Zimowe okna transferowe od 2007 roku
W czerwcu 2006 roku do Lecha Poznań trafił nowy zarząd, który w swojej dotychczasowej historii więcej wydawał na transfery w letnich okienkach transferowych. Zimy były za to dla klubu z reguły spokojne, a ta obecna jest nawet bardzo spokojna, bo nie dzieje się kompletnie nic.
> Party Poker < W ostatnich pięciu latach zarząd Kolejorza szczególnie aktywny na rynku transferowym zimą był rok temu. Wtedy do poznańskiego Lecha przyszło w sumie aż pięciu zawodników, ale nowe nabytki nie pozwoliły "niebiesko-białym" podnieść poziomu sportowego i awansować wiosną do europejskich pucharów. Dwa lata temu natomiast, działacze Kolejorza postanowili ostrożnie podejść do zimowych zakupów i zaklepały tylko jednego piłkarza. Tymczasem przed trzema laty włodarze klubu z Bułgarskiej zdecydowały się za to na trio z Bałkanów, które niestety nie wypaliło w całości. Udał się za to zimowy zakup cztery lata temu, kiedy to do Lecha Poznań z Niemiec trafił niegrający już w Wielkopolsce Tomasz Bandrowski. Ponadto średnio wyglądało też okienko transferowe zimą 2007 roku, czyli pół roku po przyjściu do klubu nowego zarządu. Ogółem od pięciu lat zima nie jest okresem, w którym intensywnie działają władze Lecha Poznań, a ta obecna zanudziła już wielu Wielkopolan. Zarządowi trudno bowiem rozstać się z kilkoma zawodnikami, a nie tak dawno z Lecha odszedł jedynie Wojciech Golla. Młody pomocnik zrobił to jednak na własne życzenie, a w dodatku ciężko nazwać go graczem pierwszego składu, gdyż w Poznaniu nie wystąpił ani minuty. Poniżej podajemy listę piłkarzy, którzy przyszli lub odeszli z pierwszego zespołu Lecha Poznań w pięciu ostatnich, zimowych okienkach transferowych. Zimowe okienka transferowe Lecha Poznań od momentu przyjścia do Kolejorza nowego zarządu:
Zima 2007:
Przyszli: Kristjan Dobrev (Lokomotiv Sofia), Zlatko Tanevski (Vardar Skopje), Dimitrije Injać (Slavija Sarajevo)
Odeszli: Fernando Bonjour (wolny transfer), Marcin Wasilewski (Anderlecht Bruksela), Artur Marciniak (GKS Bełchatów – wypożyczenie), Radosław Cierzniak (Korona Kielce), Marcin Wachowicz (Arka Gdynia)
Zima 2008:
Przyszli: Tomasz Bandrowski (Energie II Cottbus)
Odeszli: Ilian Micanski (Odra Wodzisław Śląski – wypożyczenie), Dawid Florian (Znicz Pruszków – wypożyczenie)
Zima 2009:
Przyszli: Jasmin Burić (Celik Zenica) Haris Handzić (FK Sarajevo), Gordan Golik (Varteks Varażdin)
Odeszli: Piotr Reiss (rozwiązanie kontraktu)
Zima 2010:
Przyszli: Sergei Krivets (BATE Borysów)
Odeszli: Anderson Cueto (Sporting Cristal), Hernan Rengifo (Omonia Nikozja)
Zima 2011:
Przyszli: Tomasz Mikołajczak (Polonia Bytom – powrót z wypożyczenia), Bartosz Ślusarski (Cracovia Kraków ME), Hubert Wołąkiewicz (Lechia Gdańsk), Vojo Ubiparip (Spartak Subotica), Rafał Murawski (Rubin Kazań)
Odeszli: Sławomir Peszko (FC Koeln), Krzysztof Chrapek (Piast Gliwice – wypożyczenie), Joel Tshibamba (Larissa – wypożyczenie)
Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski
To Chrapek jest jeszcze naszym zawodnikiem?
Raczej jest na liscie plac klubu niz nasz zawodnik,ale tak na papierze jest tak samo jak Kasprzik.
Chrapka szkoda bardzo.
Dziwne ,ze Polskie zespoly raczej sie nie wzmacnaija zima. Jest dluzsza przerwa niz latem ( prawie 3 miesiace ) , nowi zawowdnicy na decydujace mecze drugiej rundy i pozniej juz gotowi na europejskie puchary i zeby zastapic tych ,ktorzy odchodza latem.
Szkoda, że straciliśmy Cueto i Rengifo.
Co rkou przychodził przynajmniej jeden zawodnik który wniósł coś pozytywnego do drużyny najpierw Iniac pomimo słabej ostatniej rundy był i dalej jest warznym piłkarzem, puźniej przyszedł Bander był płucami naszej lokomotywy, w 2009 przyszli darmozjady plus Buric ktury jak na naszą ligę jest solidnym bramkarzem, następnie przybył Krivets on jest solidnym zawodnikiem i przyczynił się do zdobycia mistrza i wreszcie ostatnie okienko zimowe w którym wrócił Muraś tutaj komentarza nie potrzeba pozanim przyszedł solidny Wołąkiewicz. Dobrze było by podtrzymać tradycje i sprowadzić kogoś solidnego ale to tylko gadanie jak będzie dowiemy się niebawem. Pozdrawiam
W Lechu było za dużo chybionych transferów konsekwencją czego parę niepotrzebnych etatów i to jest problem na ten moment.
Kiedy Smuda przychodził do , z kartą w ręku przychodzili całkiem dobrzy gracze jak Iniacz czy Djurdzevic.
Dziś jest po prostu szlaban na transfery.
Nadzieja tylko w młodych.
Prawda jest taka ze za te transfery odpowiada Właśćiciel,czyli stary Rutkowski.Przypomnijcie kibice sobie,ze w momencie kiedy lech był mocny,i nalezało sprowadzićjednego góra dwóch dobrych zawodników.To nasz wszędobylski bos,sprowadzał.Mikołajczaka,Chrapka,Kasprzika,Zapatoke.A dlaczego,wydawało mu się ze inwestuje małe pieniądze w dobrych zawodników.Ateraz płacze nasz właśćiciel kochany ze musi płacić.To trąci o głupotę.Boję się gdzie w tym wszystkim jest nasz LechPoznań.