Na chłodno: To już było

Cykl „Na chłodno” to najpopularniejsza seria artykułów na KKSLECH.com publikowanych średnio co 7 dni przeważnie na początku każdego tygodnia. „Na chłodno” to nasze chłodne, szczere i obiektywne spojrzenie na Lecha Poznań. Informacje z klubu, ciekawostki, oceny, spostrzeżenia, opinie. Wszystko od kibiców do kibiców.

Trwająca nadal listopadowa przerwa na kadrę to idealny moment na wiele rzeczy na które nie ma czasu w trakcie gry co 3-4 dni w tym na kolejny odcinek z cyklu „Na chłodno”. 1 listopada kiedy miał miejsce ostatni artykuł z tej serii Lech Poznań był przed trzema meczami na trzech różnych frontach ze Zniczem, Standardem i z Legią. Zwycięstwo w tym pierwszym spotkaniu było obowiązkiem, w drugim miłym dodatkiem, który mógł na zawsze zapisać się w historii klubu, a w trzecim meczu wygrana miała przerwać złą passę w lidze oraz poprawić naszą sytuację w tabeli.

W rzeczywistości stało się coś co już kiedyś było. Lech przegrał w Warszawie 7 kolejny mecz, na dodatek 2 rok z rzędu przegrał tam prowadząc. Powoli i całkiem serio porażki w Białymstoku (bez zwycięstwa od 7 lat), a także w Warszawie (bez wygranej od 5 lat) będzie można w ciemno zakładać zaraz po ogłoszeniu terminarza każdego kolejnego sezonu. W naszym przypadku są to już Lechowe tradycje, które na nikim nie robią wrażenia, łatwa porażka bez walki czy gra na stojąco miała miejsce już nie po raz pierwszy tak samo jak przegrana przy prowadzeniu i w ostatniej minucie. To również już było, już to kiedyś wszyscy przerabialiśmy, przeżywaliśmy, po ostatnim meczu można było naszym piłkarzom jedynie „podziękować” za to co pokazali i tego dotyczył właśnie pomeczowy nagłówek. „Dzięki” zostało oczywiście napisane z przekąsem, wielu kibiców przy stanie 1:0 zapewne łudziło się myśląc o przełamaniu, o zakończeniu złej passy a jednak znów wyszło jak zawsze. Po ostatniej porażce Lechowi odjechała cała czołówka w tym jedyny poważny rywal w walce o mistrzostwo przez co realnie tytuł jak co roku został przegrany już jesienią.

W obecnej sytuacji można żałować, że cała ligowa sytuacja będąca kopią z 2010 oraz 2015 roku znów odbija się na europejskich pucharach. To co robi w nich Lech Poznań pozwalający przeżywać kibicom naprawdę fajne, miłe i niezapomniane chwile jest tłumione przez to co wyczynia w Ekstraklasie. Te wszystkie piękne mecze z Apollonem, Charleroi czy ze Standardem są coraz w mocniejszym cieniu niesmacznych wyczynów w polskiej w lidze w której Kolejorz momentami kompromituje się zachowując się niegodnie. Lech tym co pokazuje w Ekstraklasie odbiera kibicom radość z trwającej i pięknej pucharowej przygody, która potrwa jeszcze przez trzy mecze, do 10 grudnia. Po widoku tabeli Ekstraklasy zapewne wielu z Was wolałoby zobaczyć w pierwszej kolejności drużynę Kolejorza ogrywającą Raków i Lechię niż zespół pokonujący po raz drugi Standard Liege, jednak my do końca jesieni nie będziemy na tej witrynie zmieniać priorytetów. Dopóki Lech gra w Lidze Europy to ona w harmonogramie publikacji materiałów jest na 1. miejscu mając pierwszeństwo przed wszystkimi innymi tekstami. Gdyby nie Liga Europy nie byłoby nas w tym miejscu w którym jesteśmy. Otóż według danych „similarweb.com” październik był już trzecim, kolejnym miesiącem w którym KKSLECH.com miało więcej użytkowników niż lechpoznan.pl. W statystykach za sierpień dzięki Wam internautom byliśmy nawet przed oficjalną we wszystkich statystykach. Od sierpnia notujemy już małe spadki, które są spowodowane zabijającymi ruch, niepotrzebnymi przerwami na kadrę podczas których rekordowy zjazd w liczbie odsłon w porównaniu z najlepszym dniem przykładowo w październiku wynosi aż 308%.

