Największe sukcesy fińskiego futbolu
Honka Espoo i HJK Helsinki to w tej chwili dwie fińskie drużyny, które wciąż reprezentują ten kraj w pucharowym sezonie 2013/2014.
W obecnych rozgrywkach Finlandia wystawiła do gry aż pięć klubów, bowiem jeden trafił do LE dzięki Fair Play. Mariehamn, a także Inter oraz TPS Turku w I rundzie kwalifikacyjnej Ligi Europy totalnie się zhańbiły odpadając w miniony czwartek z Wyspami Owczymi, Azerami i Luksemburczykami. Tym samym w eliminacjach do Ligi Europy z fińskich klubów rywalizuje jeszcze tylko Honka Espoo, zaś w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów HJK Helsinki.
Słaba postawa Finów na arenie międzynarodowej to akurat żadna niespodzianka. W Finlandii numerem 1 są sporty zimowe w tym najbardziej hokej, a piłka nożna dopiero co się rozwija. Fiński Związek Piłki Nożnej powstał w 1907 roku, natomiast rok później został członkiem FIFA, a UEFA dopiero w 1954 roku. Finowie przez lata byli chłopcami do bicia i nigdy nie awansowali ani do Mistrzostw Świata, ani też do Mistrzostw Europy.
Tak naprawdę rozwój fińskiej piłki zaczął się w latach 90-tych, gdy w zachodnich klubach zaczęli przebijać się fińscy zawodnicy. Liga nadal stała jednak na słabym poziomie, ale kadra była niezła, choć i tak za słaba, aby cokolwiek ugrać. Aktualnie Finowie w rankingu FIFA są na 65. miejscu, czyli o dziesięć lokat wyżej od Polaków. To dla Suomi żadne pocieszenie, bo i tak na mundial nie mają większych szans.
Ogółem fińska piłka największy sukces odniosła 101 lat temu na Igrzyskach Olimpijskich w szwedzkim Sztokholmie, gdzie piłkarska reprezentacja Finlandii zajęła 4. miejsce. Dorosła reprezentacja Finów udział w eliminacjach do Mistrzostw Świata bierze nieprzerywanie od 1954 roku, a do Mistrzostw Europy od 1968.
Co ciekawe cztery lata temu Finowie grali na Mistrzostwach Europy U-21, ale przegrywając z Anglią 1:2, Niemcami 0:2 i Hiszpanią także 0:2 zajęli ostatnie miejsce w grupie. Z kolei w 1982 i w 2001 roku Finlandia była gospodarzem mME U-19. Nic na tych imprezach nie ugrała w przeciwieństwie do Polski, która za pierwszym razem była czwarta, a dwanaście lat temu triumfowała w Mistrzostwach Europy.
W Fińskim Związku Piłki Nożnej aktualnie zarejestrowanych jest niecałe 149 tysięcy piłkarzy oraz 1260 klubów. Nie licząc Pucharu Intertoto na arenie międzynarodowej rywalizowało jak dotąd 28 fińskich klubów. Najwięcej występów w pucharach ma HJK Helsinki, Haka Valkeakoski oraz MyPa-47. HJK to zresztą jedyny fiński klub, który w ostatnich latach osiągnął coś ciekawego w Europie.
Gracze z Helsinek są w tej chwili na 180. miejscu w rankingu UEFA ze współczynnikiem 7.415. W 2011 roku HJK grało w IV rundzie kwal. LE i mimo wygranej u siebie nad Schalke 2:0 i tak nie awansowało do fazy grupowej. Najsłynniejszy fiński klub w sezonie 1998/1999 wystąpił jednak w elitarnej Lidze Mistrzów. HJK po wyeliminowaniu FC Metz rywalizowało w grupie z FC Kaiserslautern, PSV Eindhoven i Benficą Lizbona. W starciu z Portugalczykami Finowie wywalczyli cztery punkty, a z Niemcami jeden i zajęli ostatnie miejsce.
Tymczasem w 1983 roku FC Haka doszła do 1/4 PZP i w dwumeczu przegrała z późniejszym triumfatorem tych rozgrywek, Juventusem Turyn 0:2. Dodatkowo MyPa osiem lat temu dotarła do ostatniej rundy eliminacyjnej Pucharu UEFA, jednak do fazy grupowej nie awansowała, gdyż dobrze znany w Wielkopolsce Grasshoppers Zurych okazał się lepszy zwyciężając Finów w dwumeczu 4:1. Na uwagę zasługuje jeszcze występ 25 lat temu w 1/8 PU TPS-u Turku, który w tej fazie musiał uznać wyższość rumuńskiej Victorii Bukareszt, aczkolwiek tylko bramkami.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
MECZE KOLEJORZA:
O co chodzi z tym, że jeden z fińskich zespołów trafił do LE dzięki Fair Play?
Ostatnio polski klub grał w lidze mistrzów w sezonie 96-97 a fiński w sezonie 98/99 śmiech na sali po prostu…
3 najlepsze federacje w/g klasyfikacji UEFA Fair Play otrzymują dodatkowo jedno miejsce w I rundzie eliminacji Ligi Europy. W tym roku są to Finlandia , Szwecja i Norwegia
To FP to takie bez sensu. Wszystko zależy jak sędziowie kartkują w meczach. Jedni dają kartki za byle co, a jedni tylko się uśmiechną i pogrożą palcem. Poza tym my dostajemy karne punkty za to, że prowadzimy fajny doping z oprawami z rac. I nasze fair play idzie się jebać, bo tam jest tylko na trybunach po 500 ludków, to sędziowie nie podlegają presji i nie dają kartek.