Sonda: Jak w przyszłości powinna wyglądać Ekstraklasa?

ekstraklasaW ostatnich miesiącach coraz więcej mówi się o kolejnej zmianie kształtu Ekstraklasy. Reforma ligi wprowadzona przed sezonem 2013/2014 ma swoich zwolenników jak i przeciwników przez co nie wiadomo, jak Ekstraklasa będzie wyglądała w kolejnych latach. Wydaje się, że pewne zmiany wkrótce będą.


Wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądała Ekstraklasa w kolejnym sezonie 2017/2018. Na razie wiele wskazuje na to, że nic się nie zmieni i wszystko zostanie tak jak do tej pory. Ekstraklasa może mieć jednak inny kształt od rozgrywek 2018/2019, ale nie wiadomo jaki. Pomysłów nie brakuje tym bardziej, że czołowe kluby sprzeciwiają się ESA 37. Jedni narzekają na zbyt dużą liczbę meczów, a drudzy z kolei na niesprawiedliwy podział punktów po 30. kolejce.

Niewykluczone, że Ekstraklasa w przyszłości będzie składała się z 18 zespołów, a co za tym idzie, z tradycyjnych 34. kolejek. Pomysłów oczywiście nie brakuje, czasu na zmianę formatu ligi trochę zostało, dlatego być może uda się wypracować jeszcze inny schemat rozgrywek. Wykorzystując listopadową przerwę na kadrę dziś ruszamy na KKSLECH.com z nową sondą z pytaniem „Jak w przyszłości powinna wyglądać Ekstraklasa?”.

Do tej pory nie poruszaliśmy tego tematu na łamach witryny, a przerwa na kadrę jest dobrym czasem, żeby w końcu to zrobić i poznać opinię kibiców Lecha Poznań. Nowa ankieta dotycząca przyszłego kształtu ligi dostępna jest poniżej i będzie dostępna również w „Śmietniku Kibica”. Sonda potrwa tydzień. Jej wyniki w osobnym newsie na KKSLECH.com przedstawimy za tydzień. Wszystkich internautów zapraszamy do wyrażenia swojej opinii.


[wpgform id=’118559′]

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <



48 komentarzy

  1. Siódmy majster pisze:

    Podział punktów jest meganiesprawiedliwy mimo tego,że akurat Kolejorz z tego skorzystał. Trzeba mieć jednak honor i nie ograbiać drużyn z wcześniej zdobytych punktów bo tym sposobem wyżej w tabeli może być drużyna , która wygrała mniej.Jest to absurd i zaprzeczenie logice.Co zatem zrobić?Stworzyć ligę 10-zespołową, co automatycznie podniesie jej poziom i grać każdy z każdym po 4 razy w sezonie ( tak jest w Szkocji ).Da to razem 36 meczów drużyn o zbliżonym i wysokim poziomie.Jeśli gracze kwękają,że to za dużo bo chcą grać np. 26 kolejek to zawsze moga zmienić zawód i stać się np. hodowcą jedwabników, pasterzem kóz albo nawet technikiem pompek rowerowych.Zajęcia to spokojne i nie męczące 🙂

    • daniel.talar@wp.pl pisze:

      4 razy grac z tą samą drużyną a może i 6 jak dojdzie dwumecz w PP to zdecydowanie przesada i szybko się znudzi.
      18 drużyn jest spoko, jak miejsc w pucharach jest więcej niż 3, bo drużyny środka tabeli na wiele kolejek przed końcem mogą już nie mieć o co walczyć tak naprawdę.
      Ciężko znaleźć optymalne rozwiązanie, obecne na pewno idealnie nie jest, ale generuje duże emocje w końcówce fazy zasadniczej jak i samej grze po dzieleniu praktycznie co sezon do końca zarówno w grupie mistrzowskiej jak i spadkowej.

    • tomasz1973 pisze:

      Nie znudzi się, a podniesie poziom.

