Smutny koniec europejskiej przygody. Lech – Rangers 0:2

O godzinie 18:55 na Stadionie Miejskim mieszczącym się przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu, początek meczu 6. kolejki grupy D piłkarskiej Ligi Europy sezonu 2020/2021, pomiędzy drużyną Lecha Poznań a zespołem Rangers FC. Wszystkich kibiców Kolejorza zapraszamy do śledzenia naszego tradycyjnego przedmeczowego i meczowego raportu NA ŻYWO! z tego spotkania, na łamach serwisu KKSLECH.com.



Przedmeczowy raport NA ŻYWO

Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie

17:38 – Witamy z Bułgarskiej! Na kolejnym w tym sezonie przedmeczowym i meczowym raporcie NA ŻYWO! prosto z Bułgarskiej. Żegnamy dziś Ligę Europy. Wypada wierzyć, że Lech zrobi to godnie.

17:42 – Obie drużyny odbyły krótki spacer po murawie.

17:43 – Dziś na Bułgarskiej nie wieje, jest za to -2.

17:55 – Mimo lekkiego mrozu murawa jest jeszcze zraszana. Elementy do rozgrzewki są już rozłożone.

17:56 – Dziś w ramach „Oko na grę” obserwowany będzie Filip Marchwiński. Pierwszy raz w tym sezonie.

18:05 – Logo Ligi Europy rozłożono przed chwilą na środku boiska. Ostatni raz.

18:05 – Bramkarze obu ekip wyszli na rozgrzewkę.

18:11 – W drugim meczu Benfica zacznie w mocno rezerwowym składzie. Standard dał za to wszystko co najlepsze.

18:18 – Obie drużyny na rozgrzewce.

18:37 – Zgromadzonych na stadionie powitał właśnie spiker.

18:40 – Spiker czyta składy. Powoli kończy się rozgrzewka.

18:55 – Hymn odegrany ostatni raz. Gramy!



Raport NA ŻYWO z wydarzeń na boisku:

Aby widzieć wprowadzane przez nas zmiany należy odświeżać witrynę ręcznie

1 – 15 minuta

2 min. – Na początku zaatakował Lech, pierwszy strzał oddali rywale. Niecelny.
4 min. – Aj blisko! Mocny strzał Tiby z około 20 metrów z problemami wybronił bramkarz.
8 min. – Pierwsze minuty meczu bardzo wyrównane.
14 min. – Rangers gra bardzo wysoko. Od ponad 10 minut Lech niewiele może zrobić.
15 min. – Marchwiński mógł uderzać, wolał podać. Źle.
15 min. – Satka posłał piłkę tuż nad poprzeczką.

16 – 30 minuta

20 min. – Mecz się wyrównał. Spotkanie jest szybkie, walki nie brakuje.
23 min. – A w Liege na razie 1:1.
27 min. – Rangers ładnie poklepało pod naszą bramką. Uderzenia nie było.
28 min. – Kontra Lecha po której dośrodkowanie wyłapał bramkarz.

31 – 45 minuta

31 min. – 0:1. Fatalny błąd Kamińskiego, fatalna strata, rywal wyszedł z kontrą, goście wychodzą na prowadzenie po mocnym uderzeniu pod poprzeczkę.
34 min. – Lech praktycznie sam strzelił sobie gola. Tak nie można grać w Lidze Europy.
37 min. – Zmarnowany wolny przez Tibę.
42 min. – Moment przewagi Lecha po której z kontrą wyszli rywale i wywalczyli rzut rożny.
45 min. – Lech w defensywie. Musi uważać, by nie stracić 2 gola jeszcze przed przerwą.



46 – 60 minuta

48 min. – Mocne podanie z lewej strony przeciął bramkarz gości.
50 min. – Celny strzał Hagiego z 25 metrów wyłapał Bednarek.
55 min. – Niezły strzał Puchacza z wolnego wybronił bramkarz. Szkoda.
58 min. – W tym kwadransie Kolejorz ma przewagę z której niewiele wynika.

61 – 75 minuta

62 min. – Standard prowadzi 2:1.
68 min. – Rangers znów zaczęło przeważać. W Lechu niewiele jest jakości – nie ma Tiby, Ishaka, Sykora doznał kontuzji tak jak wcześniej Skóraś.
69 min. – W Belgii remis, ale Lech obecnie i tak spada na 4. miejsce.
72 min. – 0:2. Po meczu, kolejny gol stracony po stałym fragmencie gry, przy dośrodkowaniu z wolnego znów nie podpisał się Bednarek.
75 min. – Tym razem Bednarek w końcu coś obronił.

