Analiza meczu z Legią + statystyki

Niedzielny remis Lecha Poznań w starciu z Legią Warszawa sprawił, że Kolejorz wciąż zajmuje czwarte miejsce w tabeli T-Mobile Ekstraklasy. Mimo straty punktów, „niebiesko-biali” zaprezentowali się wczoraj nieźle, ale znów zabrakło im szczęścia pod bramką przeciwnika.

> Party Poker < Dzień po spotkaniu Kolejorza z drużyną Macieja Skorży nadszedł czas na analizę gry Lecha Poznań w meczu z Legią Warszawa i przedstawienie statystyk niedzielnego pojedynku. Obrona

Po raz kolejny zagrała w lidze w zestawieniu z Marcinem Kamińskim, który tym razem był najlepszym piłkarzem Lecha Poznań na boisku. W niedzielę defensorzy Kolejorza wyjątkowo szybko rozgrywali piłkę, co świadczy o tym, że Kolejorz jak najszybciej próbował strzelić bramkę. Na uwagę zasługuje również fakt wyłączenia z gry jedynego napastnika Legii, Daniela Ljuboji, za którego odpowiedzialny był wczoraj Marcin Kamiński.

Pomoc

Nie zawsze grała na jeden, dwa kontakty, ale za to tym razem niezwykle szybko. Momentami gra pomocy była wręcz porywająca, a zwłaszcza w drugiej połowie, gdy napędzali ją Rafał Murawski oraz Semir Stilić. Ponadto w pierwszej połowie istniało lewe skrzydło, na którym biegał i nieźle szarpał Aleksandar Tonev.

Co ciekawe nie wszystkie piłki były wczoraj kierowane do Artjomsa Rudevsa. Lech nie grał może w niedzielę szeroko, ale też nie pchał się środkiem przez całe spotkanie. Pomocnicy Kolejorza starali się wyciągnąć obrońców Legii bliżej środka boiska i częściowo się to lechitom udało, bowiem po błędzie Zewłakowa w drugiej połowie, setkę miał Rudnevs.

Atak

Jedyny napastnik Kolejorza w tym spotkaniu znów był ściśle kryty przez dwóch stoperów rywala, ale kilka razy potrafił się uwolnić i oddać strzał. Dodatkowo w pierwszej połowie Łotysza w napadzie wspierał Aleksandar Tonev, który często był ustawiony blisko obrońców Legii. W drugiej połowie natomiast, rolę Bułgara pełnił Semir Stilić grający tuż za plecami Artjomsa Rudnevsa.

Ogólne wrażenie

Wynik jest dla Lecha zły, ale gra wyglądała bardzo dobrze. Można nawet zaryzykować, że był to najlepszy mecz Lecha Poznań w tym sezonie, bowiem Kolejorz z tak silnym rywalem jeszcze w obecnych rozgrywkach nie grał, a mimo to, często spychał swojego przeciwnika do głębokiej defensywy.

Lechici pokazali również, jak bardzo silna jest druga linia Kolejorza, która bez problemu poradziła sobie z trzema defensywnymi pomocnikami Legii. Kolejorz zrobił w niedzielę właściwie wszystko, by wygrać, ale po raz kolejnym graczom Jose Bakero zabrakło szczęścia pod bramką przeciwnika.

Poznaniacy posiadają jednak swój niezwykle ofensywny i nowoczesny styl gry polegający na płynnej grze w środku pola. Lech udowodnił zatem w niedzielę, że jest bezapelacyjnie najlepiej grającą polską drużyną, która do końca sezonu będzie bić się o najwyższe laury.

Składy

1-4-3-3

Burić – Wojtkowiak (82.Bruma), Wołąkiewicz, Kamiński, Henriquez – Murawski, Djurdjević (71.Wilk), Krivets – Stilić, Rudnevs, Tonev (62.Możdżeń).

1-4-5-1

Kuciak – Jędrzejczyk, Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak – Radović, Gol (65.Żyro), Borysiuk, Vrdoljak, Rybus (73.Kucharczyk) – Ljuboja (84.Wolski).

Statystyki meczu Lech Poznań – Legia Warszawa:

Bramki: 0 – 0
Strzały: 15 – 5
Strzały celne: 6 – 0
Strzały niecelne: 9 – 5
Najwięcej celnych strzałów: –
Najwięcej niecelnych strzałów: Artjoms Rudnevs (1)
Faule: 10 – 11
Najczęściej faulujący: Ivica Vrdoljak (3)
Najczęściej faulowany: Artur Jędrzejczyk (3)
Żółte kartki: 1 – 1
Czerwone kartki: 0 – 0
Rzuty rożne: 9 – 5
Zmiany: 3 – 3
Posiadanie piłki: 65% – 35%
Spalone: 1 – 4
Najczęściej na spalonym: Danijel Ljuboja (3)
Liczba zawodników w kadrze meczowej: 18 – 18

> Analizy, statystyki i oceny spotkań Lecha Poznań

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

4 komentarze

  1. Versoo pisze:

    Patrzac po statystykach widac, ze Legia rzeczywiscie ma prawo „narzekac” ze nie wygrala tego meczu… LOL

  2. Markodi pisze:

    To tylko pokazuje jak slaba jest Legia, jakiego maja farta i jaka cienka jest ich grupa w LE

  3. manutd&lech pisze:

    Niewiem, moze mi sie wydaje ale mam wrażenie ze w Legi były dwie zółte. Radovic i Rybus

  4. BRAGA pisze:

    Zgadza sie. W leglej byly 2 zolte