    • dars pisze:

      Wystarczy ulepszyc aktualny system i oczywiscie tylko opcja zmniejszenia ligi. Na polskie realia 12 druzyn, 2 rundy każdy z każdym, później podzial (bez podzialu punktow!) i kolejne 2 mecze każdy z każdym czyli 30pkt do zdobycia wiec żaden podział punktów nie jest potrzebny można odrobić nawet 10 punktowe straty w rundzie zasadniczej! Wchodzą 32 kolejki wiec nie wiele w porownaniu do pozostalych lig. Do tego 12 zesopolow powinna spelniac w koncu powazne wymogi licencyjne jak stadiony, akademia i odpowiednia ilosc zespolow mlodziezowych, tylko tak mozna wykonac skok do przodu, zrobmy w koncu powazna lige! Efekt bedzie taki: wyzszy poziom, wyzsza srednia kibicow, wiecej kasy dla klubow! Do tego zwiększy się poziom 2 ligi i kluby ekstraklasy będzie stać na najlepszych piłkarzy z zaplecza ekstraklasy… to takie proste…

  2. Pawelinho pisze:

    Jeśli liga w dalszym ciągu miałaby być z podziałem to wg mnie powinno się zmienić system po podziale czyli mniej więcej tak, aby zamiast siedmiu dodatkowych meczów było osiem oraz żeby nie było tego durnego dzielenie punktów na pół. Zwiększenie ligi do 18 drużyn tak naprawdę nie ma większego sensu bo to zamiast podwyższyć poziom to by go obniżyło. A jak będzie pożyjemy zobaczymy.

    ps

    Wątpię, aby kluby Ekstraklasy zgodziły się na to, żeby liga była zmniejszona do 10-12 zespołów czyli coś na wzór szkockiej ligi.

  3. robson pisze:

    ESA37 musi zostać wyrzucone do kosza, bo ten system jest po prostu niesprawiedliwy i promuje bylejakość i minimalizm. Mówi się często, że dzięki temu systemowi drużyny ze środka tabeli do końca „o coś grają”. Otóż jest to nieprawda. Większość ekip w tej lidze marzy tylko o tym, by załapać się do „8” i potem mieć na wszystko wyjebane (najbardziej patologicznym przypadkiem jest Pogoń, która grała w ósemce trzy sezony z rzędu i dopiero w trzecim zdołała pierwszy raz wygrać mecz).

    No i przede wszystkim ta niesprawiedliwość. W poprzednim sezonie Górnik wyprzedził na koniec Podbeskidzie mimo, że po sezonie zasadniczym miał do niego aż 13 pkt. straty. Zresztą sam fakt, że naprawdę beznadziejny w poprzednim sezonie Górnik do samego końca miał szansę na utrzymanie wskazuje, że coś tu nie halo (nic do Górnika nie mam i życzę im szybkiego powrotu, ale patrzę na sprawę obiektywnie, sportowo na utrzymanie nie zasłużyli). W tym systemie teoretycznie możliwa jest sytuacja, w której drużyna przez 30 kolejek będzie grać totalny piach i rzutem na taśmę załapie się do ósemki, a później złapie nagle cudowną formę, wygra 7 meczów z rzędu i przy dobrym układzie może nawet zdobędzie mistrza (w polskiej piłce nie takie rzeczy się zdarzały). Stawia więc to pytanie po jakie licho grać i się starać przez te 30 kolejek, skoro połowa tego dorobku i tak jest następnie unieważniana. Tak naprawdę jedynym sensem wielomiesięcznego sezonu zasadniczego jest zdobycie pole position przed kilkutygodniową rundą finałową (dobry terminarz), co pokazuje jakieś poważne zachwianie proporcji w tym systemie.

    Albo powrót do dawnego systemu i 30 kolejek, albo ewentualnie 18 drużyn i 34 kolejki. Bez żadnych udziwnień. Przeciwny też jestem pomniejszaniu ligi i graniu po cztery razy każdy z każdym, bo liga stałaby się po prostu nudna.

  4. Jarecki pisze:

    Według mnie jest teraz ok. Mnóstwo emocji, do końca każdy ma o co grać! A podział punktów? Wszyscy znają zasady od początku i dla każdego jest tak samo. Przynajmniej mistrzem nie zostaje nikt przypadkowy. Trzeba mieć nerwy do końca, pożądną ławkę rezerwowych, dobrą ekipę no i trochę szczęścia! A jak powiedzenie mówi, szczęście sprzyja lepszym ?

