Wokół meczu: ŁKS – Lech 1:2

Wokół meczów – Wszystko co dotyczy rozegranego spotkania przez Lecha Poznań z danym rywalem w Ekstraklasie, w Pucharze Polski lub w europejskich pucharach. Liczby, statystyki konkretnego meczu, ciekawostki, klasyfikacja Lechowych strzelców, asystentów czy zestawienie kartek.



Polepszony bilans

W 97 meczu w historii z ŁKS-em zespół Lecha odniósł w sobotę 40 zwycięstwo i 35 w Ekstraklasie. Stracił 100 gola ligowego.

Ekstraklasa: 35-24-26, 127:94 (85 meczów)
Ekstraklasa i I-liga: 37-26-28, 135:100 (91 meczów)
Puchar Polski: 3-0-3, 6:8 (6 meczów)
Ogólny bilans: 40-26-31, 141:108 (97 meczów)

Już sześć kolejnych wygranych

Lech Poznań wygrał z ŁKS-em kolejnych 6 meczów wyjazdowych w tym 5 ligowych. Wliczając mecze u nas i na wyjeździe Kolejorz ostatni raz przegrał z Łódzkim Klubem Sportowym wiosną 2008 roku w Poznaniu. W 4 ostatnich meczach z ŁKS-em (dom i wyjazd) wygrywał Lech kolejno 5:0, 4:0, 1:0 w Pucharze Polski i w sobotę 2:1.

Sześć z rzędu wyjazdowych wygranych z ŁKS-em:

2006/2007: ŁKS Łódź – Lech Poznań 1:2
2007/2008: ŁKS Łódź – Lech Poznań 1:2
2008/2009: ŁKS Łódź – Lech Poznań 0:3
2011/2012: ŁKS Łódź – Lech Poznań 0:5
2018/2019, ŁKS Łódź – Lech Poznań 0:1 (PP)
2019/2020, ŁKS Łódź – Lech Poznań 1:2

Moskal nie daje sobie rady z Lechem

Kazimierz Moskal, który jako piłkarz wywalczył z Kolejorzem aż 4 trofea w latach 90-tych chyba nie lubi obecnie naszego klubu. Prowadząc Pogoń, Wisłę i ŁKS zaliczył jako trener niekorzystny bilans dla siebie 1-1-7, gole: 4:15. Z Lechem przegrał 7 ostatnich spotkań w tym 5 bez zdobycia choćby gola

Wreszcie

Lech przerwał serię 9 kolejnych wyjazdów bez wygranej. W sobotę, 3 sierpnia zwyciężył na wyjeździe pierwszy raz od 21 grudnia 2018 roku. W 5 i 6. kolejce czekają go 2 kolejne wyjazdy. Oby po nich humory były równie dobre.

Kolejne kartki, gole i asysty

W sobotę 2 gola w tym sezonie strzelił Darko Jevtić, natomiast 2 asystę zaliczył Pedro Tiba. Po meczu z ŁKS-em już 2 kartki na swoim koncie ma Karlo Muhar. Poniżej więcej informacji kto ile ma bramek, asyst czy kartek.

Jest dobrze

Rok temu Lech wygrał we Wrocławiu 1:0, wczoraj w 3. kolejce zwyciężył w Łodzi 2:1. Na tle poprzednich sezonów z wyjątkiem tego ostatniego Kolejorz fajnie zaczął ligę. Na razie jest liderem. Po tym weekendzie będzie najniżej trzeci.

Sezon 2019/2020
*1. miejsce – 7 pkt. 2-1-0, 7:2
Sezon 2018/2019
2. miejsce – 9 pkt. 3-0-0, 5:1
Sezon 2017/2018
6. miejsce – 4 pkt. 1-1-1, 5:2
Sezon 2016/2017
15. miejsce – 1 pkt. 0-1-2, 0:4
Sezon 2015/2016
12. miejsce – 3 pkt. 1-0-2, 3:5
Sezon 2014/2015
9. miejsce – 4 pkt. 1-1-1, 7:4

Przyzwoity start

Lech Poznań bardzo przyzwoicie zaczął sezon 2019/2020. Przede wszystkim zaczął punktować na wyjazdach i nie przynosi już wstydu na obcych terenach. Do przerwy na kadrę przed Kolejorzem jeszcze 4 spotkania w tym 2 wyjazdowe.

