Top 10 (20-26.12)

Top 10 (w sierpniu 2018 zastąpił Top 7) jest cyklem dotyczącym bezpośrednio internautów serwisu KKSLECH.com. Co tydzień w środę moderatorzy wyróżniają 10 najlepszych komentarzy oddanych przez kibiców Lecha Poznań w wiadomościach pojawiających się na łamach tej witryny oraz w „Śmietniku Kibica”. Komentujesz sprawy związane z Kolejorzem? Co tydzień jest szansa, że to właśnie Twój wpis dotyczący głównie naszego klubu znajdzie się wśród wyróżnionych komentarzy.


Spośród setek komentarzy oddanych w newsach na KKSLECH.com w ciągu 7 dni wiele wpisów skłania do refleksji, a innych użytkowników m.in. do rozwinięcia dyskusji. Cykl o nazwie „Top 10” ma za zadanie co tydzień w środę lub w czwartek wyróżniać najlepsze wpisy kibiców Lecha Poznań oddane w wiadomościach na KKSLECH.com oraz w „Śmietniku Kibica”.

Autor wpisu: arek z Dębca do newsa: KorpoKlub

„Temat rzeka. Uważam, że nie da się prowadzić klubu piłkarskiego w Polsce z sukcesami nie wkładając do niego więcej niż się wyjmuje. Taki właśnie model korporacyjny wybrała Amica. Zarabiamy na klubie ale pod warunkiem, że inwestujemy w akademię a pierwszy zespół to przykrywka do naszych interesów. Wydajemy mniej niż zarabiamy albo wychodzimy na zero, ale do tego potrzebna jest pozorowana walka o MP by utrzymywać bezpieczną frekwencję i odpowiednie wypromowanie młodych. Pozorowana walka by MP przypadkiem nie stało się regułą ponieważ to już będzie wymagało sporych nakładów finansowych większych niż potencjalne zyski, a także niesie ze sobą ryzyko pułapki długów, a więc to co stało się u naszej przyjaciółki. Z punktu widzenia biznesu jest to bardzo korzystny model jak na warunki polskie. Chyba żaden klub piłkarski nie zarabia tak jak Lech. Większość jest dotowana albo pogrążona w mniejszych lub większych długach. Taki model jednak oznacza dla kibiców brak sukcesów. Na pewno będą jakieś występy w pucharach, MP co 5 czy więcej lat, ale to wszystko by utrzymywać pozory dla kibiców czy sponsorów, a cel sam w sobie będzie zupełnie inny. Nie wszyscy zdają sobie z tego sprawę, inni bez wyprawy na Bułgarską nie mogą żyć i ta właśnie rzesza ludzi pozostanie wierna. Na nich właśnie może zawsze liczyć Rutkowski, na określoną grupę sponsorów w bogatej Wielkopolsce, kasę z praw telewizyjnych i na te wisienki na torcie czyli zdolnych młodych. Bez względu na różne perturbacje Rutek i tak co roku wyjdzie na plus lub zero prowadząc właśnie taki model biznesu korporacyjnego.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Wisłą

„Dzisiaj nie liczył się styl gry, ale 3 punkty na trudnym terenie w Krakowie. Nadal jest tak, że nie mamy do czynienia z optymalną formą drużyny. Wygrywamy ponieważ mamy graczy, którzy swoją indywidualną postawą wyróżniają się w naszej przeciętnej lidze. Pan Nawałka jako trener osiągnął jedno (chociaż czy można oceniać trenera po paru meczach) w czterech meczach z Lechem, który nie ma optymalnej formy zdobył 9 punktów i to jest naprawdę coś ważnego. Widać, że były selekcjoner reprezentacji nie boi się stawiać na młodych zawodników, drużyna taktycznie gra coraz lepiej, co niekoniecznie przekłada się na wizualny urok gry. (jednak ja wolę, aby Kolejorz wygrywał po słabym meczu jeden zero niż w „wielkim stylu” przegrywał po ładnej grze kolejne spotkania). Co ciekawe w końcu wygrywamy mecz z drużyną, która jest w pierwszej ósemce naszej ligi. Inna sprawa kto pamięta,że by Lech wygrywał trzy meczę z rzędu, w tym dwa na wyjeździe. I tak na koniec, każdy to powie Cracovia rządzi w Krakowie. :)”