null

Listopad być może będzie kolejnym miesiącem w którym dzięki udziałowi Kolejorza w Lidze Europy przyciągniemy na KKSLECH.com więcej ludzi niż klub do siebie. Wszystko za sprawą porażki z Legią Warszawa przez którą było tutaj o 2,5 tysiąca osób więcej niż po meczach Kolejorza z Apollonem, Charleroi czy w piątek, 2 października kiedy losowano fazę grupową Ligi Europy. Swoją drogą te wszystkie dane portalu Similarweb powinny niepokoić sam klub. Lech ma prawie 637 tysięcy fanów na Facebooku, 129 tysięcy na Twitterze, 113 tysięcy na Instagramie, my nie mamy żadnych Facebooków, Instagramów, jest jedynie skromne konto na Twitterze, a to u nas siedzi więcej kibiców niż na oficjalnej. Dla nas to coś miłego, motywującego do dalszych działań, sama ta sprawa to oczywiście temat na inny artykuł, na inną dyskusję, ale wyraźnie widać, że media społecznościowe zupełnie nie przyciągają ludzi do czytania Lechowych treści na stronach internetowych.

Zmieniając temat. Wszyscy jesteśmy już myślami przy ostatnim etapie rundy jesiennej, który będzie tym najtrudniejszym. Aż 9 meczów od 22 listopada do 19-20 grudnia to dla nas bajka, świetna szansa na kolejne wykazanie się, przed Kolejorzem mecze co 3-4 dni z ciekawymi przeciwnikami w Europie i 5 spotkań u nas. W skrócie: jest frajda, będzie co robić tylko czy Lech da sobie radę? Każda wtopa w Lidze Europy jeszcze ujdzie, zostanie potraktowana z przymrużeniem oka, większość kibiców chyba ją zrozumie, ale tego zrozumienia nie będzie już w lidze. Lech Poznań w rozgrywkach Ekstraklasy jest na razie w przysłowiowej dupie, 12. miejsce i 11 punktów straty do lidera chluby nie przynosi. W dodatku nie ma gwarancji wygranych nad Rakowem, Lechią, Stalą, Podbeskidziem, Pogonią oraz Wisłą. Nie ma przede wszystkim żadnej gwarancji zwycięstwa we wszystkich 4 meczach przy Bułgarskiej, które dałyby nam aż cennych 12 punktów. Dla kibiców Lecha Poznań to spore zmartwienie, a najbliższy okres to duża niepewność dopóki zespół nie zacznie seryjnie zwyciężać w Ekstraklasie. Intensywny czas czeka też zarząd Kolejorza, który ma trochę inne zmartwienia niż kibice czekający na rychłą poprawę wyników.

Władze Lecha Poznań muszą liczyć się z odejściem Jakuba Modera już zimą co powoduje problem. W starym stylu wronieckim idealnym następcą byłby regularnie promowany z niewiadomych przyczyn Julek Letniowski z przeciętniej Arki Gdynia tracącej do lidera aż 13 punktów. Niestety dla władz taki ruch nie przejdzie, nie uda się także wypożyczenie kogoś niechcianego w stylu Vasyla Kravets czy Niki Kacharavy z których zrezygnowano odpowiednio w Hiszpanii oraz na Cyprze. Lech Poznań jest w zupełnie innej sytuacji niż choćby pół roku temu, ma pieniądze, za kilka miesięcy zarobi kolejne miliony euro na „Puszce” i „Kamyku”, dlatego kibice będą domagali się nie tylko konkretnego następcy za „Modzia”, ale jeszcze nowej „8”, która nie przyszła latem. Powoli w dyskusjach kibiców widać już przebąkiwania o następcy Modera, o chęci wzmocnień Lecha Poznań, który sam na siebie nałożył presję. Gdyby nie miał kasy z wychowanków, nie zarobiłby pieniędzy na Lidze Europy to oczekiwania w Poznaniu czy w Wielkopolsce byłby mniejsze. A tak kwestią czasu jest domaganie się od zarządu wydawania zarobionych pieniędzy nie tylko na budowę centrum badawczego a na zespół, na jego wzmocnienie, także z myślą o nadchodzącym 100-leciu. Zarząd Kolejorza w tym Piotra Rutkowskiego, Tomasza Rząsę czy cały dział skautingu już teraz czeka naprawdę dużo pracy, by Lech dalej szedł do przodu. Są pieniądze, pora na wzmocnienia pozycji, które potrzebują wzmocnień już zimą a nie dopiero latem czy za rok, gdy będziemy raptem kilka miesięcy przed 100. rocznicą założenia Kolejorza. Lech Poznań w tak dobrej sytuacji finansowej za kadencji obecnych władz jeszcze nie był, zgarnął ponad 11 mln euro za Modera, ponad 4,5 mln euro za grę w pucharach, jeśli nie wydarzy się nic dziwnego na Kamińskim i Puchaczu zarobią razem w okolicach 25 milionów euro (Lech liczy na kolejny rekord w przypadku Kamińskiego).

