Jak wy dokonaliście tego wstydu?!

W finałowym meczu o piłkarski Puchar Polski sezonu 2016/2017, Lech Poznań przyniósł swoim kibicom wielki wstyd przegrywając z Arką Gdynia po dogrywce 1:2. Skuteczność Kolejorza stała na fatalnym wręcz poziomie co w połączeniu z błędami w drugiej części dogrywki skończyło się kompromitującą porażką w bardzo ważnym spotkaniu.


Przedmeczowy raport NA ŻYWO:

Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie

14:15 – Witamy z Warszawy! Witamy na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie NA ŻYWO! tym razem prosto ze stadionu Narodowego. KOLEJORZ CHCEMY PUCHARU!

14:18 – Arka dojechała właśnie na stadion.

14:28 – Zawodnicy Lecha również już są.

14:36 – Poniżej skład Arki. Dwóch najgroźniejszych w ofensywie zawodników zacznie na ławce. Za to Da Silva ozdrowiał nagle.

14:41 – Murawa jest jeszcze koszona. Wygląda bardzo dobrze.

14:48 – Poniżej skład Lecha. W porównaniu z przewidywanym jedna zmiana. Nielsen za Wilusza.

14:52 – Ciekawe studio na telebimach. W dwóch poprzednich latach tego nie było.

14:55 – „Puuuuchar jest nasz!” – z Kotła. Oby tak o 18:00 🙂

14:55 – W swoim 10 finale PP poznański Lech walczy dziś o 6 trofeum, które moze, a właściwie to musi odzyskać po 8 latach przerwy! Trzeba godnie uczcić 95-lecie klubu!

15:00 – Godzina do finału. Na stadionie już po kilkanaście tysięcy kibiców obu drużyn. Na neutralnych wielu ludzi w barwach.

15:01 – Nad stadionem bezchmurne niebo i piękne słońce. Szkoda tylko, że wieje zimny wiatr, choć dla obu drużyn warunki do gry są idealne.

15:02 – Dla Arki, która po drodze do finału nie wyeliminowała nikogo z Ekstraklasy (sic!) to drugi finał w historii. Obecnie rywala trenuje Leszek Ojrzyński, który nigdy dotąd nie pokonał Lecha i oby tak zostało.

15:10 – Czekamy na rozgrzewkę obu ekip.

15:10 – Lech w tym sezonie miał najtrudniejszą drogę do finału w swojej historii. Nie ulega wątpliwości, że po dwóch ostatnich pechowo przegranych finałach na Narodowym zasługuje na ten Puchar jak nikt w Polsce. Musi to jeszcze tylko udowodnić już po raz ostatni.

15:15 – Bramkarze Arki i sędziowie są już na rozgrzewce.

15:18 – Lechici także i to w komplecie.

15:23 – Oprócz spikera PZPN są też spikerzy obu klubów. Świetna, zgodowa atmosfera na trybunach.

15:29 – Spiker Lecha czyta już skład. Przed chwilą na telebimach pokazano także drogę Kolejorza do wielkiego finału.

15:30 – Odśpiewano także hymny obu klubów.

15:37 – Jeszcze 23 minuty. Czujecie emocje? Na pewno. To jest finał!

15:44 – Sektory Arki słabo wypełnione. Dół prawie pusty.

15:45 – W Kotle duży trans – „Do trzech razy sztuka”.

15:50 – Zostało 10 minut. Kibice cały czas wchodzą na stadion.

15:57 – Obie drużyny na murawie. Zaczynamy grę o PUCHAR!

Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:

Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie

1 – 15 minuta

2 min. – Początek meczu dla Lecha. Poznaniacy chcą szybko strzelić gola.
6 min. – Mecz się wyrównał.
7 min. – Zepsuty korner przez Lecha.
9 min. – Niecelny strzał jednego z piłkarzy Arki. Było niebezpiecznie.
11 min. – Niecelne uderzenie Kosti z daleka.
14 min. – Główka Bednarka trafia w poprzeczkę!

16 – 30 minuta

17 min. – Arka na razie nieźle się ustawia w tyłach.
20 min. – Zakotłowało się pod bramką Arki. Strzał Majewskiego został zablokowany w ostatniej chwili!
23 min. – SETKA zepsuta przez Lecha! Kapitalnie broni Steinbors!
23 min. – I znów Steinbors po rożnym!
27 min. – Istna dominacja Lecha od paru minut. Arkowców już 3 razy uratował bramkarz!

31 – 45 minuta

33 min. – Od 10 minut gra tylko Lech. Arka nie może wyjść z połowy.
33 min. – Kontra Lecha i… Robak z ostrego kąta w trybuny.
37 min. – Znowu Steinbors. Co on dziś wyczynia?!
40 min. – Burić wyłapuje główkę Trytko.
45 min. – Do przerwy: Lech – Steinbors 0:0. Już dawno powinno być pozamiatane.


46 – 60 minuta

53 min. – CO TO JEST?! Słupek ratuje Arkę po główce Robaka
53 min. – Lech nie gra źle tylko jest baaardzo nieskuteczny.
56 min. – Steinbors znowu górą po strzale Robaka z daleka.
60 min. – Obraz gry bez zmian.

61 – 75 minuta

65 min. – Czas ucieka, a gola nie ma. Skuteczność Lecha w tym Robaka jest fatalna.
68 min. – Fatalny błąd Nielsena przy wyprowadzeniu piłki. Na końcu musiał interweniować Burić.
70 min. – Robak wrzuca na nogę Kownackiego, który minimalnie chybił.
75 min. – Kwadrans do końca.

76 – 90 minuta

77 min. – Kolejne irytujące już podanie Majewskiego.
80 min. – Steinbors wyłapał kolejną główkę po rożnym.
82 min. – Arka tylko się broni, Lech bije głową w mur.
89 min. – Już 89 minuta…
90 min. – TO SIE NIE DZIEJE! Świetna kontra Makuszewskiego po której nikt nie trafił…
90+3 min. – Katastrofalne zagranie Pawłowskiego. Dogrywka.


91 – 105 minuta

96 min. – Trwa dogrywka w której nie widać żadnych zmian. Lech bije głową w mur.
100 min. – Gajos dwa razy prosto w mur.
101 min. – Niecelna główka Nielsena po wrzutce Majewskiego z wolnego.
105 min. – Nadal 0:0.

106 – 120 minuta

106 min. – Gol dla Arki. Wrzutkę z lewej strony głową zamknął Siemaszko.
112 min. – Jest właściwie po meczu. Zarandia skontrował Lecha i zdobył gola na 2:0.
115 min. – Szok…
118 min. – Trałka zdobyła gola na 1:2 po rożnym.
120 min. – Aj Robak. Jeszcze 3 minuty.
120 min. – To byłoby na tyle. Wstyd.