  5. Adrian pisze:

    Żadna zmiana systemu rozgrywek nie podniesie poziomu ligi. Z pustego i Salomon nie naleje. Jedynym sposobem podniesienia poziomu ligi jest zmiana mentalności piłkarzy w niej występujących. Obecnie mamy do czynienia z półamatorami, którym od czasu do czasu zdarzy się trochę więcej pobiegać bo jakimś cudem znajdują się ludzie ładujący do ich kieszeni ogromne sumy. Potrzebni są oczywiście jeszcze ogarnięci działacze z pasją do piłki, trenerzy na odpowiednio wysokim poziomie, akademie piłkarskie, boiska treningowe itd. Żadne zmniejszanie i rozszerzanie ligi nic nie zmieni.

  6. krom pisze:

    Oczywiście obecny system nie jest sprawiedliwy. Tylko co z tego ? Wolę żeby było ciekawie niż sprawiedliwie i poszedłbym jeszcze dalej wprowadzając play-offy po rundzie zasadniczej. W innych sportach zespołowych od dawna to obowiązuje i raczej nie słychać narzekań.

  7. MaPA pisze:

    W naszej rzeczywistości to chyba zmniejszenie liczby drużyn w ekstraklasie byłoby rozsądnym rozwiązaniem.Gdyby komisja licencyjna uczciwie pracowała to chyba nawet 10 zespołów byśmy nie skompletowali.Powiększanie ligi to dodatkowe słabe zespoły które obniża i tak słaby poziom naszej ligi.

  8. Marcosii pisze:

    jak dla mnie tylko opcja zmniejszenia ligi !!! niech gra 12 druzyn, 2 rundy każdy z każdym, później podzial ( bez podzialu punktow) i kolejne 2 mecze każdy z każdym, wychodzą 32 kolejki. Do tego podobna 2 liga do której pozjdzie np. 30 % kasy z kontraktu ( sama z siebie tez będzie bardziej atrakcyjna niż teraz – gdzie co roku jakiś klub i tak się wycofuje – wiec jakie licencje ?? dla mnie one sa parodia a wlasciwie ich egzekwowanie) i tylko wtedy może się cos zmienić, moze pojsc poziom do góry. Może to 10 druzyn będzie miało więcej kasy na lepszych zawodnikow, mysle ze 4 mecze z ta sama druzyna się nie znudza bo każdy będzie wazny, a jeśli nawet to ilość widzow na trybunach i tak będzie wieksza niż teraz.

  9. Shado pisze:

    sezon zasadniczy 14 druzyn czyli 26 meczów nastepnie bez dzielenia punktów dzielimy lige na pół czyli po 7 ekip i gramy mecz i rewanż czyli 12 meczów wychodzi 38 meczów

  10. zinek pisze:

    Ja uważam że ilość drużyn powinna zostać taka sama, wycofać się z dodatkowych siedmiu kolejek. A wzamian tego zrobić tak że 4 drużyny spadają a dwie kolejne dwie walczą ze sobą w barażach o pozostanie w lidze. Dzięki temu byśmy mieli walkę od pierwszej do ostatniej kolejki o utrzymanie.

    • Marcosii pisze:

      mysle ze to kiepski pomysl przecież aktualnie w ekstraklasie a już wogole w niższej lidze nie ma tylu druzyn które by zaslugiwaly ( w tym organizacyjnie) na gre w najwyszej lidze, wiec gdzie Ty znajdziesz 6 druzyn w aktualnej 1 lidze które mogą grac w Ekstraklasie ?

  11. Bart pisze:

    Dzielenie punktów jest idiotyczne i niesprawiedliwe. Dodatkowo przez ESE 37 jesienią gra się za dużo i najbardziej na tym cierpią zespoły grające w pucharach. To jest naprawdę nienormalne żeby druzyna w tak krótkim okresie grała prawie 40 spotkań. Rok temu był nawet taki moment w którym Lech grał 4 mecze w ciągu 10 dni! Absurd tego systemu pokazywał też superpuchar rozgrywany jeszcze w trakcie euro i start ligi tuż po. Należy albo cofnąć te reforme i przywrócić poprzedni system – 16 drużyn i 30 kolejek, albo rozszerzyć ligę do 18 klubów i grać 34 kolejki.

