Więcej porażek tylko w sezonie spadkowym

Trwający sezon 2018/2019 tak naprawdę już się zakończył. Lech Poznań odpuścił sobie definitywnie walkę o europejskie puchary, choć do zdobycia pozostało jeszcze 21 punktów. Kolejorz spróbuje dograć rozgrywki do końca mogąc jeszcze przez miesiąc zaliczyć kilka wstydliwych antyrekordów, które na nikim w klubie i tak nie zrobią wrażenia.



Sezon 2018/2019 jest gorszy od tego 2015/2016 w którym Lech Poznań nie dostał się do europejskich pucharów. Wówczas przed 30 kolejką Kolejorz grę w grupie mistrzowskiej miał już zapewnioną. Po 30 kolejce był wyżej niż teraz mając też mniejszą stratę do podium m.in. dzięki podziałowi punktów. Kolejorz miał także pewny udział w finale Pucharu Polski, dlatego sezon wiosną 3 lata temu nie był przegrany ani w lidze ani tym bardziej w Pucharze. Teraz jest zupełnie inaczej, choć bilans lechitów po 30 kolejkach taki sam, jak w 2016 roku.

Wówczas poznaniacy po 30 ligowych spotkaniach mieli bilans 13-4-3, 37:38, który był bardzo podobny do tego obecnego – 13-4-13, 41:40. Kiedy Lech Poznań w 30 kolejkach miał więcej niż 13 porażek? Żeby znaleźć taki sezon trzeba cofnąć się pamięcią wiele, wiele lat wstecz. Otóż ostatni raz Kolejorz poniósł więcej porażek w 30 kolejkach na najwyższym froncie w naszym kraju w sezonie 1999/2000, gdy spadł z Ekstraklasy (17 przegranych w 30 meczach).

Obecna liczba straconych bramek w 30 ligowych meczach (aż 40) także chluby nie przynosi. Ostatni raz Lech Poznań stracił więcej bramek w sezonie 2005/2006, czyli ostatnim przed wejściem Rutkowskich do Kolejorza (45 straconych goli w 30 kolejkach). Tamtej wiosny już było wiadomo, jak dalej będzie wyglądał Lech Poznań, dlatego drużyna od pewnego czasu również walczyła o nic.



Lech Poznań po 30 kolejkach od ostatniego powrotu do Ekstraklasy w 2002 roku:

Sezon 2018/2019
8. Lech Poznań 43 pkt. 13-4-13, 41:40
17 punktów straty do lidera (Lechia)

Sezon 2017/2018
1. Lech Poznań 55 pkt. 15-10-5, 49:23

Sezon 2016/2017
3. Lech Poznań 55 pkt. 16-7-7, 50:22
4 punkty straty do lidera (Jagiellonia)

Sezon 2015/2016
6. Lech Poznań 43 pkt. 13-4-13, 37:38
17 punktów straty do lidera (Legia)

Sezon 2014/2015
2. Lech Poznań 54 pkt. 14-12-4, 52:27
2 punkty straty do lidera (Legia)

Sezon 2013/2014
2. Lech Poznań 53 pkt. 15-8-7, 56:34
10 punktów straty do lidera (Legia)

Sezon 2012/2013
2. Lech Poznań 61 pkt. 19-4-7, 46:22
6 punktów straty do lidera (Legia)

Sezon 2011/2012
4. Lech Poznań 52 pkt. 15-7-8, 42:22
4 punkty straty do mistrza (Śląsk)

Sezon 2010/2011
5. Lech Poznań 45 pkt. 13-6-11, 37:23
11 punktów straty do mistrza (Wisła)

Sezon 2009/2010
1. Lech Poznań 65 pkt. 19-8-3, 51:20

Sezon 2008/2009
3. Lech Poznań 59 pkt. 16-11-3, 51:24
5 punktów straty do mistrza (Wisła)

Sezon 2007/2008
4. Lech Poznań 57 pkt. 17-6-7, 55:32
20 punktów straty do mistrza (Wisła)

Sezon 2006/2007
6. Lech Poznań 47 pkt. 12-11-7, 53:36
15 punktów straty mistrza (Zagłębie)

