Bliski klub z drugiej strony morza

Djurgarden Sztokholm od lat jest znany kibicom Lecha Poznań, a już szczególnie tym zainteresowanym transferami. W 2023 roku mówi się i pisze o nim jeszcze więcej nie tylko ze względu na marcowy bój w Lidze Konferencji, który zakończył się efektowną wygraną Kolejorza w dwumeczu 5:0 (jedno z wyższych zwycięstw w pucharowej historii Lecha Poznań).

Djurgarden Sztokholm pierwszy raz znalazł się na radarze Lecha Poznań już ponad 10 lat temu. Po 2010 roku Kolejorz zaczął baczniej obserwować Skandynawię, zapoczątkował w Polsce trend ściągania z północy Europy zawodników zbyt słabych na najlepsze kluby w Norwegii czy w Szwecji potrafiąc kusić tamtejszych graczy m.in. wyższymi kontraktami. W lipcu 2012 roku na Bułgarską trafił zawodnik Djurgarden Sztokholm, Kebba Ceesay. Gambijczyk mający szwedzki paszport i mieszkający od lat w tym kraju był długo obserwowany przez skauting, miał debiut-marzenie w ligowym meczu z Ruchem Chorzów. Prawy obrońca był udanym transferem, grałby jeszcze więcej, być może jeszcze lepiej, gdyby nie ciężka kontuzja kolana i późniejsze komplikacje po zabiegu. Piłkarz spędził u nas 4 lata, w tym czasie związał się z Polką, urodziło mu się dziecko, po 4 latach Ceesay wrócił do Djurgarden.

null

Prawy defensor przetarł szlak. W listopadzie 2012 roku na trybunach podczas meczu z Legią Warszawa zasiadł rozgrywający ówczesnego średniaka Allsvenskan, Kasper Hamalainen, który był wtedy transferową jedynką. Negocjacje w sprawie Fina trwały bardzo długo, przeciągały się, ostatecznie pod koniec stycznia 2013 roku ofensywny pomocnik Djurgarden Sztokholm trafił na Bułgarską. Kasper Hamalainen już w pierwszym sparingu błysnął jakością, miał świetny debiut w Chorzowie, przez parę lat był ważną postacią ofensywy Kolejorza sięgając z Lechem Poznań po tytuł Mistrza Polski 2015, Superpuchar Polski 2015 i wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Europy 2015/2016.

null

Minęło parę lat i z Djurgarden Sztokholm na Bułgarską przybył tym razem kapitan tego klubu. Jesper Karlstrom przyszedł do nas zimą 2021 roku. „Szef” w barwach DIF rozegrał łącznie 172 mecze sięgając z Djurgarden po tytuł Mistrza Szwecji i po Puchar Szwecji. Klub ze Sztokholmu od 2013 roku zanotował sportowy progres, nie był już średniakiem, doskoczył do czołówki w swoim kraju, zatem nic dziwnego, że z grupy piłkarzy Kebba Ceesay, Kasper Hamalainen, Jesper Karlstrom ten ostatni gracz był najdroższy. 28-letni środkowy pomocnik również sprawdził się w Lechu Poznań, aktualnie jest liderem środka pola, jednym z ulubieńców kibiców, jest po prostu szefem.

null

Niedawno czwartym w historii Lecha Poznań zawodnikiem ściągniętym bezpośrednio z Djurgarden Sztokholm stał się od 1,5 roku lewy obrońca Elias Andersson. Nie był to ostatnio tak ważny piłkarz DIF, jakimi przed przyjściem do Kolejorza byli wspomniani Kebba Ceesay, Kasper Hamalainen oraz Jesper Karlstrom mający tam status gwiazdy. Elias Andersson był a do 17 lipca nawet będzie istotną postacią w Djurgarden, który skorzystał z usług 27-latka w rewanżowym meczu z Kolejorzem rozegranym w Sztokholmie. Wtedy nowy lechita akurat zaprezentował się słabo, niczym się nie wyróżnił, był w cieniu m.in. Pedro Rebocho, który na Tele2 Arenie zaliczył asystę.



Lecha Poznań i Djurgarden Sztokholm łączy jeszcze jeden zawodnik. Latem 5 lat temu do DIF powędrował szwedzki prawy pomocnik, Niklas Barkroth, który nie sprawdził się przy Bułgarskiej. Blondwłosy piłkarz po powrocie do ojczyzny początkowo czuł się dobrze na boisku sięgając z Djurgarden Sztokholm po swoje trzecie w karierze mistrzostwo Szwecji. Latem 2018 roku Djurgarden zapłacił za Barkrotha przysłowiowe frytki, za to sam Lech Poznań od 2013 roku zostawił w kasie klubu ze Sztokholmu prawie 2 miliony euro ściągając dobrych zawodników, którzy zostawali później Mistrzem Polski.

null

Elias Andersson nie jest pierwszym piłkarzem pozyskanym z klubu, którego Lech Poznań chwilę wcześniej wyeliminował z europejskich pucharów. W 2005 roku ówczesny trener Czesław Michniewicz po zwycięskim dwumeczu Pucharu Intertoto z azerskim Karvanem Jevlach zapragnął mieć w swoim zespole lewego obrońcę Papę Samba Ba. Senegalczyk spędził u nas rok, był co najwyżej solidny, zaliczył 18 ligowych występów. Później grał w innych polskich klubach, ostatnim było KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Dziś ten lewonożny zawodnik ma 41 lat.

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <





1 Odpowiedź

  1. Sp pisze:

    Za to ulubionym klubem transferów wychodzących jest Dynamo Kijów. Sprzedaliśmy tam Teodorczyka, Kadara i Kędziore na których nasz klub “zarobił” 8 milionów euro. Bezpośrednio z naszego klubu za wschodnią granicę trafił jeszcze Kostevych, ale on na początku sierpnia podpisał kontrakt obowiązujący od 1 stycznia by ostatecznie dzięki przedłużeniu okna transferowego 2020 opuścić nas w październiku.