  12. KotorFan pisze:

    Według mnie jest dobrze i nie ma sensu niczego zmieniać. Zanim wprowadzono podział punktów, to często po 25. kolejce większość meczów była już o pietruszkę. A teraz dużo więcej dzieje się. Każda drużyna traci tyle samo w stosunku do tego co uzbierała w 30 kolejek, więc nie jest to niesprawiedliwe.

    • tomasz1973 pisze:

      Jak masz np. 50 pkt po zasadniczym i stracisz 25, a inny ma 40 pkt. i straci 20, to wg ciebie jest tak samo? 5 pkt różnicy, to są 2 remisy i zwycięstwo więcej w ciągu rundy, które nagle ci ktoś zabiera, a różnica 50pkt-40 pkt, do 25pkt-20 pkt powoduje po prostu niesprawiedliwość.

  13. Marcosii pisze:

    Mysle ze najlepszy pomysl to 2 profesjonalne ligi ( 1 i 2 ) po 2 druzyn, wtedy więcej kasy trafia do tych klubow i może się cos zmienić. Zadnego powiększania, pamiętam dobrze co się dzialo i jak graly druzyny którym nic nie „grozilo”.

  14. tomasz1973 pisze:

    Musiałbym połączyć coś z tej waszej sondy…
    Po pierwsze zmieńmy system na wiosna-jesień
    Po drugie zmniejszyć do 12 zespołów i grać po 4 mecze.
    W Polsce jest za mało dobrych piłkarzy, aby powiększać ligę do 18 zespołów, już te które grają sprowadzają SZROT wszelkiej maści ze Słowacji i Bałkanów ( Termalika, Piast, Podbeskidzie). Jeżeli zbierzemy najlepszych zawodników z zespołów, które nie załapią się do tej „12” mamy lepszych graczy skupionych w mniejszej ilości zespołów, a co za tym idzie wyższy poziom.

    • Kaktus pisze:

      Chwilowo Termalika jest na 4tym miejscu… Chciałbym, żeby piłkarze sprowadzani za grube pieniądze do Lecha czy Legii (Nielsen czy Aleksandrow) grali na poziomie tego szrotu.

  15. b@cca pisze:

    18 zespołów 34 kolejki i wszystko w temacie.

  16. Mouze pisze:

    Liga 12 zespołowa.Mniej drużyn,mniejsza strefa nie grająca o nic,zostają silniejsze zespoły.Tylko ze to utopia bo kluby wola trwać w syfie zamiast pracować na maksa.Dlatego funkcjonuje obecny podział,który promuje olewanie 3/4 sezonu.

  17. Antoni P pisze:

    Nie mam pomysłu i każdy z podanych w naszych realiach będzie kłopotliwy.
    Chciałbym tyle meczy co teraz i tyle emocji, do ostatnich kolejek – to pewne
    Ale podział punktów rzeczywiście jest bez sensu i nie do końca sprawiedliwy. Chciałem postawić na 20 drużyn i 28 kolejek, ale z kolei bez podziału punktów w naszym kraju więszkość nie grając o nic na bank będzie kombinować i handlować meczami – jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że nikt nie będzie miał na to ochoty….
    Kombinujcie ludzie, może coś wymyślicie ciekawego???

  18. piotr06 pisze:

    Jak dla mnie 18 drużyn i 34 kolejki. Bez wydziwiania.

  19. bezjimienny pisze:

    No moment, moment. Z jednej strony półamatorzy, a z drugiej wołanie o sprawiedliwość ? No bez jaj. Że niby te wszystkie Śpiączki i Frankowskie zasługują na to, żeby każde „w pocie czoła” zdobyte 3 punkty były 3. punktami ? Jak dla mnie nie. A przynajmniej emocje są do końca a nie do 25. kolejki. Mi się obecny system podoba, wszystko jest z góry znany i nikt nikomu nie broni przygotować zespołu na ostatnie 7 meczów, albo przeciwnie, na końcówkę rundy zasadniczej by osiągnąć zamierzone cele.