FINAŁ PP: KKS Lech Poznań – MZKS Arka Gdynia d. 1:2 (0:0)

Bramki: 118.Trałka – 107.Siemaszko 111.Zarandia

Żółte kartki: Robak – Szwoch, Da Silva, Łukasiewicz

Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków)

Widzów: 43760

KKS Lech: Burić – Kędziora, Bednarek, L.Nielsen (108.Radut), Kostevych – Trałka, Majewski, Gajos – Jevtić (84.Pawłowski), Robak, Kownacki (72.Makuszewski).

Rezerwowi: Putnocky, Wasielewski, Wilusz, Radut, Tetteh, Pawłowski, Makuszewski.

MZKS Arka: Steinbors – Socha, Sobieraj, Marcjanik, Warcholak – Łukasiewicz, Marciniak – Da Silva (54.Siemaszko), Szwoch, Bożok (82.Hofbauer) – Trytko (70.Zarandia)).

Rezerwowi: Moczadło, Stolc, Zbozień, Zarandia, Hofbauer, Nalepa, Siemaszko.

Kapitanowie: Trałka – Sobieraj

Trenerzy: Bjelica – Ojrzyński

Stan murawy: Bardzo dobry (równa płyta boiska)

Pogoda: +13°C, pogodnie

Autor zdjęć: Krzysztof Krause

>> Przeczytaj więcej w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







380 komentarzy

  1. Krzys pisze:

    Ja jeszcze nie wierzę w to co się stało. Byłem na stadionie siedziałem na neutralnym sektorze. Byliśmy pomieszani z kibicami Arki. Super atmosfera, chociaż tez miałem wrażenie ze Arka była głośniejsza i bardziej spontaniczna w dopingu. Nasz kocioł trochę nudno i monotonnie. I do tego dostroili sie nasi gracze. Bez kreatywności, nudno, monotonnie, chaotycznie i głową w mur. Może też brakowało trochę szczęścia przy sytuacjach podbramkowych a wtedy moglibyśmy patrzeć na ten finał zupełnie inaczej. A tak wracają stare koszmary. Teraz będzie test dla Bielicy i zespołu jak podnieść się z tej traumy. Kibicować Lechowi to trzeba mieć zdrowie ciągle jakieś negatywne niespodzianki.
    Z drugiej strony piłka może być dla jednych piękna a dla przegranych brutalna.Obserwowałem i rozmawiałem z kibicami Arki oni w zasadzie liczyli tylko na cud. Chcieli zobaczyć dobry mecz i świętować ten mecz przyjaźni. Gdy doszło do dogrywki juz cieszyli sie z sukcesu. W momencie strzelenia bramki zapanowała euforia jakiej nie przeżywali od lat. Drużyna która broni sie przed spadkiem wygrywa z faworytem. Piłka jest piękna, szkoda ze my z Lechem w ostatnich latach przeżywamy rozczarowania i upokorzenia. Trudno ale wierze ze i do nas wróci ta piękna piłka. A teraz Lechowi potrzebne jest wsparcie. Pamietaj nie idziesz sam…..

  2. chris pisze:

    Arka dzis naprawdę bardzo mocno kibicowsko. My powoli z kazdym meczem zaliczamy zjazd w dół ale to moja opinia z którą nie każdy musi sie zgodzic.

    • Christian pisze:

      Zgadzam sie. Kiepsko ostatnio z dopingiem, o oprawach nie wspomne. Bida z nedza, tak jak wklady do koszulek

  3. Tomasz 1973 tel. pisze:

    Żenada do kwadratu, żeby nie używać znów przekleństw.
    Skład i zmiany to jest porażka Bielicy. Niech spojrzy na swojego przeciwnika, on dobrymi posunięciami załatwił Arce puchar.
    Ale obojętnie, jaki skład by dzisiaj wyszedł, to ich OBOWIĄZKIEM było wygrać!
    Taki Majewski jeżeli uważa się za piłkarza, a śmiem wątpić, że nim jest, ma OBOWIĄZEK trafić w takiej sytuacji jak ta w 92 min. O innych sytuacjach nie będę pisał… Nie trafił, bo to chuj nie piłkarz i mamy co mamy!
    Solna, Wilno, Stiernen, Grudziądz, Legnica, Stadion Narodowy!
    Ile jeszcze razy? Tyle ile zarząd będzie zatrudnieniał takich pozorantow jak Majewski, Makuszewski, Pawłowski, Nielsen jeden i drugi i tyle razy ile trener, obojętnie który będzie wpisywał się w politykę promowania towaru.
    Lech to dzisiaj super market i właśnie się to zemściło.

  4. Krystian pisze:

    Graliśmy bez człowieka który w każdym meczu daje punkty. mój pięcioletni syn pytał tato – a dlaczego nie gra PUTNOCKY. A ja d teraz nie wiem, może wy wiecie?

  5. foxi85 pisze:

    frajerzy , ze stolca do Poznania na piechotę i w gołych syrach wracać dziady kalwaryjskie 🙁

  6. MARCINzKalisza pisze:

    Michu73 dzięki i pozdrawiam wstawiony NARCINzKalisza

    • Michu73 pisze:

      Na zdrowie Stary:( to nam pozostaje, dzisiaj na smutno:(((

  7. pyrlson pisze:

    @kilo82 co on zrobił z koroną?,wez chopie zarkaj rurę bananem.

  8. romek pisze:

    4 miejsce na koniec sezonu mnie zadowoli po takim finale przynajmniej po Europie wstydu nie będziemy robić

  9. Olek22 pisze:

    To jest bardzo niesprawiedliwe. Przegrała drużyna o 3 klasę lepsza, mająca słupek, mająca z 5 setek, drużyna która mentalnie jest przygotowana na grę w Europie a nie odpadnie w pierwszej rundzie.

    Arka zrobiła 2 akcje z czego przynajmniej jedną bramkarz powinien złapać.

    Wynik bardzo niesprawiedliwy. Bardzo.

  10. greg pisze:

    Narzekacie na Buricia, a nasz obronca przyszlosci bednarek przy drugiej bramce tylko patrzyl jak arkowiec strzela nam gola zamiast zrobic wślizg, z kostewyczem stali jak ofiary losu. Pierwszą takze zawalila obrona, niski arkowiec wchodzi miedzy naszą obrone jak w sito

    • Szafci pisze:

      Greg Buric to sredniak…. nie wiem czy narzekamy slusznie ale… Putnocky wyjal by dwie kasty. Ta sam na sam tez

  11. Olek22 pisze:

    Presje to mieli piłkarze Arki. Nigdy w życiu nie zagrają już w finale PP i dali radę. Dla nich to był mecz życia. Co po latach wspomna?
    Walkę o utrzymanie czy finał PP?
    A jednak zmobilizowalo ich to do walki na całego, bo nigdy więcej nie zagraja już w tak ważnym meczu. Czemu my tak nie możemy?

  12. Lolek pisze:

    Bielica zaczyna pierdolić jak poprzednicy. Super mecz i dzięki za walkę. Kurwa mać!!!!!!

