Każda seria kiedyś się kończy
O godzinie 15:30 na Inea Stadionie mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17, początek meczu 17. kolejki piłkarskiej LOTTO Ekstraklasy sezonu 2017/2018, pomiędzy drużyną Lecha Poznań a zespołem Wisły Płock. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO! z tego spotkania, na łamach naszego serwisu.
Przedmeczowy raport NA ŻYWO:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
14:00 – Witamy z Bułgarskiej na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie NA ŻYWO! prosto ze stadionu. Nie było nas tu ponad miesiąc. Taka smutna jesień.
Długo nas tu nie było ?
1,5h do #LPOWPŁ ⚽? pic.twitter.com/2kTwBBT2nT— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 26 listopada 2017
14:02 – Skład Lecha taki jak przewidywany wczoraj.
14:03 – Wisła i Lech dotarły już na stadion.
14:09 – Poniżej też skład Wisły. Sporo niespodzianek, inny środek obrony i Stilić na 10.
Oba zespoły dojechały już na INEA Stadion #LPOWPŁ pic.twitter.com/BwWH3Z5HAB
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 26 listopada 2017
14:16 – Murawa z góry wygląda bardzo dobrze. Elementy potrzebne do rozgrzewki Lecha już są. Czekamy.
14:24 – Pogoda dziś bardziej zimowa. Są 3 stopni. Dobrze, że nie wieje.
14:28 – Na stadionie na razie garstka widzów.
14:37 – Lech ostatni raz rywalizował na Bułgarskiej 26 października. Na wygraną tutaj czekamy od 1 października. Wtedy poznaniacy po raz ostatni w tym sezonie prowadzili 1:0.
14:45 – Kibiców powitał właśnie spiker informując o dniu kolejarza. Nikt mu nawet nie poklaskał. Na stadionie jest z kilkaset osób.
14:48 – Bramkarze obu ekip są już na rozgrzewce.
14:50 – Lech w komplecie na murawie. Niemrawe „Kolejorz” z Kotła.
14:53 – Wisła także już jest.
Zawodnicy obu drużyn od paru minut na przedmeczowej rozgrzewce ? Do rozpoczęcia spotkania pozostało trochę ponad 30 minut?#LPOWPŁ pic.twitter.com/fhSV0aliCQ
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 26 listopada 2017
15:02 – Każda passa kiedyś się kończy. W razie dzisiejszej wygranej Kolejorz wskoczy na 4. miejsce i do liderującego Górnika będzie tracił tylko 4 punkty. Taka jest polska liga.
15:16 – Kwadrans do meczu. Nie ma atmosfery zupełnie. Obie drużyny zakończyły rozgrzewkę.
15:21 – Spiker czyta składy.
15:25 – Nasi piłkarze wyjdą dziś na murawę w czapkach kolejarskich.
15:27 – Z 13 tysięcy może dzisiaj będzie. Hymn Lecha śpiewają kibice, na murawie już obie drużyny.
15:31 – Z Kotła: „Biegać, walczyć i się starać” oraz „Ku*wa mać! Kolejorz grać”.
Rzut oka na trybuny na parę chwil przed pierwszym gwizdkiem ??#LPOWPŁ pic.twitter.com/aEPgJthpW9
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 26 listopada 2017
16:09 – Na stadionie jest skromna grupka gości. Próbuje dopingować. W Kotle trochę „pozdrowień” Jaśkowiaka.
Dzisiejszy mecz z trybun INEA Stadionu ogląda 13 587 widzów #LPOWPŁ pic.twitter.com/mltqxklb3P
— KKSLECH.com (@KKSLECHcom) 26 listopada 2017
Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:
Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie
1 – 15 minuta
2 min. – Fatalne dośrodkowanie Makuszewskiego z prawej strony.
4 min. – Ledwo początek meczu, a wiślacy już leżą na murawie.
8 min. – Na razie Lech atakuje głównie skrzydłami.
13 min. – 1:0 dla Lecha! Makuszewski zszedł z piłką do środka i celnie uderzył lewą nogą.