    • Mouze pisze:

      Czyli Robaki i Pawłowskie tez nie zasługują.Właśnie przez ten system po części w Lechu jest jak jest.Czyli olewanie początku sezonu i kompromitacje.Bronisz obecnego systemu bo wiesz ze przy zarządzaniu twojego zarządu przy sprawiedliwym systemie Lech miałby znikome szanse na podium.Fakt ze emocje nie kończą się w 25 kolejce,one się wtedy dopiero zaczynają wiec zamiast 5 meczy o nic w końcówce jak w tradycyjnym systemie mamy 25 meczy o nic na początku.
      Proponuje bilety na sezon zasadniczy za 5 zł,bo przecież to mecze o nic,a kibice finansowo przygotowują się na ostatnie 7 meczy…

  20. Listek pisze:

    Moim zdaniem powinno być 128 drużyn i system play-off.

  21. pyra fan kks z breslau pisze:

    A warsawa tak drukuje i po co te wylewy wasze

  22. ArekCesar pisze:

    Odpowiedź 2, czyli zostawić system rozgrywek tak jak jest, podział na 2 grupy. Nie jestem jednak za odbieraniem punktów, bo drużyna chapie, by zdobyć przewagę na gorszy moment, a ją jej się odbiera.

  23. hester pisze:

    Ja zagłosowałem za pozostawieniem dotychczasowego systemu. Oczywiście nie jest on idealny, ale pozostałe też nie są. Najważniejszym argumentem jest to, że liga jest ciekawa do ostatniej kolejki.

  24. Alcatraz pisze:

    Liga z 18 klubami jest opcją klasyczną i za nią głosowałem, ale obecny system jest chyba najbardziej „sprawiedliwy”, wbrew pozorom nie ma w nim przypadku najlepszy zostaje Mistrzem Polski. Podział punktów niby niesprawiedliwy, jednak doje pewne plusy w postaci dawania szans młodym, możliwość przechodzenia kryzysów pucharowych, dużo grania.
    System rozgrywek a poziom nie mają moim zdaniem żadnego związku, o wszystkim niby decyduje kasa.
    Pomyślcie sami Lech dostaje więcej kasy bo gra w lidze np 10 zespołowej , jakieś 30% myślicie ,że Rutkowscy za tą kasę zafundują nam np 3 klasowych graczy jak na nasze realia ? Ja w to nie wieżę!
    Więcej drużyn z większą liczbą spadających i awansujących spowodują większą rotację , a z tym również większy napływ talentów. W Lechu z takich klubów pojawili się np. Jerzy Podbrożny z Iglopolu Dębica, Jacej Bąk z Motoru Lublin, Paweł Kaczorowski z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

  25. Alcatraz pisze:

    Liga z 18 klubami jest opcją klasyczną i za nią głosowałem, ale obecny system jest chyba najbardziej „sprawiedliwy”, wbrew pozorom nie ma w nim przypadku najlepszy zostaje Mistrzem Polski. Podział punktów niby niesprawiedliwy, jednak daje pewne plusy w postaci dawania szans młodym, możliwość przechodzenia kryzysów pucharowych, dużo grania.
    System rozgrywek a poziom nie mają moim zdaniem żadnego związku, o wszystkim niby decyduje kasa.
    Pomyślcie sami Lech dostaje więcej kasy bo gra w lidze np 10 zespołowej , jakieś 30% myślicie ,że Rutkowscy za tą kasę zafundują nam np 3 klasowych graczy jak na nasze realia ? Ja w to nie wierzę!
    Więcej drużyn z większą liczbą spadających i awansujących spowodują większą rotację , a z tym również większy napływ talentów. W Lechu z takich klubów pojawili się np. Jerzy Podbrożny z Iglopolu Dębica, Jacej Bąk z Motoru Lublin, Paweł Kaczorowski z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

  26. Ajs pisze:

    Pierwsza propozycja to ESA 37 + 1 miejsce dwa punkty dodane, drugie jeden punk dodany (albo tylko lider + 1punkt) po podziale, będzie to bardziej sprawiedliwe dla tych co nazbierali, 15,16 pozycja po jednym odjętym, trzeba było lepiej grać. /// Druga to 18 drużyn, 1-4m. puchary np. tak wyszło, 5-8m. jeden punkt bonusu do następnego sezonu (miejsca 6-12 zamieszane w gre o bonus, dla pokrzywdzonych to tylko jeden punkt dla tylko czterech ekip też graliście o to, dla tych co go wywalczą zawsze coś, może dać puchary czy utrzymanie albo bonus, wartościowa nowość, pozostanie w podświadomości po starym systemie gra o ósemke) trzy ekipy spadek (dla akcjonariuszy, zostaje jedna więcej niż teraz, zaleta dla pierwszej ligi jeden beniaminek więcej, poziomu to nie zmieni, we dwóch nowych miejscach futbol ma się lepiej) Co wy na to?