  13. Macieko pisze:

    Makuszewski i Pawłowski out zeby myśleć o czym kolwiek…

  14. dani pisze:

    Nie jestem kibicem Lecha ale to co zrobił zespół z Poznania to jest farsa! Powinni wbić Arce ze 3-4 gole i tak powinno się skończyć! To co było dziś jest niewytłumaczalne! Lech ma na każdej pozycji lepszych zawodników .Lech dokonał dziś cudu! To jest absurd! To jest dywersja! Jak widziałem dziś prezesa Lecha i jak patrzył na swoich zawodników ……………uff Miał ich za idiotów! Jak oni mogli to przegrać! Majewski i Burić to jajcarze! Jeden z 5 metrów do bramki nie trafia a drugi puszcza takie szmate……że aż strach! Mały konus Siemaszko wbił Lechowi gola kuriozum! Żenada! Rozumiem wkurwienie kibiców ! To jest wstyd i skandal! Hańba!

  15. tylkoLech pisze:

    Trudno w to uwierzyć, jeszcze trudniej przeżyć. Niestety, to nie jest zły sen, tylko kolejne mega rozczarowanie. Kibicujac Lechowi powinniśmy być na to gotowi, bo to się powtarza, ale ciągle nie jesteśmy, bo po kilku dobrych meczach pojawia się nadzieja, że teraz to już na pewno będzie inaczej.
    Lech nie zagrał źle, ale zmarnował wszystkie dobre sytuacje, w których powinny paść bramki. To była kumulacja braku skuteczności. Z Koroną 3 celne strzały, dwa z karnych i wygrany mecz. Szczęście. Dziś szkoda gadać. Majewski w swojej „eksportowej ” formie psucia okazji. Robak strzelał, strzelał i strzelał. …Staram się zrozumieć sytuację z Buriciem w bramce, wiem, że trener dawno to zapowiedział, ale to był jednak zbyt ważny mecz, aby ryzykować. Oby znów nie wrócił koszmar braku umiejętności wygrywania ważnych meczów, bo Lech już to przerabial.
    Mimo wszystko #Nie idziesz sam. Ja ciągle chcę wierzyć, bo jestem pewna, że piłkarze tez chcieli ten mecz wygrać, może za bardzo i to był problem.

    • Olek22 pisze:

      Z bramkarzem to się nie dziwię. Ostatniego czego bym się obawiał to o to że bramkarz będzie miał coś do roboty.
      Swoje zrobił wynik 4 do 1 w Gdyni.
      Jak Polska Ekwador w towarzyskim meczu 3 do 0 a później w finałach MS 0 do 2.
      Czy 54 roku Niemcy Węgry 3 do 8 by w finale 3 do 2.

  16. woo pisze:

    Jeszcze raz..Wystawienie Buric to amatorka i sabotaż.

  17. tomasz1973 pisze:

    Właśnie obejrzałem skrót, nigdy nie myślałem, że to napiszę, ale to co odpierdolił Jasiek przy pierwszej bramce, sprowadza go jednak do roli „ręcznika”!
    Mieć najlepszego w lidze bramkarza, a bawić się w sentymenty,kurwa ludzie to jest kryminał, a drugi to Wilusz na ławce, a Siemaszko rozpycha Rudego Duńczyka i jest klops. Brawo panie stoper i panie bramkarz, brawo panie trener!

    • Alcatraz pisze:

      Mnie bardziej jednak rozczarował dziś Jevtić oraz brak współpracy całej ofensywy, kapitan też przeciętnie, niby nie można się do niego za bardzo przyczepić, ale ja mam pretensje do Trałki za to ,że piłkę rozgrywał Nielsen. Robak i Kownacki mieli patelnie do tego Majewski w ostatniej minucie.

    • aaafyrtel pisze:

      nie masz racji, obie bramki dla arki to wynik zagrań naszego zawodnika nr 86…

    • Alcatraz pisze:

      Majewski przy drugiej bramce był faulowany, ale to był końcowy epizod decydujący, ale patrząc na całość winy się rozkładają.

    • Michu73 pisze:

      Akcja z drugą bramką powinna być skasowana przez Trałę w środku pola. Dostałby żółtko i byłoby Ok, ale widać maja inne zalecenia od Trenera bo już w którymś meczu z kolei takie akcje nasi puszczają. Prawdę mówiąc, nie rozumiem dlaczego.

  18. Olek22 pisze:

    Właściwie z takim potencjałem w ofensywie to w ogóle nie martwiłem się bramkarzem. Dla mnie to mógł tam nawet stać manekin. A tu taka niespodzianka. No życie uczy pokory. Ba 99,9999999 procent kibiców też chyba myślało bardziej kto. strzeli a nie co ma być obronione i przez kogo….

    Detale koledzy…. detale decydują.

  19. Dekiel pisze:

    Macieko!!! A co Ty chcesz od Makuszewskiego??? Ze setke wylozyl gamoniowi Majewskiemu? Dlaczego nie piszesz o Robaku ktory 3 setki mial? Albo o Kownackim ktory z 5 metrow strzela 2 metry obok bramki!!!??? No i Buric ktory jak amatar w A klasie nas zalatwil???

  20. 07 pisze:

    Sfrajerzylismy sie po raz 3. Mozna przegrac mecz no dwa, ale zrobic to po raz 3 z rzedu to juz frajerstwo.

  21. kksjanek pisze:

    Jeśli chodzi o umiejętności ten zespół ma potencjał na 1 miejsce i pokonanie każdego w tej naszej lidze. Ale pod względem mentalnym to 3 liga. Było to widać dziś i w meczu z Legią, czy chociaż z Koroną gdzie już mieli pełne gacie i myślami byli przy finale. Stracili gola i zamiast usiąść na Arce, nie potrafią odwrócić losów meczu jak np. zrobiła to z nami Legia. I to jest nasz problem nasi zawodnicy mają słabą mentalność i nazwiska się zmieniają, a od paru lat mentalność ta sama. Każdy ważny mecz przegrany. Ostatnie 7 lat to jedno mistrzostwo, reszta przejebali!

    • olos77 pisze:

      Tu tkwi problem.Mentalność „treningowa”Na treningu wszyscy są Messimi i Ronaldami,ba nawet Ronaldinhami,ale jak przychodzi mecz to prrrr i dupa.Zjebało się na amen.Z tej mąki chleba nie będzie i boję się,że pucharów też!