76 – 90 minuta

85 min. – Rangersi nadal przeważają, Lech gra bez pomysłu i bez energii.
86 min. – Fatalne przyjęcie Marchwińskiego. Czy ten chłopak kiedyś się obudzi?
89 min. – W końcowych minutach Lech nie istnieje. Nie ma ochoty nawet na kontaktowego gola.
90+3 min. – Zaraz sędzia zakończy ten słaby mecz.



6. kolejka grupy D Ligi Europy 2020/2021, czwartek, 10 grudnia, godz. 18:55
KKS Lech Poznań – Rangers FC 0:2 (0:1)

Bramki: 31.Itten 72.Hagi

Żółte kartki: Zungu, Balogun

Sędzia: Jose Maria Sanchez (Hiszpania)

Widzów: (bez udziału publiczności)

Lech: Bednarek – Butko, Satka, Crnomarković, Puchacz – Muhar, Tiba (46.Moder) – Skóraś (12.Sykora, 62.Ramirez), Marchwiński, Kamiński (46.Kravets) – Ishak (62.Awwad).

Rezerwowi: Malenica, Bąkowski, Dejewski, Czerwiński, Kravets, Borowski, Niewiadomski, Moder, Ramirez, Sykora, Awwad, Sobol.

Rangers: McLaughlin – Patterson (67.Tavernier), Goldson, Balogun (80.Bassey), Barisić – Arfield, Kamara, Zungu (76.Barker) – Hagi (76.Kent), Itten (80.Morelos), Aribo.

Rezerwowi: McGregor, Kinnear, Tavernier, Bassey, Kent, Barker, Stewart, Barjonas, Dickson, Morelos.

Kapitanowie: Satka – Goldson

Trenerzy: Żuraw – Gerrard

Stan murawy: Dobry (równa płyta boiska)

Pogoda: -2°C, pochmurno

Miejsce: Stadion Miejski (ul. Bułgarska 17, Poznań)

Autor zdjęć: Dawid Ćmielewski

>> Przeczytaj więcej o meczach w dziale Raporty przedmeczowe i meczowe

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na dwóch portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







170 komentarzy

  1. kibic007 pisze:

    Marchwiński gra beznadziejnie.
    Te mecze mają podnieść cenę za niego? Ciekawa taktyka…

    • Krzysztof pisze:

      Chłopak w ogóle jest nie widoczny, ucieka od gry, traci piłkę a jak ja dostanie to zagrywa do najbliższego zawodnika. Kompletnie nic nie wnosi do gry!! I wybaczyłbym mu to wszystko bo może brak doświadczenia, jest młody nie wyszedł mu jeden mecz ale do kurwy nędzy on tak gra w każdym meczu! A Żuraw to totalny sabotażysta!!!!

  2. slavo1 pisze:

    Wydawało mi się, ze to może być skład całkiem, całkiem – musze wycofać swoje zdanie. Trzeba było wystawić drugi skład, całkowicie drugi (bo już nie wiem, który jest drugi, no … nie widać). Z Dejewskim, Krvetsem, Awwadem i ekipą wybitnych graczy występujących od początku (Muhar, Marchwiński) – efekt byłby dokładnie ten sam.

  3. olos777 pisze:

    Już wiem dlaczego mamy Harta i Bednarka i paru innych.Kolejorz dostaje potężne siano z PFRONu za niepełnosprawnych w zakładzie pracy!Bankowo!

  4. kilo82 pisze:

    Koniec rzeczywiście bardzo smutny, można przegrać, ale w taki sposób nie przystoi…

  5. MaPA pisze:

    No to wracamy na swoje podwórko.Do tej naszej „extraklasy”.Do tej młócki,ciężkich bojów z beniaminkami i przegrywanych meczów w 90 min.

  6. robson pisze:

    Wreszcie koniec tych europejskich męczarni. Czasem się zastanawiam czy nie lepiej by było grać bez fazy grupowej jak kiedyś w Pucharze UEFA. Lepiej zostać wyjaśnionym przez takich Rangersów w jednym dwumeczu niż grać całą jesień w grupie, z której wyjście jest poza zasięgiem.