Temat finansów w Lechu Poznań jest obecnie bardzo ciekawy, na pewno zimą wróci się do niego, wtedy warto będzie jeszcze poruszyć temat nowych młodzieżowców w Kolejorzu. W końcu jeśli Tymoteusz Puchacz wraz z Jakubem Kamińskim odejdą latem co jest wielce prawdopodobne zostaniemy tylko z Filipem Marchwińskim, Michałem Skórasiem i ewentualnie kolejnymi juniorami, których Dariusz Żuraw jeszcze nie zaczął wprowadzać. Przez nagromadzenie meczów co 3-4 dni na które już czekamy trudno określić, kiedy ukaże się następny odcinek cyklu „Na chłodno”, prawdopodobnie zostanie wyemitowany po 6 lub 13 grudnia. Wszyscy mamy nadzieję, że po meczu z Rakowem zapanuje tu trochę spokój, ulga, Lech złapie oddech dzięki któremu kibice będą mogli bez nerwów czekać na kolejne mecze. W niedzielę TYLKO zwycięstwo!

PS. Jeszcze przed niedzielą zostanie ogłoszona lista wszystkich internautów, którzy wezmą udział w plebiscycie 2020.

Obyśmy wszyscy do końca 2020 oglądali jak najwięcej takich Lechowych radości
null
null
null

35 komentarzy

  1. tolep pisze:

    „W starym stylu wronieckim idealnym następcą [Modera] byłby regularnie promowany z niewiadomych przyczyn Julek Letniowski z przeciętniej Arki Gdynia tracącej do lidera aż 13 punktów. Niestety dla władz taki ruch nie przejdzie”

    Interesująca sugestia.

  2. kibol z IV pisze:

    Ja osobiście nie wyobrażam sobie aby Lech na stulecie swego istnienia nie był MP. To nie jest kaprys , marzenie to jest obowiążek. Tak jak redakcja wspomniała kasa na to jest. Centrum szkoleniowe i inne poboczne sprawy mogą poczekać. Kibice czekają na Mistrzowskiego Lecha. Kibice czekają na jubileusz w pełnej krasie. Zarząd Lecha musi wreszcie zrozumieć że nikogo tu nie interesuje Moder w Brighton , Karol w Torino , Bednarek w Soto. Kolejni sprzedani za rekordową kasę wychowankowie. Fajnie że oni wyszli z Lecha ,grają w znaczących ligach , promują Lecha , ale my z tego nie mamy nic. Oni za chwilę zaczną żyć w innych realiach. Lech będzie i jest dla nich zapewne ważną częścią zycia , ale oni już będą walczyć dla kogoś innego. Kibice w Poznaniu potrzebują sukcesu. Sukcesu bo do tego jest sport by po ten sukces sięgać. Sprzedawać należy , ale należy też promować klub poprzez sukces. Piękny jubileusz Lecha jest na to wręcz wymarzonym czasem.
    MISTRZ NA STULECIE ….to hasło powinno już dziś zawisnąc w gabinetach zarządu i to nad gablotami z koszulkami sprzedanych Lechitów.To hasło musi zobowiązywąć już od dziś , od teraz. Temu hasłu należy podporządkować wszystkie nabliższe plany. Tego należy wymagać , do tego dążyć i to osiągnąć .

    • leftt pisze:

      W zasadzie masz rację, chociaż ta drużyna powinna seryjnie wygrywać już teraz. Za miesiąc będziemy wiedzieć, czy są jakiekolwiek szanse na MP 2021. Mam jeszcze tylko takie zastrzeżenie, że od 2 maja 2017 r. nigdy nie mówię ani nie piszę, że sobie czegoś nie wyobrażam w odniesieniu do Lecha.
      PS. A hasła bym jeszcze nie wieszał. Zostałoby odebrane jako rezygnacja z MP 2021.Za wcześnie jeszcze.

  3. Przemo33 pisze:

    Nie zgodzę się co do Letniowskiego. Dobrze sobie radzi w Arce, ostatnio znowu strzelił bramkę. Ma potencjał i jak najbardziej można dać mu kolejną szansę w Lechu. Dlaczego nie? Nie każdy z młodych graczy wręcz brylował na wypożyczeniu, a potem dostawał szansę od trenera (np Jan Bednarek). I taki ruch byłby akurat w stylu Rutków, ale to moim zdaniem to nie byłby błąd dać szansę Julkowi. Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że u nas odpali, ale może się też okazać, że będziemy żałować jego sprzedaży i będzie co najmniej solidnym ligowcem jak Drygas na przykład.
    Niezależnie od wszystkiego transfer środkowego pomocnika oraz stopera to obowiązek w zimie. Tym bardziej, jeśli Brighton ściągnie do siebie Modera wcześniej, bo wtedy zostaniemy tylko z Muharem i Tibą, a ewentualnie trzeba będzie przesunąć niżej Ramireza lub Marchwińskiego. Warto też patrzeć, jak oprócz Letniowskiego radzą sobie wypożyczeni Norkowski i Bartkowiak, któryś z nich również mógłby dostać u nas szansę.
    Teraz przed nami trudny czas, ale nie można szukać wymówek, że teraz piłkarze wrócą z kadry zmęczeni, potem będą zmęczeni graniem co 3 dni. Wiele klubów w Europie jest w podobnej sytuacji i musi sobie radzić. Najważniejsza jest teraz liga i to na niej powinniśmy się skupić, bo 9 punktów jak na taki klub jak nasz Lech to wstyd i kompromitacja. Trzeba zacząć wreszcie regularnie wygrywać i punktować oraz gonić czołówkę. Co do Ligi Europy to jak najbardziej jesteśmy w stanie wygrać ze Standardem, natomiast w meczach z Benficą i Rangers niech po prostu powalczą. Oczekuję od drużyny i trenera mocnej poprawy wyników w lidze. Czy ich na to stać? Myślę, że tak, ale wszystko zweryfikuje czas i boisko.