  22. Siódmy majster pisze:

    Mecz można przegrać.Nawet taki jak ten.Kibic wybaczy porażkę gdy widzi walkę.Kto z nas ją widział?Mnie najbardziej wqrwia i dołuje to,że te marne cioty odziane w nasze koszulki nie miały w sobie chęci zwycięstwa.Nie dążyły za wszelką cenę do zdobycia gola ani przed przerwą kiedy pewnie myślały,że Arka sama sobie strzeli,ani po przerwie gdy już lampka alarmowa powinna czerwonym pulsującym światłem świdrować ich mózgi ani nawet w dogrywce gdy widmo koszmarnej kompromitacji było już oczywiste.W grze naszych memei nie było za grosz determinacji,pressingu, odwagi, ambicji itp.Klepanie piłki ja do ciebie, ty do mnie, w bok i w tył i jakoś to będzie a gol wreszcie wpadnie.Jak to jest, że z każdej roboty można bumelanta wywalić , a te nygusiate panienki są nietykalne bo machną przed oczami kontraktem?Jaka jest sportowa ambicja tych graczy skoro pozwalają aby upragniony PP odebrali im i przede wszystkim nam piłkarze Arki, którzy z całym szacunkiem są pośmiewiskiem ligi, zbieraniną odpadów i poważnym kandydatem do spadku?Bjelica bardzo dziś zawinił i po raz kolejny pokazał,że wraz z drużyną w ważnych meczach się spala.Mimo tego nie będę tu nawoływał by go zwalniać.Nie podaruję sobie jednak stwierdzenia,że drużyna musi przejść huraganową wręcz rewolucję, największą w swej historii.Syte, grube niedźwiedzie muszą wylecieć z klubu na zbity pysk i doprawdy nie mam pojęcia jak ma się to odbyć, ale ma.Być może Kendi, Bedi i Kownaś, którzy są zresztą w komplecie bez formy odejdą po młodzieżowym Euro.Oni być może.Pawłowski, Makuszewski, NBN,Dudka muszą odejść za wszelką cenę!!!Zastanowić się nad Tettehem, Trałką,Nielsenem,Majewskim,Radutem.Już w tej chwili kiepski Kędziora nie ma zmiennika, nie istnieją skrzydła,nie ma piłkarza, który 5 razy w sezonie uderzy z 30 m na bramkę i zrobi to celnie i silnie.Znów cienki jest Kownaś, a Robak z racji wieku w każdej chwili się posypie.Wynika z tego,że już teraz w tej drużynie jest mnóstwo słabych ogniw.Gdy się je usunie nie będzie ich wcale.Ale o to właśnie chodzi,musi być totalna wymiana składu bo obecni gracze Kolejorza nie potrafią ,a może i nie chcą osiągnąć sukcesu.W takim klubie jak nasz jest to niedopuszczalne.Niech się wreszcie raz na zawsze zastanowią działacze klubu co ich interesuje.Puchary i majstry czy promowanie produkcji AGD pod przykrywką klubu futbolowego oraz obwoźny jarmark z piłkarzykami.Jakoś jestem dziwnie „spokojny”,że w naszych dyskusjach od dziś wraca temat „radosnej” twórczości panów Rutkowskich i Klimczaka.A juz kurwa miał człowiek nadzieję,że idzie ku lepszemu,że marazm i minimalizm poszedł w cholerę.Chyba jednak nie… :(((

  23. Marta pisze:

    Przynajmniej puchar zostaje u zaprzyjaźnionej drużyny.

    • kibic007 pisze:

      Za 20 lat jak kumaci z obu stron się nie będą kumać, to tak samo powiesz?
      No dali dupy, ale honorowo!

  24. Piotr r pisze:

    Siódmy….oczywiscie będę mega transfery…pracujemy nad tym..razem silni..idziemy na majstra….pamietajcie o karnetach;)

  25. kibic007 pisze:

    Z roku na rok zadaję sobie pytanie, czy można wejść na poziom wyższego frajerstwa? Jak widać można. Kolejna „piękna” karta historii zapisana.
    Wigry strzeliły 4 bramki, 4 !!! A te gwiazdy męczyły się cały mecz, całą dogrywkę, by w 119 strzelić gówno wartego gola. Po raz kolejny robią z bramkarza rywali Neuera.
    A tymczasem Burić – skandaliczna interwencja przy pierwszym golu, Bednarka przy drugim.

    Po raz kolejny ważny mecz, wyraźna dominacja Lecha i kupa w majtach przy oddawaniu strzału.
    Czekam, aż pan skaut i pan prezes doradca ds. sportowych powiedzą jak ważny jest charakter czy wielkopolskie pochodzenie przy podpisywaniu umowy. Znowu podpiszą jakiegoś NieoBecNego i będą zachwalać jaki to jest „amerykański” walczak, który w 1929 roku strzelił więcej niż 10 goli, a potem miał kryzys. A u nas się przełamie, bo BJELICA!

  26. Erwin pisze:

    Powiem tak Arka dziś to jak stary biedny Lech z 2004 r z czeskiem za sterami brawo Areczka szkoda że nasi kibole dalej będą jeździć za tymi paprancami po łęcznej było źle bo w urodziny kop w jaja później wuchta wiary ogląda upokorzenie z tirówka teraz kolejne z bardzo słabym zespołem Arki w finale 3 raz chyba cała polska z nas drwi i nie dziwię się chodźcie dalej na mecze niech wam plują w twarz prawda jest taka że do końca sezonu powinny trybuny pustkami świecić i dopiero po sezonie jeżeli zdobyli by mistrza wrócić ale niestety wiara i tak pójdzie

  27. CzyWyMacieZgorem? pisze:

    Czas się po prostu najebać i do końca tygodnia nie wstać

  28. Rafik pisze:

    Ogólnie wyjazd do Wawy udany. Rodzina zadowolona aczkolwiek Mój Syn ponownie płakał przez naszych piłkarzy. Trochę zwiedziliśmy przez te kilka dni a na koniec miała być wisienka na torcie…. Niestety!!!!! Spokojnie za rok ponownie wstawiamy się na narodowym i będziemy z Lechem. Na dobre i na złe. Tylko Lech na zawsze. Uwielbiam ten klub i nic tego nie zmieni.

  29. Jasiek pisze:

    Pośmiewisko na cała Polskę!

  30. Pozn pisze:

    Chuj z tymi wszystkimi śmiesznymi zgodami! Zawsze chujowe mecze są z nimi i jeszcze nam puchar podjebali niech kurwa spadną w pizdu !

    • kocianJanTratatam pisze:

      Otrzeźwiej i jutro zobacz co napisałeś jak frustrat.