  7. tylkoLech pisze:

    Fajny, dający nadzieję początek europejskiej przygody, niestety koniec żałosny.
    Za dużo błędów, beznadziejny bramkarz. Byliśmy słabsi, ale bramki strzelalismy sobie sami, w ofensywie złe wybory – tak się nie da wygrywać

  8. Pawel68 pisze:

    Żuraw jest winny!On wystawił niedorzeczny skład i póżniej robił niedorzeczne zmiany!Nie mamy żadnego bramkarza!Żeby tylko teraz stal się przed nami położyła…

  9. deel pisze:

    Co do obsady bramki na mecz ze Stalą, to proponuję zrobić listę kibiców Lecha, ważących tyle ile mają wzrostu minus 100 (lub mniej) gdzie wzrost minimalny to 180 cm, i z tej listy wylosować bramkarza. Gorzej nie będzie a może jakiś talent wyłowimy!!

  10. Didavi pisze:

    To by było na tyle. Nie będziemy do tej edycji wracać w przyszłości, bo nie ma o czym pamiętać. Jedynie eliminacje, bo te były rewelacyjne w naszym wykonaniu. Im dalej w sezon tym coraz bardziej widać, że wielu jest zmęczonych, a inni są za słabi na Lecha. O Bednarku nie będę się wypowiadał, bo gorszego bramkarza w Lechu nie było. Wracamy do ligowej kopaniny. Jakoś boję się, że mecz ze Stalą będzie wyglądał podobnie. A morale i motywacja w szatni spadnie po dzisiejszym meczu.
    Specjalny akapit dla Sykory. Transfer który oceniałem na świetny, a którym jestem strasznie rozczarowany. Zimą musi zapier..lać bo wiem, że potrafi grać, ma technikę, a wygląda fatalnie.
    Żegnaj Europo.

    • robson pisze:

      Bez przesady. W najnowszej historii Lecha przez bramkę przewinęło się tylu ananasów, że Bednarek nie jest jeszcze taki najgorszy.

    • Didavi pisze:

      W najnowszej to chyba z Kasprzikiem może rywalizować. Bo nawet Gostomski był lepszy.

  11. smigol pisze:

    Sam nie wiem co myśleć po tych dwóch ostatnich meczach w LE. Może tyle że warto się uczyć solidnej piłki od takich zespołów jak Rangers. W 93 minucie meczu przy wyniku 0-2 sędzia odwizduje koniec meczu a oni siedzą z piłką pod polem karnym Lecha. Kolejorz nawet przez sekundę nie kontrolował tego spotkania.

  12. legat79 pisze:

    Napiszę kolejny raz! Brawo trenerze Chamera za zaopiniowanie Bednarka!
    Parcie na szkło w Kulisach to Pan ma ale reszta……

  13. F@n pisze:

    Pierdolona żenada.

  14. kibic007 pisze:

    W Europie oczywiście, najbardziej żal meczu z Belgami. Frajersko stracona szansa na 3 punkty… A tak, nawet punktów do rankingu nie ma.
    Patrząc na to, w jaki sposób traciliśmy bramki, europejski ból jest jeszcze większy…
    Po raz kolejny trzeba podkreślić, że wyjściowa 11 jest solidna, ale cała reszta to kpina. Z czasem większość tych letnich transferów wygląda na nietrafione decyzje.

  15. Seth pisze:

    Idealnym podsumowaniem gry tego mega talentu Marchwinskiego było jego przyjecie piłki w polu karnym.Nie wiem kto w nim widzi jakis talent.Gosc totalnie nie ogarnia gry na zadnej pozycji.Jedyne co mu idealnie wychodzi to ucieczka od piłki i chowanie sie za zawodnikami rywala.Drugi taki to Czarnymarek ,skad go tu sciagneli to chyba sam Rzasa wie.To jak go dzisiaj porobił ten napadzior to nawet na Orliku sie zadko zdarza.Nad bramkarzem nie ma co sie znecac bo jaka klase moze prezentowac koles co prawie cala kariere w HOLANDII przesiedział na trybunach.Ogolnie te nasze wypozyczenia to jakis dramat ,Rzasa brał by sie na ławce ilosc zgadzała bo o jakosci trudno tu cos napisac.No i Zuraw trener zagadka ,najpierw dumnie prezy piers i opowiada banialuki ze kadra mu na trzy fronty starczy ,potem w połowie maratonu okazuje sie ze ani zawodnikow na odpowiedznim poziomie ani koncepcji gry.Jesli nie wygra tych pozostałych mecze do konca rundy to na gwiazdke solidny kop w dupe bo z nim juz raczej postepu nie zrobimy.