16 – 30 minuta
16 min. – Radut otrzymał 4 żółtą kartkę i za tydzień nie zagra. Za to Lech prowadzi po raz pierwszy od 1 października, kiedy ostatni raz wygrał.
17 min. – Zamieszanie w polu karnym Lecha. Wybija Janicki.
21 min. – Niecelna główka Jevticia z bliska.
24 min. – Świetne długie podanie Raduta do Makuszewskiego na skrzydło. Ten ściął do środka i… lepiej nie pisać.
25 min. – Kiełpin odbija piłkę jak w siatkówce.
28 min. – Niezłe dośrodkowanie Jevtiia z wolnego. Putnocky dobrze się wyciągnął.
30 min. – Gytkjaer 1 na 1 z Kiełpinem. Broni Kiełpin, za chwilę obrońca wybija piłkę z linii bramkowej.
31 – 45 minuta
36 min. – Ładna akcja Wisły po której Stilić niepilnowany trafia na 1:1.
42 min. – Jevtić uderza w poprzeczkę. Po chwili dobitka Gytkjaera była ze spalonego. Lech przestał po golu zupełnie grać.
44 min. – Gol na 2:1! Radut do Gytkajera, który utyka. Uryga zaplątał się w polu karnym i Duńczyk z pomocą słupka zdobył gola.
45 min. – Po kuriozalnym trafieniu Lech prowadzi do przerwy 2:1. Niestety Gytkjaer zapewne opuści boisko z powodu urazu.
46 – 60 minuta
46 min. – Gramy. Gytkjaer w przerwie rozgrzał nogę i nadal gra.
53 min. – Na razie z murawy wieje nudą. Lech ma optyczną przewagę.
58 min. – Oglądanie gry Lecha boli.
61 – 75 minuta
61 min. – Kiełpin wypuszcza piłkę z rąk po uderzeniu Kostevycha. Dobitki nie było.
66 min. – Pytanie czy to jest ten czas, by odliczać do końca meczu? Stoimy.
67 min. – Nicki leży na murawie. Mocno oberwał.
71 min. – Mocny strzał Kante broni Putnocky. Ufff.
75 min. – Może się uda. Jeszcze kwadrans.
76 – 90 minuta
80 min. – Ładna akcja Raduta na lewej stronie. Tu mógł być gol.
86 min. – Wrzutkę Barkrotha wybili obrońcy. Wcześniej szarżował Jevtić.
89 min. – Bronimy, bronimy.
90+1 min. – Jeszcze 3 minuty.
90+4 min. – Koniec.
KKS Lech Poznań – Wisła Płock 2:1 (2:1)
Bramki: 13.Makuszewski 44.Gytkjaer – 36.Stilić
Asysty: 1:0 – bez asysty, 2:1 – bez asysty
Żółte kartki: Radut – Stefańczyk, Furman
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)
Widzów: 13587
KKS Lech: Putnocky – Gumny, Janicki, Dilaver, Kostevych – Trałka, Gajos – Makuszewski, Jevtić, Radut (83.Barkroth) – Gytkjaer (61.Nielsen, 71.Rakels).
Rezerwowi: Burić, De Marco, Tetteh, Rakels, Barkroth, Jóźwiak, Nielsen.
Wisła P.: Kiełpin – Stefańczyk, Uryga, Dźwigała, Sylwestrzak (86.Łukowski) – Szymański, Furman – Merebashvili, Stilić (81.Biliński), Varela (70.Michalak) – Kante.
Rezerwowi: Grodecki, Stępiński, Rasak, Łukowski, Michalak, Piątkowski, Biliński.
Kapitanowie: Gajos – Furman
Trenerzy: Bjelica – Brzęczek
Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)
Pogoda: +3°C, pogodnie
Autor zdjęć: Krzysztof Krause
>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <
Pozbyć się trenera. Priorytet.
Takiego gowna nawet za Pintera nie graliśmy.