Autor wpisu: Jacek_komentuje do newsa: Wystaw swoje oceny po meczu z Lechią

„To nie był dobry mecz Kolejorza, szczególnie w drugiej połówce. Niemniej najważniejsze są trzy punkty, i ta zdobycz poprawia ogólne wrażenie i oceny. Putnocki bardzo przyzwoicie bronił, ale wyprowadzanie piłki w jego wykonaniu to był czasami kryminał. Jeśli Lech ma być klasową drużyną to musi się znacząco wzmocnić w bramce. Rogne, Vujadinović i Kostewycz przyzwoicie, choć bez szału. Ocena lekko podwyższona dzięki zachowaniu czystego konta. Niestety Wasielewski dziś znacznie słabiej niż zazwyczaj. Brakowało Gumnego. Trałka bardzo przyzwoicie. Pewny w defensywie, plus próby działań ofensywnych, w tym jedna świetna wrzutka w pole karne. Tiba dziś znacznie lepiej niż w poprzednich kilku meczach plus fajna bramka. Prawdopodobnie zawodnik meczu. Klupś pozytywnie, choć nieco słabiej niż poprzednio. Niebezpiecznie zbliżył się do granicy między pewnością siebie a niebezpieczną brawurą. Oby pozostał po właściwej stronie mocy. Makuszewski bez historii, ostatnio jego występy są co najwyżej przeciętne. Amaral dziś znowu samolubny, chimeryczny i nieskuteczny. W tej odsłonie za nim ńie przepadam. Gytkjaer: nie ukrywam, że lubię gościa i jego styl gry, szczególnie odkąd dostał powołanie do kadry i rozwinął się piłkarsko (strzały z dystansu i asysty). Dziś występ raczej przeciętny, ale jak pisałem – lubię go więc jestem skłonny do zawyżania ocen. Zmiennicy: Tomasik widać że chce, ma coś do udowodnienia bo za wielu szans nie dostał. Ale póki co postawa boiskowa potwierdza, że Kostewycz czy Klupś stoją w kolejce na występ przed Tomasikiem.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Analiza meczu z Wisłą + statystyki

„Trener ustawił taktykę pod obecne możliwości drużyny, a zespół konsekwentnie ją realizował wywożąc z Krakowa cenne trzy punkty. Widać było zalążki gry, o jaką pewnie chodzi Nawałce. Pierwsze trzydzieści minut Lech zagrał szybko, z doskokiem do przeciwnika, pressingiem i wieloma akcjami których nie udało się zakończyć golem. Gra ta skończyła się w momencie, w którym piłkarzom zabrakło trochę sił, siadł pressing i Lech cofnął się pod swoją bramkę. Myślę, że po przepracowanej zimie pod okiem Nawałki kondycja będzie już na normalnym poziomie. Byly błędy przy wyprowadzaniu piłki, i widać że trener tak będzie kazał zawodnikom rozpoczynać grę. Ten aspekt ćwiczony zimą raczej na pewno wiosną przyniesie efekty. Należy cieszyć się z serii trzech zwycięstw, gdzie od meczu ze Śląskiem poprzez walkę w Sosnowcu i Krakowie było widać stały progres. Miejmy nadzieję że zarząd już zimą wzmocni zespół na newralgicznych pozycjach, stopera i szóstki , tak aby Adam Nawałka mógł wkomponować nowych graczy w zespół. Tymczasem gratulacje dla Nawałki i drużyny za niespodziewane miejsce na pudle w tym nieudanym roku. Wesołych Świąt.”