DOM: 1-0-0, 4:0
WYJAZD: 1-1-0, 3:2
OGÓŁEM: 2-1-0, 7:3

1:0 jak zwycięstwo

Wliczając wszystkie fronty od sezonu 2015/2016 zespół Lecha prowadził dziś w 100 meczu. Wygrał w 84 spotkaniu.

Lech przy wyniku 1:0
84-11-5

Lech przy wyniku 0:1
6-12-57

* – Wliczone są rozgrywki Ekstraklasy, o PP, SPP i europejskie puchary (sezony 2015/2016 – 2019/2020)



Gole w sezonie 2019/2020

Ekstraklasa (7 goli w 3 meczach)

2 – Gytkjaer, Jevtić
1 – Tomczyk, Jóźwiak, Amaral

Asysty w sezonie 2019/2020

Ekstraklasa (5 asyst przy 7 golach)

2 – Jevtić, Tiba
1 – Kostevych

Żółte kartki w sezonie 2019/2020:

Ekstraklasa (8 żółtych kartek, 6 zawodników w 3 meczach)

2 – Crnomarković, Muhar
1 – Jóźwiak, Tiba, Amaral, Marchwiński

Czerwone kartki

1 – Crnomarković (za 2 zółte)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. Regon pisze:

    Dziś na spokojnie mam dwa przemyślenia – po pierwsze, bardzo mnie cieszy druga połowa. Oczywiście gra do poprawy, ale z drugiej strony Lech nie dał się złamać i utrzymał prowadzenie. Przypuszczam, że dla niektórych to za mało, ale wystarczająco dużo już widziałem wyjazdów Lecha, w których gra cały czas była fatalna, względnie przegrywaliśmy przez nieskuteczność i braki w koncentracji (i to nie tylko w ostatnim sezonie). Druga sprawa to to, że póki co działa całe założenie na „nowego Lecha”. Czyli doświadczony trzon, który umie zrobić różnicę (Tiba, Amaral dla mnie najlepsi na boisku, Jevtić zrobił to, co powinien, a był o krok od drugiego gola) oraz młodzi, którzy może są nierówni, ale potrafią dać jakość (wczoraj dobrze Puchacz i Guma, słabiej Jóźwiak i Tomczyk). No ale nie ma co się podpalać – czekam na 3 pkt ze Śląskiem, a poważne analizy będzie można robić zimą. No bo wtedy się okaże, czy faktycznie urodziło się coś dobrego…

  2. kibit pisze:

    Dokładnie tak jest jak mówisz. Było czuć ze nasi tego nie przegrają.
    Ja mam nadzieje , że faktycznie Jevtić nam udowodni ,że jest wartościowym graczem i cały sezon tak będzie grał a nie kilka meczów. Swoją droga to chyba dorósł 🙂
    Tomczyk musi grać z Gytkiem w parze i będą się świetnie uzupełniać. Niech tylko Żuraw da im szanse.

  3. John pisze:

    Też miałem obawy o wynik w tych ostatnich 30 minutach,ale po za 1 sytuacją po sfg ŁKS nie stwarzał sobie dogodnych sytuacji ,tak jak w całym meczu zresztą,Lech tych dogodnych sytuacji bramkowych miał kilka i to prowadzenie powinno być wyższe,jeszcze na początku 2 połowy była ku temu okazja.
    Ja tu widzę spore rozczarowanie u niektórych ,tak jakby ten mecz Lech co najmniej przegrał.
    To dopiero 3 kolejka ,nie każdy mecz będzie wyglądał jak ten z Wisłą Płock.
    Nie zgodzę się , że Lech wygrał fartem ,tak dał się zepchnąć do defensywy ale w całym meczu stworzył dużo bardziej dogodne sytuacje na strzelenie bramki.
    Można było się obawiać czy sędzia w 2 połowie nie wykluczy któregoś z zawodników Lecha i trochę z tej agresji w odbiorze trzeba było spuścić, cofnęli się za głęboko ale to dobra lekcja,przed Lechem jeszcze wiele pracy.
    Nie spodziewajmy się fajerwerków w każdym meczu, już przed meczem było wiadome, że to będzie trudny mecz.
    Jest wyjazdowe zwycięstwo, w końcu i ze spokojem można czekać na mecz ze Śląskiem.