Miesiąc po miesiącu – podsumowanie

Grudzień pomału dobiega końca, a w tym roku czas między Wigilią, a Nowym Rokiem zapowiada się nudnie, bowiem nie należy spodziewać się niczego szczególnego. Tym samym dziś przypominamy Wam to co działo się w Kolejorzu w mijających 12 miesiącach, a wydarzyło się sporo.

> Party Poker < Styczeń

Sławomir Peszko postanawia nie dotrzymać obietnicy i ucieka do Niemiec. Podpisuje kontrakt z FC Koeln, natomiast z Kolejorzem oficjalnie wiąże się Hubert Wołąkiewicz. W Arenie odbywa się kolejny turniej z cyklu Remes Cup Ekstra, w którym Lech Poznań zajmuje trzecie miejsce. Niedługo później piłkarzem Kolejorza zostaje Vojo Ubiparip, a pod koniec miesiąca Rafał Murawski.

Luty

Lech intensywnie przygotowuje się do dwumeczu z Bragą. Tymczasem UEFA ogranicza pojemność stadionu. Mimo to, Kolejorz wygrywa u siebie z Portugalczykami 1:0, ale w rewanżu przegrywa 0:2 i odpada z LE. W pamięci kibiców zostaje jednak durny pomysł Bakero, czyli Stilić w ataku, a Rudnevs na lewej pomocy.

Marzec

Lech szczęśliwie awansuje do półfinału Pucharu Polski, ale w lidze gra przeciętnie. 3:0 wygrywa z Arką Gdynia, ale niedługo potem przegrywa z Cracovią Kraków 0:1. Na 89-lecie Kolejorza fani Lecha Poznań prezentują podczas meczu z Jagiellonią flagowisko i koszulkę. Pod koniec miesiąca rozpoczyna się kładzenie nowej murawy.

Kwiecień

Lech rozpoczyna miesiąc od remisów ze Śląskiem u siebie, a potem przegrywa z Polonią. Na dodatek na prawej pomocy zagrał wtedy Tomasz Mikołajczak i kolejny raz nad trenerem Bakero zebrały się czarne chmury. 16 kwietnia w obecności 40 tys. widzów na trybunach „niebiesko-biali” wygrywają z Legią 1:0, a trzy dni później przegrywając na wyjeździe z TSP 0:2, ostatecznie odrabiają straty i zwyciężając 3:2 zapewniają sobie awans do finału PP.

Maj

Lech jedzie na finał do Bydgoszczy w roli faworyta, a za Kolejorzem podąża 7 tys. kibiców. Poznaniacy do pewnego momentu grają dobrze, ale potem wszystko się sypie i w rzutach karnych przegrywają z Legią. Część kibiców nie wytrzymuje i wbiega na bieżnie. Donald Tusk zamyka stadion i spotkanie z Górnikiem odbywa się przy pustych trybunach. Ponadto kibice Kolejorza rozpoczynają protest i nie prowadzą dopingu. Sezon żegnają achtungami i odpaleniem rac. Ostatecznie ekipa Kolejorza zajmuje piąte miejsce i nie zagra w pucharach.

Czerwiec

W Lechu początek zmian. Andrzej Dawidziuk zastępuje Marka Pogorzelczyka, natomiast Jose Bakero zostaje na stanowisku trenera. Na stadionie w najlepsze trwa budowa kładki dla kibiców gości oraz odbywa się remont innych elementów. Zarząd Lecha informuje natomiast, że zostanie operatorem obiektu, a juniorzy Kolejorza nie najlepiej kończą sezon. JM w ogóle nie zostają mistrzami Wielkopolski, a starsi szybko odpadają z MP. Władze klubu otrzymują pismo, że stadion zostaje zamknięty do września, ponieważ w sierpniu musi odbyć się na nim impreza pod nazwą Red Bull X-Fighters. Z klubu odchodzi Bartosz Bosacki, ale przychodzi Aleksandar Tonev. 28 czerwca kibice uczcili pod Krzyżami pamięć ofiar Czerwca ’56.