  16. mahum pisze:

    Jeśli ktoś myślał, że z tego Awwada coś będzie, to dzisiaj zobaczył, jak prezentuje się na tle lepszych graczy. Sykora 2.0, nic z niego nie będzie. Dobry na Znicz Pruszków czy jakąś Chojniczankę, ale to chyba jego sufit.
    Gdyby redakcja zdecydowała się zredagować artykuł transfery 2017 vs transfery 2020, byłby ciekawy temat do komentarzy.

  17. miluch pisze:

    Chyba brak drużyny dziś, ale także zmęczenie i ograniczenia trenera…
    Wykonawcy inni od „pierwszego garnituru”, ale ślepo próbowali grać „jak zawsze”.
    Niestety rozczytani przez rywala, taktyka przeciwnika wykonana w 100% nawet przez rezerwy Glasgow i nie mieliśmy nic do gadania. Trener nie miał innego pomysłu na grę i jest to kamyczek do jego ogródka

  18. slavo1 pisze:

    Powtórzę się ale to podsumowuje – jak widać nie tylko nasze – przemyślenia nt naszych piłkarzy. Wdowczyk powiedział słuszne zdanie : z piłkarzami pokroju Crnomarkovica, Muhara Lech nie ma co szukać w polskiej lidze nie mówiąc o Europie. No patrz – może ktoś to słuchał, choć wątpię… bo że nas nie czytają albo nie biorą poważnie to pewne. Marchwiński : wyciągnąć wnioski…. starczy za komentarz.

    • Krzysztof pisze:

      My to wiemy w studio to wiedza, mozna powiedzieć większość to wie prócz Rutkowskiego i jego gargamela! O czymś to swiadczy.

  19. MARCINzKALISZA pisze:

    Nie rozumiem tej krytyki. Pretensje można mieć do zarządu że nie wzmocnili zespołu, ale pewnie sami się tego awansu nie spodziewali, zresztą tak samo jak pewnie większość z nas. Więc Żuraw musiał jakoś rotować żeby nie zajechać wszystkich. Już po losowaniu było wiadomo że o wyjściu z grupy nie ma co marzyć, wiadomo, było że Benfika i Rengers na poważnie potraktują te rozgrywki.a niektórzy to już po losowaniu widzieli Lecha w 1/16 jak np. niektórzy dziennikarze. Ja tam będę miło wspominał tą edycję LE bardziej oczywiście kwalifikacje bo te były niesamowite jak ogrywalismy faworytów, ale i samą fazę grupową bo w niej gramy raz na 5 lat, więc przed startem fazy grupowej niektórzy piłkarze nie mieli żadnego doświadczenia z gry w Europie.

  20. Siodmy majster pisze:

    Rozważaliśmy tu wielokrotnie i nawet polemizowaliśmy czy warto walczyć do końca w LE czy oszczędzać siły i zdrowie na ekstraklasę .Przeważały poglądy by ratować ekstraklasę .Ale po co ? Czyżby po to , by jesienią 2021 zagrać w …pucharach europejskich i tam oszczędzać się aby nie przerżnąć ligi by jesienią 2022 zagrać oczywiście w pucharach !!! Kto , jaki geniusz i teoretyk futbolu wyjaśni mi sens takiego postępowania ? Kto mi odpowie gdzie kończy się to błędne koło lub jak je przerwać ? Pytam poważnie .Nie ma odpowiedzi na to pytanie ? Powiem ,że jest .W czołowym klubie 38-milionowego kraju , w klubie z bogatego ponad półmilionowego miasta MUSZĄ grać tacy piłkarze by byli zdolni przez kilka tygodni jesieni dać radę grać na trzech frontach .By nie trzeba ich oszczędzać i wybierać im meczów bo futbol to ich doskonale opłacana praca i większość z nich głosi ,że są szczęściarzami bo robią to , co kochają i jeszcze mają za to płacone góry szmalu .Więc co jest do jasnej cholery ? Jak to jest ,że jakoś w innych klubach jaśnie wielmożni kopacze dają radę ? I nie mówię tu o żadnych Liverpoolach czy Bayernach .Spójrzcie na coroczne wyniki klubów czeskich , serbskich , chorwackich , norweskich , duńskich a nawet izraelskich .Pytam się z jakiej racji oni mogą , a my nie I CHUJ ?!!!! Przecież to nasze kluby są bardziej medialne , stadiony pełniejsze , a gracze lepiej opłacani ! Kiedy lub czy kiedykolwiek przestaniemy się wstydzić za polskie kluby ? I nawet nie jest to kwestia polskiego lenistwa , bałaganu czy pecha bo przecież w naszych klubach i tak pierwsze skrzypce grają obcokrajowcy , którzy jednak błyskawicznie zarażają się wszystkimi bez wyjątku grzechami polskiego futbolu . Dziś nasz klub , nasz Kolejorz ZNÓW przyniósł wstyd , znów splamił swój honor , z którego bywamy dumni .Piłkarze bezczelnie olali drugi kolejny mecz LE wcześniej przegrywając idiotycznie ze Standardem , który już leżał i błagał o litość . Zamiast wygrać tamten mecz choćby te 1-0 , które było Lech stracił dwa gole przegrywając mecz po czym uległ Benfice 0-4 – Rangersom 0-2 . Po bramce ze Standardem już żadnej i … OSIEM W PLECY .Nie wiem jak Wy ale ja im tego nie zapomnę bo ja wybaczam porażkę ale hańby i wywieszenia białej szmaty NIGDY .
    Dziś za mecz wystawiam ocenę zbiorczą : ZERO dla wszystkich .

