Lech regularnie gra 10 piłkarzami
Po wczorajszej porażce z Zagłębiem Lubin, zawodnicy Lecha Poznań na dobre dołączyli do przeciętnych ligowych drużyn. Na domiar złego Kolejorz od początku rundy wiosennej walczy na boisku 10 piłkarzami, gdyż Dimitrije Injać występuje na murawie tylko teoretycznie.
Jednokrotny reprezentant Serbii od początku tej rundy gra przysłowiowy piach. Dimitrije Injać jest kompletnie niewidoczny, natomiast środkowi pomocnicy drużyn rywalizujących z Lechem wręcz totalnie ośmieszają bezproduktywnego lechitę. Ogółem 31-letni piłkarz wystąpił w tej rundzie w trzynastu meczach, ale tylko w siedmiu zagrał od pierwszej do ostatniej minuty.
Dimitrije Injać w trwającej rundzie wiosennej nie pokazał zupełnie nic ani w ofensywie, ani tym bardziej w defensywie, gdzie jeszcze rok temu był przecież nie do przejścia. Teraz popularny „Dima” nawet nie podejmuje walki w środku boiska, a w dodatku sprawia wrażenie powolnego i najzwyczajniej słabego defensywnego pomocnika, który się wypalił.
Co ciekawe „Dima” podobnie żenująco grał w połowie rundy jesiennej, ale na przełomie października i listopada strzelił przepięknego gola Wiśle Kraków, a później Manchesterowi City. Wówczas fani Kolejorza zapomnieli więc o słabszej grze Injacia i jednocześnie wierzyli, że Serb wróci w końcu do formy, jaką prezentował wiosną 2010 roku.
Obecnie ten 31-letni pomocnik wyraźnie jednak męczy się, gdy gra w pierwszym składzie Lecha Poznań. Dimitrije Injać nie próbuje atakować, a na dodatek nie rozbija ataków przeciwnika w środku boiska. Mało tego, Serb nie decyduje się już nawet uderzać z dystansu, co przecież jeszcze nie tak dawno potrafił robić doskonale.
Tymczasem ten kto regularnie ogląda mecze Lecha Poznań wyraźnie widzi, iż Serb od początku rundy wiosennej jest jednym z najsłabszych graczy Lecha Poznań. „Dima” zachowuje jednak miejsce w wyjściowym składzie Kolejorza, ponieważ wciąż niezdolni do gry są Kamil Drygas i Tomasz Bandrowski, natomiast Ivan Djurdjević chyba lepiej czuje się w roli stopera, bądź lewego obrońcy.
Dodajmy również, że 31-letni piłkarz ma podpisany kontrakt z Lechem Poznań do 30 czerwca 2012 roku. Tak grający Dimitrije Injać nic nie wnosi jednak do wielkopolskiego zespołu, a w dodatku nic zapowiada na razie, by Serb powrócił do formy choćby z zeszłego roku.
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
Fot: KKSLECH.com
MECZE KOLEJORZA:
wiec nalezy o rowniez pozegnac po sezonai podobnie jak bosackiego mikolajczaka wilka wojtkowiaka i naet kotora gktory wczoraj cyrki odstawiał ogolnie wietrzymy szatnie panowie
Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny – wracał chłopie po sezonie do Serbii
Dokladnie to samo wczoraj mowilem do kumpla,zawdonik ktory bardzo mnie zawodzi to Dima. Dlatego tez przegrywamy w kazdym meczu srodek pola,a widomo , ze Stilic nie powalczy .Ogolnie jescze niedawno mowilio sie ,ze dima gra na poziomie LM,teraz jest masakra ,najgorszy ten brak ambicji ,bo przeciez wirtuozem techniki to on nigdy nie byl. Ogolny brak zaangazowania u wszytkich rzuca sie w oczy ,co sie z nimi stalo…?
Jeszcze nie wszystko stracone. MAJSTER jest jak najbardziej w naszym zasięgu. Można wszystko wygrać, a Wisła się będzie potykać i tracić punkty. Jedenaście punktów to w cale nie jest tak dużo ja wieżę w to. Wczoraj w prawdzie liczyłem na remis i byłoby tylko 10 pkt ale dalej nie jest tragicznie.Wszystko zależy od meczu w Krakowie tam wygrać trzeba i zobaczycie!!!Ja znam trochę po chiszpańsku i może bym się przydał w Lechu na tumacza (trzy razy zbierałem truskawki) bo może nie wszyscy rozumią co Bakero ma do powiedzenia. Lech For ever.
Tak najlepiej wszystkim podziekować, pod wodzą pana Bakero każdy ma słabszy okres takze niema sie czym martwic.