Autor wpisu: Przemo33 do newsa: KorpoKlub

„Pełna zgoda w 100%. Święta racja – niestety… W prawie wszystkich klubach jest taka korporacja, ale reszta klubów to normalne kluby z normalnymi zasadami i zadaniami, natomiast u nas jest chora firma prowadzona przez niekompetentnych i nie nadających się do tej pracy ludzi. W którym normalnym klubie pracownicy to święte krowy nie do ruszenia, bo w klubie są jakieś chore układy z agencjami i agentami? W którym klubie w trudnych sytuacjach rządzący chowają aż tak bardzo głowę w piasek? W których klubach aż tak bardzo kibiców ma się gdzieś i nawet nie ma się im nic konkretnego i ciekawego do zaoferowania? No chyba tylko u nas jest taki burdel. Przepraszam za określenie, ale nie jestem w stanie tego inaczej nazwać. Po prostu nie jestem i raczej nie będę w stanie zapomnieć tych 7 ostatnich lat klęsk, porażek, hańby, nieudolnych decyzji oraz szrotu w składzie. Nie da się tego zapomnieć. Mieliśmy ogromny potencjał i możliwości, które zostały zaprzepaszczone i nie wykorzystane jak współczynnik w pucharach. Ale tak to się dzieje, jak w tym klubie władzę mają ludzie idioci, bez honoru i ambicji oraz sianem zamiast mózgu. Oni próbowali i dalej będą próbować zabić w nas miłość do klubu. My mamy tylko kasę płacić za bilety, chodzić na mecze i siedzieć cicho. Za to piłkarzy jak święte krowy traktują, kasa zawsze na czas, nie ważne, czy dają coś drużynie czy nie, czy grają i się starają czy nie, czy więcej czasu spędzają na rehabilitacji. Na prawdę – dzień, w którym tu już nie będzie Rutków, będzie dla mnie dużym świętem. Ktoś powie – przecież oni zrobili dużo dobrego dla Lecha. Fakt – budowa i rozbudowa akademii i infrastruktury, poprawa i stabilizacja budżetu, dobra płynność finansowa. Zgadza się. Ale na sprawach sportowych się w ogóle nie znają i dla dobra klubu powinien się ktoś kompetentny tym zająć. Zwalnianie i zatrudnianie trenerów to nie jest lek na całe zło, ale oni tego nie wiedzą. Na razie właścicielem jest Stary Rutek, ale jego kiedyś zabraknie i kto zajmie jego miejsce? No synek. A jak on będzie dalej walczył i się nie podda, to ja to czarno widzę. Ciężkie czasy nastały teraz dla kibiców Lecha. Oczywiście to nie jest też tak, że jest beznadziejnie. Kilka dużych zmian i po jakimś czasie dużo by się w tym klubie zmieniło na lepsze. Ale to byłby chyba cud, gdyby takie zmiany nastąpiły. Na obecną chwilę swoją nadzieję, co podkreślam kolejny raz, pokładam tylko w Nawałce. Niech pokaże co potrafi, odstrzeli tych, których nie chce, wybierze swój skład na wiosnę i wtedy zobaczymy, co z tego będzie. Ten sezon jest jeszcze do uratowania. Tylko pytanie, czy bez większych zmian, sytuacja jak np. z Ivanem czy Nenadem się nie powtórzy za jakiś czas? Życzę przede wszystkim szczęścia i cierpliwości Nawałce. Może z nim na ławce trenerskiej w końcu się otrząśniemy i coś się zmieni na lepsze. Pożyjemy, zobaczymy.”

Autor wpisu: Piknik do newsa: Jesienne pozycje Lecha w lidze

„Powyższy artykuł to podsumowanie pierwszej części sezonu. Jednak mnie interesuje przyszłość tej drużyny, pod kierownictwem byłego selekcjonera reprezentacji. I są przynajmniej dwa alternatywne możliwości rozwoju sytuacji w klubie Lech Poznań.

Pesymistyczna: Zarząd wierzy w nowego trenera i w swojej naiwności postanawia nie wzmacniać drużyny o kolejne poważne transfery, lub dokonuje pozorowanych ruchów transferowych np. sprowadza zawodników z kontuzjami, emerytów piłkarskich którzy nie mogą znaleźć klubu, ale mają nazwisko, lub ewentualnie na Bułgarską przybywa najtańszy szrot piłkarski z Europu. Nawałka nie ma wyjścia i musi stworzyć z zastałego chaosu przypadkowych grajków drużynę, która ostatecznie gra bardzo przeciętnie, wygrywając od czasu do czasu mecz przy Bułgarskiej z słabszymi rywalami, tracąc punkty na wyjazdach i przegrywając z mocniejszymi ekipa w naszej przeciętnej lidze.