Lipiec

Nowym kapitanem zostaje Grzegorz Wojtkowiak, natomiast po czterech latach Lech zmienia ustawienie na 1-4-3-3. Kolejorz słabo gra w przedsezonowych sparingach, a w ostatniej grze kontrolnej przed rozgrywkami przegrywa w Grodzisku z AEL-em Limassol 1:2. Po tygodniu Lech niespodziewanie gromi jednak w lidze ŁKS aż 5:0.

Sierpień

Grupy Kibicowskie Lecha Poznań informują m.in. że jesienią nie będą jeździć na wyjazdy i na słabszych kibicowsko meczach nie będzie zorganizowanego dopingu. Kolejorz udanie gra w lidze i jest liderem Ekstraklasy. Zarząd natomiast, dyskretnie prosi o zawieszenie protestu i o doping. Jacek Kiełb nie mieści się w składzie i idzie na wypożyczenie do Korony Kielce. Drużynę uzupełnia Marciano Bruma.

Wrzesień

Przed stadionem trwają remonty i cała okolica wokół obiektu jest totalnie rozkopana. Tymczasem Lech po dłuższej przerwie wraca na swój stadion i przegrywa z Wisłą Kraków 0:1. Kibice pomału więc odchodzą, a klub traci na popularności. Klub ogłasza Komitet Honorowy 90-lecia i informuje o pierwszych planach mających na celu uczczenie tej rocznicy. Natomiast jeden z fanów Kolejorza zostaje zatrzymany przez policję za prowadzenie dopingu. Niedługo potem „niebiesko-biali” przegrywają 1:3 ze Śląskiem i sytuacja Bakero znów wygląda nieciekawie.

Październik

Zmiana w bramce Lecha. Za Krzysztofa Kotorowskiego wskakuje Jasmin Burić. Lech wygrywa z Koroną, ale później remisuje z Lechią i u siebie z Legią. Kolejorz grał dobrze, lecz punkty stracił, więc sytuacja zaczyna robić się nieciekawa. Zmiany zachodzą we władzach Lecha Poznań. Andrzeja Kadzińskiego zastępuje nowy prezes, Karol Klimczak, który na wstępie deklaruje, że nie zmienią się ceny biletów. Kibice zawieszają protest.

Listopad

Lech Poznań remisuje z TSP i przegrywa z Polonią oraz z Widzewem. Gra totalny piach, traci punkty i w ogóle nie strzela bramek. Wszyscy domagają się zwolnienia Jose Bakero, a kibice odwracają się od klubu. Piotr Rutkowski i Jacek Rutkowski nie widzą jednak niczego złego i nie podejmują żadnych decyzji. Lech w pełni zaczynać działać jako operator stadionu, a na meczu z Widzewem kibice głośno wyrażają swoje niezadowolenie z wyników zespołu i domagają się wyrzucenia Hiszpana.

Grudzień

Trener Bakero osobiście oznajmia, że zostaje w Lechu. Kolejorz wygrywa za to dwa grudniowe mecze i rundę jesienną kończy na piątym miejscu z dziewięciopunktową stratą do lidera. Kibice natomiast, kończą rok efektowną oprawą z użyciem pirotechniki. Krótko przed Wigilią zarząd informuje w swoim oświadczeniu, że nie będzie żadnych zmian, a Lech powalczy wiosną o najwyższe cele. Kibice wciąż są jednak wściekli i 2011 rok żegnają ze smutnymi minami.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

11 komentarzy

  1. Szejk pisze:

    Styczeń był najlepszy potem coraz gorzej. Chyba nie trzeba mówić przez kogo..