Witam
miałem wczoraj wrażenie ze piłkarzom zupełnie nie zależy na wygraniu spotkania. taki wojtkowiak schodząc z boiska wyglądł tak jak gdyby porazka wogóle go nie martwiła. a mnie najbardziej własnie martwi taka postawa naszych zawodników.
niektórzy nie chcą już oddawać serca za kolejorza i im musimy podziękować: injac, bosy(cały czas to samo tłumaczenie przed kamerami), panama(więcej się kłóci na boisku, a coraz mniej z niego pożytku) i jeszcze kilku innych. w ich miejsce sprowadziłbym młodych piłkarzy wyróżniających się na naszym krajowym boisku:
Małkowski(bełchatów),
Plizga(zagłebie)
sikorski(górnik)
Nwaogu(flota)
A jakich piłkarzy wy byście widzieli w lechu na następny sezon???????
Bardzo brakuje w tej drużynie Bandra.Jego brak jest ogromnym osłabieniem.Co do Dimy, to nie tylko On zawodzi.Zobaczcie jak gra Bosy,Panama,Krivets,Dyziu,Manu, są zupełnie bez formy.Braki szybkościowe są tak ogromne, że żal na Nich patrzeć jak są ogrywani przez przeciwników.Ta drużyna nie ma serca.Skład na puchar według mnie to Kotor ,Garnek,Hubert,Dyzio,Bosy(niestety),Ivan,Ryba,Semir,Kuba,Muraś, Artioms.Może Oni w tym meczu zostawią serce na boisu.,w końcu wiedzą o co grają.
Podpisuję się pod artykułem dwoma rękoma
Jest chyba pierwszym z którym przed finałem należałoby przeprowadzić rozmowę.
Od dawna już na tym forum piszę o beznadziejnej grze beznadziejnego kapitana,czyli Bosackiego.Najwyższy czas wprowadzać w jego miejsce Wołąkiewicza .Lech jeszcze nie rozegrał meczu w którym byłby zdecydowanie lepszą drużyną wszystkie te wyniki są wymęczone. Dziś każdy z Lechem może wygrać taka jest smutna prawda,a niektórzy zawodnicy nie zasługują na to żeby reprezentować jego barwy Lecha i zarabiać takie pieniądze.Panie Rutkowski najwyższy czas przewietrzyć skład łącznie z nieudacznikami w Zarządzie i budować drużynę na nowo o ile Pana stać na takie kroki.
Skoro do gry nic nie wnosi Dima to co wnosi taki Bosacki???? Ta stará gwardie z Lecha trzeba pogonic!
oby Drygas wrocil do gry i do formy, ale to potrwa z pół roku. Jestem pewnien ze Kamil zastąpi Injaca, ktory po przygodzie z kadrą zupełnie zapomnial jak się gra w piłkę
PISALEM BOSY DIMA ODSTRZAL
Dlaczego taka wielka krytyka pod adresem Dimy? Przecież wszyscy graja fatalnie, źle, nie tak jak byśmy chcieli. Bywają tylko małe przebłyski. Skoro wszyscy są na nie, to znaczy, że są źle przygotowani do sezonu, przez ? A winę ponoszą ( czytając Wasze wypowiedzi) tylko piłkarze, dlaczego???? Ja jeszcze wierze w Dime!!!
Piszecie, że Bosy do odstrzału a jeszcze nie tak był jednym z najlepszych obrońców w lidze!.
W nowym sezonie chce widzieć dwoch skrzydłowych o nazwiskach trudno mowic, obronce moze byc Shitov, Popov i napastnik Tavares( Maribor), Andre Alves( Viedeoton), Dembele
(Levski).
Z tym trenerem każdy piłkarz wygląda beznadziejnie. Nie ma co szukać kozła ofiarnego.Obecnie każdy piłkarz naszego Lecha kopie piłkę bez najmniejszego zaangażowania. Zwracam uwagę, że jako tako grają tylko ci, którzy myślą po sezonie z Kolejorza zje… sorki uciec – Rudnevs i Stylić. Pytam kto jest temu winien? Trener, trener i jeszcze raz trener, albo to coś co jest w Lechu na stanowisku trenera. Tak pięknie zepsuć taki zespół to pewnie ja też bym potrafił. Na koniec, z bólem serca uważam, że PP też przegramy.
Injac niech się ocknie bo się żarty skończyły.
To jest mecz decydujący o dalszych losach Lecha. I niech sobie to wszyscy uświadomią, lepiej przed meczem. Oby nie było za późno Legia będzie zmobilizowana jak nigdy dotąd niech to do nich dotrze.
To nie jst mecz wyłącznie o Puchar to mecz o przyszłość tego klubu. W ostatnich latach nie było tak ważnego spotkania !!! decydującego o przyszłości tego klubu. Meczu decydującego z jakiego pułapu będziemy startować czy będzie wszystko trzeba budować od nowa. Nowy oznacza kolejne lata posuchy niech to wbiją sobie do głowy. Dla wielu z nich to będzie mecz oznaczający koniec przygody z Lechem a dla wielu obniżki wynagrodzenia !!! I KONIEC SIELANKI W KLUBIE !!! WIĘC NIE SPIER@#LCIE TEGO !!! BO ZABAWA SIĘ SKOŃCZYŁA !!! W ŚRODĘ PUCHAR MA BYĆ W POZNANIU.
Lech gra jakiś archaiczny futbol. Zobaczcie jak szybko i walecznie gra Górnik czy Śląsk !