Chociaż powalczyć
Za trzy dni Lecha Poznań czeka kolejny mecz w którym Mistrz Polski powalczy przede wszystkim o honor niż o zwycięstwo, które i tak może niewiele dać oprócz małej cząstki do klubowego współczynnika.
1:3 u siebie to fatalny wynik, a tym bardziej z tak silnym i doświadczonym na arenie międzynarodowej klubem jak FC Basel. Jeśli nie wykorzystuje się takich sytuacji jaką na początku meczu miał Denis Thomalla, to nie można myśleć o awansie czy o korzystnym wyniku. Co z tego, że gra Kolejorza wyglądała w środę optycznie dobrze skoro była nieskuteczna, a obronie wręcz tragiczna. – „W środę nie pomogliśmy szczęściu. Mieliśmy atuty w ręku, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać.” – stwierdził Maciej Skorża. – „W pierwszym meczu nie brakowało umiejętności tylko koncentracji w obronie. Mobilizacja musi być większa. Wymagam od obrońców większej uwagi.” – dodał trener Wielkopolan.
W pierwszym meczu z FC Basel przekonaliśmy się na własne oczy jak w Europie powinno strzelać się gole. 6-krotny Mistrz Szwajcarii z rzędu, a także uczestnik 1/8 ostatniej Ligi Mistrzów oraz 1/4 i 1/2 Ligi Europy w jeszcze dwóch poprzednich sezonach z wielką łatwością i z pełnym wyrachowaniem po czerwonej kartce dla Tomasza Kędziory strzelił bramkę na 2:1 i 3:1 pozbawiając tym samym Mistrza Polski złudzeń. Gdyby nie te dwa stracone gole czy czerwona kartka w 65. minucie można byłoby jeszcze śnić o awansie, a tak można się raczej skupić na kolejnych wyzwaniach. Nie da się ukryć, że defensywa zawiodła w środę najbardziej tak samo jak wczoraj. – „Pracujemy nad grą obroną i rozmawiamy z zawodnikami. Takie błędy jak te w środę są w Europie wykorzystywane bez litości. Ta nauka musi jednak zaprocentować i musimy wyciągnąć z niej wnioski.” – dodał Skorża.
Wynik pierwszego spotkania na Bułgarskiej nie daje Kolejorzowi praktycznie żadnych szans na awans. FC Basel ostatni raz naprawdę wysoko przegrało w Europie w 2008 roku, ale nie z byle kim tylko z wielką FC Barceloną. Tymczasem Lech Poznań po raz ostatni wysoko zwyciężył poza swoim stadionem na arenie międzynarodowej w 2009 roku, gdy ograł w Norwegii tamtejszy Fredrikstad 6:1. Od tamtej pory Kolejorzowi bardzo słabo wiodło się na wyjazdach. Przed rewanżem nie ma absolutnie żadnego elementu czy statystyki, która wniosłaby choć trochę optymizmu. Mistrz Polski poleci na rewanż jak na sparing oraz na zebranie kolejnego europejskiego doświadczenia.
Mimo iluzorycznych szans na awans sztab szkoleniowy „niebiesko-białych” nie zamierza za trzy dni oszczędzać piłkarzy czy totalnie odpuścić to spotkanie. – „W rewanżu nie poddamy się i nie będziemy liczyć na najniższy wymiar kary. Liczę na pozytywną reakcję zespołu.” – powiedział 43-letni trener Lecha Poznań, Maciej Skorża. – „Do Bazylei lecimy w najsilniejszym składzie i będziemy walczyć o zwycięstwo. Nadal chcemy awansować.” – oznajmił na koniec szkoleniowiec Wielkopolan, który mimo fatalnej sytuacji swojego zespołu przed środowym rewanżem nie złożył jeszcze broni i chce powalczyć w Szwajcarii choćby o skromne zwycięstwo.
Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com
>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<
z takimi błędami w obronie i bez napastnika to nie mamy tam po co jechać
Będzie jak w dwumeczu z Błękitnymi – po porażce w pierwszym spotkaniu 1:3 w rewanżu 5:1 lub 4:2 dla nas i awans 🙂
Co Skorża wygaduje o drugiej szansie. Keita dostał 10 i nic . Podobnie Kadar i Thomala, o Holmanie nawet nie wspomnę. Kiepsko do rezerw.