    • Kosi pisze:

      Serio chcesz Letniowskim za Modera grac? Popatrz sobie na poziom tej ligi i ile szans on juz tutaj dostal. To nie buty, nie klub na takiego zawodnika. Zreszta on rocznikowo w 2021 bedzie miec juz 23 lata, nawet na status mlodziowca sie nie lapie

      • Przemo33 pisze:

        @Kosi
        Szanuję twoje zdanie, ale moje w tym temacie jest zupełnie inne.
        Bardzo chętnie odpowiem Ci na twoje pytanie. Tak – możemy grać Letniowskim. Pamiętasz, ile szrotu naściągali do nas Rutki i jacy gracze tutaj grali, mimo że byli słabsi od naszych młodych wychowanków? Zapytaj Żurawia, dlaczego pod koniec sezonu 2018/19 dawał szansę Janickiemu, Vujadinoviciovi, Gajosowi i innym. Zapytaj go, dlaczego dawał szansę gry Timurowi na wiosnę. Więc jak sam widzisz nie tacy gracze u nas grali i to jeszcze często w podstawowym składzie.
        Ile szans Letniowski dostał u nas? W poprzednim sezonie głównie grał w rezerwach, w pierwszym składzie czasami wchodząc z ławki rezerwowych na końcówkę meczu. Oj bardzo dużo szans dostał u nas Letniowski, więcej niż Gajos i inni. Akurat z tym twoim zdaniem się zupełnie nie zgadzam. Letniowski w poprzednim sezonie nieźle radził sobie w rezerwach, a teraz dobrze sobie radzi na wypożyczeniu w Arce. Moim zdaniem jak najbardziej zasługuje na kolejną szansę u nas. Oczywiście nie ma żadnej gwarancji, że kolejną szansę wykorzysta, ale najpierw musiałby ją dostać i zagrać też mecze od początku w wyjściowym składzie.
        Nie łudziłbym się, że Rutki ściągną kogoś w zimie, prędzej właśnie Letniowskiego z wypożyczenia lub innych młodych Norkowskiego lub Bartkowiaka i powiedzą, że kadra jest kompletna.
        Nie jestem wielkim fanem Letniowskiego, ale tak jak mówiłem już wcześniej we wcześniejszych postach powinien dostać kolejną szansę, bo jak na razie robi swoje i pokazuje, że na nią zasługuje. A jak ma przyjść jakiś szrot z zagranicy znowu, to lepszy młody Letniowski, Norkowski lub Bartkowiak.

  4. F@n pisze:

    Kozłowski – 600 tys euro, mega okazja.

    • Pawelinho pisze:

      O ile to prawda, a śmiem w to wątpić bo czytałem tę bzdurę jaką wymyślił ten portalik pisząc np o rzekomym zainteresowaniu Kozłowskim ze strony tęczowych.

  5. Pawelinho pisze:

    Niestety można napisać, że w przypadku „gry” Kolejorza mamy istne deja vu! Dlaczego? A no dlatego, że wtedy czyli w 2015 roku podobnie jak i teraz w 2020 roku jest dokładnie to samo czyli w miarę nieźle w LE fatalnie w krajowej lidze. Natomiast obawiam się, że podobnie jak wtedy tak teraz po ewentualnym odejściu Modera (wtedy Tetteha) nikt sensowny zimą do Kolejorza nie trafi. O ile dobrze sobie przypominam wtedy „następcą” miał być Serafin, a teraz wymienia się Letniowskiego. Chciałbym być optymistą, ale niestety rutki nie potrafią wyciągać wniosków i niestety czeka nas kibiców powtórka z rozrywki bo jeśli miały być transfery za Modera i dodatkowe wzmocnienie defensywy to nastąpiłyby wcześniej lub byłyby robione w tym momencie, a tego akurat w tym odcinku mi brakuje czyli konkretnych informacji o możliwych wzmocnieniach bo niska pozycja w lidze tego wymaga.