Sezon 2005/2006
6. Lech Poznań 42 pkt. 11-9-10, 45:45
24 punkty straty do mistrza (Legia)

Sezon 2004/2005
(sezon składał się z 26 kolejek, Lech miał 12 porażek)

Sezon 2003/2004
(sezon składał się z 26 kolejek, Lech miał 9 porażek)

Sezon 2002/2003
11. Lech Poznań 35 pkt. 8-11-11, 41:38
33 punkty straty do mistrza (Wisła)

Sezon 2001/2002
(Lech grał w I-lidze)

Sezon 2000/2001
(Lech grał w I-lidze)

Sezon 1999/2000
2. Lech Poznań 25 pkt. 6-7-17, 34:57
40 punktów straty do mistrza (Polonia)

Obserwuj KKSLECH.com i przeglądaj nasze treści również na 3 portalach społecznościowych. Nasz serwis nie posiada swojego profilu na Facebooku.

INSTAGRAM (nowość)
TWITTER
YOUTUBE

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <







3 komentarze

  1. J5 pisze:

    W zasadzie przekaz z klubu wydaje się być logiczny- sezon już jest przegrany i trzeba dograć go do końca. Zwłaszcza w kontekście ogłoszonych 10 nazwisk pilkarzy którzy na pewno odejdą, oraz kilku którzy raczej odejdą. Przekaz jest logiczny o tyle, że miejsce w składzie mają zająć młodzi piłkarze, i taka informacja z klubu automatycznie jest próbą zdjęcia presji z naszych wychowanków. Podtekstem jest tu pewnie tląca się myśl, że być może poprzez ambicję młodości i siłę doświadczenia takich piłkarzy jak Gumny, Rogne,Gytkjaer, Jóźwiak, Klupś,Tiba i Amaral coś uda się ugrać ale bez stawiania jakichkolwiek celów przed tą doraźnie stworzoną drużyną. Dotatkowo ci gracze mają zbierać doświadczenie i zgrywać się, aby tworzyć zręby pod przyszłą, nową drużynę. Jeszcze nie znamy celów, konkretów, ale jest to juž jakiś plan po raz pierwszy od lat stworzony przez zarząd, który z czegoś wynika: ze słabnięcia drużyny i degradacji do poziomu średniaka, z coraz trudniej radzącej sobie akademii, zapaścią skautingu, odpływem kibiców i sponsorów a co za tym idzie nadszarpniętym budżetem i wszechobecną falą krytyki któea ogarnęła już ogólnopolskie media. Zwieńczeniem tego procesu powinna być na końcu dymisja zarządu, ale w to nie chce się wierzyć. Nurtuje mnie natomiast to, kto jest autorem tego planu, bo nie chce się wierzyć że zdolni do tego byliby panowie z zarządu. Faktem jest, że na ten miesiąc ten plan nie jest aż tak zły, jak mogłoby się wydawać na początku.

    • Sternbek pisze:

      czytam wszystkie komentarze I w tym tygodniu pesymizm osiagnal dna… Tym bardziej zdziwiony jestem ta konkretna I 'normalna’ wypowiedzia. Mysle ze to jest pomysl. Jesli mlodzi maja juz grac calymi tabunami… to niech zagraja 7 meczow 'bez presji’. Nie raz sie juz przekonalismy ze wiele potencjalu tkwi w glowach. Jak nabiora pewnosci siebie I uda sie sciagnac 3 dobrych pilkarzy (bramkarz, srodkowy obronca I ktos z przodu) to nadzieja jeszcze jest. Kluczem jest jednak dobry trener. To co trener potrafi zrobic ze zbieraniny nic nie znaczacych imion pokazal juz Eric ten Hag. Nie mam nic do naszego Zurawia ale kolejne lata nijakiego footbolu chyba nie zniose.

  2. inowroclawianin pisze:

    Dziady i tyle. Robili obciach Lechowi i dobrze, że wkrótce stąd znikną. Jenyyy jaki wstyd, z takim budżetem wyniki jak wtedy gdy Lech groszem nie smierdzial i miał długi.