    • F@n pisze:

      W końcu mogę się z kimś zgodzić. Podpisuję się pod tym.

    • Siodmy majster pisze:

      W uzupełnieniu powyższego wpisu podaję dorobek punktowy w bieżącej edycji LE drużyn , z którymi mamy prawo i obowiązek się porównywać :
      Rumuński Cluj -5pkt
      Bułgarskie -CSKA Sofia -5pkt , Łudogorec – 0 pkt
      Norweskie Molde -10pkt
      Czeskie -Slavia -12pkt , Slovan Liberec -7pkt , Sparta – 6pkt
      Cypryjska Omonia – 4pkt
      Ukraińska Zoria -6pkt
      Izraelskie – Maccabi Tel Aviv -11pkt , Hapoel Beer Sheva -6pkt
      Serbska Crvena Zvezda -11pkt
      Chorwackie – Dinamo -14pkt !!! , Rijeka 4pkt

      Widzicie to już ? Gorszy zespół od nas jest tylko … jeden , Łudogorec .Pozostali biją nas , czasem zdecydowanie .
      Uprzedzam pojazdy w moim kierunku w stylu czy na łeb nie upadłem skoro porównuję Lecha Poznań do Crvenej lub Dinamo . Nie , nie upadłem .Kto bronił Lechowi i szczególnie Legii czy Wiśle Cupiała w Polsce bez komuny , bogacącej się ,z dostępem do zachodnich metod treningowych , sprzętu , odżywek , diet i trenerów osiągnąć taki poziom , jak wymienione kluby ?
      Jesteśmy w dupie i wymościliśmy sobie tam przytulne gniazdko zajmując w Europie jakieś absurdalne miejsce w rankingu klubowym za ligami azerską , kazachską , cypryjską itp. A to nawet nie kraje europejskie tylko azjatyckie !!!
      Jeśli dalej będziemy wybaczać kopaczom kolejne haniebne wtopy , jeśli nadal uznawać będziemy ,że taka jest kolej rzeczy i nasze miejsce w szeregu to już niedługo wyprzedzą nas ligi Luksemburga , Islandii , Malty ,Łotwy , Litwy , Estonii .Przypominam ,że pojedyńcze wpierdole już z tymi ekipami zaliczamy .Wkrótce stanie się to regułą .Najpewniej nie wyprzedzą nas ligi San Marino , Andory , Gibraltaru i Wysp Owczych czyli kraików liczących tyle ludności , co mały polski powiat .A wypełniacze koszulek wszelkiej narodowości dalej będą sobie pobierać po 30 koła euro na miesiąc !!! Kto mnie przekona ,że nie mam racji ?