    • Przemo33 pisze:

      @Pawelinho
      Obawiam się, że może być tak, jak napisałeś. W 2010 i 2015 roku przerabialiśmy już to samo i jak widać zarząd niczego się od tej pory nie nauczył i nie wyciągnął żadnych wniosków z poprzednich błędów. W zimie jak najbardziej mogą, a nawet powinni wzmocnić skład, ale czy faktycznie to zrobią? Mogą znowu powtórzyć „przypadek Serafina”, czyli odchodzi gracz, a w jego miejsce ściągają młodego, który dobrze sobie radzi na wypożyczeniu, a po powrocie do drużyny nic nie gra.
      Wcale się nie zdziwię, jeśli ściągną w zimie z wypożyczenia kogoś z młodych środkowych pomocników i nikogo nie kupią, bo powiedzą, że według nich kadra jest kompletna. Jak najbardziej jest to w ich stylu. Odejdzie Moder, ściągną dajmy na to Letniowskiego, będzie Tiba i Muhar i powiedzą, że 3 środkowych pomocników wystarczy, bo jak coś, to można cofnąć Marchwińskiego lub Ramireza. Osobiście nie mam nic przeciwko temu, żeby ściągnęli Letniowskiego z wypożyczenia, bo jestem za tym, by dostał kolejną szansę w Lechu, ale ściągnięcie młodego środkowego pomocnika nie rozwiąże wszystkich problemów i wtedy i tak potrzebny jest transfer kolejnego środkowego pomocnika. Wtedy Tiba, nowy środkowy pomocnik, Letniowski i od biedy Muhar.
      No ale to są Rutki i o tym trzeba pamiętać. Jestem bardzo ciekawy, czy będą w zimie wzmocnienia z ich strony czy jednak stara taktyka gramy tym co mamy, jak ktoś odejdzie to może wtedy ktoś za niego.
      Nie tak to miało wszystko wyglądać, bo gdybyśmy mieli lepszą pozycję w tabeli ligowej, mieli te 14-15 punktów teraz byłoby dużo lepiej. A tak praktycznie jest po Mistrzostwie, ale to nie zmienia faktu, że trzeba poprawić wyniki i gonić czołówkę. Dopóki mają choćby matematyczne szanse na Mistrzostwo to niech o nie walczą.

      • Pawelinho pisze:

        Czyli nie tylko ja mam tego typu obawy. Kompletnie stracony sezon (znowu) przez głupotę zarządu, a raczej brak wzmocnień. Typical rutki.

    • bezjimienny pisze:

      Bez przesady. Wtedy odchodził rezerwowy i przychodził rezerwowy, bo i tak grał Trałka. Moder jest podstawowym zawodnikiem z miejsca gdzie na podwójną pozycję jest jeden rezerwowy.

      • Przemo33 pisze:

        Nie bez przesady, bo błędy są po to, by się na nich uczyć, a obecny zarząd praktycznie tego nie robi. Wtedy 2 lata temu odchodził nie byle jaki piłkarz, tylko solidny rezerwowy i ligowiec, który w pewnym momencie wygryzł Trałkę ze składu i na którym zarobiliśmy. A za niego nikogo nie kupili, tylko ściągnęli młodego Serafina z wypożyczenia, który potem nie zagrał nawet minuty, nawet nie dostał żadnej szansy z ławki, by chociaż raz na jakiś czas trochę odciążyć Trałkę. To po raz kolejny pokazało skąpstwo i minimalizm obecnego zarządu, co często widzimy aż do teraz. I taka sytuacja jak najbardziej może się jeszcze w przyszłości powtórzyć, choćby teraz w zimie. Dlatego o tym trzeba mówić, pewne rzeczy i sprawy przypominać, a nie zamiatać pod dywan.

  6. bombardier pisze:

    Dla mnie – od kilku lat – sytuacja Lecha jest zero-jedynkowa!
    Dopóki Rutkowscy są właścicielami – WSZYSTKO BĘDZIE JAK JEST.
    Zarząd nigdy nie zmieni tej swojej taktyki – STAWIAMY NA MŁODYCH.
    Moja pisanina to ciągle powtarzanie tego samego – Rutki won!
    Oczywiście, zdaję sobie sprawę, że ewentualna zmiana, czyli sprzedaż klubu może
    przybrać różne SCENARIUSZE.
    Jednak – nowa miotła to nowy duch, a więc szansa na coś lepszego. Może też być inna wersja – na 100 (102?) lecie – klubu może już nie być.
    Jeszcze jedna ciekawostka.
    Obojętnie kogo decydenci zakupią – istnieje wielki ciąg, że po jakimś krótkim okresie gry w Lechu –
    najlepsi bardzo chętnie decydują się na zagraniczny wyjazd!
    Mając to na uwadze Lech NIGDY nie będzie dobrą drużyną!

