Przedmeczowa analiza Lech – FC Basel

analizaJuż za niecałe 48h Lech Poznań zagra na Inea Stadionie z FC Basel. Dla Kolejorza będzie to najtrudniejszy przeciwnik od 2011 roku.


Lech Poznań od lat przez brak występów w fazie grupowej europejskich pucharów rywalizował co jedynie ze słabszymi drużynami z którymi się ośmieszał albo ogrywał czołowe ekipy z kraju często bez żadnego problemu jak choćby niedawno Legię Warszawa. Teraz będzie trzeba się mocniej wysilić. Do Twierdzy Bułgarska zawita uznana europejska marka. FC Basel to klub przewyższający Kolejorza pod każdym względem, zatem Mistrz Polski będzie musiał wspiąć się na wyżyny, aby powalczyć z Mistrzem Szwajcarii jak równy z równym.

Mocne strony FC Basel

FC Basel to zespół podobny do Lecha, a właściwie to Lech jest podobny do FC Basel. Mistrz Szwajcarii wymienia sporą liczbę podań w środku boiska, gra atakiem pozycyjnym i stosuje dużą wymienność pozycji. Bardzo uniwersalny środek pola, a do tego bardzo dynamiczny to najmocniejsza strona FC Basel. W tej drużynie nie ma klasycznego defensywnego pomocnika. Wszyscy atakują i wszyscy obierają piłkę gdy jest taka potrzeba. Szybkość gry FC Basel stoi na prawdziwie europejskim poziomie. Tempo rozgrywania akcji i ich jakość jest nieosiągalna dla polskich klubów, a teraz Lech Poznań będzie musiał przeciwstawić się atutom rywala. Kolejorz myśląc o awansie musi również zatrzymać superstrzelca, który w ubiegłym sezonie zdobył 26 goli, czyli lewonożnego Shkelzena Gashiego. Ten piłkarz prawdopodobnie zagra w środę od pierwszy minuty na lewej pomocy. Nie wiadomo, kto wystąpi na szpicy, ale będzie to mający aż 196 cm wzrostu Marc Janko lub Breel Embolo. Pod nieobecność Paulusa Arajuuriego lepiej będzie jeśli zagra ten drugi.

Słabe strony FC Basel

Jeśli kogoś kadra jest wyceniania na prawie 60 mln euro, rywal dochodzi do 1/8 LM, a wcześniej do 1/2 LE, zdobywa 6 razy z rzędu Mistrzostwo Szwajcarii to trudno mówić o jego słabych stronach. Mimo wszystko są rzeczy, które Lech Poznań może wykorzystać. Mimo dwóch zwycięstw na inaugurację FC Basel na pewno nie jest w najwyższej formie. Zmienił się trener, który jest na dodatek nielubiany przez kibiców o czym pisaliśmy niedawno. Urs Fischer znajduje się pod ogromną presją wyników i musi szybko załatać dziury po odejściu podstawowego stopera, Fabiana Schara, podstawowego defensywnego pomocnika, Fabiana Freia, a także legendy klubu, kapitana i napastnika, Marco Strellera, który zakończył karierę. W tej chwili FC Basel to inny zespół niż w ubiegłym sezonie. Przechodzi obecnie przebudowę, z pewnością nie jest w optymalnej formie, a nowi zawodnicy nie są zgrani. W dodatku najczulszym punktem FC Basel jest obrona. Już w ubiegłym sezonie często popełniała błędy. FC Basel straciło w lidze aż 41 goli i przegrało u siebie w finale Pucharu Szwajcarii z FC Sion aż 0:3. Nie był to przypadek, bowiem Mistrz Szwajcarii zagrał wtedy żenująco w defensywie, którą rządzi stoper, Marek Suchy mający zaledwie 182 cm wzrostu. Od początku tych rozgrywek jego partnerem na środku jest Duńczyk sprowadzony z Odense. Na prawej obronie też gra nowy piłkarz, natomiast na lewej na razie nie wiadomo kto jest numerem 1. Obrona FC Basel nie stanowi jakiekolwiek monolitu. Jest w trakcie przebudowy co Lech musi wykorzystać chcąc awansować. FC Vaduz było w 1. kolejce nieskuteczne, ale Grasshoppers Zurych aż dwa razy znalazł sposób na FC Basel.

Jak może zagrać FC Basel?

Trener FC Basel twierdził jakoby oglądał trzy mecze Lecha, ale wątpliwe, by wyciągnął inne wnioski niż te w stylu – „Lech jest silny”. Przewidujemy grę FC Basel w innym składzie niż w sobotę. Nie będzie to żadne rezerwowe zestawienie, gdyż Mistrz Szwajcarii ma szeroką kadrę i trudno na początku sezonu określić, kto jest pewniakiem. FC Basel na pewno będzie grało swoją piłkę. Postawi na atak pozycyjny oraz na szybką wymianę podań w środku pola. Wątpimy, aby FC Basel cofnęło się czy nastawiło się na twardą walkę. To nie jest ten typ drużyny. To zespół grający europejską, techniczną piłkę, ładną dla oka i skuteczną. Nieraz zobaczymy w środę spore techniczne umiejętności pomocników FC Basel, którzy mogą w środku dominować nad lechitami, częściej utrzymywać się przy piłce i wymieniać większą liczbę podań. Oby tylko oddawali jak najmniej celnych strzałów.

