Warto wiedzieć: Legia – Lech

Stały i przedmeczowy cykl „Warto wiedzieć” to materiały z krótkimi ciekawostkami, informacjami na temat spotkania Kolejorza z danym rywalem, rzeczy o których warto pamiętać przed każdym kolejnym meczem Lecha Poznań oraz o których po prostu warto wiedzieć. Wszystko co najważniejsze znajduje się po prostu w jednym miejscu.


Warto wiedzieć: Legia Warszawa – Lech Poznań (16.09.2018):

O poprawę bilansu – Jutro Lech zagra z Legią już 130 raz w historii, 116 w lidze i 60 w Warszawie. Kolejorz powalczy o 40 zwycięstwo (35 w Ekstraklasie).

O 14 zwycięstwo – W dotychczasowej historii Lech wygrał z Legią w Warszawie raptem 13 razy w tym 11-krotnie w lidze. W aż 9 meczach w których zwyciężał czynił to bez straty gola.

Dawno bez wygranej – Lech Poznań po raz ostatni wygrał z Legią w lidze na jej terenie jesienią 2015 roku (1:0), natomiast ostatni raz zwyciężył przy Łazienkowskiej latem 2016 roku (4:1 w Superpucharze). Czas się przełamać.

15 meczów bez remisu – Wliczając ligę, Puchar i Superpuchar Polski w żadnym z 15 ostatnich meczów z Legią nie było remisu. Ostatni raz obie ekipy podzieliły się punktami jesienią 2014 roku. Wtedy przy Łazienkowskiej padł remis 2:2.

Jest szansa odskoczyć – Nawet jeśli Lech w niedzielę wygra, to po 8. kolejce i tak nie będzie liderem. W razie zwycięstwa utrzymałby jednak miejsce na podium i odskoczył Legii na 5 oczek. Taki jest cel.

O przełamanie – Lech po raz ostatni wygrał 12 sierpnia. Od tamtej pory zaliczył serię 4 z rzędu spotkań bez zwycięstwa w tym 3 w lidze. W Ekstraklasie 1 mecz zremisował oraz 2 przegrał. Jest co przełamywać.

Sa Pinto poznał już Lecha – Nowy trener Legii, Ricardo Sa Pinto miał już okazję mierzyć się z Lechem. W 2015 roku prowadził w Lidze Europy zespół Belenenses Lizbona. Wtedy Kolejorz 2 razy zremisował z Portugalczykami 0:0.

Mecz w ważnym dniu – Mecz z Legią odbędzie się w historycznym dla Lecha dniu. 16 września 2010 roku Kolejorz zremisował z Juventusem w Turynie 3:3 po hat-tricku Rudnevsa.

Każdy mecz z golem – Lech jest zespołem, który w tym sezonie trafiał do siatki w każdym z 7 meczów ligowych. Jednocześnie w 4 z 7 spotkań tracił co najmniej 1 gola.

Różnie po przerwach – Kolejorz nie przegrał po przerwie na kadrę od wiosny 2016. Po raz ostatni po wrześniowej przerwie na kadrę wygrał na wyjeździe w 2012 roku (GKS Bełchatów – Lech 0:1). Bilans lechitów po wrześniowej przerwie na reprezentację od 2009 roku jest średni 4-1-4.

Znów wygrać na wyjeździe – Jeśli Lech jutro wygra wtedy będzie miał tylko 1 zwycięstwo wyjazdowe mniej niż w całym zeszłym sezonie ligowym 2017/2018.

Radut musi uważać – W jutrzejszym meczu zagrożony pauzą będzie Mihai Radut. Rumun ma na swoim koncie już 3 żółte kartki.

Kompletu nie będzie – Niedzielny klasyk w Warszawie nie przyciągnie na stadion kompletu widzów. Spodziewana frekwencja to około 23 tysięcy kibiców.

Stefański rozjemcą – Arbitrem niedzielnych zawodów Legia – Lech będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy. W 7 ostatnich meczach lechici z nim na murawie zaliczyli bilans 5-1-1, gole: 12:5. Stefański prowadził lipcowy bój we Wrocławiu.

Lech nie jest faworytem – W firmach bukmacherskich faworytem do wygranej w niedzielę jest Legia. Średni kurs na zwycięstwo rywala wynosi 2.45, na remis 3.20, a na triumf Lecha 3.05. Do meczu kursy na pewno jeszcze się zmienią.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







5 komentarzy

  1. Tadeo pisze:

    Trudno po tych wszystkich zawirowaniach w obronie i z kontuzjami , być wielkim optymistą. Jednak wierzę w Lecha i Ivana że w Warszawie dadzą z siebie wszystko i nie zawiodą kolejny raz swoich kibiców.Szkoda Jevtica , bo w formie mógłby wiele zdziałać w tym meczu.Tak na marginesie to bardzo tajemnicza sprawa z nim i Buriciem , dlaczego nie grają.

    • JRod1991r. pisze:

      Dlaczego nie gra Jevtic to chyba każdy widzi. Jest całkowicie bez formy, bo pozwolono mu się zapuścić.

    • WW pisze:

      Jasne, że go nie dopilnowano. Bo Jevtic to 5 letnie dziecko specjalnej troski. Wymaga opieki 24/24h

    • tomasz1973 pisze:

      WW
      Oczywiście, że nie jest dzieckiem i jak widać brak mu profesjonalizmu, ale od czego są ludzie w klubie odpowiadający za przygotowanie zespołu? Co nagle wszyscy, gdy obok nich w szatni, na boisku, na badaniach pojawiał się Jevtic, to jak strusie chowali głowy w piach? Nikt nie mógł zareagować prędzej? Nikt nie mógł postawić ultimatum na zasadzie –facet, albo sie ogarniesz i podporządkujesz,albo będą kary finansowe–?! W tym klubie nikt nie chce podjąć żadnej odpowiedzialności za cokolwiek.

    • WW pisze:

      Skąd wiesz, że tak nie było?