      • Mirco pisze:

        @ Siodmy majster – fajnie to z analizowałeś – też uważam że uzasadnione jest porównywanie nas z tymi zespołami, które zaprezentowałeś. W ogóle można gdybać, czy gdyby nie popisy Czarnegomarka nie mielibyśmy tych punktów w LE więcej (ten gówniany mecz w Liege), ale rozumiem, że mamy rozpatrywać te kwestie ogólnie – a LECH po prostu jest w czarnej dupie… Też dziwi mnie ten nic nie warty wyścig w wypłacaniu coraz większych pensji, bez wymagania osiągnięcia konkretnych wymiernych celów sportowych – mistrzostwa, pucharu Polski (a nie udziału w meczu finałowym). Premie powinny być wypłacane duże po osiągnięciu tych celów. A tak przyjeżdżają do Lecha i do Polski (ogólnie mówię o całej ekstraklapie) kolejni z zagranicy gracze i widzą lekki pieniądz do podniesienia. Dla mnie po przegranym w fatalnym stylu meczu z legią połowa składu powinna zostać odstawiona do rezerw. Pomijając wczorajszy mecz – podoba nam się gra Ishaka – ok, ale jego postawa wynika z jego własnych ambicji – może chce zagrać w reprezentacji Szwecji, albo istotnie nie ściemniał ze swoim zaangażowaniem wynikającym z wiary. Ale gdzie reszta? Ich „wnioski” słucha się co przegrany/zremisowany mecz tak samo, aż do wymiotów – taki jest sport, nie zwieszamy głów, idziemy dalej – gówno warte te ich gadanie. W Lechu nic się nie zmieni, jeśli nie zacznie się od grajków WYMAGAĆ, ale chyba tego nie doczekamy. Jeśli trener uważa że nic więcej nie dało się zrobić? Ręce opadają – wymienialiśmy już swoje zdania na ten temat i szkoda na to czasu – w większości zawodnicy Lecha to goście bez ambicji, pewnie jedyną rzeczą jaka w nich może ją wykrzesać to kwestia kasy – ale kto im to „zamrozi” za brak zdobyczy punktowych? Rada nadzorcza, która się dobrze bawi? Czasami naprawdę myślę sobie, że szkoda, że umiejętności trenerskie nie pozwoliły ogarniać szatni Lecha Ivanowi – mam nadzieję, że na taką gównianą postawę zawodników by nie pozwolił… ale może się mylę – kurcze ciężko mi zapropnować, kto mógłby – nawet jako głos doradczy ożywić szatnię, który zmobilizowałby zawodników i jednocześnie wzbudzał ich respekt swoimi wcześniejszymi piłkarskimi dokonaniami….

    • slavo1 pisze:

      Nie mogę się zgodzić z wszystkimi tezami. Po prostu w mojej ocenie patrzysz na TEN moment i TĘ chwilę. Już tłumaczę dlaczego to takie ważne zastrzeżenie. Po niespodziewanym – nie ma co mówić inaczej – awansie do grupy LE WSZYSCY nawet średnio zainteresowani sytuacją kadrową i sportową w Lechu wiedzieli, że:
      a. brakuje nam solidnego bramkarza (co tam – nawet poprawnego…)
      b. brakuje nam solidnego (minimum 1) ŚO
      c. brakuje nam zmienników do bocznych obrońców (pojawili się wcześniej dobrze grający Butko i nieznany Kravets)
      d. brak zmienników dla środkowych pomocników
      e. brak zmiennika dla napastnika

      I nie chodzi o zmienników dla samej zmiany – bo to było – ale zmienników o TEJ SAMEJ lub PORÓWNYWALNEJ jakości gry, którzy wchodząc na zmiany przynajmniej NIE ZANIŻĄ poziomu gry, nie mażąc już o wzmocnieniu. Doskonale było wszystkim wiadomo, że nie damy radę na trzech frontach na TYM SAMYM poziomie. Tym bardziej, że :
      a. trzeba się liczyć ze spadkiem formy 18-19-20 latków
      b. trzeba się liczyć ze zmęczeniem podstawowych graczy a co za tym idzie głupich błędów, słabszych meczy.
      c. kontuzjami.

      I tutaj dochodzimy do clou wywodu : błędy zostały popełnione w momencie zwyżki formy w minionym roku/sezonie. Piłka była po stronie zarządu i właścicieli klubu – którzy nie zaryzykowali, nie przewidzieli sytuacji. Swego czasu napisałem co myślę nt ich kwalifikacji jako zarządzających i nie będę się powtarzać (krótko : sukces finansowy idzie za sukcesem sportowym, w innym przypadku – zajmujemy się produkcją młodych w kurniku na sprzedaż brojlerów).

      Wracając do czasu TU i TERAZ : jak można spodziewać się innych rezultatów przy takim podejściu? No nie można.