  2. 4o pisze:

    Tak oto w rok posypał się WIELKI Lech.. Najgorsze miesiące to październik-listopad. To wyznacznik obecnego poziomu naszej gry, którą pucharów nie wywalczy…
    Szkoda;/

  3. 4o pisze:

    A co do artykułu, to jest świetnie napisany, fajnie się go czyta (choć to gorzka prawda)
    Brakuje wzmianki o piłkarzach z ME, Kamińskim i młodzieży, a to też ważne.
    Pozdrawiam Redakcje i wszystkich kibiców Lecha i życzę Wesołych Świąt, Szczęśliwego Nowego Roku i lepszych wyników sportowych w nadchodzącym roku!

  4. bydgoszczanin pisze:

    Super artykuł, pokazujacy niestety jak nasz ukochany klub Lech przez (dzadkow lesnych) niestety idzie rownia pochyla:(:(
    Troche mnie zadziwia jedna rzecz a propo chwali sie nasz cudowny Dawidziuk ze taki dał nacisk na skauting hmmm podobno kasy nie ma transfery…to czemu niestety Lech od niepamietnych czasow nie wzial nikogo z karta na reku….To jest oplacalne bo klubowi sie nie placi a takiem zawodnikowi mozna przez dac wyzszy kontrakt…no ale widocznie slaby ten skauting:):)

  5. ss pisze:

    Golla sprzedany zal kolejny Salomon lub machaj

  6. Pavvelinho pisze:

    Powolna degradacja klubu. Ale i tak władze Lecha widzą świat w różowych kolorach no i rzecz jasna są zafascynowani wizją „rozwoju” drużyny zaproponowaną przez pseudo treneiro.

  7. MatiWałcz pisze:

    Rok następny musi być dużo lepszy!I w tym pomóc musimy my, bo Lech Poznań to my!Więc wiara kupujcie karnetu bez względu na trenera czy kogoś tam.Stadion musi być pełniejszy.Zdzierajcie gardła i wszyscy będą wiedzieć dzięki komu Kolejorz się pnie w górę:) Niech zwycięża Lech, Wielki Kolejorz KKS!!!

  8. kks janek pisze:

    ss
    to niejest potwierzone jeszcze, a Salomon gdyby został w Polsce niebyłby teraz na tym etapie co jest, a Machaj nic wielkiego niepokazał 2 dobre mecze w Lechi.

  9. Kosi pisze:

    Najciekawszy maj tylko, ze bardzo smutny i nie przyjemny dla calej rodziny kolejorza??

  10. Lechita pisze:

    za to sierpien mega nudny…

  11. wielkikks/BakeroWon pisze:

    Żegnają ze smutnymi minami. Ale jestem też pewien jednego gdy piłkarze sumiennie przepracują cały okres przygotowawczy i będą przygotowani wyśmienicie przede wszystkim fizycznie to z naszym wsparciem na trybunach NAWET Z TYM OSIOŁKIEM:) NA ŁAWCE TRENERSKIEJ jest szansa na zakwalifikowanie się do pucharów. Decyzja co do Bakero zapadła i pamiętajmy kto ją podjął, czas rozliczeń Rutkowskiego, nadejdzie na koniec sezonu !!! Niestety bez naszego wsparcia na trybunach nie będzie pucharów na pewno.

    Karmienie przez Klimczoka i innych że Mp jest w zasięgu i inne pierdoły to oznacza tylko jedno, że NIC SIĘ NIE NAUCZYLI !!! CHCĄ KARMIĆ TYMI GŁUPOTAMI !!! FRAJERÓW PROPONUJĘ SZUKAĆ W INNYM MIEJSCU !!!

    To że ludzie nawet przyjdą nie ma wiele wspólnego z zarządowymi bajkami !!! Nikt o zdrowych zmysłach nie postawi złotówki na zdobycie przez nas MP. BAKERO ma wypierdalać po sezonie nawet jak uda się zakwalifikować do pucharów ! Nie cena biletów jest główną przyczyną takiej frekwencji, a trenerski idiota ! Jak go tak Rutkowski pokochał to nie musiał go wcale zwalniać niech buduję Barcelonę ale w kwestii organizacji klubu. NATOMIAST OD TRENOWANIA ŁAPY PRECZ !!!