Tak Lech tracił w zimowych sparingach

pilkazimaPodczas zimowych przygotowań do rundy wiosennej, piłkarze Lecha Poznań rozegrali łącznie sześć otwartych sparingów. Ich bilans jest mocno przeciętny – 1-3-2, gole: 7:9.


Sporo rotacji, częste zmiany pozycji, a nawet ustawienia, dziwne składy oraz wiele okazji do gry młodzieży sprawiły, że tej zimy nie należało przywiązywać wagi do wyników Lecha Poznań. Mimo wszystko strata dziewięciu goli w sześciu meczach kontrolnych chluby nie przynosi. Tym bardziej, że Kolejorz tracił bramki w bardzo prosty sposób, które tak naprawdę nie miały prawa paść.

Właściwie tylko przy golu dla Dynama na 0:1, kiedy został oddany idealny strzał z około 25 metrów golkiper Lecha nie miał żadnych szans na skuteczną interwencję. To co robili poznaniacy w defensywie w boju ze Slavią należy określić sparingową katastrofą. Wszystkie trzy stracone gole były wtedy wynikiem braku koncentracji i szybkości co jednak w okresie przygotowawczym można zrozumieć.

Lekko niepokoić może niestety forma Jasmina Buricia. Bośniak nie popisał się przy drugiej bramce dla Dynama Kijów, przy trafieniu dla FK Krasnodar oraz przede wszystkim w słynnym sparingu ze Slavią Praga. Zimą (nie licząc oczywiście zamkniętego dzisiejszego meczu z Chrobrym Głogów) gracze Kolejorza stracili trzy gole w I połowach i sześć w II odsłonach.


Minuty i stracone gole w zimowych sparingach:

3 bramki w I połowach, 6 bramek w II połowach

01–10 – 1
11–20 – 0
21–30 – 0
31–40 – 1
41–50 – 1
51–60 – 2
61–70 – 2
71–80 – 0
81–90 – 2

Tak lechici tracili w zimowych sparingach:

Lech – FK Ufa na 1:1 – Po zamieszaniu w polu karnym piłkę na raty do siatki wepchnął były lechita, Haris Handzić. Wcześniej Rosjanie mieli rzut rożny.

Lech – Wigry na 2:1 – Prosta akcja rywala. Błąd w ustawieniu, strzał z około 20 metrów i piłka po rykoszecie wpadła obok Mateusza Lisa.

Lech – Dynamo na 0:1 – Uderzenie z około 25 metrów w sam róg bramki Jasmina Buricia. Piękny gol, Bośniak bez szans.

Lech – Dynamo na 0:2 – Szereg błędów obrony. Złe wybicie piłki przez Jasmina Buricia, rzut z autu dla Ukraińców, prostopadła piłka do napastnika między obrońcami i gol na 0:2. Przy prostym strzale po długim rogu nasz bramkarz mógł zachować się lepiej.

Lech – Jiangsu na 1:1 – Kebba Ceesay łatwo dał się ograć na prawej stronie obrony. Dośrodkowanie z lewej flanki źle wybił Tomasz Dejewski. Piłka trafiła prosto pod nogi gracza z Chin, który uderzeniem po długim rogu nie dał żadnych szans Krzysztofowi Kotorowskiemu.

Lech – Slavia na 0:1 – Dziecinny błąd obrony. Marcin Kamiński źle wyprowadził piłkę, druga linia była źle skoncentrowana, z akcją wyszła Slavia i zdobyła bramkę. Wcześniej z interwencją nie zdążył Paulus Arajuuri.

Lech – Slavia na 0:2 – Zawodnik Slavii urwał się drugiej linii. Zgubił pomoc, łatwo minął obrońców w tym Paulusa Arajuuriego i leciutkim strzałem pokonał Jasmina Buricia, który nawet nie interweniował.

Lech – Slavia na 1:3 – Prawą stroną przedarł się dynamiczny pomocnik z Czech. Nie potrafił zatrzymać go Tamas Kadar, natomiast interwencja Marcina Kamińskiego była spóźniona. Sędzia podyktował ewidentny rzut karny, którego obronił Jasmin Burić. Wobec dobitki z bliska mimo próby interwencji obrońców był już bezradny.

Lech – FK Krasnodar na 1:1 – Prosty błąd w wyprowadzeniu piłki Tomasza Dejewskiego. Złe podanie zakończyło się stratą w okolicach połowy boiska i szybką długą piłką do napastnika. Obrońcy wyszli wówczas za wysoko tak samo jak Jasmin Burić, który zapędził się za daleko. Piłkarz z Rosji podał piłkę w pole karne, którą z bliska w siatce umieścił Ari.

Źródło: inf. własna
Fot: KKSLECH.com

>> Mistrzowski Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <<




4 komentarze

  1. KotorFan pisze:

    Kotor bronił bardzo dobrze, nie zawalił gola i będę bardzo zawiedziony, jeżeli to Lis będzie drugim bramkarzem, a obawiam się że może tak być skoro Dawidziuk nie puścił go na zgrupowanie młodzieżówki…

  2. zinek pisze:

    Mam nadzieję że wnioski zostały wyciągnięte , i już takich głupio straconych bramek nie będzie .

  3. KENT pisze:

    @ zinek – W co TY wierzysz, w różowe słonie?

  4. Poznaniak pisze:

    @zinek
    głupie błędy będą zawsze
    Dlatego szczytem głupoty jest liczenie na taktykę „na zero z tyłu”. Często niestety w Polsce propagowaną.
    To dobre dla rzemieślników walczących o spadek.
    I dla biedaków – co ich nie stać na solidne strzelby.
    Jeśli Lech chce zdominować tą ligę (a niby chce) to musi postawić na atak.
    Dlatego bardziej niż stracone bramki martwi postawa ofensywy.
    W sparingach (ostatniego nie liczę-nie widziałem) było z tym słabo.
    Może jak się zgrają to zaskoczy… z Chrobrym mieli najlepszy wynik z zespołów ekstraklasy. Tylko Zagłębie wbiło im 3, ale straciło samo 2.