Meczarnia. Gra Lecha to momentami kopania. Pomimo zwycięstwa nie widać pozytywów. Zresztą na trybunach 13.5 tys, kibiców. Jaka gra, taka frekwencja.
Dobrze, że są trzy punkty. Teraz czas na Gliwice i kolejne trzy oczka dopisać.
Gra była co najwyżej poprawna i to do 40 m od bramki rywali. Nie mamy kogoś kto stworzy przewagę, bo albo umie dryblować ale nie ma szybkości (Jevtić, Radut) albo ma szybkość tylko nie ma dryblingu (Makuszewski, Barkroth). Brakuje nam też nadal drugiego napastnika. Dopóki to się nie zmieni to nie widzę szans na zmianę stylu gry i wyników. Cieszą mnie punkty jakie ciułamy bo w razie zimowych kadrowych zmian na lepsze mała strata do lidera da nam jeszcze jakąś nadzieję na pozytywne zakończenie sezonu.
Najważniejsze przełamanie i trzy punkty. Widać było w drugiej połowie naszą niepewność, graliśmy nerwowo, baliśmy się cokolwiek zrobić, żeby znów nie stracić punktów. Mam nadzieję, że to pozwoli nam się odblokować i z większym luzem podejść do następnych spotkań.
Nie świętuję tych trzech oczek, bo nie ma czego. Jeśli poprzemy to w kolejnych kolejkach, pokonamy Piast, potem Cracovie – dopiero wtedy to zwycięstwo będzie miało jakąkolwiek wartość.
Wygrana z Plockiem u siebie to zwyczajnie obowiązek.
Tak jak tydzień temu postanowiłem jestem na odwyku od Lecha. Jest trudno ale meczu nawet nie oglądałem w telewizji i nie śledziłem relacji w internecie. Teraz sprawdzam i czytam wasze wpisy. Chyba dobrze zrobiłem. Ciekawe jak długo wytrzymam ale to zależy od drużyny i trenera. A to chyba wygląda że do końca sezonu nie obejrzę meczu. Ale weekend był spokojniejszy i nabieram dystansu. Wszystkim wam życzę mniej frustracji a zarządowi odważnych decyzji.
Śmieszą mnie wypowiedzi w stylu „tak nie graliśmy nigdy wcześniej”. To zapewne przez zapiekłą niechęć (a nawet nienawiść) do NB nie potrafią sobie przypomnieć jak było w ostatnich latach, a bywało jednak gorzej. Nie znaczy to oczywiście, że jestem zadowolony ze stylu w dzisiejszym meczu.
No to o ci chodzi? Ostatnio przegrywalismy mecze ale szło je jako tako oglądac a ja dzisiaj na stadionie czułem się jakbym oglądał mecz swojego syna tyle że on ma 10 lat i maja jeszcze prawo niedokładnie podawać sobie pilkę
Niestety ale jeśli chodzi formę to Lech teraz odstaje od Korony, Legii i Górnika. Słabo to wygląda. Nenad weź się do roboty!
A także od mniej więcej dziesięciu innych ekip w lidze 🙁
Z całego meczu zapamiętałem wyjście zawodników Lecha w czapkach kolejarskich. To mi się najbardziej podobało. Wyglądali w tych czapkach kabaretowo, a grali tak, że musiałem zażyć środki przeciwbólowe na zęby. I czekoladę, aby nie dostać sr…..
Cieszy tylko zwycięstwo, dobrze, że w końcu wygrali. Może będzie lepiej, chociaż trudno wierzyć. Strasznie wkurzające są niedokładne podania, ciągłe straty, brak przyspieszenia. Nieźle wyglądał jedynie doskok i próby szybkiego odbioru piłki. Nieźle dziś wyglądał Gytkjaer i tradycyjnie Tralka oraz Gumny.