Optymistyczna:
Zarząd wspiera nowego trenera mocnymi transferami w stylu Tiby czy Amarala. Wzmocniona jest przede wszystkim defensywa zespołu. Nawałka świetnie przygotowuje drużynę do wyzwań rundy wiosennej, wzmocniony Kolejorz przy wsparciu starych graczy tworzy na Bułgarskiej twierdze, seriami zdobywając w meczach domowych trzy punkty . Na wyjazdach Lech rzadko przegrywa zazwyczaj wywożąc trzy punkty z tych spotkań i ostatecznie włącza się do walki o MP. To tylko dwie wersje tego co może się zdarzyć, ale jeśli zarząd chce odzyskać zaufanie kibiców to potrzebne są sukcesy sportowe, bez wzmocnienia drużyny o takowe będzie bardzo trudno, nawet jeśli sprowadziło się doświadczonego trenera z znanym nazwiskiem. Mam nadzieje, że Nawałka będzie naciskał na zarząd, oraz właściciela o odpowiednie transfery. Ruchy zarządu i trenera są nieważne jeśli postawa piłkarzy nie będzie odpowiednia. Szansa na tytuł w poprzednim sezonie była bardzo duża cała krytyka, spadła na zarząd i trenera, a moim zdaniem to zawodnicy reprezentujący Lecha nie wykorzystali swojej szansy na zdobycie MP. Podobnie było z PP gdzie finał z przeciętną Arką powinien się zakończyć wysokim zwycięstwem Kolejorza, zamiast tego elektryczni grajkowie znowu utracili szanse na zdobycie trofeum. Czas pokaże co będzie z tym Lechem?”

Autor wpisu: Pawelinho do newsa: Na chłodno: Meta na kolanach

„To jest właśnie nie pojęte, że wieczni ci sami przegrani piłkarze, przegrany zarząd po raz n-ty dostają czystą kartę, a to tylko pokazuje zaledwie ułamek problemów z jakimi zmaga się Kolejorz pod wodzą panicze vel nigdy się poddam piotrusia (nie wiedzieć czemu to imię zawsze kojarzy mi się z filmem Kogel-Mogel). Chwilowe wstanie z kolan, a właściwie z trumny używając podobnej metafory co do formy Lecha wg mnie jest tylko chwilowe (podobnie jak Nawałka będzie trenerem tylko na chwilę bo jak tylko znowu coś nie zadziała to wiadomo, że trener będzie winny) bo jak coś znowu się rypnie to wszystko wróci do stanu przeciętności w jakim niewątpliwe pod zarządem obecnego zarządu klub tkwi od dłuższego czasu. Niestety, ale bez wzmocnie, a co za tym idzie brnięcie z obecnym składem w dalszą sportową stagnacje jest w tym wypadku bardziej prawdopodobne niż tytuł MP dla Lecha z Nawałką w roli trenera. Oczywiście chciałbym, aby tak było, ale po ostatnich działaniach jestem mocno pesymistycznie nastawiony do obecnego zarządu i tak już chyba zostanie chyba, że papa Rutek stwierdzi, iż trzeba dać kopa synkowi, jednakże na to się nie zanosi i nie ma co na to liczyć (o ile nie stanie się cud w co osobiście nie wierzę dopóki trwać będzie obecnie miłościwie panujący pan phiotrek.”