  27. kibol69 pisze:

    Wszystkim zwolennikom powiększenia ligi do 18 drużyn delikatnie podpowiem, że w takim systemie będzie przynajmniej 50 więcej Rymaniaków, Grodzickich, Możdżeniów, Szmatiuków w wersji krajowej i zagranicznej, zarabiających po 40-50.000zł/miesiąc oraz 2 kolejne kluby będące ligową biedotą ciągniętą za uszy przez Komisję Licencyjną. Naprawdę tego chcecie?
    Tylko zmniejszenie ligi do 12 lub 10 klubów pozwoli na podniesienie poziomu i da gwarancję, że obojętnie które z drużyn załapią się do Europejskich Pucharów, to nie powinny przynosić wstydu odpadając w 1 lub 2 rundzie eliminacji. Jeżeli wypadnie z Ekstraklasy ok. 100 miernych skórokopów, to większa liczba lepszych grajków rozłoży się na mniejszą liczbę drużyn. Proste. Gdzie wylądują ci, którzy są miernotami? W drugiej oraz trzeciej klasie rozgrywkowej i skończy się dla nich finansowe eldorado. Idąc dalej, z niejednego drewnianego grajka, który był ligowym leserem, ale chciałby wrócić do ekstraklasy i więcej kasować, może nagle wyrosnąć solidny ligowiec, bo nagle taki jeden z drugim zacznie zapieprzać na treningach i przestanie chlać oraz żreć syf.
    12 drużyn daje 22 mecze w sezonie zasadniczym. Dalej podział na górną 6 mecz i rewanż grającą o Puchary oraz święty spokój i dolna 6 walcząca o życie i wyższe zarobki, bo spadają z ligi 3 ekipy. Nie ma bata, że musiałby podnieść się poziom meczów i jednocześnie spadły by zarobki ligowych miernot o jakieś 50%. Do tego przy 32 meczach w sezonie można by było w końcu mecze PP rozgrywać w soboty i niedziele a nie w środku tygodnia o 20.30.
    Spadkowiczom na otarcie łez i na ogarnięcie się w drugiej klasie rozgrywkowej przysługiwała by kasa z praw tv przez jeden sezon taka sama, którą otrzymali za zajęcie miejsca w tabeli. Grając w nazwijmy to normalnie drugiej lidze i mając zapewnione z ESA ok. 5 mln zł, każdy ze spadkowiczów byłby przez jeden sezon krezusem i miałby ułatwiony powrót do Ekstraklasy, pod warunkiem rozsądnej polityki finansowej, czyli doszło by również do finansowego uzdrowienia klubów dzięki, o zgrozo, spadkowi.
    Wszystko miało by ręce i nogi, tylko jest jedna przeszkoda. Na taki system rozgrywek musiały by zgodzić się kluby obecnie grające w ESA, czyli możemy już na wstępie wywalić takie pomysły do kosza, bo ligowa biedota czyt. Ruch, Korona, Śląsk, G. Łęczna, Piast, obie Wisły, nigdy się na coś takiego nie zgodzą. Zgodzą się za to ochoczo na 18 drużyn, bo wtedy przy 2 spadkowiczach szanse na utrzymanie zwiększają się diametralnie. Byle by trwać w swej miernocie i co sezon balansować na krawędzi, bo może znowu się uda. Myślenie zupełnie jak u naszych trepów z lasu. Tamci, że z tym co posiadamy może się utrzymamy, a nasi, że z tym co mamy może awansujemy do Pucharów. Czyli nic się kurwa nigdy nie zmieni i koło się zamyka…

