Dramatyczne punktowanie z czołówką

Trwający sezon 2018/2019 w LOTTO Ekstraklasie to dla kibiców Lecha Poznań jedno wielkie rozczarowanie. Słabe liczby drużynowe, indywidualne, dużo straconych goli, nędzne wyniki na wyjazdach już kolejny rok z rzędu oraz przeciętne punktowanie to największe problemy zespolu. Kolejnym problem jest to, z kim Kolejorz zdobywa punkty w bieżących rozgrywkach ligowych.


Lech Poznań to aktualnie średniak LOTTO Ekstraklasy, który gdyby nie 4 fartowne wygrane z rzędu na początku sezonu byłby teraz w dolnej ósemce. Na razie Kolejorz utrzymuje się jeszcze w grupie mistrzowskiej i będzie w niej także po 14. kolejce bez względu na wynik zbliżającego się starcia z liderem. Patrząc na to, z kim „niebiesko-biali” zdobywają punkty od początku sezonu 2018/2019 ciężko będzie cokolwiek ugrać w meczach z Lechią Gdańsk i Jagiellonią Białystok.

11 listopada o 20:00 podopieczni Ivana Djurdjevicia będą już w połowie rozgrywek zasadniczych. W 2 najbliższych kolejkach zmierzą się z zespołami zajmujący obecnie 1 i 2. miejsce co nie jest dobrą wiadomością. Lech Poznań będący pogrążony w kryzysie, który trwa od sierpnia, w spotkaniach z górą ósemką szczęśliwie wymęczył raptem 4 oczka. Na ten dorobek złożył się bardzo szczęśliwy remis z Piastem Gliwice 1:1 przy Bułgarskiej oraz fartowna wygrana nad Koroną Kielce 2:1 grającą bez 2 podstawowych obrońców.

Bilans 5 gier Kolejorza z najlepszymi na razie drużynami w lidze jest bardzo słaby – 1-1-3. Lech Poznań jak na średniaka przystało lepiej radzi sobie z ekipami z dolnej ósemki. W 8 meczach z drużynami plasującymi się aktualnie na miejscach 9-16 lechici wywalczyli 16 oczek notując bilans 5-1-2. Poznaniaków było stać pokonać 16, 15, 13, 12 i 11 drużynę w tabeli. Z 14 aktualnie Górnikiem Zabrze zawodnicy Djurdjevicia ugrali remis 2:2, choć przegrywali 0:2.

Wyniki Lecha Poznań w dotychczasowych 13 meczach pokazują, że „niebiesko-biali” nie powinni mieć problemów z utrzymaniem się w lidze. Z walką o choćby europejskie puchary z takim punktowaniem jak do tej pory będzie już dużo, dużo ciężej. Jeśli Lech pozwoli wkrótce uciec Lechii i Jagiellonii na kolejnych kilka punktów co jest bardzo prawdopodobne, to te straty mogą okazać się już nie do odrobienia co też jest bardzo realne.


W nawiasie punkty zdobyte w spotkaniach z drużynami LOTTO Ekstraklasy 2018/2019:

1. Lechia Gdańsk 25 pkt. (-)
2. Jagiellonia Białystok 24 (-)
3. Legia Warszawa 23 (0)
4. Wisła Kraków 22 (0)
5. Piast Gliwice 22 (1)
6. Lech Poznań 20
7. Korona Kielce 19 (3)
8. Arka Gdynia 17 (0)
9. Zagłębie Lubin 17 (0)
10. Pogoń Szczecin 16 (0)
11. Śląsk Wrocław 15 (3)
12. Cracovia Kraków 13 (3)
13. Wisła Płock 12 (3)
14. Górnik Zabrze 12 (1)
15. Miedź Legnica 12 (3)
16. Zagłębie Sosnowiec 11 (3)

Punkty zdobyte z górną ósemką: 4 pkt. 1-1-3
Punkty zdobyte z dolną ósemką: 16 pkt. 5-1-2

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







4 komentarze

  1. J5 pisze:

    Moim zdaniem wszystkie zdobyte przez Lecha punkty były fartowne. Część drużyn traktowała Lecha z respektem, zamiast ryszyć od razu do ataku, a Lech na pewno by się pogubił. Tak więc miejsce Lecha powinno być w strefie spadkowej, zresztą z taką grą w dalszym ciągu jest to możliwe

  2. inowroclawianin pisze:

    Ciężko będzie z taką „grą” ugrać choćby punkt w tych dwóch meczach. Ivan poleci w ciągu najbliższych dni, to wydaje się niemal pewne.

    • arek z Debca pisze:

      Pewne? To ciekawe kogo piłkarzyki wybiorą sobie na trenera i jak długo pozwolą mu trenować. Proponuję by piłkarzyki w ogóle nie mialy trenera. Będzie taniej dla zarządu, a piłkarzykom nikt nie będzie przeszkadzał.

    • inowroclawianin pisze:

      @arek z Debca – dobry pomysł, tym bardziej jeśli zarząd nie ma zamiaru niczego zmieniać.