Po tym co wczoraj Lech zaprezentował z Wisłą czyli rażąca nieskuteczność i katastrofalna obrona boję się że przegramy jeszcze wyżej niż w Poznaniu. Niech w końcu zagra Wilusz, Kadar obowiązkowo na ławę a i jeszcze ciekawe kto zagra na prawej obronie , mam nadzieję że nie Cessay.
Smuda dostał Jovica za 5 zł i chłopak lepiej gra od naszych nowych grajków za których zapłaciliśmy dużo więcej.
Robak też przez presję nie umie grać? Ma 18 lat czy 32?Jak sprowadzić emeryta to z porządnym CV a nie Dudkę czy Robaka.Tylko miejsce nawet w 18 zajmują. Jeśli Skorża stwierdził że będą chociaż uzupełnieniem nie mówiąc o wzmocnieniu to tracę dla niego szacunek.
Bez względu na skład i tak przegramy.Więc lepiej dać odpocząć niektórym przed 4 rundą i żeby kartek nie złapali.
Swego czasu pastwilimy się nad błędami Kamińskiego, ale to co wyprawia Kadar to woła o pomstę do Nieba.Brak słów.
Zamiast Robaka trzeba było sprowadzić Zwolińskiego, który nie dość że jest jeszcze młody to w miarę regularnie trafia do siatki a na dodatek piłka go szuka. Co do rewanżu to moim zdaniem Lech musi powalczyć bo w piłce różnie bywa i już nie takie rzeczy się działy, ale patrząc na to jak zagrał Kolejorz z Wisłą to z taką grą przeciwko FC Basel może się to skończyć pogromem Lecha.
Burić – Dudka, Kamiński, Wilusz, Douglas – Trałka, Linetty – Pawłowski, Jevtić, Gergo – Hama. Ewentualnie Formella za któregoś. Innego składu nie widzę na Basel.
trzeba odpuscic ten mecz i myslec juz o 4 rundzie le.
mvp wygrana 4-2 nic nam nie da 😛 musza wygrac roznica 3 bramek badz walczyc o wynik 3-1 i doprowadzic do karnych 😉
wiem jak awansowac! jednego z naszych przebrac za kibica fcb niech rzuci klmotem z ich sektora (ale takim miekim) w naszego, walkower 0:3 i gitara auwidersejn;)
pablito 4:2 to awans bo bilans bramkowy wówczas 5:5 ale to Lech więcej goli na wyjeździe zdobywa
Zatem nie ma co się przejmować stratą jednej czy dwóch nawet bramek w trakcie meczu tylko cisnąć ich dalej 🙂 Do momentu utraty trzeciej bramki chłopaki nie mają nic do stracenia…
mvp
No, przepraszam, ale idąc takim tokiem rozumowania, przecież jak stracą 3 bramkę, to mogą wygrać 5-3……
Ludzie ten dwumecz już sie zakończył, grajmy o brak europierdalu, bo jeżeli mieliśmy zdobyć doświadczenie i wyciągnąć wnioski, to we wczorajszym meczu kiepsko te wnioski wyciągali.
Jestesmy w czarnej dupie… Taka jest prawda narazie mamy podupadla druzyne. Ale jakie to smieszne po SPP wszyscy tak piali ze Lech zdominuje lige ze transfery fajne i wgl a Legia szrot a teraz sami tak nasi kibice placza. A tak naprawde Tetteh i Holman bardzo nie dostali szans na gre. Ale boje sie ze pozegnamy Europe a wtedy wyprzedaz i zmiana trenera bo tobbedzie juz wypalona druzyna. A co do Kadara bedzie jeszcze grajel tylko musi popracowac nad kkncentracja i taktyka.
tomasz1973
Ten dwumecz skończy się w środę ok. 22 albo i później 🙂 Cud? No i co z tego? Nie ma rzeczy niemożliwych. Jestem kibolem Lecha i dopóki mecz się nie skończy będę w niego wierzyć. Taka głupia naiwność, ale od tego właśnie jest kibic.
Ok, Mary, fizycznie może i tak, praktycznie rywalizacja dobiegła końca, ale nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym, aby to Twoja wiara była górą, od mojego racjonalizmu.