      Dywagacja – też jestem ciekawy dlaczego piłkarze zarabiający więcej niż grający w lidze czeskiej czy węgierskiej, poza wyjątkami liczonym na palcach jednej ręki (no .. dwóch) grają bez ambicji, chęci wyrwania się, osiągnięcia czegoś więcej niż wpływu na konto 12000€? Może system wynagradzania utrwalony w PRL lidze? (czy się siedzi czy się leży… się należy) Może zmiana na akord (od rezultatu) coś by poprawiła? nie wiem ….

      • Seth pisze:

        Po pierwsze po awansie do grupy był jeszcze czas zeby ten skład wzmocnic ,ale jak wiadomo od lat Rutkowski i społka przepłacac nie beda a tym barddziej ryzykowac awanturnicza polityka transferowa.A nie beda ryzykowac bo sie po prostu na tym nie znaja.Dla nich najwiekszym sukcesem nie byl awans w LE tylko sprzedaz Modera i tym sie zajmowali przez ostatnie dni okienka transferowego a nie tym by sklad wzmocnic.A jesli chodzi o ambicje i chec wygrywania to za tym musza isc umiejetnosci czysto pilkarskie.Czego ty wymagasz od Marchwinskiego Muhara czy CzarnegoMarka …sa to poprostu słabi pilkarze ,a wywiad po meczu Marchewy o wyciaganiu wnioskow byl taka samo komiczny jak jego gra od wielu miesiecy.

      • tolep pisze:

        Seth: Po pierwsze awansowaliśmy 1 października a okienko zamknęło się 5 października. I co najważniejsze dopiero 5 października sprzedano Modera.

        Kupowanie na ostatnią chwilę jest trudne i ryzykowne, towar przebrany, a i wymiana większości składu na raz to nie jest rewelacyjny pomysl.
        Wszyscy tutaj byli zadowoleni z okienka, bez jakiejś euforii ale fakt jest faktem.

    • sebra pisze:

      @Siodmy majster – skoro pytasz czy da się przerwać błędne koło to już Ci odpowiadam, że jest to możliwe. Pytanie tylko czy zainteresowanym stronom opłaca się je przerywać, bo co do tego mam już spore wątpliwości. A jeśli chodzi o przykłady jakie podałeś to najlepszym przypadkiem, który warto rozważyć jest cypryjska Omonia. Dlaczego jest najciekawsza z mojego punktu widzenia? A to dlatego, że przeanalizowałem ich transfery na transfermarkt w ostatnich latach i wychodzi na to, że ani nie kupują ani nie sprzedają zawodników za kwotę odstępnego. Po prostu budują kadrę w oparciu o zawodników z kontraktem w ręce, a przychód chyba generują głównie poprzez europejskie puchary, bo nie sądzę, żeby ich liga generowała przychody porównywalne z tymi jakie można dostać od UEFA za fazę grupową Ligi Europy. A skoro tak to należy sobie zadać pytanie jak to możliwe, że my sprzedajemy zawodników za dość przyzwoite pieniądze, a nieosiągalne dla cypryjskiego klubu i wyglądamy od nich gorzej sportowo na przestrzeni ostatnich lat? No odpowiedź jest prosta i jak sam zauważyłeś jeśli wydajemy dość dużą kasę jak na nasze warunki na przeciętnych zawodników to jak możemy podnosić poziom sportowy. Jeśli dodamy do tego fakt, że wychowankowie szykowani są dość szybko wyjazdu, bo niestety w inny sposób nie potrafimy podnieść ich wartości zarówno sportowej jak i finansowej to mamy pełen obraz tego jak działa nie tylko Lech, ale też pozostałe polskie kluby. (Jeśli redakcja przepuści to polecam artykuł z sierpnia 2019 co prawda po angielsku, ale google tłumacz sobie z nim radzi i można się dowiedzieć ciekawych rzeczy o cypryjskich klubach – link https://www.financialmirror.com/2019/08/23/football-cyprus-title-race-kicks-off-as-teams-splash-the-cash/ )

  21. ArekCesar pisze:

    Mógł zagrać Bąkowski. Pewnie byłby o wiele lepszy w bramce. Szkoda w ogóle cokolwiek komentować. Tego się nie dało oglądać.