    • endrjiu pisze:

      Pozn – murzynski chuj z toba. Nie wierze jakim sfrustrowanym gnojem trzeba byc aby tak napisac

  31. Romek73 pisze:

    Gratulacje Arka!Kolejorz na wlasne życzenie!…miernie slabo delikatnie mowiac

  32. kocianJanTratatam pisze:

    Jestem z powrotem ale w trakcie wycieczki musieliśmy 2x zaliczyć postój monopolowy na trasie, biedni ci, co jeszcze rozpaczają w pociągach i wrócą do domu świątecznym rozkładem mpk nad ranem.
    Jedyny co dał dobrą zmianę i nie ma się czego wstydzić to Makuszewski a reszta poniżej poziomu.
    Dopóki będzie u nas ta cała stara klika Trałek-pałek, Jasminów i Szymków to przykro mi bardzo ale ich mentalność zawiesiła się gdzieś pomiędzy poziomem Wilna a studentów ze Stjarnan.
    Jak jest prestiżowy mecz z frekwencją po 40-50 tysi to dajemy ciała nawet z Arką, która gryzła trawę – na całego i do upadłego, jakby to była wojna. My truchtaliśmy bez większej mobilizacji i na tą wypaloną zgraję z kategorii wiekowej 30+ nie pomoże już ŻADEN trener. Przykro mi bardzo, na więcej brak słów.
    Jakby tego było mało to służby przechwyciły większość atrakcyjnych elementów oprawy w ilości hurtowej i to co odpalono to i tak wariant awaryjny. A kartoniada nie wyszła, jak dla mnie piętro nie jest czytelne, jedynie domysły że chodzi o daty wygranych PP.
    Pozdrawiam bo dobry nastrój i twarda psycha nam się jeszcze w tym sezonie przyda. Niby nie wszystko stracone ale z Niecieczą będziemy zajechani w ch…
    Gratulacje dla kiboli Arki za historyczny sukces a przede wszystkim za postawę na stadionie i konkretne, spontaniczne zrywy wokalne jak i te w kwestii świeczek, rakietek i pięknych ubarwień piętra sektorów kiboli. Na dole mieli skład złożony ze starej gwardii młodzieży i rodzin a i tak sama góra potrafiła ryknąć jakby ich było ze 12 tysięcy a nie połowa z kawałkiem, bo tego co na dole nie wliczam. Mega daliście radę.
    Trzymajta się wszyscy.

  33. ArekCesar pisze:

    Ja jeszcze jadę, ale humor mam wisielczy. Jutro obejrzę skrót bo dziś już mam dosyć.

  34. arek z Debca pisze:

    Ciesze sie, ze to Arka a nie kto inny zgarnal ten puchar. A co do naszych to problem z mentalnoscia powraca jak bumerang. Albo trzon zespolu jest wypalony albo to mentalne pipy nie radzace sobie z presja w duzym klubie. I jedno i drugie pewnie. Ciekawe, ze taki mlody Ukrainiec nie upaprany w tym polskim towarzystwie dal rade i gral na poziomie. Widac, ze gosc nie ma kompleksow, z presja sobie radzi i pilka go szuka. I takich wlasnie pilkarzy trzeba pozyskiwac. Dzis brakowalo takiego Zaura, zabijake i walczaka, ktory gral zespolowo. Co z tego, ze Robak gral walecznie ale bardzo egoistycznie. Za duzo w tym zespole pip i dziadkow bez ambicji niestety.

  35. LP88 pisze:

    ile można wyciągać wnioski i stawać się lepszym?! 3 puchary w dupe pod rząd to przechodzi ludzkie pojęcie. Problem polega na tym ze nasi nie mają mentalności zwycięzców.Kędziora,Kownacki,Bednarek mimo wieku, powinni umierać za takie mecze gdzie można zapisać się w historii. Tymczasem dają dupy po całości, nie pokazując przez cały mecz niczego! Ból jest straszny !

  36. JRZ pisze:

    Akurat ten mecz zdecydowanie roznil sie od tych granych na Bułgarskiej przy30-40 tys. Dziś dominowalismy caly mecz i mielismy mnostwo sytuacji natomiast w meczach na Bułgarskiej przy duzej publice raczej gramy piach i przezywamy męczarnie. Mnie po tym meczu przeraza hiper skrajność kibicow Lecha i zgodze sie z dwoma goscmi z Warszawy z innego tematu ze nigdzie indziej w Polsce nie ma takiej skrajnośći po wygranych i porażkach. Nie potrafimy spojrzec trzezwym okiem gdy wygrywamy i obiektywnie ocenic mecz który przegraliśmy i najlepszym przykladem jest ostatni mecz z korona i ten wczorajszy. Po wygranej z koroną w stylu kompromitujacym super oceny z zaznaczeniem ze mecz szczesliwy i ze bardzo slaby ale bez jakieś wielkiej krytyki a dzis po ogólnie dobrym meczu bjelica jest wyzywany a caly zespol totalnie zjechany.

  37. kbw pisze:

    I tak puchar jest Nasz. Nieważne, czy Lech , Arka, Cracovia. Brawo ARECZKA.

  38. Piasek pisze:

    Nie ma nic gorszego po takiej wtopie, niż podróż powrotna w samotności – przeraźliwa cisza i jazda dłuży się niesamowicie… W czasie gdy neutrale zdążyły w sporej części opustoszeć po ostatnim gwizdku, ja siedziałem jeszcze jak zbity pies na swoim miejscu nie mogąc uwierzyć w to co się stało. Niestety z każdą minutą 2 połowy widząc nieporadność piłkarzy Lecha w ataku i mając z tyłu głowy powiedzenie „niewykorzystane sytuacje lubią się mścić”, zaczynałem gdzieś w podświadomości przeczuwać wtopę – w karnych. Nie sądziłem, że w dogrywce Arka nas tak wypunktuje. Indolencja strzelecka to oczywiście jeden z głównych powodów, ale winę za tą porażkę w dużej mierze ponosi Bjelica. Nie będę tu powielał komentarzy o obsadzie bramki na ten najważniejszy dla nas mecz po 2 poprzednich finałach. Bardziej gryzła mnie inna rzecz. Jak dobrze wiemy, mecz finałowy rządzi się swoimi prawami. To jest 90 minut, podczas których wszystkie statystyki, sytuacja w tabeli i forma w ostatnich meczach odchodzą w niepamięć, bo można w nich napisać zupełnie nową, zaskakującą historię. Ciekaw jestem czy trener wystawiając jednocześnie na boisku Kownackiego i Robaka zakładał sytuację, w której to Arka wyjdzie na prowadzenie i będzie trzeba gonić wynik lub któryś z tej dwójki złapie kontuzję. Przecież my nie mieliśmy na ławce ŻADNEJ alternatywy w ataku, kogoś kto mógł dać nowy impuls z przodu. Uważam, że jeden z nich powinien wejść z ławki. Osobną sprawą są późne zmiany i wejście dwóch beznadziejnie grających tej wiosny skrzydłowych – Makuszewskiego i Pawłowskiego. Gdy tylko ich zobaczyłem, to pojawiły się czarne myśli. Tliła się jednak nadzieja, że będzie to chociaż jeden jedyny mecz tej wiosny, kiedy zaliczą wejście smoka i zrobią akcję bramkową. Dlaczego jako pierwszy nie wszedł Radut, który przy każdym wejściu z ławki pokazuje jakość? Jedynym sensownym wyjaśnieniem tak późnej trzeciej zmiany było dla mnie trzymanie ewentualnej opcji wejścia Putnockiego za Buricia na karne. Może i taki był plan, ale Radut powinien się pojawić zdecydowanie wcześniej (np. zamiast Pawłowskiego).