  28. aliz pisze:

    generalnie zgadzam się z @kibol69 – też uważam, że ESA powinna mieć 12 drużyn i sezon zasadniczy oraz finałowy – po podziale tabeli na dwie części. Dwie drużyny spadają. Sezon zasadniczy gramy o układ w tabeli i punkty bonusowe, bo dorobek punktowo-bramkowy się zerowałby się po zakończeniu sezonu zasadniczego. Z takim układem startujemy w fazę finałową, a punkty bonusowe 3,2,1 pkt odpowiednio otrzymują drużyny za zajęcie 1,2,3 miejsca w górnej części tabeli oraz 7,8,9 miejsca w dolnej części tabeli. W fazie finałowej grany jest mecz i rewanż. W sumie wychodzi 32 mecze. Podstawą wyboru 12 drużyn do nowej ESA byłyby przede wszystkim przejrzystość finansowa – a nie porozumiewawczo-układowa długów i zaległości oraz stabilizacja organizacyjna. Niestety to są mrzonki, bo tak jak kibol pisze – który z obecnych bida-klubów zgodziłby się na zjazd do niższej klasy rozgrywkowej. Jedynym wyjściem byłby jeden sezon, gdzie żadna drużyna z niższej ligi nie awansuje do ESA, a z ESA spadają nie dwa a 4 zespoły.

  29. F@n pisze:

    A moim zdaniem powinno być jak jest, ale bez podziału punktów. Różnice i tak są małe w ekstraklasie.

  30. mario pisze:

    moim zdaniem, liga powinna składać się z mniejszej liczby klubów, nie wiem: 10 – 12, na koniec coś w rodzaju dogrywki między najsilniejszymi. I tak do czasu, gdy poziom ligi się nie podniesie, a więc do czasu, gdy o fazę grupową pucharów nie będą biły się minimum 3 drużyny, a występować w niej regularnie będą 2. Później kolejna zmiana systemu, tak, by dopuścić do ligi kolejne 2 kluby i powtarzamy proces z trochę ambitniejszymi celami – np 3 drużyny regularnie grające w fazie grupowej pucharów. Po dojściu do tego celu – weryfikacja systemu – albo zostajemy przy aktualnym z dogrywką, albo przechodzimy na „normalny” bez żadnych dogrywek. I chyba lepiej by było przejść na system wiosna-jesień.

  31. xyz pisze:

    18 zespołów, 34 mecze ale cztery zagrozone spadkiem np. dwa spadają i dwa grają baraże i dobrze byłoby gdygy cztery najlepsze grały w europie plus pucharowicz. To chyba jest realne.

  32. aaafyrtel pisze:

    jakie powinny być priorytety? proste, czyli atrakcyjność rozgrywek, więcej forsy dla klubów, brak oszustw, każdy mecz się liczy, niewydumany regulamin. proponuję więc zrobić tak: liga 16 klubów, podział na dwie grupy po rundzie zasadniczej mistrzowską i spadkową, podział punktów tylko w spadkowej i tam 7 meczów każdy z każdym jak dotychczas, w mistrzowskiej playoff dwumecze 1-8, 2-7, 3-6, 4-5 przegrywający odpada, wygrywający gra aż do finału tam też dwa mecze, pierwszy mecz każdego dwumeczu na boisku drużyny z niższego miejsca po zasadniczej, proste, czyż nie?

  33. Tomek pisze:

    ESA 37 nie sprawdziła się bo nasi jak grali piach w pucharach tak grają. Ja proponuje 12 drużyn – każdy z każdym + podział i mecz i rewanż co daje 32 kolejki bez podziału punktów, większa kasa z tv bo mniej drużyn i wg mnie ok 10-20% kasy za prawa medialne do I ligi bo o ile w ESA widać że coś się dzieje to jak oglądam I ligę to wygląda tak jak ESA 20 lat temu… O ile się orientuje to kluby mają tylko trchę do powiedzenia bo decyduje PZPN a w przypadku gdyby przekazali cześć kasy do I ligi to nawet jeśli Zibi straci poparcie kilku z ESa uzyska wszystkie z I Ligi a ona woła o pomoc tak zresztą jak wszystkie poniżej. I niech w końcu ESa będzie znów I liga itd. to wku… mnie to nazewnictwo.

