Ważny tydzień. Wrócą niektórzy kontuzjowani

Lech Poznań rozegrał w tym sezonie już osiem meczów o stawkę, ale niektórzy zawodnicy wciąż nie wystąpili w tych rozgrywkach ani minuty, a jeszcze inni gracze są obecnie w okresie przygotowawczym.


Do takich zawodników zalicza się Patryk Wolski, Luis Henriquez, Bartosz Ślusarski i Szymon Pawłowski, ale prócz nich są inni zawodnicy, którzy wciąż nie mogą grać. To Rafał Murawski, Karol Linetty i Dimitrije Injać, którzy do zajęć z całą drużyną powrócą najwcześniej za kilkanaście dni. Ponadto są również piłkarze grający trochę na siłę i tacy, którzy przez zbyt szybkie wejście do zespołu aktualnie znów zmagają się z urazami, choć na szczęście z niezbyt ciężkimi kontuzjami.

Kebba Ceesay i Tomasz Kędziora w dwóch ostatnich spotkaniach nie wystąpili, lecz najbliższe dni wolne od meczu powinny pozwolić obu obrońcom do końca zaleczyć kontuzje. – „Kebba Ceesay to przykład piłkarza, który nie był przygotowany na to, aby grać tyle meczów. Drugim przykładem jest Tomasz Kędziora, ale w jego przypadku zrobimy wszystko, aby był gotowy na niedzielę. Najbliżej gry w tej chwili są właśnie Kędziora i Ceesay.” – przyznał Mariusz Rumak, który w dwóch ostatnich starciach oszczędził obu graczy nie biorąc ich nawet na ławkę.

Natomiast ten tydzień będzie przełomowy dla Barrego Douglasa. Szkot od paru tygodni leczy uraz i wiele wskazuje na to, że w końcu się z nim całkowicie uporał. 24-latek do pełnych zajęć ma powrócić pojutrze. – „Barry Douglas w środę będzie uczestniczył w treningu z zespołem, ale to nie oznacza, że będzie gotowy do grania.” – powiedział 36-letni szkoleniowiec „niebiesko-białych”, który Barrego Douglasa będzie mógł wystawić do gry we wrześniu.

Tymczasem do grona kontuzjowanych zawodników dołączyli ostatnio Dariusz Formella i Jasmin Burić. Dla obu piłkarzy ten tydzień wolny od rozgrywania meczu także będzie przełomowy. – „Dariusz Formella przyjechał wczoraj do Poznania i w poniedziałek będzie trenował. Miał ostatnio infekcję i to dość mocną. Z kolei Jasmin Burić jest po urazie, ale blisko powrotu na boisko.” – poinformował trener Lecha Poznań, Mariusz Rumak.

Źródło: inf. własna
Autor: Arkadiusz Szymanowski

>> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<


16 komentarzy

  1. ss pisze:

    Walczyc trenowac Kolejorz musi panować !!!

  2. kuba pisze:

    po ch nam Buric? Kotor dwa ostatnie mecze w lidze 2x czyste konto.

  3. kamil pisze:

    ciekawe jak tam transfer obiecany nam 🙂

  4. Brutus pisze:

    @kuba
    Po to Burić potrzebny aby tragedię Kotora posadzić na ławie raz na zawsze.To że nie puścił to zasługa nieudolnych napastników rywali.

  5. Jarecki pisze:

    A co jest z Murasiem ??
    Wie ktoś może coś konkretnego ?

  6. tylko tyle pisze:

    Jak to co jest z Murasiem ?Po operacji ciągle się rahabilituje.

  7. dave861 pisze:

    @kamil – ktoś coś komuś obiecał? czytaj między wierszami, a będziesz wiedział, że transfer to raczej odległa sprawa. Zwłaszcza w kontekście odpadnięcia z LE, który na tym etapie nie był brany pod uwagę. Na grę na dwóch frontach (póki co) skład wystarczy. Zobaczysz, że po powrót kontuzjowanych zostanie odbębniony jak 4 nowe transfery..

  8. Kosi pisze:

    Douglas pewnie zostanie lewym pomocnikiem jak wrci

  9. KibicLecha pisze:

    Najwieksze wzmocnienia to bedzie powrot Murawskiego, Douglasa i Linettego w formie

  10. Tadeo pisze:

    To jest właśnie ten minimalizm Rutkowskich.Dostać się najmniejszym kosztem i nakładami do pucharów a gdy się to nie uda to wzmocnienia są już nie potrzebne. Kasa Panowie Kasa…

  11. slavus pisze:

    @Tadeo – wg mnie to jest akurat taktyka rozsądna. Wisła postawiła na wielkie zakupy w momencie, gdy nie była pewna gry w pucharach. Potem zostały ogromne nakłady na pensje i wszystko się tak posypało, że od 2 lat w ogóle nie ma ich w pucharach, a w tym na razie wystartowali wręcz rewelacyjnie, ale pierwsza połowa tabeli to będzie ich wielki sukces. Gdyby Legia odpadła z Molde i nie dostała się również do LE, wtedy również nie bardzo mieliby co zrobić z tymi 25 zakontraktowanymi piłkarzami. Poza tym transfer jako taki nie zapewni zwycięstw. Każdy transfer to wydatek, a jednocześnie loteria. Zobacz z jednej strony Stilic, a z drugiej Golik. Z jednej strony Lewy, a z drugiej (oby tylko na razie) Teo. Albo Dolha – najlepszy bramkarz, który zawalał mecz za meczem. Domaganie się 5-6 transferów to budowanie drużyny od nowa. Optymalne w polskich warunkach są 1-2 transfery do pierwszego składu i ewentualnie jakiś młody na sprawdzenie. Pawłowski jest z meczu na mecz lepszy, więc ten transfer uważam za bardzo dobry. Daouglas jest wielką niewiadomą.

  12. 07 pisze:

    No to jak w końcu jest z Kędziorą? Nie grał z Korona i z Wilnem w Poznaniu, jest kontuzjowany, to jakim cudem jedzie na reprezentację? W końcu jak jest z nim- kontuzja i będzie gotowy na P.P. czy od razu jest gotowy?

  13. davidvilla pisze:

    Slavus ma rację, nie ma co czekać na transfery last minute, uważam jednak, że przydałby się lewoskrzydłowy, bo po prostu nie mamy żadnego! Zresztą tak wiele osób wspomina wrócą kontuzjowani do składu. Z tym składem w lidze nie powinniśmy zejść z podium, wystarczy że nie będą grali niektórzy zawodnicy i będzie przyzwoicie.

  14. Stowoda pisze:

    Ciekawe jak teraz będzie z graniem – Cessay czy Kędziora?

  15. Jarecki pisze:

    Tylko tyle -tyle to ja też wiem kolego !
    Ale z tego co wiem to ta jego operacja była planowana, miała być łatwym zabiegiem i już dawno miał być zdrowy. Więc podejrzewam że coś jest mocno nie tak, może jakieś komplikacje, dlatego pytam czy ktoś wie coś konkretnego ?

  16. 4o pisze:

    No właśnie,czy zrezygnują z tego lewoskrzydłowego, bo gramy już tylko na polskim froncie…
    Czekamy na Szkota od pralek.