalny i możliwości tej drużyny. Okazało się, że wcale nie gramy o najwyższą stawkę, a pod względem sprzedanych biletów to nadal jest ścisła czołówka. Plan zarządu wykonany, a teraz jeszcze można ze trzech zawodników opchnąć i interes się kręci.
    Znów kłania się brak konkurencji w całym województwie i spora wymienność osób, które idą na stadion co 2-3 spotkania. Stały elektorat jest cztero-cyfrowy i tylko z nimi wyglądałoby to bardzo mizernie, gorzej niż majówka z Wisłą Płock.

    Media u nas nie są konsekwentne i poza pojedynczymi przypadkami piszą to, o czym w danej chwili czytelnik chciałby przeczytać, mając wrażenie że ich wnioski się pokrywają. A trybuny tak nijakie że presji nie ma żadnej. Jedni pogwiżdżą i się rozejdą do domów, reszta udaje że jest fajnie bo kazał tak robić gniazdowy. Po co w takiej sytuacji ryzykować i inwestować w aspekt sportowy? Na stołkach mają fajnie, a jak nie ma pewności, że coś im się nie zwróci to tego nie robią. Nawet już nikt tego nie wymaga. KIBIC nie wymaga. To wystarczy…

    • Mary pisze:

      Wiedziałam, że mnie nie zrozumiesz 🙂
      Dobra, to teraz ja zapytam. Jakich sukcesów trzeba, żeby zapełnić stadion? Sprawdź frekwencję na pierwszym meczu ligowym Mistrza Polski 2015. Wymagający kibic zadowolił się meczem o SP z Legią. Szkoda, że nie wygramy tego MP, chciałabym zobaczyć frekwencję o SP z Arką. Nie wierzę w ten mityczny potencjał Poznania. Nawet najwięksi maruderzy z tej strony poszli na mecz, na jaki wiadomo. Człowieku, ja płacę 2 dychy za mecz. Na prawdę mnie Rutek tak strasznie naciąga? Kiedyś Kocioł mi się podobał. Fajnie jest, kolorowo, śpiewają, race odpalają itp… A teraz nie jest fajnie. Jest nudno, przewidywanie i wszystko w oderwaniu od meczu. Śpiew o tym jacy jesteśmy zajebiści nikogo nie poderwie. Nie, nie jesteśmy zajebiści. My kibole Lecha jesteśmy kiepscy. Niestety.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Te liczby na tle kraju nadal są b.wysokie jak na to, z jaką ignorancją i zakłamaniem spotykają się corocznie kibice Kolejorza. Poziom trzyma jedynie sama wiesz kto, ale tam na 5 lat przypadaja 3 czy 4 tytuły mistrzowskie, aglomeracja większa, a stadion znacznie mniejszy, więc ze wszystkim mają łatwiej, nawet jak mecz będzie drogi.
      Wystarczy że Jaga zostanie bez Probierza, a Lechia nieco przykręci kurek i już nie powtórzą średniej z tego sezonu, znów zostaniemy tylko my i wschodni.
      Jestem daleki od wycieczek personalnych w Twoim kierunku i naprawdę nie mam pojęcia, czego nie zrozumiałem. Hmm

    • Mary pisze:

      Nie odpowiedziałeś na pytanie. Po zdobyciu MP na stadion przyszło 10 tys. Więc nie opowiadajmy, że sukces sportowy zwiększy frekwencję. No nie zwiększył jak widać. Ludzie przejedli się piłką kopaną i nowymi stadionami. Wszystko mamy w tv. Po cholerę wyłazić z chaty.
      Tylko bojkot meczu z Legią mógłby Rutka obudzić ze snu. Ale nikt tego bojkotu nie jest w stanie przeprowadzić.

    • Tomek pisze:

      @Mary – to jest szpila dla ludzi tutaj że po MP przyszło 10 tys. Wymagają od Rutków zawodników a zamiast namawiać do pójścia na mecz ciągle tylko źle, pyta się @kocianJanTratatam jaki inny pomysł masz na Kolejorza jeśli nie Rutkowscy? Druga sprawa to spójrzcie nie na 1 Bundeslige tylko 2 i Stuttgart co władze robiły z klubem i do czego doprowadziły na na zapleczy mieli prawie każdy mec z kompletem. To są kibice/kibole!!!!!!!!

  20. Tomasz 1973 tel. pisze:

    Już dwa tygodnie temu umówiłem się ze znajomymi na ten mecz, ale po wyczynach naszych pozorantów, wszyscy stwierdziliśmy, że szkoda czasu.

  21. fanol pisze:

    za duzo na ten cyrk nie ide

  22. KKS pisze:

    Popieram @kocianJana – jak zwykle w punkt i cała prawda.