Jest zwycięstwo i koniec upiornej serii.Z tego się cieszmy.Bjelicy przypomnijmy koniecznie,że brzęczał coś o przełamaniu, odblokowaniu itp.Wygrana miała dać Kolejorzowi ożywienie prowadzące do zwycięstw w następnych meczach.Nenadzie będziemy patrzeć czy miałeś rację.Uważnie patrzeć!
nenad mydli oczy nie ma jakosci w grze druzyny futbol jaki gramy nadaje sie na 1 lige….Ten trener jest poprostu slaby i nic juz tego nie zmieni
Gra coraz gorszą, drugą połową na zasadzie byle dowieźć wynik do końca.
Skrzydła zbyt mało konkretne.
Mamy 4 skrzydłowych Situm, Makuszewski, Barkroth i Jóźwiak , ja zwyczajnie nie rozumiem czemu ich nie wykorzystujemy. Wiem że były i są problemy z kontuzjami i perypetie Kamila. Nie kumam wystawienia Raduta zamiast od początku Barkrotha. Szwed pokazuje coraz więcej jakości. Dysponuje jako jeden z niewielu dynamiką. Mąki ma efekt sodowy, mógłby zejść na ziemię.
Jevtic, Kostewycz spóscili mocno z tonu, pewnie z powodu kontuzji.
Na środku obrony mamy kilku solidnych graczy, ale choć jeden z nich musiałby być więcej niż solidnym stoperem.
Po meczu napiszę tak. Sprawdziło się jedno. Nie gra Kalesoniarz to wygrywamy mecz. Chyba jednak był blisko boiska, bo gra nasza to jakaś parodia.
Druga sprawa. Dla mnie gol dla gości poszedł po błędzie sędziego. Tam była jak dla mnie nakładka na Gajosie o ile dobrze widziałem. Ale ogólnie to niestety nie widać postępu w grze. Jak widze, jak oni sie rozstawiają po 2 przy liniach bocznych z każdej strony, a środek pusty to mnie cholera bierze. I ciągle to samo, bramkarz do obrońcy, ten do drugiego, a ten do bocznego. A ten z powrotem do środkowego i ten do bocznego z prawej, a ten do tyłu na powrót. Wtedy trzeba dać lagę do przodu lub do bramkarza. Tego się nie da oglądać.
Mnie też te dublowanie pozycji na skrzydłach wkurza, można zrobić tak akcję ale nie tylko w ten sposób na litość Boską.
Mecz do zapomnienia. Jezeli nie wygraja teraz z Piastem i Cracovia to dzisiejsze zwyciestwo nie bedzie mialo zadnej wartosci.
my gramy to co legla grala jak my ja opykalismy – forma (i tyle w temacie) byle dograc te 4 mecze i tyle
kilka zagrań kluczowych. Pokazało się kilku zawodników technicznymi zagraniami, to ważne. Jest przełamanie. Wynik najważniejszy. Należy teraz przeanalizować mecz, ale na sucho. Wyciągnąć wnioski. Pierwszy który się nasuwa…to lepiej grać technicznie, a nie walić głową w mur. Uporządkować środek. Jest kilku piłkarzy pod formą. Więc..Trałka, Barktrot i radut, z swoją techniką więcej wniosą niż Majewski, a bywało inaczej. Jest Jóżwiak głodny gry. Mecz z Piastem może już inaczej wyglądać. Ale nie gorzej i zwycięski. Tylko LECH.
….Radut ze swoją….SORY
Gramy wolno, usypiająco, przewidywalnie. Brakuje pomysłu i pazerności, dominuje przypadkowość. Jakości nie ma zupełnie. Punkty dopisujemy, ale styl fatalny.
Cieszy wygrana, ale reszta do przemilczenia Plus za inne personalia i ustawienie, ale gra ciągle kaleczy choć lepiej to wyglądało niż przy poprzednich spotkaniach. Wygrana jednak szczęśliwa po babolu Urygi. Nie ma co się zbytnio podniecać tą wygraną. Nic to nie zmienia w postrzeganiu pracy Bjelicy i jego wyników. Ciągle nie stworzył drużyny, walka o MP to na dzisiaj sci-ficiton. Zima zadecyduje i tak o wszystkim.
Oczy bolą jak się to ogląda. Na trzeźwo nie da rady. Dramat.