    Niestety bardzo mocno skomplikowaliśmy sobie sytuację. Miał być wygrany Puchar, zapewniona prawdopodobnie 3 runda el. LE i luźniejsze podejście do ligi. Teraz pętla na szyi się zaciska i liczę na porządne tąpnięcie w szatni po tym meczu i jakieś korekty w składzie na niedzielny mecz ligowy. Majewski powinien sobie odpocząć przynajmniej jeden mecz za zmarnowanie takiej patelni jaką dostał pod koniec 2 połowy…

    Obawiam się, że piłkarze się już po tym nie podniosą, choć oczywiście wierzę w powtórkę scenariusza z 2015r. Pozostaje nadzieja, że to co los zabrał dzisiaj, odda 4 czerwca.

    Boli to wszystko jak cholera… 🙁

  39. DAWID S pisze:

    To co się dzieje w tym KLUBIE to jest JAKAŚ ” PARODIA ” !!! przeciw to EWIDENTNIE widać ze połowa ma w DUPIE !!! co pewno ZNÓW TRENER do DUPY itp.

  40. Olek22 pisze:

    Trochę inna sytuacja niż w 2015 roku. Tam po porażce z teczowymi rewanż byl zaraz z nimi. Ich zjadla pycha a wygrana poniosla nas do MP.
    Teraz przegraliśmy z duzo słabszym zespołem a do walki o MP są 4 zespoły. Wtedy ograniem tęczowych zaraz po finale PP nasi piłkarze odzyskali pewność siebie i honor. Teraz to już nie jest takie proste choć każda wygrana będzie na wagę złota to jeśli inni też będą narazie wygrywać to będzie ciężko.

  41. Sopel pisze:

    …obudziłem się rano z jeszcze większym „kacem” po tym meczu jaki miałem wczoraj wieczorem po powrocie z tego przeklętego stadionu…
    nie chcę mi się wierzyć w pewne sprawy ale myślę sobie ,że może to być prawda
    mecz został w całości sprzedany lub też część naszych kopaczy jest zamieszana w ustawianie meczy na czele niestety z Jasiem na bramce bo naprawę inaczej nie potrafię zrozumieć/wytłumaczyć tej porażki
    Mówimy o mentalnych pipach o błędach itd. a problem chyba jest mniej skomplikowany
    Kasa misiu KASA
    Po takim meczu odechciewa mi się piłki nożnej,kibicowania,chodzenia na mecze,ból jest okropny nie do ogarnięcia.
    Chodzę od sezonu 89/90 ale muszę troszkę odpocząć od Lecha bo to przechodzi moje ludzkie pojęcie.
    Co Wy zrobiliście kopacze ? Hańba Wstyd Upokorzenie
    Trzeci raz finał z rzędu i trzecia porażka
    Przypadek-Nie sądze

  42. Fanzklin pisze:

    Gralli gorzej niz w okregowce. Zeby z 5 metrow nawet w bramke nie trafic. Z pilka biegali zamiast podawac od razu. Wszystko monotonnie. Arka ladnie zaprezentowala sie ultrasowsko. To tyle z wrazen moich 🙂

  43. Sopel pisze:

    …obudziłem się rano z jeszcze większym „kacem” po tym meczu jaki miałem wczoraj wieczorem po powrocie z tego przeklętego stadionu…
    nie chcę mi się wierzyć w pewne sprawy ale myślę sobie ,że może to być prawda
    mecz został w całości sprzedany lub też część naszych kopaczy jest zamieszana w ustawianie meczy na czele niestety z Jasiem na bramce bo naprawę inaczej nie potrafię zrozumieć/wytłumaczyć tej porażki
    Mówimy o mentalnych pipach o błędach itd. a problem chyba jest mniej skomplikowany
    Kasa misiu KASA
    Po takim meczu odechciewa mi się piłki nożnej,kibicowania,chodzenia na mecze,ból jest okropny nie do ogarnięcia.
    Chodzę od sezonu 89/90 ale muszę troszkę odpocząć od Lecha bo to przechodzi moje ludzkie pojęcie.
    Co Wy zrobiliście kopacze ? Hańba,Wstyd,Upokorzenie
    Trzeci raz finał z rzędu i trzecia porażka
    Przypadek ?
    chyba jednak nie

    • arek z Debca pisze:

      Jesli jestes kibicem Lecha to zawsze badz gotow na doznania masochistyczne.

    • Bronks pisze:

      analizując ten mecz tez rozważałem taką opcję, że paru chłopaków obstawiło u booka porażkę Lecha. Biorąc pod uwagę inne aspekty jest to jednak mało prawdopodobne. Musiałaby to być większa grupa a w takiem wypadku większe prawdopodobieństwo wpadki. A poza tym zyski musiałby znacząco przewyższać nagrody finansowe jakie mieli dostać od klubu i sponsorów. Poza tym to nie był natychmiastowy spadek formy drużyny. I w tym miejscu pytanie o rolę trenera a nawet całego sztabu trenerskiego. Majewski gra piach Robak z wyjątkiem meczu w Płocku to strzela z karnych, Makuszewski jeździec bez głowy, Kownaś źle ustawiany (żeby Robak mógł zdobyć koronę króla strzelców), Teteh i Gajowy to zupełna padaka. A co robi Bielica? Nie widzi tego skoro po każdym meczu twierdzi że zagrali świetne spotkanie. Mamy Raduta, którego miał sprawdzić, czy zostawić chłopa czy pożegnać I kiedy facet ma udowodnić swoją przydatność w ciągu 10 minut które dostaje? A ławka na której siedzi Pawłowski nic nie wnoszący do zespołu a Paweł Tomczyk który swoją szybkością i młodzieńczym zapałem mógłby coś zmienić gra w rezerwach. O co w tym wszystkim chodzi? Niestety Bielica powiela błędy Patataja i wesołego Janka i tu kolejne pytanie czy na tym stanowisk dostaje się pomroczności jasnej czy może ktoś (prezesi) mu tak każe postępować?

  44. tylkoLech pisze:

    Piłkarze Lecha za bardzo uwierzyli w swoją zajebistosc. Zapomnieli, że piłka nożna to gra druzynowa. Nie dogrywali lepiej ustawionym kolegom. Robak dwa razy mógł podać do Kownasia, który miał pustą bramkę przed sobą, ale po co? Przecież on strzeli. W bramkarza. Każdy chciał sie popisać i się popisali. Błędy Buricia, obrony, trener, który nie pomaga zmianami, gdy nie idzie i wisienka na torcie – Majewski, który w decydującym momencie, nie pierwszy zresztą raz, nie robi tego, co powinien. Strasznie irytujący piłkarz.
    Kolejny straszny dzień dla wszystkich kibiców Lecha. Boli bardzo.

  45. resident pisze:

    Bjelica to zaden trener Dlaczego Ojrzynski potrafil ustawic i zmotywowac Arke Jestem za skresleniem Bielicy i powrotem Skorzy

    • Koler pisze:

      To jakim wynikiem wygraliśmy za Skorży? Przypomnij mi bo nie pamiętam bramek dających puchar.