  7. Grossadmiral pisze:

    Czyli latem znowu rewolucja w składzie wypożyczeni odejdą, młodzi odejdą pół składu nie ma na starcie. Zimą transferów się nie spodziewam pewnie jedyne przyjdzie ktoś do środka pomocy za Modera czy rywalizacji w środku jak zostanie. Jak pucharów nie będzie znowu manewr powrotu wypożyczonych i zalepiamy dziury młodymi i ze dwoch za darmo starszych żeby kibice się nie czepiali 🙂

  8. Siodmy majster pisze:

    Oczekiwanie aż 25 milionów euro za Puchę i Kamyka to jednak dzielenie skóry na żywym niedźwiedziu .Pamiętamy jak było z Gumnym .Miał być rekord , miało być 6-8 baniek , a poszedł za frytki .I to przypalone i przesolone 🙁 .Tym niemniej do obecnie zarobionych milionów wpadnie kilkanaście następnych .I tu nasuwa mi się pytanie : aktualnie zarząd zbiera szmal na CENTRUM SZKOLENIA więc ma argument by nie czynić kosztownych zakupów , o które się upominamy i które miały by uzasadnienie .Czy kiedy wreszcie centrum zostanie ukończone i zacznie ZARABIAĆ to zarządzik wsadzi wreszcie łapy głębiej do kabzy czy nadal będzie na coś ” zbierał ” ? Jest szansa na poważną piłkę , na stworzenie potężnego klubu , który będzie osiągał sukcesy w Polsce i Europie ( regularnie LE i raz na kilka lat LM ) .Ta szansa jest TERAZ albo już chyba NIGDY ! Jest szansa na klub z sukcesami i do tego żyjącego ze sprzedaży pisklaków wyhodowanych w Centrum .Można wreszcie wsiąść na tę karuzelę , na której siedzi od zawsze Ajax , BVB , Basael czy Dinamo Zagrzeb i nie dać się z niej zrzucić przez wiele lat .Powtarzam : TERAZ albo NIGDY .Mam niedługo 54 lata , wśród nas są nawet kibice starsi .Jeśli teraz się nie uda to nie wiem czy doczekamy podobnej szansy .Jeżeli przy braku MP 2021 i sprzedaży wiosną Puchy i Kamyka nie stworzy się odpowiednio mocnego składu , a forsa pójdzie tylko na Centrum i mityczne chuj wie na co, to pora stracić wszelką nadzieję . Na wielkiego Lecha , na cokolwiek 🙁

    • Pawelinho pisze:

      „Czy kiedy wreszcie centrum zostanie ukończone i zacznie ZARABIAĆ to zarządzik wsadzi wreszcie łapy głębiej do kabzy czy nadal będzie na coś ” zbierał ” ?” ja sam śmiem w to wątpić bo niestety tego typu podejście jakie ma zarząd Lecha w postaci młodego i klimczaka wymusza stagnacje i przeciętność. Chciałbym się mylić, ale patrząc na ich działa to ciężko być optymistycznie nastawionym do tego, aby Kolejorz dominował, a predyspozycje ma do tego największe ze wszystkich klubów naszej skopanej piłeczki ligowej.

      • bezjimienny pisze:

        Przecież infrastruktura akademii nigdy nie będzie ukończona- kto się nie rozwija, ten się cofa, więc zawsze jakaś tam część wpływów będzie na nią iść. Ale z racji LE to na transfery jeszcze zostanie tym razem.

    • Ostu pisze:

      @Siodmy majster – „ale to już było i nie wróci więcej, choć w papierach nam przybyło to do przodu wciąż wyrywa głupie serce…”

    • tolep pisze:

      Siódmy: „I tu nasuwa mi się pytanie : aktualnie zarząd zbiera szmal na CENTRUM SZKOLENIA więc ma argument by nie czynić kosztownych zakupów, o które się upominamy i które miały by uzasadnienie”

      Zbierał na to od jakiegoś czasu i jeśli nie zebrał przed latem, to wkład Lecha w inwestycję to pół Modera. Kasy z Gumnego i Jóźwiaka nie liczę, bo to „zaległe” transfery wychodzące których nie było w 2018 i 2019. Ten argument raczej nie padnie. Na skauting w czasach Rząsy i Terpiłowskiego też raczej nie mamy co narzekać.

      W każdym razie kwoty transferowe nie grają. Grają raczej pensje. A Lecha stać by płacić lepsze kontrakty niż wiele klubów, i to płacić w terminie. Być może będzie go stać również na to by płacić większej ilości dobrych zawodników.