Najważniejsze były dziś 3 punkty i sa super ale co dalej bo z taka „grą” to my nikogo innego nie pokonamy.
Jak w ostatnich 4 spotkaniach zdobędziemy 8 punktów będa w nie małym szoku.
3 punkty nasze i to jedyny plus tego meczu. Dograć tą rundę do końca i w przerwie zimowej poukładać to wszystko. Jak dla mnie, największe rozczarowanie meczu to Darko. Zagrał chyba najgorszy mecz w sezonie pomimo ustawienia go na jego pozycji. Fizycznie nie był gotowy na rozegranie całego meczu. W 2 połowie w ogóle nie wychodził do rozegrania. Ogólnie niczym nie różniło sie to od meczu z Sandecją poza tym, ze dzisiaj mieliśmy więcej szczęścia (Kiełpin, Uryga).
Co się stało z drużyną która miała walczyć o mistrza .Przeciętny przeciwnik a lech miał dużo szczęścia że nie wtopił to jest drużyna w na środek tabeli .Co oni robią na treningach .Teraz to już wszystko do wymiany obrona ,atak i trener.
jeszcze mnie oczy bolą… co ta baner z legendą z debca/ frajerem?
Najważniejsze dzisiaj było zgarnąć 3 pkt i to się udało , podkreślam UDAŁO! Są 3 pkt i może coś zaskoczy, przyjdzie seria zwycięstw i lepsze „wrażenia artystyczne”. Oby tak było.
Wiadomo już kiedy Bjelica zostanie pozegnany?
najważniejsze, ze w końcu 3pkt, to sie liczy!!!!,
Co za skowyt. Ostatnio takie wycie widziałem u kibiców 300 kilometrów w kierunku Azji, po przegranej z nami.
No ludzie, w końcu wygraliśmy. Gra nie była porywająca, powodów do hurraoptymizmu nie ma, ale wygraliśmy zasłużenie. Nie mówię żeby klaskać i wiwatować, ale to co większośc komentatorów wypisuje powyżej, to jest naprawdę gruba przesada. No i oczywiscie liczba komentarzy o połowę mniejsza jak po przegranych…
No ale co tutaj komentować ? Wygrali po naprawdę słabej grze ,więcej szczęścia niż rozumu . Zwycięzców się nie sadzi ,no ale z drugiej strony postępu brak . Mecz do zapomnienia i tyle
A ile razy chwalono tutaj tęczowych po wymęczonych 1-0 (po meczu z Lechem), że nawet gdy grają gówno to chociaż coś strzelą, że umieją „dowozić” prowadzenie do końca i takie tam..
Brać Stokowca ale już i dać spokój z tym szamanem
Nie daje rady w Zagłębiu, a ma dać radę w Lechu?
daj spokój ze Stokowcem.
A kogo wy ty chcecie kurwa?
Mourinho?
Stokowiec to jest dobry trener.
Ostatnio się nad Bielica spuszczaliscie że taki ładny zagraniczny.
Jeszcze 2 miesiące temu świetnie dawał rade w Zagłebiu to wtedy był dobrym trenerem.
Teraz już nie jest dobrym
Nie wiem jak to przekazac zespolowi/sztabowi/pilkarzom. Ale moj Sensei zawsze mowi „nie sztuka to zrobic jak jestes swiezy, sztuka po godzinie walki”. To jest takie proste a takie trudne i trafne ze jestem pewny ze byli bysmy liderem gdyby to mieli w swoich glowach. A za brak tego winie trenera (dalej mysle ze bedzie dobrze na koniec ligi ale strasznie sie rozczarowuje ostatnio jego decyzjami i warsztatem).
Sensei ma rację. Po czterdziestce zauważyłem że rzeczywiście, po godzinie walki możemy mówić o sztuce.
Gdy przeczytasz jakąś książkę Paulo Coelho, daj koniecznie parę cytatów. Książkę możesz pożyczyć od sensei, ma ich dwie półki jak podejrzewam.