    • MJ pisze:

      Dokładnie Skorza był zajebistym trenerem. Fakt przegrał finał z Legia ale poukładał drużynę i tydzień później wygraliśmy z legią na wyjeździe 2:1. Wycisnął z piłkarzy maksimum a wielki kryzys jaki nastał nas w następnym sezonie to nie wina Skorzy tylko układów-zmowy Trałka-Kaminski-Rutek. Po prostu skorza kazał im zapierdalac na treningach i tyle a oni nie chcieli

    • poirytowany pisze:

      Z tych trzech finałów ten Skorży dawał najwięcej nadziei na końcowy sukces bo z przebiegu gry finałów Urbana i Nenada i zachowania mentalnego zawodników widać było wyraźnie, że może być źle…
      No i Skorża zdobył Mistrzostwo i awansował do grupy LE…
      W zeszłym sezonie nie było nawet eliminacji LE, czy w tym będą?

    • tomasz1973 pisze:

      Koler
      Za 6 kolejek okaże się, czy Bielica dokona tego samego czego dokonał Skorża, jeżeli tak jak on po porażce w finale, zdobędzie Majstra będzie ok, ale jeżeli tego nie będzie znaczy, że powrót Skorży mógłby być „dobrą zmianą”. Podkreślam słowo”mógłby”.

  46. greg pisze:

    Mowicie o Buriciu, ale pytam do cholery co przy pierwszej bramce robili Nielsen z Bednarkiem.Jakim cudem Siemaszko mierzący jakies 170 moze oddac strzał głową.Przy drugiej Trałka daje sie minąć jak tyczka, a Bednarek i cala obroną stoją jak słupy soli i patrz jak strzela arkowiec strzela nam 2 gola.

  47. expert pisze:

    jaga musi byc mistrzem

  48. JRZ pisze:

    No proszę zwalniamy bjelice a w jego miejsce bieremy ojrzynskiego. To sie nie dzieje 🙂

  49. Didavi pisze:

    Serio ktoś uważa, że 3 porażka w finale to wina Bjelicy, czy innego trenera?! Trzeci raz grają prawie ci sami zawodnicy z kapitanem Trałką na czele, który nie potrafi zmotywować, ani złapać takiego Majewskiego i Gajosa za mordę, żeby się nie chowali od grania. Mentalne przedszkole. Drugi raz wracam z Narodowego po PP i nigdy więcej.

  50. melon1922 pisze:

    Uratowac sezon może zdobycie majstra i brak pucharów dla ległej.

  51. Gruby825 pisze:

    Wszyscy do zwolnienia, badania okulistyczne dla rugbystów, reszta wcale nie lepsza, oprawy brak kasa poleciała a tu znowu hu…ci co mieli dostać to dostali.szkoda słów powinniscie oddać za bilety tyle w temacie

  52. Mpz pisze:

    Motto drużyny na dziś: Lech -my możemy wszystko…SPIERDOLIĆ … A na pocieszenie- widok płaczących jak dzieci starszych panów,kibiców Arki uświadomił mi że warto czekać …mimo wszystko…Gratulacje Arko a wy k….a piłkarze Kolejorza spiąć duupy i się ogarnąć !Jeszcze nic nie wygraliście ale jeszcze możecie…chyba…mam nadzieję…

  53. Kibol 1967 pisze:

    Wina tylko i wylacznie kibiców którzy chodzą na mecze LECH od wielu już lat nic dobrego nie gra podniecacie się kilkoma wygranymi 3-0 I komplet na trybunach A im Tym leśnym dziadom z wron tylko oto chodzi kasa za bilety w kieszeni….co do finału tu niema w zespole Wodza drużyny kto jest kapitanem jakas pala co Kiboli nie szanuje

  54. Tadeo pisze:

    Zawiedli głównie ci najbardziej doswiadczeni z Trałką na czele, bo wyglądali tak że to ich presja zjadła w przeciwieństwie do Arki dla której to był dopiero drugi finał po kilkudziesięciu latach.Przynieśliście Panowie poraz kolejny wstyd i upokorzenie swoim kibicom.

  55. mms pisze:

    Naszym nieszczesciem jest niejaki Łukasz T. Odkad przyszedł do nas zanotowalismy Wilno, stjarnan, Legnice, ostatnie miejsce w sezonie 2015-16 przez wiele kolejek, trzy przegrane finaly PP,ten wczorajczy jest niewybaczalny.Po sezonie won z tym grajkiem łysom pałom. Najlepiej niech wraca do Polonii Warszawa.

  56. kocianJanTratatam pisze:

    Z tym zwalnianiem trenera to mam dla Was dobrą radę. Ograniczcie alkohol, bo jutro już dzień roboczy i emocje opadły.

  57. Juliusz Cezar. pisze:

    Jak czytam wasze komentarze to mnie aż sciska w dołku. Jak Bjelica wygrywał po 3-0 to były ochy achy co to za trener nam się trafił.Teraz po porażce już go zwalniacie.
    Mnie też bardzo boli przegrana P.P. ale co zrobić jedzmy dalej może uda się uratować ten sezon bądzmy dobrej myśli.

  58. KotorFan pisze:

    Nie mam pretensji do Bjelicy o wystawienie Burica. Było wiadomo, że Jasmin broni w PP, a Putnocky w lidze. Z Koroną nasz golkiper zagrał dość dobrze i nikt nie mógł się spodziewać, że z Arką odwali coś takiego. Przy pierwszej bramce mógł zwyczajnie odbić do boku strzał, drugą też dało się wyjąć.

    Pretensje mam, że nie grał Maciej Wilusz, który jest naszym najlepszym środkowym obrońcą i zupełnie nie rozumiem dlaczego Nenad go nie wystawił. Przecież stoperami nie trzeba rotować, bo oni najmniej podczas meczu biegają. To nie jest klub amatorski, że każdy musi sobie pograć. Wczoraj powinien grać Buric + najmocniejszy skład w polu, a na środku defensywy tak nie było.

    Druga sprawa to mam wrażenie, że nasi piłkarze podeszli do tego meczu na zasadzie „i tak wygramy” i przeliczyli się. Mieli ok. 3-4 stuprocentowe sytuacje i kilka innych dobrych i jakby je zlekceważyli trochę.

    A i jeszcze według mnie Bjelica za późno wpuścił Raduta, on powinien wejść na początku dogrywki. Wiem, że trzymał trzecią zmianę na Putnocky’ego, który świetnie broni karne. Ale jednak rzuty karne to loteria i Nenad powinien za wszelką cenę chcieć rozstrzygnąć ten mecz jak nie w 90 minutach, to w 120.

    I teraz najważniejsze. Według mnie Lech popełnił grzech pychy. Nie tylko trener i piłkarze, ale też kibice. Wszyscy przypisywali Lechowi ten puchar, byli pewni siebie, oprawa „Do trzech razy sztuka!” tak jakbyśmy już przed meczem zdobyli PP… Nikt w ogóle nie przewidział, że dla Arki to jest mecz życia i będzie gryzła trawę (co zrozumiałe). Nasz przeciwnik został kompletnie zlekceważony i to się zemściło.