Autor wpisu: deel do newsa: Śmietnik Kibica

„Za nami ostatni mecz tego roku. Nadszedł więc czas podsumowań. Start wiosny to pogoń punktowa za liderami. Skończyło się to pierwszym miejscem po 30 kolejce. Gra zespołu porywała kibiców. To było to. I… nagle zespół zapomniał jak się gra w piłkę a trener Bjelica odliczał dni do pożegnania z klubem. Wariactwo. Nic dziwnego, że trybuny osiągnęły podobny stan umysłowej dysleksji i w ostatnim meczu sezonu jasno określiły swoje niezadowolenie. Czy potrzebnie? Myślę, że tak. Ten stan niedomagania sportowego trwa już z wyjątkiem roku 2015 od 7. lat. I co z tego, że mamy stabilny budżet? Tak, to jest ważne, ale klub sportowy ma generować osiągnięcia, tytuły MP, PP i gra w europejskiej czołówce czyli co najmniej faza grupowa LE. Na 21 możliwości zrealizował klub 2. Słabo. To jest geneza wkurwu kibiców. Jak zatem kibicowi dzisiaj wytłumaczyć, że potyczki z Barceloną, Juventusem, Manchesterem City to nie jest historia tego klubu? Tak to odbieram. Był jakiś Lech Poznań, miał długi, my to kupiliśmy żeby trzepać kasiorę i teraz się walcie na ryj. My robimy kasę a Wasza tradycja i historia są dla nas niedorzeczne. Tylko i wyłącznie w takim podejściu mógł się pojawić pomysł zatrudnienia Ivana Djurdjevica jako pierwszego trenera. Słabo mu szło w rezerwach i nie awansował do 2 ligi. Jednak dla kibiców był synonimem zwycięstw, w których miał swój niebagatelny udział. Zapewne wbrew większości muszę przyznać, że gra z trójką obrońców, zwłaszcza po pierwszych czterech kolejkach, dawała nadzieję że to się może udać. Niestety, mamy co mamy. Trener postawiony przed ścianą, powrócił do ustawienia z czwórką obrońców. Niczego to nie zmieniło. Jak była bieda tak trwała. Nie dość, że były mecze bez publiki to jeszcze jak już można było to badziewie piłkarskie oglądać to nie było chętnych. Czyli tak circa about 10 baniek w krzyże… Nie mógł zatem Ivan dokończyć swojej misji w klubie bo słupki spadły. Po perturbacjach nastał Nawałka. Cztery mecze 9 punktów. Wow. Węgrzyn podczas ostatniej kolejki żalił się, że Lech nie wychodzi do pressingu. To jest właśnie wkład Nawałki w ostatnie wyniki. Wracamy do obrony, niewielkie odległości pomiędzy formacjami i tak to ma być. Z akcji nikt nam nie nabruździł. Natomiast krycie po stałych fragmentach gry to nadal dla naszych gwiazd jest abstrakcja. Tak samo jak piłka zagrana z akcji za obronę. Chcę wierzyć, że Nawałka (nawet kosztem wyniku) starał się oddzielić ziarna od plew. Oby tak było naprawdę. Każdy kibic wie, że 1/3 tego składu jest do odstrzału. Co do nazwisk nie będę się rozpisywał ponieważ zauważyłem, że wielu kibiców żyje przeszłością. Nie będę jej negował bo przecież była, to działało, jednak teraz nie. To nie ja muszę podejmować trudne decyzje tylko trener Nawałka. Wracając do podsumowania roku. Była ekipa na mistrza. Poległa. W europie niczego nie osiągnęliśmy. Jesień to dramat. Ktoś może mi zarzucić, że jednak kończymy rok na podium. Naprawdę? Nasze trzy ostatnie mecze na zero z tyłu to fart. No, może nie. Zagraliśmy jak Iran z tyłu. Tyle się Nawałka nauczył z Mundialu. Bez dwóch-trzech konkretnych wzmocnień w zimie nie będziemy w stanie (zakładam, że do pucharów awansujemy) powalczyć o coś więcej niż bęcki w Europie. Mamy zdolną młodzież. Nie, nie mam na myśli Tomczyka. Nic do niego nie mam ale w Lechu niczego nie pokazał. Sobol walnął 24 bramy w CLJ a teraz dołożył dyszkę w rezerwach a nie gra. Są Jóźwiak czy Klupś grający dobre zawody na przemian z groteską. Są młodzi i ja to rozumiem. Jestem jednak całkowicie pewien, że młodzi zawodnicy niczym nie ustępują przepłaconym gwiazdom. Ba, kwestie wolicjonalne wskazują, że są bardziej zżyci z tradycją klubu, robią to czego najemnik nigdy nie zrozumie. Życzę Nawałce aby udało mu się tak zbudować zespół żeby umiejętnie połączył doświadczenie i umiejętności najemnych piłkarzy z buzującą w młodzieży chęcią zawojowania piłkarskiego świata. Oj, to już są życzenia na nowy rok. A co tam, wolno mi. Przede wszystkim jednak życzę Zarządowi Lecha Poznań żeby zrozumiał w końcu co znaczy tradycja i historia klubu jakim zarządzają. Żeby liczba 1922 nie była tylko jedną z wielu ale żeby nakręcała ich do budowania czegoś co przeżyje ich i ich dzieci. To jest właśnie Lech Poznań.”