  9. Ostu pisze:

    Warto się zastanowić dlaczemu nikt poważny nie czyta takiego tworu jak oficjalka Lecha…
    Tam nie ma żadnych poważnych treści, żadnej dobrej informacyjne polityki klubu…
    Nie można się dowiedzieć o najsprostrzych sprawach… Można by rzec, że klub jest bardzo „dyskretny” – ale w rozumieniu znaczenia tego słowa jak mówi się że ktoś ma „dyskretną” urodę albo inaczej nienachalną….
    Dyskretne występy w lidze…
    Ilość zdobytych punktów jest bardzo dyskretna…
    A to jest bardzo symptomatyczne, że klub w ogóle nie stawia na kibiców – bo on stawia TYLKO i wyłącznie na kasę – bo dla zarządziku nie liczą się Trofea a liczy się WYŁĄCZNIE „produkcja zawodników gotowych do gry…” i ich sprzedaż….
    Tu nikt nie mówi o budowie jakiejkolwiek DRUŻYNY…
    Tu nikt nie mówi o jakichkolwiek trofeach…
    Tu nikt nie mówi nawet o próbach ich wywalczenia…
    Tu cały zarządzik mówi TYLKO o promocji Młodych – stąd JAWNE postawienie na LE kosztem ligi – i nie ma co mieć pretensji do grajków, bo wiedzą że ten klub, nasz klub nie stawia na tytuły a TYLKO na kasę…
    No więc oni też stawiają na kasę i swój własny rozwój, a ci bardziej ambitni będą się starać jak najszybciej uciec…
    Piszę swoje posty tu na Forum trzeci sezon i dzięki Wam i Waszym opiniom i postom udało mi się ZROZUMIEĆ mechanizm postępowania zarządziku – choć w dalszym ciągu nie rozumiem sposobu myślenia zarządziku – i mam już obecnie przekonanie graniczące z pewnością, że te dwa MP wywalczone w ciągu ostatnich 10 lat to był raczej przypadek, niż efekt celowych działań…
    I nie oczekiwałbym że zarządzik zrobi Nam Kibolom niespodziankę i zbuduje na stulecie Klubu jakaś eke, która rozniesie pół ligi i zdobędzie MP – a jeśli po kolejnych 5 latach zdobędziemy znów MP to też będzie efektem przypadku, że grup ludzi, którzy się lubią i szanują chce zdobyć MP niejako „na odejście” – bo warto mieć w swoim CV taki tytuł – oraz dla KIBICÓW…
    Z tym, że do tej myśli bym się nie przywiązywał…
    I poczekam sobie w SPOKOJNOSCI na najbliższe 9 meczy a potem na zakończenie zimowego okienka transferowego – i do tego nie będzie mi potrzebna​ nawet flaszka – i wtedy już będę wiedział na pewno…

    • Pawelinho pisze:

      Minimalizm w czystej postaci.

    • Przemo33 pisze:

      To są właśnie Rutki. Minimalizm, sprzedaż młodych graczy, zero parcia na trofea i sukcesy. I to wszystko.

    • bezjimienny pisze:

      Nie no, treści to się tam czasem zdarzają, ciekawe są czasem wywiady. Ale czysto informacyjnie- są niemal zawsze wtórni, w 30 miejscach zdążysz przeczytać o czymś co na oficjalnej będzie dopiero kolejnego dnia.
      No i kkslech.com ma ogromny plus w postaci wolnej dyskusji, która skłania do dużo częstszego odświeżania, niż byłoby to w przypadku portalu czysto informacyjnego.

    • Pawel68 pisze:

      Te dwa mistrzostwa to był naprawdę przypadek…Wypadek przy pracy Jopa!itp.!

      • Przemo33 pisze:

        Raczej trochę szczęścia wtedy mieliśmy, bo i w sezonie 2009/10 i 2014/15 mieliśmy bardzo udaną wiosnę, a w jesieni jakoś ciułaliśmy te punkty. Na nasze 2 ostatnie mistrzostwa złożyło się kilka czynników. I właśnie między innymi tych czynników zabrakło nam, by w ostatnich 8 latach więcej razy być Mistrzem Polski zamiast Legii. Brakowało zwykle na koniec frajersko straconych punktów, a Legia wykorzystywała wpadki rywali. Gdybyśmy my to wcześniej i teraz robili plus regularnie wygrywali choćby po 1-0, mielibyśmy więcej Mistrzostw na koncie i bardzo duże szansa na Majstra w tym sezonie.