Jak powinien zagrać Lech?

Lech wreszcie będzie mógł grać tak jak lubi. Co prawda atak pozycyjny w ostatnich tygodniach wyglądał dobrze, jednak to kontry zawsze były i są najgroźniejszą bronią Kolejorza. Teraz Lech będzie mógł na nie postawić i tak kąsać rywala. Kluczowa będzie w środę dyscyplina taktyczna oraz koncentracja o której Maciej Skorża mówi już od paru dni. W starciu z tak silnym rywalem z którym Lech nie grał od lat nie ma miejsca na błąd w komunikacji, indywidualny w ustawieniu czy w kryciu. Tu każdy zawodnik musi wywiązać się z tego co nakreśli sztab szkoleniowy. Lech nie może stracić gola. Gra u siebie i nie wolno mu stracić bramki, by musiał potem odrabiać straty. Konsekwencja w tyłach, wywiązywanie się z założeń taktycznych, pressing i odbiór to kluczowe elementy. Lech musi taktycznie rozegrać mecz życia o czym zresztą także mówił trener. Umiejętne podwajanie w kryciu, agresywna walka w środku pola, skuteczność pod bramką czy stałe fragmenty mogą okazać się kluczowe. Oby noga Barrego Douglasa była ułożona jak zwykle, bo to już będzie połowa sukcesu.

Nasz typ

Nie spodziewamy się bardzo zmotywowanej i walecznej drużyny FC Basel. Oni będą grać swoje i to od nas zależy na ile im na to pozwolimy. Dla nas to BITWA! Musi być agresywna walka w środku pola, by Szwajcarom szybko odechciało się pykać piłką w centrum boiska. Jeśli Lech wywiąże się z zadań taktycznych to przynajmniej nie przegra u siebie. Jesteśmy przekonani, że mentalnie Mistrz Polski da sobie radę. Nie odpuści FC Basel, będzie walczył. W polskiej lidze dokładając do tego umiejętności sportowe nie ma niego mocnych. Teraz jest jednak inny problem. FC Basel przewyższa Ekstraklasę, dlatego Kolejorz taktycznie musi zagrać na najwyższym poziomie, a sportowo wznieść się na wyżyny swoich umiejętności. Będzie to trudne, ale niespodzianki w piłce się zdarzają. Wypada nam tylko w nią wierzyć. A więc stawiamy 1x.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




23 komentarze

  1. Antoni P pisze:

    Cieszy wiara w cuda! Tak powinno być przed każdym meczem. To napędza i bardziej pobudza do walki. Gdyby tak każdy kibol Lecha był mocnej wiary we własną drużynę, nie byłoby problemu z motywacją.

    Do boju na maxa!!!

  2. woo pisze:

    Podstawowe zadanie to nie stracić bramki. Od początku ostry pressing, dyscyplina taktyczna w obronie. Jeśli to będzie, to i będą okazje bramkowe, bo Lech ma zawodników w ofensywie, którzy są w stanie wyprowadzić zabójcze kontry.
    Wynik marzenie to 2-0.

  3. fan pisze:

    Nie pozostaje nic innego, jak zagrać typowo dla polskich drużyn, czyli właśnie z kontry. Tym bardziej, że nie jesteśmy faworytem, a potencjałem kadrowym też ustępujemy Bazylei.

  4. woo pisze:

    Pocieszam się tym, że Skorża to mistrz taktyczny jeśli chodzi o grę z mocnymi rywalami. Pamiętacie mecze Legii ze Spartakiem? Kto im wtedy dawał szanse?

  5. deel pisze:

    Z analizy jasno wynika, że FC Basel to zespół grający podobnie do Lecha (lub też Lech gra podobnie). Wysokiego wyniku w tę czy w drugą stronę nie należy się raczej spodziewać. Myślę, że będą to pojedynki łudząco podobne do starć ze Spartą Praga. Wierzę jednak w lepszy wynik.

  6. pat pisze:

    Jeśli Linetty zagra, o wynik będę spokojny..jeśli zagra Dudka to słabo to widzę..tylko żółte kartki..jeśli Karol nie zagra lub tylko w rewanżu może być za późno i nie będzie co zbierać..ale wierzę, że uda się:)

  7. kibicinowroclaw pisze:

    Trzeba pokazać moc. Jesteśmy najlepsi w kraju i czas na takie wyzwania. Takim będzie niewątpliwie najbliższy mecz. Pozytywny wynik i postawa mentalna którą Skorża już potrafił zaszczepić naszym oraz szczęście które nas nie opuszcza doda pewności siebie i w rewanżu pozwoli jeszcze mocniej uwierzyć w awans. To jest kluczowy mecz dla Lecha jeżeli chodzi o tą najbliższą przyszłość ukochanego Kolejorza. Pokaże w którym jest miejscu i dokąd zmierza! Niech to będzie ten wieczór na który tak z utęsknieniem czekamy od wspomnianego 2011 roku i niech będzie o Nas znowu głośno! Jesteśmy z Wami na dobre i na złe!