    PS Nieco chaotycznie, ale dużo myśli mam po tym finale i ciężko wszystko zebrać do kupy. Jedyny plus przegranego pucharu może być taki, że teraz piłkarze będą zapieprzać w tych ostatnich 6 meczach w lidze.

  59. Koler pisze:

    Rzeczywiście u nas są skrajne emocje… Nie ma radości i smutku jest tylko samozachwyt i pycha a po porażce wkurwienie i nienawiść. Do niedawna piłkarze a teraz tylko kurwy i pizdy… Nie wiem czy tak mają Wielkopolanie ale ja jako Kurp odczuwam inne emocje. Oby piłkarze, w końcu, oszczędzili nam negatywnych emocji. HEJ LECH!

  60. ssok pisze:

    Trudno stało się. Z tym ujeżdżanie po Belicy bym się wstrzymał. Podobnie jak MMS uważam ze Tralki powinno już dawno u nas nie być – zupelnie nie mam do gościa przekonania praktycznie od początku jak do nas trafił i mam wrażenie, ze to on psuje drużynę od środka. Ale to tylko moje kibicowskie gdybanie i prawda może być zupełnie inna. Frajersko przegrany mecz teraz dociągnąć sezon do końca min na podium a po sezonie ostra działania trenera które zapowiadał Skorza już prawie 2,5 roku temu a których niestety nie wprowadził w życie. Tralka na ławę od już albo nawet wyjazd z 1 drużyny. Odczucie mam takiego, ze jak zadomawia się w 1 składzie to drużyna zaczyna się sypać i tak od lat….

  61. ssok pisze:

    Nie siedzę w szatni ale mam wrażenie ze jak tylko Trała zadomawia się w pierwszej drużynie to zaczyna się wszystko sypać. Czekam na reakcje trenera którego nie skreślam. Czekam na reakcje taka jaka Skorza zapowiadał 2,5 roku temu a z której się wycofał. Nie potrafimy wygrywać ważnych meczów i to się musi zmienić. U siebie pod presja gramy gorzej niż na wyjazdach. Potrzebujemy prawdziwego kapitana na boisku i 2-3 liderów. Hierarchia w szatni musi się zmienić i jedyne wyjście jakie widzę to odsunięcie Tralki od pierwszej drużyny niestety ….

  62. junior pisze:

    Palki-tralki nie powinno byc juz w zestawieniu po slynnym wersie z ubieglego roku przed finalem.

  63. Dopler pisze:

    Mam wrażenie że gdyby nie zmienili kary na zawiasy byśmy to wygrali w dogrywce. A gdyby Narodowy byłby zamknięty wynik byłby 3:0 dla nas. Nie wiem czy to ja jestem wiecznym przegranym, frajerem, pechowcem czy któryś z kibiców Lecha lub piłkarzy, bo mam wrażenie że jest to po prostu niemożliwe. Ile można?! Zawsze słupek, poprzeczka, bramka ze spalonego/ po faulu, dekoncentracja w ostatniej minucie meczu i chuj. Trenerzy się zmieniali, piłkarze, przybyli nowi i odeszli starzy kibice, ale w końcu znów przychodzi kompromitacja… Przecież to wszystkie prawdopodobieństwa, obliczenia, logika itd. idą w pizdu. Sprawdziłem nasze kadry piłkarzy od 2012 i są punkty wspólne: Trałka, Kędziora. Buricia nie liczę bo chłopak brał udział w MP i w LE. To chyba któryś z nich ma tego pecha/ jest frajerem bądź kretem. Obstawiam pana Trałkę on chyba robi złą atmosferę w zespole.

  64. szkatyła pisze:

    Lech to nieroby ,za dużo zarabiają i nic nie robią ,byli napompowani i wsio.

  65. Wal Das pisze:

    Najbardziej to żal mi tych płaczących dzieciaków,których widziałem po straconych bramkach.
    Piłkarze powinni zobaczyć ich zdjęcia-albo podejść i wytłumaczyć dlaczego….

  66. Angel88 pisze:

    Co do meczu.

    1. Lech przegrał pechowo ten mecz, ale taka jest piłka nożna. Lech był zdecydowanie lepszy w I połowie, lepszy w drugiej i przeciętny jak Arka w I połowie dogrywki. Sytuacje Robaka Kownasia Jevtica czy mityczna juz Majewskiego powinny dać nam Puchar. Nie dały. Brak dnia, brak skuteczności i nic nie chciało wpaść. WielBlad Burica przy golu. To on i dwójka środkowych i Kedziora zajebali bramkę ale Buric najbardziej. Takie strzały sie zwyczajnie sie powinno bronić. Ogólnie przegraliśmy pechowo, lecz liczba naszych wymuszonych i niewykuszonych błędów była spora. Szkoda, kirwa Mac szkoda.

    2. Kibice Lecha, ultrasi, wyjazdowicze. Lech Poznan nie ma najlepszych kibiców w Polsce. To fakt i trzeva sie z tym pogodzić, zaakceptować aby mozna było odzyskać ten „tytuł”. Nasz doping na finale był dobry miejscami prawie bardzo dobry ale nic ponadto. Nie było takiego pierdolniecia które czujesz i wiesz ze każdy jedzie na maksa a cały stadion wciskasz w ziemie. Duzo brakowało do tego. Po prostu większość poprawnie odspiewolywala to co miała zaśpiewać. Byliśmy głośniejsi od Arki ale tylko przez efekt skali. Nasza liczebność fajna a barwy raczej okej. Co do oprawy. UL mieli 3 oprawy (dzis wyczytane na forum) ale zaprezentowało 1 bo 2 była w razie zwycięstwa nad Arka a 3 z przyczyn technicznych nie została zaprezentowana. I ta zaprezentowana wypadła bardzo złe a sam pomysł był niekreatywny, byle jaki. To znów nie był poziom jaki my myślimy ze mamy. UL od dawna daje ciała. Arka zaprezentowała sie duzo lepiej – duzy zajebisty i mega czytelny trans MZKS, superkartoniada, prosta, czytelna i dobitna . Bardzo duzo piro, bardzo duzo flag i duzo fajerwerków. My kibicowski dobrze wyglądaliśmy za czasów Grzędy i Litara. Hmmm.

    • kocianJanTratatam pisze:

      Co do punktu 2.
      To dla mnie oczywistość od dawna, że pompowanie balona o najlepszych kibicach jest bzdurą. Też na najważniejsze mecze wiele rzeczy kuleje.

  67. 07 pisze:

    Dla mnie kapitan powinien po takim meczu oddac opaske.

    • greg pisze:

      Najlepiej Trałka by zrobił gdyby wreszcie zechcial odejsć z naszego klubu

  68. adamidlo pisze:

    Majewski wyglądał jakby nie chciał strzelić bramki a Buric jakby chciał, żeby wpadła…

    Co to dużo mówić, kibic to ma być dojna krowa. Zero szacunku.