  34. ajaj pisze:

    Ci co piszą o 10-12 drużynach , nie czują klimatu , polska prowincja tego nie kupi za żadną cenę, chociaż osobiście byłbym za. Nie kupi , no to 20 – 18 ze spadkiem 4-6? Zagotuje się? A czy ten gówniany podział jest lepszy? Dla mojej w tym momencie tak, ale czy to sprawiedliwe? To może niech gra każdy z zaangażowaniem i nie liczy na sprężenie się w ostatnich siedmiu meczach. Jak piszę , dla mojej L tak jest teraz lepiej, ale ten system jest generalnie chory. Podobnie jak podziały na dwie grupy ligi (a jaki priorytet, a wwalić tak do jednej grupy Lecha, Legię, Jagiellonię, Lechię, Zagłębie, Cracovię, Pogoń i dorzucić jeszcze Górnika Lubin na osłodę i coś jeszcze, komuś nie pasuje? ). I jakie by miały być te dwie grupy ustawione inaczej? Wschód – Zachód, Północ – Południe, na „skuśkę”? Z tego co pamiętam z historii ligi, chore pomysły po wojnie z czasów komuny, chyba przed wojną były też takie jakieś pokraczne rozgrywki, dzielono na strefy na wstępnych etapach, ale wtedy przejazd po Polsce to był dramat, dziadek tak mówił i ja jemu wierzę , szczególnie teraz bo zostały od dawna tylko …

  35. xyz pisze:

    Jestem za Tomkiem, dopóki wypadają nasze drużyny z eurorozgrywek po pierwszej, drugiej rundzie, nasza liga nie zasługuje na miano „EKSTRAklasy”, wrócmy jak najszybciej do nazwy „I ligi”, bo to rzeczywiście jest wkur…jące.

  36. Zak pisze:

    Możemy przyjąć dla Extraklasy zmodyfikowany system słowacki. U nas liga liczyłaby jednak 14 drużyn, które grałyby jak na Słowacji 3 rundy każdy z każdym. Dawałoby to łącznie 39 kolejek. Z ligi po sezonie spadały by np 3 drużyny – dwie ostatnie oraz trzecia- 12-miejsce w lidze, która grałaby z 3 drużyna tzw 1 Ligi. Wg mnie poziom ligi byłby utrzymany-, bo nie byłaby przesadnie rozbudowana, meczy było by sporo- w każdej kolejce po 7 spotkań. Zysk dla klubów z transmisji telewizyjnych by nie zmalał.Na marginesie dodam, że nazwa rozgrywek ma znaczenie drugorzędne- chociaż nie trudno się nie zgodzić, że faktyczna 2 liga jest 1 ligą

  37. Damian Piłat pisze:

    Uważam,że powinno być co najmniej 20 zespołów i 40 kolejek,po rundzie zasadniczej np.dziesięć najlepszych walka o europejskie puchary i dodatkowe miejsca,a strefa spadkowa pięć zespołów z końca stawki walkę o utrzymanie losować 3 zepoły z niższych lig co zaszły wysoko w pucharze polski,co nie ustępowały zespołom z eksraklasy np. Wigry Suwałki i 2 zespoły z klasy rozgrywkowej pretętędującej do awansu do ekstraklasy z najlepszych powinny być losowane mecze kto z kim baraż ,by było więcej emocji i by nie było też karą tylko nagrodą dla mniej zamożnych klubów np.Termalika -Brukbet Nieciecza gra w eksraklasie dostaje zamało pieniędzy ma mały budżet wporównaniu do większych klubów a pokazuję przyzwoitą grę np.zawodnicy którzy są powołani do kadry polski pieniądze i kluby powinny dostać z premi i np. ubiegający się o prawo gry za rewelacyjne wyniki np.z Niecieczy Patryk Fryc który wyrzuca piłkę z autu jak hajto z reprezentacji,z ruchu chorzów dobrze wygląda szybkościowo monetai ,świetnie asystuje Patryk Lipski i skutecznie strzela Niezgoda,A z Wisły Płock z połowy strzela Wlazło,a dziw bierze ,że w reprezentacja polski nie chcę skorzystać z zawodnika Jagi Tomasika Piotra.Z niższej klasy ciężko się przebić,a nie może być to ze szkodą dla kibiców i kadry Nawałki,te zespoły co oddają serducho walczą to nawet Nieciecza pokazuje,że jak by miała wyższy budżet walczyłą by z powodzeniem o lm i inne puchary.Pozdrawiam wszystkich co grają i loglądają ciekawą Piłkę.Damian Piłąt.