  8. Siódmy majster pisze:

    Tysiące razy w historii futbolu zdarzało się,że lepszy i bogatszy przegrywał czyli nie ma rzeczy niemożliwych. Pokazał to choćby Milsami kilka dni temu.Zagrać na maxa,zagrać mecz życia ,nie stracić bramy i może być dobrze.Jak przejdziemy Basel to w nagrodę będzie wreszcie dobre losowanie choć w 4 rundzie o takowe już trudno.Ale wylosować zespół najsłabszy z mocnych można,nie?I nam się tak trafi.Kolejorz w LM!!!!!

  9. lb pisze:

    Coś bilety nie cieszą się dużą popularnością , szczególnie kocił słabo . do zobaczenia w środę na STADIONIE

  10. Piasek pisze:

    Będzie dobrze! Musi być! Trzeba pokazać tym wszystkim niedowiarkom, którzy wróżą Lechowi srogie lanie, w jakim są błędzie. Twierdza Bułgarska nie może paść! Do boju Kolejorz!!

  11. Kolejorz pisze:

    Niech oni trenują na bocznych mocno zroszonich bo z Lechią jeździli i sie slizgali cały świat na takich gra szczegół a może warto zwrócić uwagę

  12. obywatel RzNI pisze:

    proponuję żeby Lech kontynuował tradycje spotkań z drużynami szwajcarskimi z ostatnich lat 🙂 🙂 🙂

  13. obywatel RzNI pisze:

    a poza tym mam pomysł: podobno Hamburger (nie ten z MacDonalda, tylko z Hamburga) chce się pozbyć Rudnevsa – może by go wypożyczyli do Lecha na rok ? 🙂 🙂

  14. kksjanek pisze:

    Trzeba wierzyć chciałbym 2-0, ale patrząc realnie to najważniejsze zeby wynik był korzystny i dający szanse w rewanżu 0-0 także nie bedzie najgorszym wyniku byleby nie przegrać.

  15. Judi pisze:

    zagramy jak Polska z Niemcami (2:0) i będzie dobrze! 🙂

  16. chateaux pisze:

    Lech u siebie w pucharach nie przegrywa, a prawie zawsze wygrywa.

  17. Gregorius pisze:

    Typuję zwycięstwo a najlepiej bez straty bramki 🙂

  18. miras pisze:

    Jestem dobrej myśli, będzie dobrze

  19. KENT pisze:

    Strach ma wielkie oczy, FC Basel pamiętamy z pogromu Manch. Utd. czy Liverpoolu, ale Kolejorz też potrafi pokazać pazur.
    Zauważyłem, że Lech gra lepiej z silniejszymi zespołami niż z słabszymi, może dla tego że ich nie lekceważy.
    To będzie super mecz, i wierzę że nasi osiągnął korzystny wynik. Derby Hiszpanii przy tym meczu to pikuś.

  20. goool! pisze:

    Jestem przekonany, że wygramy. I to nie jedną ale dwoma bramkami. Typuję 3:1. Zobaczcie co Basel robi w obronie – a która nasza formacja jest najsilniejsza? Atak. Stąd taki wniosek. KKS!!!

  21. Domin pisze:

    Trzeba wierzyć. Rok temu 7egii nikt nie dawał szans w meczu z Celticiem. Nasza reprezentacja miała przegrać z Niemcami, a wiemy jak się skończyły te mecze. Skorża pokazał, że potrafi grać z bardzo dobrymi drużynami (pokonał 1:0 Barcę) i trzeba wykorzystać jego doświadczenie. A przypomnę także, że Basel ma nowego trenera, który pracuje dopiero miesiąc, więc nie do końca wiadomo na co stać Basel, bo pokonanie słabego Vaduz 2:0 (a powinno być 1:0) i przeciętnego Grasshoppers 3:2 o niczym nie świadczy. Ja obstawiam 2:0 🙂 JAK NIE TERAZ TO KIEDY ??? TWIERDZA BUŁGARSKA NIE DO ZDOBYCIA ! biegać walczyć i się starać w lechu trzeba zapierdalać 🙂

  22. mateo pisze:

    Lech – Nancy 2:2, Lech-Deportivo 1:1, Lech- Udinesse 2:2, Lech-Dnipro 0:0, Lech-Juventus 1:1
    Z europejskimi średniakami często były remisy więc ten wynik jest najbardziej prawdopodobny.

  23. Pawelinho (praca) pisze:

    Każdy końcowy rezultat bez straconej bramki będzie niezwykle ważny przed rewanżem, ale jeśli Kolejorz chce awansować to musi wygrać w pierwszym meczu co najmniej 2:0.