  10. J5 pisze:

    Najgorsze jest chyba to, że taka postawa Lecha i jego władz nikogo już z nas raczej nie dziwi, mało tego, wielu z nas spodziewało się tego po pierwszych kolejkach Ekstraklasy, gdzie nasza drużyna przechodziła obok meczów ligowych prezentując zupełnie inną postawę w pucharach, gdzie nie rozegrała słabego meczu, ulegając jedynie dwóm mocniejszym rywalom. Niestety, trzy mecze pucharowe do końca tego roku zwiastują słabszą grę w rodzimej lidze i tu zaczynają się kłopoty. Straty do Legii grającej do końca roku na jednym froncie mogą ulec powiększeniu do tego stopnia, że o odrobieniu ich wiosną będzie można po prostu zapomnieć. Wiem że wronieckim zależy tylko na pucharach, ale czy budują od roku Lecha tylko po to aby jednorazowo zabłysnąć w Europie? To podejście niestety do tego zmierza, więc zastanawiam się czy gra w Lidze Europy zarządowi jest potrzebna tylko wtedy, kiedy zabłyśnie jakiś rocznik wychowanków, jest kilku do sprzedaży za duże kwoty które podwyższyć może tylko dobra gra w pucharach. To by się zgadzało, bo w kolejce do sprzedaży są Puchacz, Kamiński, być może Skóraś po dobrej wiośnie, i dodatkowo odświeżony Ishak i bardzo aktywny Czerwiński. Kasa by się zgadzała, ale z drużyny znowu zostały by zgliszcza, i odbudowa w kolejnej pięciolatce bez fazy grupowej. Obym się mylił

  11. MARCINzKALISZA pisze:

    Napiszę szczerze że mnie ta LE już przestała cieszyć tak jak cieszyła po awansie do fazy grupowej. Fajnie że Lech gra w Europie, ale odbywa się to kosztem ligi. My jako kibice Lecha na jakiekolwiek trofeum czekamy już od 2015 roku. Od 2015 roku czekamy na MP! A na PP? Jejku to już prawie 12 lat! 12 lat Lech nie zdobył tego trofeum. Czy to normalne żeby tak wielki klub jak Lech tak długo czekał na trofea? Nie, to nie jest normalne, to jest wstyd! Wszyscy się z nas śmieją że Lech praktycznie co okienko transferowe chwali się rekordem za ile to sprzedał wychowanka, a co zdobył przez ostatnie 4 lata? No nic, gablota pusta. Lech ma wszystko żeby zdobywać trofea, ba by stać się hegemonem tej śmiesznej ligi, ma pieniądze, najlepszą akademię w Polsce gra w lidze europejskiej. A tym czasem ja aż boję się pomyśleć jak długo będę czekał na kolejne trofeum które zapisze się w pięknej historii Lecha. To nie pojęte. Fanie, że Kolejorz gra w tej fazie grupowej LE szkoda tylko że odbywa się to kosztem krajowych rozgrywek, bo pewnie w przyszłym sezonie nawet nie dane nam będzie zagrać w w kwalifikacjach europejskich pucharów.

    • Pawel68 pisze:

      Zanim stworzy się drużyna cioty wszystko rozsprzedają co się da i na drzewo nie ucieka!I jak k..zdobywać trofea z takim właścicielem?Nie da rady niestety….!

  12. Michu73 pisze:

    Powiem wam Wiara, ze ja dałem się porwać euforii kibicowskiej po tej świetniej rundzie finałowej ostatniego sezonu, po tym jak udało się zbudować zespół, który zaczął grać, po tym jak powstała ta paczka młodych Lechitow z Puchaczem, Kaminskim i Moderem na czele. Na początku sezonu, wierzyłem ze w końcu jest szansa nie tylko na rekordowe transfery naszych młodych piłkarzy za granicę, ale w końcu na trofea na które tak czekamy. Po sprzedaży Modera, powietrze ze mnie zeszło. Do dzisiaj jakoś nie mogę tego zaakceptować (pomimo wielu argumentów „za”, które rozumiem). Po raz kolejny, zanim cokolwiek zdobyliśmy po długim i żmudnym procesie budowy drużyny, już to jest rozwalanie a argumentem nie do zbicia jest zawsze kasa. Uważam, ze z właścicielem, który byłby prawdziwym kobolem LECHa, wyglądałoby to inaczej. Moder nie poszedłby do żadnego śmiesznego brighton, w bramce mielibyśmy klasowego bramkarza i nie martwilibysmy się za każdym razem, jak Rogne przewraca się na boisku. Tak niewiele zawsze brakuje a jednocześnie, jak widać, przez minimalizm i sknerstwo właściciela jest to nie do przejścia. Nie wierze, ze z Rutkowskimi u sterów to sie zmieni.

  13. Peterson pisze:

    To smutne że awans do LE został okupiony majstrem. Niestety jeśli Lech marzy o MP to musi szybko odpaść z Europy bo na zbudowanie szerokiej kadry gotowej na walki na 3 frontach z tym właścicielem nie liczę

  14. Kuba pisze:

    Gratuluję redakcji dobrej odwiedzalności w październiku, ale z tym samozachwytem to bym nie przesadzał 😉
    A przy okazji: visits i visitors to nie to samo.