  22. leftt pisze:

    Zarząd z góry założył, że nie osiągniemy fazy grupowej. Prawdę mówiąc – gdybyśmy nie dowieźli prowadzenia z Charleroi to wszyscy podziękowaliby chłopakom za walkę, stwierdziliby, że i tak zrobili więcej, niż od nich oczekiwano, my na forum trochę byśmy pomarudzili, potem puknęlibyśmy kogoś w lidze i tak by się to potoczyło. A tutaj dowieźli i kołderka zrobiła się przykrótka.
    Dlatego też w przyszłym roku trzeba liczyć się z awansem do grupy (pewnie Conference) i wreszcie skompletować drużynę, która ma jaką taką głębię składu.
    I ostatnie: niech kupią wreszcie jakiegoś ogarniętego bramkarza. Czy to jest takie trudne, do kurwy nędzy? Przecież ta pozycja jest najprostsza do oceny. Nie może być tak, że ostatnim porządnym bramkarzem w Lechu był Kaziu Sidorczuk a potem jak się jakiś pojawił, to po jednym dobrym sezonie (najwyżej) obniżał loty/łapał kontuzję/chorował/odchodził.

  23. 07 pisze:

    Kolejna lekcja. Lech był zdecydowanie słabszy. Przegraliśmy w drugiej linii. Czas zastanowić się nad tematem wypożyczenia Marchwinskiego. Talent talentem, ale ileż można patrzeć na bezbarwną grę po raz kolejny. Mecz pokazał gdzie mamy problemy. Poza Ishak- iem i Tobą wszędzie. Chyba czas na zmianę w bramce, bo nie dowiemy się nigdy na co stać Kalenicę.

  24. Mlody1981 pisze:

    Niestety ale mamy 12-13 do gry i to tyle. Co by nie mówić to uważam że Micky jest zdecydowanie lepszy od Bednarka. Niestety ale jeśli obrona czuje że za plecami nie ma pewnego punktu to gra bardziej nerwowo i popełnia więcej błędów.
    Wczoraj obie bramki były do wyciągnięcia a szczytem było dla mnie jak Bednarek po wpuszczeniu 2 bramki świadczącej o braku totalnego braku ogarniania bo normalny bramkarz skaczę pod poprzeczkę żeby ją wybić a on patrzał po chwili po udanej interwencji krzyczy na resztę a chwilę wcześniej zamiast interweniować to patrzy… Pewnie fajny z niego gość dobrze gra nogami choć różnie to bywa ( Standard P-ń, Benfica ) na linii czasem coś wyciągnie ale wyjście do wrzutek i ogarnianie strzałów to jest chyba najsłabszy bramkarz w naszej lidze. Oprócz Charleroi gdzie miał chyba dzień konia nic nam nie wybronił a ile wpuścił… Wiem że Zarząd chciał wyczyścić starą szatnie ale mimo wszystko zostawienie Burica byłoby dobrym rozwiązaniem wiem że słabo gra nogami ale w tamtym sezonie naciskał by na Mickey a teraz myślę że mimo wszystko z nim w bramce było by zdecydowanie lepiej…. Szkoda to był taki Kotor do końca kariery grałby u nas niby rezerwowy nawet ale zawsze gwarancja niezłego poziomu…
    Uważam że na Pogoń i Wisłę Bąkowski powinien usiąść na ławce i jeśli byłby dobry wynik to powinien wejść chyba że nawet od początku jest w rytmie meczowym gra w rezerwach myślę że dla niego byłaby to nobilitacja a nawet jakby coś zawalił to prawo młodego niż Bednarka który niestety ale jest słabiutki może rzeczywiście nie zacznie skupiać się na pracy coacha mentalu ze sportowcami może tutaj bardziej się zrealizuje. Fakt czas na podsumowanie przyjdzie ale niestety ale bramkarz to niezwykle istotna pozycja a u nas jak już większość pisze jest od lat problem… Niby Polscy bramkarze radzą sobie za granicą a my wciąż mamy problem… choć pewnie za chwile Zarząd by powiedział że właśnie dlatego ściągnęli Bednarka bo jest polakiem… Tak jak niektórzy pisali przed sezonem jak było wiadomo że Mickey wypadł to podpisać trzeba było kontrakt ze Steinborsem jak nie wiedzieli koga wziąć.
    Wierzę jeszcze osobiście w Mickey’a i mam nadzieje że od rundy wiosennej on będzie nr 1 a jeśli będzie zawodził to w lato obowiązkowo wziąć nowego bramkarza albo postawić na Bąkowskiego też można zweryfikować chłopaka teraz lub na wiosnę