Autor wpisu: J5 do newsa: Na chłodno: Meta na kolanach

„Problemu trenerów, piłkarzy, pustych trybun, zmarnowanych szans by nie było, gdyby Lech posiadał profesjonalny zarząd a tak nie jest. Panowie Klimczak i Piotr Rutkowski odpowiadają za cały ten nieudany rok. Nie potrafili w ciągu roku w żadnym momencie właściwie ocenić sytuacji, wyciągnąć wniosków i podjąć właściwych decyzji. Sygnalizowane problemy przez internautów z tego serwisu, jak i dziennikarzy czy innych osób znających się na piłce były bagatelizowane, a skutkowało to wieloma błędnymi decyzjami. Pierwszym błędem były pozorowane wzmocnienia w zimowej przerwie, czego skutkiem była zapewne zapaść drużyny w rundzie finałowej, gdzie u niektórych graczy widać było odcięcie prądu. Skutek- katastrofalne porażki. Zarząd również nie zwrócił uwagi na nastroje wśród kibiców dla których koronowanie Legii na B17 było nie do przyjęcia. Skutek – namaszczenie na trenera Djurdjevicia, który nie był przygotowany do przejęcia roli pierwszego trenera Lecha Poznań. To spowodowało, że jakościowe wzmocnienia drużyny graczami z Portugalii na niewiele się zdały. Błędy popełnione przez Ivana spowodowały rozpad szatni, gdzie wielu graczy nie chciało współpracować z nowymi zawodnikami. Zarząd również przez casus Robaka spowodował odejście stopera który w ryzach trzymał całą obronę Lecha. Odejście Dilavera odbijało się czkawką przez całą nieudaną jesień. Na konto zarządu wpływa też sprawa nieeleganckiego rozstania z Djuką, co w przyszłości może spowodować że ciężko może przychodzić namówienie kogoś, trenera bądź piłkarza do przyjścia do Lecha. Trochę ratuje Klimczaka i Rutkowskiego trafne zatrudnienie trenerów Żurawia i Nawałki, ale sygnał od Rząsy na temat braku zimowych transferów powoduje wrażenie, że znowu nie wyciągnięto wniosków po przegranym sezonie. Od dawna wielu z nas pisze o potrzebie zmiany zarządu. Wydaje się, że bez tego nigdy nie będzie w Lechu dobrze, i tradycyjnie będziemy pasjonować się walką o eliminacje LE i o trzecie miejsce w rodzimej Ekstraklasie.”

Autor wpisu: perkac do newsa: KorpoKlub

„I to pokazuje, że to my jesteśmy dla klubu a nie oni dla Nas. Smutne to, że tak wykorzystują historię i markę jaką jest Lech Poznań. Główny cel to robić hajs. Oni nie robią futbolu, oni robią hajs. Żerują pasożyty na naiwności kibiców, którzy są z tym klubem na dobre i na złe od małego i którzy żyją tym klubem 24 godziny na dobę. Cały czas tylko nawołują do kupowania biletów, karnetów, gadżetów. Reklamują się hasłami jak z reklam biedronki a sami od siebie nic nie dają. Koszulka meczowa rocznicowa za 300 złotych to jakiś skandal, ale przecież na czymś muszą sobie odbić tą słabą frekwencję. Oni zabili Lecha Poznań, ten klub którego znamy i kochamy już nie istnieje, zabili pasję, chęć, nadzieję teraz to już nie jest kolejowy czy kibolski Klub tylko kuchenny bądź kto woli korporacyjny klub sportowy. Zrobili z tego klubu drugą siłę w kraju i to im wystarcza, teraz utrzymywać ten poziom i zarabiać hajs. Szykuje się trzeci sezon z rzędu co nie będzie nas w pierwszej dwójce, a przecież nic nie zrobią żeby uratować sezon. Nie zrobią wzmocnień, bo przecież mamy skład na mistrza i już wyczerpali limit zmian/wzmocnień na ten sezon czyli wymienili trenera, albo jedno albo drugie. Najważniejsze żeby wyszli z hajsem na plus. Nie robić długów, kominów płacowych, nie ryzykować a czasem jak wymaga tego sytuacja pokazać kibicom, że im zależy, że są źli tak samo jak my jak to było na słynnej konferencji i zrobić wtedy jeden, dwa transfery, zmienić trenera i niech koło fortuny kręci się dalej. Najmniejszym kosztem co będzie to będzie. Zero ambicji, Rutki zero ambicji.
#MocniRazem #GramyoNajwyższeCele
#WiosnaNasza #MamySkladnaMistrza #KupujcieKarnetyBedzieFajnie”

> Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat) <